kfazimotor

Respect za wyrwanie umyslu z kolein szablonu.

moze to wynika z rodzaju motocykla ktorym jezdzisz - kierowcy rajdowi tez maja trampeczki jak baletki, a proste chlopaki jak ja jezdza w gumiakach i tez jest dobrze :clap:

Ja w sumie czesto jezdze w ciezkich butach trekkingowych. Nizsze niz glany, ale ciezsze i grubsze, ponadto szyte z jednego kawalka skory wiec nie ma problemu z przewiewaniem przez sznurowki. Jest OK. Mimo wszystko uwazam ze buty motocyklowe z jakiegos powodu wymyslono i nie byla to jedynie chec ich sprzedarzy.

ja bym absolutnie nie zmienial, bo takie siedzenia to rzadkosc a skora z czasem i uzywaniem fajne sie uszlachetni. A jak zaczniesz kombinowac z farbowaniem to masz spore szanse ze bo dluzszej jezdzie bedziesz wygladal jakbys w portki nasral , albo w grillu siedzial. Jesli juz to sie kopnij do jakiegos zakladu garbarskiego to Ci cos podpowiedza.

a mnie zaciekawila ta podstawa do badania pasazera... jest taka?

Ej, to bardzo budujące co tutaj piszecie! zaraz mu podeślę link do tematu :)

Czolem, probuje zarazic kolege swoim pomyslem turystyczno endurowatym. Tyle ze poza roznorakimi watpliosciami z ktorymi mozna dyskutowac, kolega ow ma jedna dosc obiektywna... 170cm wzrostu. No i pytanie do was - czy z takim wzrostem jest o czym gadac, czy musi zostac przy zbieraniu motyli :biggrin: ? Silowo i sprawnosciowo problemow raczej miec nie powinien, tyle ze nie wiemy czy nie bedzie fikal nogami nad ziemia. A moje doswiadczenie enduro sprowadza sie do podskakiwania tylkiem po siedzeniu Afryki na parkingu z usmiechem na gebie, wiec w zasadzie gowno wiem na ten temat.

Bardzo fajny pomysl - gratuluje. Jeszcze nic nie bylo o masci. Warto by sie zastanowic jaka jest przyczyna Twoich boli - czy bardziej zawianie, czy tez od niewygodnej pozycji. Mozesz sprobowac masci typowo sportowych. Sa liczane na kontuzje, ale maja dzialanie przeciwbolowe. Ja mam najlepsze doswiadczenia z mascia BenGay, oraz z Fastum. ( jak dla mnie BenGay byl lepszy bo mocniej rozgrzewa, tylko ma b.mocny zapach:) )

Wydaje mi się, że przy tak niecodziennych rozmiarach odpuścił bym sobie cruisery, przynajmniej na czas nauki. Jakoś tak jest z tym typem motocykli że są jakby szyte pod mniejszych facetów, a im człowiek wyższy tym bardziej musi je lubic żeby mu było wygodnie ;) Z wielgachnych to chyba najwygodniej by Ci bylo na Valkyrii, tyle że o momentach i mocach już zostało tu powiedziane. Pomijając gusty a kierując się tylko i wyłącznie wzrostem, to chyba porzuciłbym chromy i próbowałbym się przymierzyc do jakiegoś dużego enduro. Np. do KTM'a lc8 adv. 960, albo 990. Wielu by chciało nimi jeździc ale są za wysokie... w końcu jest ktoś kto by nie chciał, ale jest w sam raz ;) Tyle że to też jest mocne moto jak na naukę.

jak ja byłem przyuczany na kursie prawa jazdy ( rok pański 1998 ) to jasno wykładali, że ktoś kto pcha pojazd to w świetle prawa jest pieszym. ( wynikałoby z tego że może nie miec papierów i byc pijany jak prosie. Tylko musi pchac, a nie np. siedziec za kierownicą auta pchanego przez kogo innego ). Za tamtych czasów dotyczyło to także samochodów. Tyle że już 10 lat minęło.

albo mniej. Co bardziej prawdopodobne.

Nie ma wydanego dokumentu => nie ma nic w rejestrze. Nie jest tak. Raz mnie chapneli do rutynowej kontroli i się okazało że zostawiłem portfel w marynarce. Goście poklepali w kompa, trochę to potrwało, ale potem gośc podchodzi i mówi: - to pan ma zawodowe prawo jazdy i nawet na ciężarówkę pan ma, a pan nie wie że trzeba je jeszcze przy sobie miec? wniosek - wiedzą co i jak. Gdzie tu skandal? Byla interwencja, bylo sprawdzanie dokumentów. Co mieli policjanci w raport wpisac? Ze go złapali jak papierek wyrzucił i przy okazji szukali czy ma prawko na motocykl bo taka ich fantazja wzięła? Gdyby trafił na "innych" to by mógł teraz miec np. sprawę w sądzie grodzkim. ( złapany nie do kontroli tylko za wykroczenie ). nie. Prawo jazdy uzyskujesz w momencie odbioru dokumentu. Wcześniej go nie masz nawet jak zdałeś. Do tego są specjalne przepisy "o wyższej konieczności". jak będziesz musiał na motocyklu ratowac czyjeś życie albo łapac złodzieja i wykażesz to przed sądem to Ci nic nie grozi więc się nie martw. Jakie to ma znaczenie? Wszyscy wiemy jak w Polsce wygląda większośc kursów na prawo jazdy. Ale takie jest u nas prawo i trudno. Każdy ma wolną wolę i może wymyślec że ma prawo w dupie. Tylko nie rozumiem dlaczego ludzie którzy tak uznają potem się wkurzają na konsekwencje. na drugie pytanie częściowo odpowiedziałem wcześniej.

Nie no, panowie! temat nie był o prawdziwych terenówkach ( w tej kwestii moje zdanie- defender w 8 sytuacjach na 10 objedzie zakopanego wranglera :P. Dalej na liście przydatnych sprzętów jest stary patrol. Oczywiście z założeniem ze mówimy o klasie średniej gdzie nie klasyfikujemy unimoga ). trzymajmy się kwestii frontery.

okej - spytam inaczej, chodzi mi bardziej o to jak się na nich jeździ. Powiedzmy że wygląd to znam chocby z allegro :flesje: który wybór z tych dwóch będzie lepszym rozwiązaniem dla kogoś takiego jak ja? Dla tych co nie chcą przewijac stron przypomnę: - chcę opanowac podstawy jazdy enduro aby w przyszłości popróbowac takiej turystyki na sprzecie wagi sredniej/ciezkiej - 183 cm wzrostu 90 kg. ( ja - nie motocykl ). - nigdy nawet nie siedziałem na niczym enduro. - sprzęt musi byc uniwersalny na ile to możliwe - poza uczeniem sie jazdy poza asfaltem chce też pojeździc po prostu. thx

a tak w paru slowach - jakie sa kluczowe roznice pomiedzy tenere super a nie super? (poza pojemnoscia)

Ale ja jestem inny niz inni! :) dlatego zareklamowalem z lekkim obciachem :( Pewnie masz racje, ale moze trafi tam na komentarze po jazdach probnych u dealera na GSpocie. A z innej beczki - ktos wie jaki jest sens marketingowy robienia 800 i nazywania jej 650? Tylko korzystanie z dobrej opini starej 650tki??

Nie no to ja myslalem o czyms nie starszym niz polowa lat 90tych. i to raczej druga polowa :)

moze nie wypada reklamowac innyc grup dyskusyjnych, ale sprobuj zasiegnac jezyka na www.advrider.pl pozdr.

Hmm zaczalem sie przygladac Dominatorom poradzonym mi tutaj dwie strony temu. Jedna rzecz mnie niepokoi - cos czesto ten model przejawia sie w dziale "mechanika"... jak jest z awaryjnoscia tych sprzetow? A co powiecie o tenere/super tenere ? Bo mi sie taka jakas fajna wydaje.

[email protected] dzięki z góry.

Jezdzilem dwa lata fronterą sport rocznik 1993 ( trzy drzwiowe 2.0 benzyna ). - "SPORT" jest dane na wyrost. - silnik nie daje za bardzo rady z ciężkim autem. - auto zdecydowanie nie nadaje się do prawdziwego terenu. Jakieś lekkie wertepki OK, ale nie poszalejesz. - w wersji trzydrzwiowej jest b.maly bagażnik. Ja miałem gaz, więc bagażnik był wręcz motocyklowy. - Ceny części może nie są wysokie jak na terenówkę, ale jak ktoś jeździł osobowym to będzie bolało. wiele części da się wziąc od omegi, ale np. w zawieszeniu każdy bzdet kosztuje 4x wiecej niz powinien. No i opony. Nowe na moje felgi kosztowały od 480zł sztuka. + złego słowa nie mogę powiedziec na blachę, na którą wszyscy w oplach narzekają. Moja była elegancka cały czas. + fajnie się prowadzi - mnie generalnie się dobrze nią jeździło. + spalanie na poziomie 14l gazu bez rozkręcania przednich sprzęgiełek uważam za przyzwoity wynik w takim aucie. Jeśli bierzesz benzynę to nie wież nikomu kto bajeruje że to auto łyknie 9l + możliwośc szybkiego demontażu dachu, chociaż niestety gdzieś go trzeba schowac. + szukając można znaleźc te auta w stosunkowo dobrym stanie bo wiele jeździło w niemczech jako wóz na weekendy.

dalej nie mamy kosztow eksploatacji poza paliwowych, ani rozwiazania kwestii gwarancji i wartosci auta przy sprzedarzy. ale rozwinmy moj przyklad - kupujemy dwa nowe samochody - sedany klasy sredniej - oba po np. 65 000. nazwijmy je A i B. Z A nie robimy nic poza standardowymi kosztami ktore dla wygody pominiemy w obu przypadkach. Do B dokupujemy instalacje 8 000 dokupujemy ten porzadny kompresor ( zeby nie bylo fuszerki ) ktory ma starczyc na 10 lat - 22 000. ponosimy jakies tam koszty zwiazane z gazownia - pominmy je. poki co: samochod A kosztowal nas 65 000 samochod B kosztowal nas 95 000 Zalozmy ze za benzyne placimy 4.7 zl/litr a za gaz 1,3 zaczynamy jazde. Jezdzimy powiedzmy 30 tys km rocznie czyli ponad 80 km dzien w dzien 365 dni w roku. To wiecej niz pewnie wiekszosc z nas potrzebuje do pracy, z dziecmi do szkoly i na weekendy. doliczmy jeszcze do tego powiedzmy 2 tys na wakacje. Mam 32 tys rocznie. Kazdy 1000 to 80 litrow paliwa ( zalozmy spalanie na tym samym poziomie ). Zatem: rok jazdy samochodem A kosztowal nas 32 * 80 * 4,7 = 12 032 zl Zalozmy ze caly rok samochod B przejezdzil na CNG, a jedynie wakacyjny wyjazd zmusil nas do jazdy na benzynie (przez 1500 km bo na poczatku zalalismy do pelna :) ) rok jazdy samochodem B kosztowal nas zatem ( 30,5 * 1,3 + 1,5 * 4,7 ) * 80 = 3 736 zl A zatem zakup i eksploatacja samchodu A i B kosztuje nas: w 1 roku: A = 77 032 , B = 98 736 w 2 roku: A = 89 064 , B = 102 472 w 3 roku: A = 101 096, B = 106 208 w 4 roku: A = 113 128, B = 109 944 Z czego wynika, ze gdzies w czwartym roku calej zabawy koszty zwiazane z obydwoma samochodami sie zrownuja. Przy zalozeniu ze nie znamy wplywu obecnosci instalacji na wartosc rynkowa auta wiec nie mozemy jej tu wziac pod uwage. Nie znamy tez kosztow serwisowania, dodatkowych badan technicznych itp. chodz mozemy przypuszczac ze dla auta CNG beda to kwoty wyzsze. No i przy zalozeniu ze kompresor nam mial wytrzymac 10 lat to zblizamy sie wlasnie do polowy jego przydatnosci. Zostalo mu jeszcze 6.

Wiem o stacji CNG w Krakowie. Mam do niej w linii prostej 250 metrów od miejsca w którym właśnie siedzę pijąc piwko :) ale to nie miał byc przykład dla mojej osoby tylko ogólny, więc zostańmy przy kompresorze. Ja nie mam nic do gazu - nie chcę tu brzmiec jak przeciwnik. Jest to alternatywa ale wydaje mi się, że błędem jest zachłystywanie się samymi plusami. To jest może i fajna sprawa dla kogoś kto ma np. firme usługową i pracuje na terenie tych 100 km od domu lub stacji i nawija kaemy po mieście. Ja bym tu był bardzo ostrożny. Biopaliwo do diesla było tematem mojej pracy magisterskiej ( konkretnie aparatura do produkcji biodiesla ) więc możemy założyc że cośtam o tym słyszałem. Nie jest tak różowo jakby się mogło wydawac. Takie praktyki są dośc ryzykowne z racji przepisów jakie mamy w Polsce. Jak chcesz jakieś obszerniejsze info to pisz na pv - będę miał czas to odpowiem o ile będę wiedział.

no to kto sie pokusi o krotki przyklad: auto klasy sredniej, spalanie na poziomie 8 litrow. Zalozmy ze jest to sedan z wiekszym bagaznikiem (np. vw jetta - powiedzmy ze ladowanie tego do smarta nie ma sensu ). Jaka butle mozna tam wetknac? Jaki bedzie zasieg samochodu? Jakie beda koszty eksploatacji poza paliwem ( serwis, przeglady, bdania tech. itp) Czy producent nie wycofa sie z gwarancji? Jaki bedzie wplyw na wartosc samochodu przy sprzedarzy? No i warto by sie zastanowic nad oszczednosciami - jesli ktos jezdzi malo, to sporo minie zanim mu sie zwroci koszt ( pewnie z 12 tys instalacja w samochodzie i nastepna dycha na instalacje w garazu ), jesli ktos jezdzo duzo, to pewnie niejednokrotnie bedzie zmuszony dotankowac benzyny gdzies dalej od domu.

Witam, nie ma to nic wspolnego z motocyklami, ale skoro juz bywam na tym forum to i tu sie zareklamuje. Rusza z projekt IQ-Comfort. Pod ta nazwa kryja sie kompleksowe uslugi w zakresie inteligentnych instalacji do domow, mieszkan czy biur, oraz aranzacje wnetrz. Oferta obejmuje projekt i wycene systemu automatyki, montaz, zaprogramowanie, parametryzacje (ogolnie mowiac - uruchomienie i wdrozenie) wraz z gwarancja, oraz serwis. To z zakresu automatyki IQ. Dostepne sa zarowno ekskluzywne instalacje z gornej polki, jak i mniej ekstrawaganckie a rownie funkcjonalne na ktore wiekszosc z nas moze sobie pozwolic. Idea jest wejscie z komfortem systemu "pod strzechy". W kwesti architektury wnetrz oferuje projekt, wycene, wizualizacje graficzne ( na zyczenie klienta fotorealistyczne wizualizacje 3d ), uwzglednienie w projekcie systemow inteligentnych i przygotowanie wnetrz ( ustawianie i przygotowanie scen swietlnych, rozmieszczanie glosnikow do systemow audio itp. itd ). Oferte systemu IQ, oraz architektury wnetrz moga byc oczywiscie zamawiane niezaleznie. Jak kogos interesuje temat to wszelkie pytania mozna kierowac na [email protected] - to kontakt bezposrednio do mnie, albo tutaj na forum lub na pv.