johny

Fakt, właśnie ta linia sprawiła, że w ogóle zacząłem o VTX przemyśliwać ;)

Sorry że podczepiam pod ten temat, ale czy ktoś podjąłby sie porównania Drag Star 1100 z VTX 1300 (za wyjątkiem pojemności, ale to oczywiste)? Cena DrgSt ze wskazanym VTX z 2003r. jest zbliżona (prawie identyczna), więc mnie Honda kusi, ale DrgSt z kolei przetestowałem na wszelkie sposoby i wiem,że dla mnie jak na miarę szyty (w przeciwieństwie do Warriora :? ). W planach nabycie nowego moto na I/II 2006, więc się rozglądam i niemało rozwiązań mnie kusi...

A moze zrzucimy sie wszyscy na ta maszyne, kupimy i bedziemy testowac Jest nas na forum 4305. Tym samym na osobę wychodzi 31,35 PLN :P Kupujemy? :lol:

Zdradź tajemnicę jakie części lecą i co w ogóle kombinujesz :lol: ?

Posiedź nad Kodeksem drogowym. Kumpel miał podobną sytuację, siedzieliśmy razem gdy sie uczył (sorry odświerzał wiedzę :-) ) i pomimo, iż jeżdżę od 27 lat, to nie masz pojęcia ile to ja razy się zdziwiłem studiując testy :lol: Tej nocy wiele razy padało "... no kto by pomyślał...!", "... no nie, to jakiś błąd, to niemozliwe!" :ehz: Kumpel zdał :roll: Za drugim razem :)

Yamaha Warrior - 190 km/h Yamah Drag Star 650 - 155 km/h (z lekkiej górki) Honda Accord - 215 km/h (na płaskim) Z Warriora można by jeszcze troszkę wycisnąć, ale był bez owiewek, to i rąsie mi wyrywało a i kask chciało zdjąć z główki :)

Kiedyś ruszyłem z blokadą. Ruszyłem, po 30 cm. leżałem wraz z moto. I wiecie co? Około pól minuty zastanawiałem się, co się do ch*** stało :-) Jak wreszcie dokonałem "odkrycia", to chciałem sie własną pięścią zabić. :oops: Dzisiaj też stosuję blokadę, ale zakładam na styk ze szczękami hamulca (gdybym nawet ruszył to uderzenie będzie niewielkie). A tak w ogóle muszę kupić "przyominajkę".

Wszyscy to akceptują i uszka po sobie... :) A w Kodeksie Drogowym jest, że nie można moto po mokrym (a tak jest w Wawie dzisiaj), po brei, a nawet po śniegu? :lol: Jakim prawem wstrzymują egzaminy? :) To przecież w Wawie dzisiaj jest tak jak w lecie (woda na asfalcie, brak lodu) Różnica jedynie w temparaturze. Może wstrzymywać także w lecie, bo np. wiaterek za duży, i chmurki na niebie...? Moim zdaniem to ch*j*stwo i bezprawna decyzja p****olonych "panów na WORDZIE". Uważam, że z uwagi na brak zakazu jazdy w zimie na moto, każdy powinien sam decydować czy zdaje, czy czeka do wiosenki. No, ale gdy wszyscy to potulnie akceptują, to czego sie spodziewać... :) (Wiem, że ostatnim zdaniem narażam się wszystkim, ale musiałem to powiedzieć) :roll:

Już nic nie wiem... :? Ale na pewno zaliczę Nordkapp i coś tam bardziej na wschód, co wychodzi bardziej na północ :)

Bo ja wiem... :roll: Może i nie takie straszliwie brzydkie jeżeli tylko dobrze jeździ. Tylko gdzie to używać? Ani to moto, ani to katamaran :? Co do kasy - zawsze znajdzie się wariat który to kupi, ale za tą kasę trzeba już naprawdę konesera :-D

Minusy: - w przypadku upadłości leasingodawcy jesteś jedynie użytkownikiem, umowa może ulec rozwiązaniu i możesz dostac propozycje zakupu moto po cenie rynkowej niezaleznie od etapu twojej spłaty, ;) - w przypadku nieuczciwych leasingodawców mogą szukać okazji do rozwiązania umowy i odebrania moto pod byle pozorem (zdarzało się) :cry: Plusy: - moto do czasu zakończenia spłat nie jest twoje, a tym samym zaden komornik go nie zajmie :mrgreen: ps. W BRE Leasing przy 20% wpłacie na katamarana, załatwiłem wszystko bez zaświadceń z ZUS i US. :-)

Na motocyc-u pod innymi ksywkami znajdziesz kilka "plastików"

O gustach się nie dyskutuje (de gustibus non est disputandum, czy jakoś tak). Każdemu może się podobać co innego i ma do tego pełne prawo, które nie powinno być w jakikolwiek sposób ograniczane. ALE CZEMU DO CRUISERA KTÓRY NIE JEST HD-KIEM DODAWAĆ PLASTIKOWE SAKWYYYYYY ?!?!?!?! :) :twisted: ;) To już polska skóra z polskich krów niektórym nie wystarcza, tak? To juz nie łaska np. brezentowych sakiew sobie sprawić, co by rozwój polskiego lenu (czy tam lnu) popierać na pohybel unionistom oraz innym amerykanskim kapitalistom? To już nie tylko Jewropy sie niektórym zachciewa ale i Hameryki oraz jej plastikowych śmieci?!! :-) :-) :-) :-) A tak na serio, rzecz gustu rzeczą gustu, ale faktycznie plastikowe sakwy są nieporównywalnie praktyczniejsze od innych (wodoszczelność, zabezpieczenie, czasami trwałość) Reszta kwestią indywidualnego wyboru (gustu). Dostać je dostaniesz chyba jedynie poprzez sprowadzenie od któregoś z wytwórców europejskich ( w RP nikt tego typu plastików chyba nie produkuje a i w fabrycznych akcesoriach Drag Stara brak takich propozycji a przynajmniej w znanych mi katalogach ich nie zamieszczono). Można skorzystać z oferty innych producentów moto (np. Honda je oferuje do Valkirie) lub spróbować dopasować w ramach samej Yamahy (np. od FJR) No i oczywiście pozostaje sieć HD, ale tak jak jakość zapewnią ci prawdopodobnie OK, to ceny będą ją i tak znacznie przewyższać (na wszelki wypadek studiuj cennik na siedząco) ;)

Miałem otwarte rurki w DRAGUSI (YDrSt 650), ale brakowało mi większej głębi i modulacji dźwięku (po trosze to na pewno była "wina" samego silnika - 650 cm :? ). DRAGO (YDrSt 1100) z tych względów dorobi się niefabrycznych firmowych rur (a ja dyskomfortu w portfelu :) ). Jak to sfinalizuję (w tym zgram z sakwami) opiszę efekt i prześlę zdjęcia.

Wielkie dzięki chłopaki :) ! Decyzja chyba podjęta - poczatkowo tuning głównie optyczny i "akustyczny", tj. WYDECHY. Po gwarancji i "ułożeniu" silnika przyjdzie czas na ew. resztę. Jeszcze raz dzięki za :"kaganek oświaty pod strzechy zaniesiony" :-)

Czy waszym zdaniem warto tuningować choppera (Drag Star 1100). Jakie są tego skutki - poza zwiększeniem mocy (spalanie, trwałość silnika i inne)? Czy mogą być jakieś niekorzystne zmiany i jak to ma się do gwarancji fabrycznej na sprzęt? Czy mozecie ew. polecić jakiś solidny w tym zakresie serwis? Temat był jakiś czas temu "zachoczony" ale nie znalazłem odpowiedzi na w powyższym zakresie. Pozdro!

Nie wiem czy w ogóle bez "wzmocnienia" jest szansa pojechać Dragstarem (1100) 190 km/h. Raczej watpię. Co do Warriora (jeżeli licznik nie kłamał) to przy 190 jest jeszcze zapas, ale w mojej ocenie taka jazda przy przewidzianej w tym moto pozycji i braku odpowiednich osłon, raczej jest jedynie dla konesera i to na krótszą metę.

O w mordę! To bez łańcuchów na kołach raczej ani rusz :-) Chyba powinieneś zacząć trening od zlotu zimowego w Giżycku (warunki zblizone) :-) :-) :-) Czy ktoś jechał przez cieśniny duńskie mostami? Czy warto? Czy coś motonita widzi zza barierek?

Co to jest "Iron Butt" (przetłumaczyć mogę ale nie znam faktycznego znaczenia)?

Pozdrawiam i czekam na twardzieli z Varanger Doczekasz się na początku lipca :notworthy: (jak już tam się dostanę, to zaliczę i oficjalny i prawdziwy kraniec kontynentu - a co mi tam!). Pozdro :-)

Jako że jadę chyba pierwszy (end VI) to może wezmę zimówki i łańcuchy ? :-) A tak na serio - może ktoś, co już tam był,ma dot. Nordkapp jakieś rady, generalne przemyślenia ułatwiające życie? Jak planujecie drogę powrotną (ja Finlandia, zat. Botnicka promem, Estonia, Łotwa, Litwa)? Pozdro dla Wszystkich co ten cel obrali :notworthy:

Szyba w Drag Starach jest niezbędna, jeżeli chcesz dalej jeździć, a nie jedynie po mieście. Fakt, zawiewać i tak będzie, ale było nie było, znacznie mniej. Miałem okazję pojeździć Warriorem (goły, bez szyby). Przy 190 km/h rączki miałem jak dobrze wyrośnięte szympansiątko, a i szyjka się wydłużała, gdyż kask już z główki zdejmowało :-) Zdecydowanie do dalszych podróży szyba musi być - całkowicie wprawdzie nie ochroni, ale swoje jednak pomaga.

W praktyce na moto to wygląda nie najlepiej. Są dwa wyjścia. 1. Gaz w piz..., zatrzymujesz się na zabudowanym terenie oświetlonym, dzwonisz na 112 i spowiadasz się, że sytuacja niewyraźna, podajesz namiar itp. :? 2. Gaz w pizd... i nie zatrzymujesz się wczesniej niż w garażu. :) W drugim przypadku występują dwa zagrożenia: - policjant nie był lipny, - zauważył twoją tablice rejestracyjną ;)

Weekend majowy Wenecja (a po drodze oczywiście Alpy w różnych odmianach), przełom VI/VII Nordkapp (miał być już w tym roku ale życie inny scenariusz napisało) ;)