-
Postów
466 -
Rejestracja
-
Ostatnia wizyta
Typ zawartości
Profile
Forum
Kalendarz
Treść opublikowana przez johny
-
Miałem XVS 650 (DRAGUSIA). Mam XVS 1100 (DRAGO). No i mam kolejnego problema. Do Dragusi lałem benzynę 98 Okt (czasy inne, ceny paliwka niższe a i VAT-cik można było kiedyś odliczyć... :) ). Do Draga leję 95 Okt (cóż, wszystko się Q*rwa zmienia ;) ). Wprawdzie Draga jeszcze nie wypróbowałem tak na serio (ledwie 350 km przejechałem, dzieciak na dotarciu to i delikatnie postępować trzeba :flesje: ), ale powstała zagadka : czy większego "kopa" ma Drag Star 650 na benzynie 98 Okt, czy DS 1100 na 95 Okt? :) Wszelkie odpowiedzi czy dywagacje mile widziane ;)
-
Fakt, tam można dorobić. Ale np. ma mojej Dragusi to sobie facet ząbki połamał :banghead: ;) :)
-
Też sprzedałem Dragusię, "tak jak stała", no i teraz mam problema. Były na niej także H&B. Po rozeznanu rynku stwierdzam, że jeżeli chodzi o jakość i topowe wykonanie, to faktycznie pozostaje ponowny romans z H&B lub spróbowanie EVKI. W obydwu przypadkach ceny wymagają relanium. Na marginesie - moim zdaniem, jeżeli mam sakwy to nie obchodzi mnie deszcz. Spotyka się wiele sakw na rynku nawet OK wykonanych (materiały oraz robocizna), ale już na pierwszy rzut oka widać, że w deszczu zamienią się w akwarium. Z H&B oraz EVKĄ nie ma takich problemów. Czyli klasycznie - płacz i płać :icon_biggrin:
-
Dzięki wszystkim :icon_biggrin:
-
Mam nówkę XVS 1100. No i pewien problem... Być może to tak jak z rodzicami noworodka (widzą same śmiertelne choroby w maluchu tkwiące), ale jestem co nieco zaniepokojony. Przy przełączaniu biegów rozlega się b. głośny dźwięk a'la śrubokręt uderzający w ściankę wiadra (+ ew. dodatkowy pogłos). Co do "1" to oki. ale tak jest na wszystkich biegach. Dałbym głowę, że poprzednie moto (XVS 650) miało przełączanie o wiele ciszej. Czy to moto "tak ma" ?
-
Mam komplet stali na przewodach za wyjątkiem linki ssania. Wg fachowców "sie nie dało". Sprawa dot. XVS 1100. Czy macie jakiś namiar na kogoś co sobie z tym poradzi? Oczywista nie chodzi o dodatkowe efekty działania (jak w przewodach hamulcowych) a jedynie o efekt (rzecz gustu oczywista).
-
No w mordę, myślałem, że o co innego biega w tym "pierwszym razie" ;)
-
Z góry informuję, że głowę właśnie posypuję popiołem gdyż wiem, że to nie w temacie, ale z uwagi na ilość fachmanów od 1100 zadam właśnie tutaj pytanie - przy docieraniu 1100 (przeciętna jazda, pół na pół miasto i trasa) , po ilu kilometrach wymienić pierwszy raz olej i po ilu drugi raz? Jeszcze raz sorry, że to w tym temacie :buttrock: ale b. proszę o odpowiedź :icon_razz:
-
Zakochałem się
johny odpowiedział(a) na xj 600 n temat w Sport/Naked/Turystyk/Turystyczne Enduro/Maxi Skutery
Faktycznie to prawda, że miłośc jest ŚLEPA :) -
"Koniec z wyścigami na warszawskich ulicach"
johny odpowiedział(a) na Nowy Kubi temat w Szkoła jazdy, stunt, wypadki
Jak jestem u rodziców na Gocławiu, to co jakiś czas przetacza się za oknami przecudny ryk moto na ulicy. Dobry Boże, jak ja to uwielbiam :icon_razz: :clap: . Szczerze im zazdroszczę :) (u mnie to nieczęste zjawisko). No, ale cóż - mój Tatko zawsze oświadcza, iż bez względu na gusta swojego synka, za jakiś czas któregoś z hałasujących motonitów po prostu zastrzeli... :) De gustibus... :wink: -
Som na stacjach benzynowych, ino logo 4umowe trza pszymalować :icon_razz: A i zerknij na: "Przy piwie" :clap:
-
Smutne, ale prawdziwe. WYPADKI. wątek wyłącznie informacyjny, bez pogaduszek
johny odpowiedział(a) na Pawel temat w Szkoła jazdy, stunt, wypadki
No właśnie, jak się czytałem, to coś mi nie grało :icon_razz: -
Bo mężczyzna niewiernym jest z natury :rolleyes: A na serio - chciałem popróbować czegoś cięższego o większej mocy, ale: - nie chcę przeginać z tą ciężkością (dlatego nie bedzie to Valcia), - nie potrzebuję cruisera wyścigowego (m.in. dlatego nie Warrior ani V-road), - nie chcę zmieniać wygodnej dla mnie pozycji za kierą (dlatego nie VTX-y), - nie mam - całowicie subiektywnie - zaufania do Suzi a potrzebuję czegoś niezawodnego (dlatego Yamaha). Na wszystkich w.w. maszynach miałem okazję jeździć (od kilku dni do miesiąca) i wybór jest przemyślany. Po prostu, chcę spróbować czegoś nowego z zachowaniem powyższych uwarunkowań. Co nie zmienia w niczym mojej opinii o XVS 650 :)
-
4,5 do 5 l/100 km. Co temp. - nie dostrzegłem nigdy jakichkolwiek problemów.
-
Rozstałem sie z DRAGUSIĄ (XVS 650) i powiem wam wprost - kocham ją do dzisiaj! Dała mi tyle radości, niezapomnianych przeżyć oraz radości z jazdy, że złego słowa na nią nie dam powiedzieć. Za mało mocy? Za słabe hamulce? Może i tak, ale bez przesady. Moto stylowe, wdzięczne w użytkowaniu i faktycznie - NIEZAWODNE. A i po mieście niewielu katamaraniarzy mogło mi podskoczyć. Uważam, że jest godne polecenia wielu motomaniakom. Zgadzam się z tezą powyżej - służyła wiernie jak ukochany pies. Grupa docelowa? Z rozsądku - motonici płci pięknej lub ropoczynający przygodę z motocyklem (jak i powracający po latach). Z serca - wszyscy ci którym po prostu to moto sie podoba a nie jest im potrzebna do szczęścia pojemność większa. Na dniach pojawi się u mnie DRAGO (XVS 1100) ale DRAGUSIA dalej zajmować będzie w moim sercu należne jej miejsce. :wink:
-
Smutne, ale prawdziwe. WYPADKI. wątek wyłącznie informacyjny, bez pogaduszek
johny odpowiedział(a) na Pawel temat w Szkoła jazdy, stunt, wypadki
Dzisiaj w Wawie ok. 15.20 Most Syreny dojazd ze strony ZOO na skrzyżowanie do zjazdu na Pragę. Motocykl wyglądał na w miarę cały ale motonita leżał na ziemi. Jechała już po niego karetka. -
U mnie też przerwa tyle trwała. Wiem, co czujesz, uczucie nie do opisania. Ja miałem wrażenia jakbym wrócił do domu po dalekiej podróży oraz odnalazł dawno nie widzianego przyjaciela (w Dragusi zakochałem sie bez granic od pierwszego wrażenia). Niech twoja radość trwa jak najdłużej :wink: Do zobaczenia na trasie, uważaj na idiotów w katamaranach :cool:
-
Sorry, zapomniałem dodać że kufer stanowił komplet z sakwami i też był ze skóry :buttrock: Co do reszty w pełni sie zgadzam :crossy:
-
Technika jazdy podczas deszczu? To proste - ŻYWIECKO - BAROWA :crossy: A na serio - cały czas sobie powtarzam - "Jesteś kulką rtęci na teflonie - zero siły odśrodkowej :buttrock: ". No i jeżdżę tak, żeby jak najmniej się składać na zakrętach, hamować tyle co nic itp.
-
wpizd...u wylądował :P
johny odpowiedział(a) na cytryna ( bandit 400 ) temat w Szkoła jazdy, stunt, wypadki
Właczę się jako Stary Piernik :buttrock: Do wszystkich którzy chcieliby by Cytrynę ukamieniować lub zakrakać - do Q*rwy Nędzy, zapomniał wół jak cielęciem był? Całe życie to się rozsądnie spędzało? Każdy z krytykantów to wzór cnót i oaza rozsądku? Bez przesady, każdy z nas popełnia niezbyt mądre czyny i zachowania. Cytryna prawdopodobnie niezbyt rozsądnie się zachował, ale raz, że przy stopniu zagrożenia jakie stworzył to nie powód to równania go z trawą, a dwa -może to go coś nauczy. I TYLE. NIC ponad to. A stopień krytyki jaki poniektórzy prezentują, wydaje mi się naprawdę zbyt wysoki jak na zaistniałą sytuację :clap: A co do zarzutów Starego Sierżanta, że przez takich uważają nas za wariatów i dawców, to może powiem coś nieprawomyślnego i dla niektórych szokującego, ale ja osobiście lubię być tym wariatem oraz dawcą. To co myślą o mnie inni (poza sferą zawodową) to mi totalnie zwisa i powiewa. Lubię z jednej strony to zaskoczenie innych gdy przepuszczam na przejściu starszą osobę, lub wpuszczam kogoś "kwitnącego" na podporządkowanej, a z drugiej strony uwielbiam gdy na trasie poznańskiej wszystkie TIR-y mi ustępują drogi, a osobówki w popłochu zmykają na boki, bo przecież jedzie niepoczytalny "dawca" i jedyne co można uczynić to trzymać się od niego jak najdalej, bo "i siebie zabije i na pewno innych". Tak, uwielbiam tą opinię "dawcy" i wariata, bo pomaga mi przeżyć na drodze (szczególnie jak jest wspierana długimi światłami i głośnymi wydechami). Owszem, ma ona kilka minusów w niektórych sytuacjach (np. podczas wypadku generalnie w przypadku braku dowodów przeciwnych winny jest raczej motonita), ale "per saldo" uważam, że taka opinia pomaga na trasie :lalag: :crossy: -
Jak wynika z powyższego, to generalnie 120 i max 140 km/h. Jednakże 90% opinii pochodzi od motonitów ujeżdżających maszyny poniżej 1000 cm sześć. A co np. z XVS 1100, VTX 1300 i 1800 i innymi? Jak tam sprawa się przedstawia?
-
Jaka jest wg Was maksymalna komfortowa prędkość podróżna z jaką poruszacie się (lub możecie się poruszać) na dłuższych przelotach na swoich maszynach? Chodzi mi zarówno o kulturę pracy silnika jak i zachowanie komfortu jazdy. Ciekaw jestem jak się to przedstawia dla poszczególnych rodzajów motocykli (marek, pojemności silników itp.).
-
Do choppera pasuje jak Lepper do stanowiska v-ce premiera. Do cruisera (jak XVS Drag Star) uważam, że może być OK. Wszystko kwestią dopasowania wysokości montażu, kształtu kufra i użytych materiałów. W Dragusi miałem kufer na bagażniku za s.barem i nie raziło a wręcz się podobało. Zresztą dzięki temu wg mnie i tylne oparcie dla plecaczka (lub potomka) lepiej się kadrowało.
-
Czy macie jakieś sprawdzone pomysły na impregnacje skóry bydlęcej (Tarbor)? Wybieram się na przełomie VI/VII w dalszą trasę (Nordkapp) i prawdopodobnie przydałoby sie ciuchy pociągnąć jakimś sprawdzonym specyfikiem. Można wprawdzie postawić na sytntetyk z jakąś membramą ale to raczej ostateczność jak dla mnie. Proszę o pomysły. Co do jakości produktów w.w. firmy - średnia cena, to i średnia jakość. Puściło mi mocowanie protektorów na ramionach (może wina szlifu) ale poza tym raczej nie narzekam :biggrin:
-
Ja właśnie rozstałem sie z DRAGUSIĄ (XVS 650) i oczekuję na DRAGA (XVS 1100). W moich odczuciach moc 650 była na jazdę solo nawet ok, aczkolwiek po jakimś czasie faktycznie zaczynają się przemyślenia o czymś większym. No, zobaczymy jak to będzie, chociaż serce mnie i tak boli- strasznie się do niej przywiązałem :buttrock: Ale, coż, tak to już jest. Na razie odliczam dni i godziny, a że jestem bez moto, to każdy dzień dobrej pogody wywołuje u mnie agresję :buttrock: :biggrin: