Skocz do zawartości

Cinek

Forumowicze
  • Postów

    208
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez Cinek

  1. Przypuszczam że wiem skąd się wzięła ta pogłoska. Prototyp Syreny Sport miał silnik boxera, wykonany w jednym egzemplarzu. Zastosowano w nim właśnie cylindry z Junaka......
  2. Dzięki wielkie! Link sobie zapiszę, stronę wydrukuję i zachowam w sejfie. :) Również pozdrawiam.
  3. Jędrzej, nie bądź taki. Więcej szczegółów proszę.... :mrgreen:
  4. Trzy pytania: ile zamierzasz jeździć, ile masz kasy na remont, czy wolisz grzebać w motorze czy po prostu go używać. Jeśli chcesz jeździć mało, to WSK powinna starczyć, za to MZ daje więcej frajdy z samej jazdy - akurat jeździłem obydwoma motocyklami więc mogę się wypowiedzieć. WSK jest zdecydowanie bardziej awaryjna, ale części zamienne do niej są tańsze.
  5. Myślałem kiedyś nad tym, jedyne co przyszło mi do głowy to wykonanie podków w postaci dwóch połówek, i wsunięciu ich po zmontowaniu silnika. W tych elementach znajdowałyby się nagwintowane otwory, a śruby wpuszczałoby się od zewnątrz silnika poprzez przygotowane wcześniej otwory przelotowe. Śruby musiałyby mieć stożkowy łeb i otwory do ich montażu takiż frez, by nie rozkręciły się od wibracji. Pytanie czy odlew jest wystarczająco gruby na takie wykończenie, i dwa, czy nie zacznie w tych miejscach pękać. Pozostaje kwestia bardzo dokładnego wymierzenie wszystkiego przed montażem. Zupełnie tego nie widzę w praktyce. Więc uznaję to za awykonalne, przynajmniej dla siebie. Chyba, że ktoś ma inny pomysł - chętnie poczytam.
  6. Do swojej wstawiłem nowy łańcuch i zębatki, mimo to luz wydawał się za duży. Teraz wpakuję nowe łożyska. Co do uszczelki nie warto kupować jej samej, dlatego zamówiłem sobie większość tego co potrzebuję i przyszło jedną paczką.
  7. Nie. Są silniki dzielone wzdłuż osi wału, np. niektóre z japońców, silniki samochodowe np. Syrena, Wartburg mają po trzy gary a dałoby sie w nich zastosować podkowy.
  8. Dlatego, że kadłub Jawy jest dzielony w poprzek osi wału. Nie da się zamocować podków, bo jak potem złożyć silnik z wałem?
  9. Aha....na jaką średnicę koła był ustawiony ?? :mrgreen:
  10. Lubię to czytać - "silnik idzie jak głupi", "łyka każą jawę", "nikt nie narzeka" itd. Po pierwsze nikt się nie przyzna do spier...j roboty, taka jest prawda. Po drugie, silnik może ciągnąć z dołu i lepiej, lepiej brzmi stąd wrażenie jazdy "potforem". Po trzecie gdy ma się tych naście lat wszyscy inni są idiotami... :mrgreen: Po czwarte, uwierzę gdy zobaczę wyniki z hamowni. HOWGH!
  11. Dużo już napisano o tym że układ 2-->1 jest dla Jawy zły, jeszcze kilka słów dlaczego tak się dzieje. Jak być może zauważyłeś oryginalny wydech to kawał rury, potem stożek a za nim - wewnątrz - przegroda z otworem. Działa to w ten sposób, że fala cisnienia idzie sobie tą rurą, trafia do komory rozprężnej (stożek), następnie trafia na przeszkodę w postaci przegrody gdzie nastepuje jej częsciowe odbicie i idzie z powrotem w kierunku okna. Stożkowy kształt spełnia tu podwójną rolę, po pierwsze spaliny ładnie zbierają się z powrotem do rury, po drugie gdyby zamiast w stożek trafiały w dużą puszkę to nastąpiłoby gwałtowne rozprężenie i odbicie nie tam gdzie trzeba. Pojęcie prędkości rezonansowej oznacza że przy danej prędkości kątowej wału fala cisnienia trafia na okno tuż przed jego zamknięciem, minimalizując straty a zapewniając lepsze napełnienie cylindra mieszanką. Jeśli w zwykłym pojedynczym tłumiku wystepuje fala o jakiejś częstotliwości, to w układzie 2-->1 przy tej samej prędkości obrotowej częstotliwość ta będzie dwukrotnie wyższa. Należałoby więc podwoić długość odcinka okno - przegroda. Trochę długi robi sie ten wydech, nie uważasz? :) Ostatnia istotna sprawa. Cholernie trudno wykonać w Jawie dobre połączenie biorąc pod uwagę, jak okna wydechowe "rozłażą" się na zewnątrz. Gdyby te okna byly ułożone choć równolegle...Odcinki rur biegnące do "kolektora" muszą być jednakowej długości, z czym może być problem, biorąc pod uwagę konieczny do nadania im kształt. Po drugie, łączenie musi być symetryczne względem rury, do której się zbiegają. Po trzecie, kąt nie jest przypadkowy, ale nie pamiętam w jakich granicach powinien się zawierać. Poza tym, niezależne wydechy ułatwiają szybkie zdiagnozowanie problemów z jednym garem. ;)
  12. Cinek

    Pytanie

    Nie, nie ma... :mrgreen: Łożysko łba korbowodu lub jak już pisano łożysko sworznia. Poza tym, pierwsze słyszę by regeneracja wału obejmowała łożyska łba korbowodu - ich wymiana nie wymaga demontażu wału. Jeśli średnica wewnętrzna łożyska, a tym samym średnica sworznia jest typowa, to średnica zewnętrza najprawdopodobniej też. W najgorszym razie możnaby pokombinowac z tulejowaniem łba korbowodu, więc problem nie wydaje się taki straszny.
  13. Bezołowiowa może być szkodliwa dla starych silników ale 4T. W starych benzynach dodatek cztero- i pięcioetylenków (stąd "etylina") ołowiu chronił gniazda zaworowe, i miał pewne właściwości smarne. Lucas napisał że w silnikach 2T też jest to odczuwalne - większość z nich jest smarowana olejem z mieszanki, więc dodatek etylenków nie ma takiego znaczenia, choć starzy posiadacze dwusuwów radzą dodawać więcej oleju, bo nowe paliwa są bardziej "suche".BTW - nie ma jak smród dwusuwa jeżdżącego na starej etylinie...ehhhhh...rozmarzyłem się..... :mrgreen:
  14. Cinek

    Sam-zaporożec

    Nie zgodzę się z tym. Wprawdzie moje główne zainteresowanie stanowią "katamarany", za to leciwe, "z duszą". Na ładnym motocyklu też chętnie wieszam oko. Prawda jest taka, że na pojazdy służące tylko przyciąganiu uwagi trzeba mieć dodatkowe pieniądze, bo wymagają posiadania czegoś drugiego na co dzień - czy to motocykla, czy samochodu. Zobacz ile ludzi (głównie świeżych posiaczy prawa jazdy) chciało mieć pojazd z duszą, tani i do codziennej eksploatacji, a później go sprzedaje, bo jest niewygodny, pali dużo, źle się prowadzi, wymaga regularnych napraw itd itd.
  15. Bardzo fajne maszynki, szczególnie urzekł mnie Sokół. Tylko dwa miesiące? To wymaga siedzenia przy nich dzień w dzień, chyba że się na tym zarabia....?
  16. Chwilunia: kiedyś istniała możliwość czasowego wyrejestrowania pojazdu. Dużo osób z tego korzystało, by nie płacić podatku drogowego i OC za pojazd, którym nie jeżdżą np. zimą. I coś takiego jest do załatwienia. Gorzej jeśli pojazd został zezłomowany, a dowód przedziurawiony albo wsiąkł - to jest nie do odkręcenia, chyba że przez rzeczoznawcę albo kombinacje. Zwykle jeśli pojazd nie ma papierów bo się zawieruszyły albo maszyna została czasowo wyrejestrowana, traktuję to tak jakby papiery były. A kolega pisał że w ogóle nie ma papierów, wcześniej nie wspominając nic o ich zagubieniu. Po drugie, to że motor ma tablice świadczy tylko o tym, że motor ma tablice :mrgreen: idąc tym tropem mogę kupić kradziony razem z tablicami sprzęt, spisać ze złodziejem umowę i go zarejestrować. Da rady? Jasne, że nie, muszą być spełnione warunki o których wyżej. Co do sprzętu z wędki - może nie znasz tego zarąbiście fajnego uczucia bycia okradzionym. Ja to nam, i jestem uczulony na wszystko co może wiązać się z nakręcaniem złodziejskiego interesu. Na przyszłość obiecuję pisać wszystko pogrubioną czcionką, dla większego zrozumienia......
  17. Ja nie wiem, naprawdę nie macie stówy na ładny okrągły i nowy obrotomierz? Nie chciałobymi się kombinować z dopasowaniem obrotomierza w kwadratowej obudowie do okrągłych zegarów... :mrgreen:
  18. Jak już ktoś pisał, dla alternatora i tak musi być inny czop, co w sumie wymaga wymiany wału. Tak, że pomyślałeś okrutnie.... :mrgreen:
  19. Cinek

    Jawa 350

    Aaa, jeszcze jedno - NIE wymieniałem krzywki, ale gdyby winna była krzywka działałby źle na obydwa gary. W tej chwili silnik jest w puzzlach, i wiem już na pewno, że wał był połowiony i jest kiepsko złożony. Możliwe, że czop nie był wstawiony dokładnie prostopadle po powierzchni przeciwwagi i krzywka miała bicie, możliwe też że udział w tym miały luzy na łożyskach, których wpływ ujawniał się dopiero po uruchomieniu silnika. W każdym razie mam już dosyć tej gdybaniny, wpakuję w motor pewnie z 1,5 tysiąca ale mam nadzieję że ten gniot nareszcie będzie jeździł.... Pozdrawiam.
  20. Hej, przecież można wymienić sam czop :!: :mrgreen:
  21. Cinek

    Jawa 350

    Fuss83, przerabiałem u siebie dokładnie to samo, wymieniłem kompletną płytkę z kondensatorami i przerywaczami, świece, przewody, cewkę, ustawianie gaźnika, cuda, niewidy, zapłon ustawiany wg suwmiarki (od niedawna mam czujnik zegarowy) a szczelina szczelinomierzem, nic na oko. I co? Nic. Robię kapitalkę, a potem niech się dzieje, co chce...
  22. Skoro był źle założony a Ty go poprawiłeś to był już dwa razy zakładany. A simmering zakłada się tylko raz - za duża szansa że się rozszczelni i za dużo roboty w stosunku do jego ceny. Po prostu daj nowy. :banghead:
  23. Cinek

    Jawa 350

    Dlatego swojej robię kapitalny remont. Koniec z półśrodkami, choć będę ją rzeźbił latami (ale rymy... :mrgreen:) Wymieniam wszystkie łożyska i uszczelniacze w tym na wale, robię szlif i w ogóle moto będzie jak nowe. Jeśli mimo to sprzęt zawiedzie pozostanie zabunkrowanie jej i poczekanie na wnuki, by cieszyły się motorem zabytkowym w dobrym stanie........... :mrgreen:
  24. Cinek

    Jawa 350

    Opisz dokładniej co juz zrobiłeś w gaźniku, jaką metodą ustawiałeś zapłon, łatwiej będzie diagnozować. Mogą być nawet wyrobione uszczelnienia komory korbowej. Może być...wszystko, jak to w Jawie. :banghead:
×
×
  • Dodaj nową pozycję...