Skocz do zawartości

Cinek

Forumowicze
  • Postów

    208
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez Cinek

  1. Pytanie nie do mnie, lecz odpowiem. Virago 535 nie są takie drogie, robiłem podchody - za około 8000 zł można już znaleźć przyzwoity egzemplarz. Więc cena jest praktycznie taka, jak chińczyka. Osobiście zbastowałem, nie kupuję ani chińczyka, ani starej japonii - w przyszłym tygodniu stanę się posiadaczem nowego Suzuki GS500F. Nie jest to wprawdze chopper ani cruiser, niemniej frajda z jazdy na pewno będzie bezcenna. Pozdrawiam posiadaczy sprzętów wszelakich. :)
  2. XJ-tka jest z 93 roku. Zdjęcia nie mam. A że literki pokryć klarem to nie problem to wiem, tylko chciałem wiedzieć czy moto było lakierowane.
  3. Pytanie jak w temacie, litery na baku są kryte klarem. Czy to jest oryginalny malunek?
  4. Drapik, a nie chciałbyś w razie czego sprzedać tych z bebechami?
  5. Problem w tym, że nie kalkuluje mi się jechać tylko na oględziny, bo mam ponad 500 km w jedną stronę. Jakimś trafem wszystkie Eliminatory o pojemności 250 są oddalone o kilkasek km ode mnie. :) Akurat w przypadku tego jednego egzemplarza mam kolegę motocyklistę w mieście sprzedającego, już z nim rozmawiałem - może podjechać i obejrzeć. Trochę mierzi mnie przekręcanie liczników, bo kupiłbym motor mający np. 80.000 gdyż jeszcze trochę pojeżdzi, ale nie lubię być robionym w balona. Szkoda że chinole nie robią podróbki kawy eliminatora, bo ta maszynka ma imvho bardzo korzystny stosunek pojemności do osiągów...
  6. Właśnie przymierzam się do Eliminatora 250. Mam dylemat wyboru między nim, a nówką chińszczyzną. Wszystkie Eliminatory które widziałem w ogłoszeniach miały przebieg rzędu 50.000 km. Ten który mi się podoba kosztuje ponad 5000 zł. Deko drogo, jak na nastoletni motocykl małej pojemności... Już chciałem brać chinola ale jakoś bardziej przemawia do mnie 33 KM niż 16. Nie wiecie przypadkiem jak z awaryjnością Eliminatorków?
  7. Kurczę. Dzwoniłem do dealera Kingwaya, kuszą jak cholera - raty niskie, z ceną można nieco się potargować a gratis dorzucają kurtkę motocyklową. Pewnie chińską, ale na początek dobre i to. :( Dzwoniłem również do serwisu celem wyjaśnienia przeczytanych tu opinii o wyższości rzędówki nad widlakiem i jedno muszę przyznać - przechodzili tam chyba jakieś szkolenie z marketingu i wciskania kitu. Facet szedł w zaparte że obydwa silniki są równie niezawodne, że nie ma żadnych problemów itd. Na moje pytanie o wyciągający się łańcuch - info od byłego właściciela - usłyszałem, że pewnie nie dbał o niego. To nic kuźwa, że gość wymieniał łańcuch trzy razy - sprzęt na pewno jest dobry i basta! :icon_eek: Gdy spytałem o bijące koła, o czym dowiedziałem się z forum Kingwaya odparł, że szprychy są wstępnie naciągane a koło musi być W MIARĘ proste. Bijących kół nie robią na gwarancji, bo drogi są dziurawe. To co jeśli sprzedadzą mi motor z niewycentrowanym kołem, powiecie że wpadłem w dziurę? - spytałem. Nie bo są wstępnie centrowane, blablablabla.... Naprawdę, w serwisie nie dowiedziałem się nieczego ciekawego. Swoją drogą ciekawe, czy nie zamkną tego forum skoro ludzie dowiadują się na nim nieciekawych rzeczy. :icon_eek: Mimo to nie mogę się doczekać wypłaty...Już coraz bliżej. :icon_twisted:
  8. Chinersi, powiedzcie, czy te rzędówki są faktycznie tak legendarnie wibracyjne jak opowiadają?
  9. Nie pytaj, u mnie w okolicach nie ma (jak zwykle, ehh...) a na drugi koniec kraju nie ma sensu jechać. I znów mam zagwozdkę. Do wyboru: - nowiutki Romet 250, czyli kolejna wariacja Wektora, Jinluna itd - silnik mocno wibracyjny, za to dwa lata gwarancji i rzut beretem do serwisu - nowiutki Voyager, silnik V, działa niemal bez wibracji, za to rok gwarancji. 100 kilometrów do serwisu. I bądź tu mądry. Napiszcie coś, bo im dłużej się zastanawiam tym większy mam mętlik w głowie. Na forum Kingwaya jeden gość chwalił się przebiegiem 10.000 km w zasadzie bez awarii. Podobno kwestia wyleczenia motocykla z chorób wieku dziecięcego (tyczy obu modeli) i pozostaje śmigać.
  10. Mam Jawę, więc za MZ dziękuję - wystarczy mi grzebania. Shipp - gdzie nabyć jinluna V-kę?? Motonici z chińskimi V-kami są, bywają na forum kingwaya. Tam też wypatrzyłem jedno ogłoszenie sprzedaży Voyagera, zadzwoniłem do gościa i wypytałem o wady. Z silnika był zadowolony, stwierdził jedynie że pojemność za mała ("za mało męska") oraz łańcuch się wyciąga.
  11. Wychodzę z założenia że co nagle, to po diable. Poczekam - może trafi się używany w mojej okolicy, albo na rynku pokaże się coś ciekawego. Stan konta powinien też nieco się zwiększyć, a wolałbym kupować coś mając rezerwę kasy, a nie na styk. Mogę stracić jedynie na czasie, a na tym mi nie zależy. :buttrock:
  12. Na stronie Rometa piszą, że wkrótce mają być nowe modele. Chyba dam sobie na wstrzymanie. A może będzie i V-ka? Poza tym, do dealera Rometa mam 20 km, a Kingwaya 100. :smile:
  13. Luca, nigdzie nie znalazłem rocznego czy innego używanego. Był jeden w moich okolicach za 6600. A jeśli mam dla kilku stów jechać na drugi koniec Polski to sam policz, czy warto wydawać pieniądze na paliwo i tracić dwa dni - wg mnie niewarto...
  14. Na tym ---> http://kingway.pl/product_info.php/info/p2...%20VOYAGER.html
  15. Cross maX - gdzieś czytałem (może i w tym topicu, gubię się już) że niekiedy przyczyną niemocy chinola jest badziewnie wykonane łączenie przewodów, np. źle zarobione przewody w kostkach - może warto sprawdzić na początek. Czy cewka jest ok sprawdzisz, podłączając woltomierz w miejsce uzwojenia pierwotnego, może i starczy zwykła żarówka 12V - jeśli kopniesz motor a będzie błyskać, to znaczy że moduł jest ok tylko poszła cewka. Metoda ta ma tę wadę, że sam ją wymyśliłem :icon_mrgreen: i działa tylko teoretycznie, nie wiem jak w praktyce ma się dopasowanie impedancji cewki do żarówki czy miernika, oraz jakie to może mieć skutki dla modułu. BTW. Prawdopodobnie za jakiś czas dołączę do grona posiadaczy chińszczyzny, i mam w nosie co inni powiedzą.
  16. Łatwiej byłoby mi się zdecydować, gdyby ktoś posiadał chińczyka z silnikiem widlastym, bo do takiego się przymierzam. Jedno mi nie daje spokoju - czy te 250 cm nie znudzi się po roku?
  17. Nie wiem jak, ale udało mi się przebrnąć przez cały wątek o Jinlunie. I teraz mam zagwozdkę - na trzech użytkowników chińszczyzny jeden jest zadowolony, jeden zadowolony ale już zmienia, jeden stanowczo odradza ten zakup. I bądź tu mądry...
  18. Dzięki, ale znam i podany wątek - który n.b. mam pod samym nosem, i forum kingwaya. Co do forum kingwaya, zarejestrowałem się jakiś czas i zacząłem pytać o wady. Najpierw usunięto mój post. Gdy zacząłem pytać wiadomościami prywatnymi, usunięto mi konto. Szkoda, bo akurat Kingwaya chcialem kupić, lecz nasnuł się pewien wniosek...
  19. Witam, poszukuję właścicieli wymienionych maszynek. Chciałbym dowiedzieć się czegoś o ich wadach, bo cena jest atrakcyjna,ale podobno nic za darmo.
  20. Moment - kolegi dylemat dotyczył jakiegoś najtańszego próchna, gdzie w grę wchodzi praktycznie restauracja. Taki lżejszy przypadek to mniejsze pieniądze, ale większy koszt nabycia samego "motóra" :D Gdyby w grę wchodził remont strychniny, załóżmy że do wymiany będą pordzewiałe koła, opony, szczęki, teleskopy, przedni zawias, kapitalka silnika, do tego nowy lakier - 500 zł zejdzie w try miga i będzie mało. Sam wał korbowy to 160 zł, zrobi to każdy zakład specjalizujący się w naprawach motocykli ale mało który zrobi to DOBRZE. Dlatego lepiej rozejrzeć się za nieźle utrzymanym motorkiem i nieco dołożyć - wyjdzie taniej. Co do robienia latami, jeśli ktoś chce kupić najtańsze g.... z myślą o remoncie "bo nie ma kasy", to z braku kasy remont potrwa odpowiednio długo - co tu jest niejasne??
  21. Wymień dokładnie, na co starczy 500 zł w ramach takiego remontu.
  22. Za "mauuutką" kasę najprawdopodobniej kupisz jakieś bylecajstwo a potem wydasz duże pieniądze na remont. Ale trochę kolegę rozumiem, czekanie na "duże" prawo jazdy wydaje się wiekami. Może od razu warto wziąć cos większego - remont i tak potrwa wieki. To że części są tanie niczego nie dowodzi - lakierowanie, chromy i specjalistyczne roboty kosztują tyle samo, fachowcowi jest obojętne czy lakieruje elementy WSK czy starej MZ. Jeśli kupisz byle co może się okazać, że wpakujesz w motor 1000-2000 zł, remont potrwa kilka lat a Ty już dawno mogleś robić zwykłe A. Jeśli zakładasz że nie będzie funduszyna kategorię A to skąd założenie, że starczy na A1 i remont jakiegoś truchła? Pozdawiam.
  23. Cinek

    WSK w kawałkach.

    Maryanek - w tym sęk, że nie mam pojęcia - motor jest tak zwieśniaczony i dobity że żal patrzeć....Na razie wydedukowałem że to 175, na jednej z osłon jest napisane "Wiatr"...a w ogóle są tu pomieszane częsci dwóch różnych WSK, np. jeden garnek reflektora blaszany, drugi plastikowy, stary itd.... Zważywszy na ceny tych motorów chyba potraktuję ją jako dobrą podstawę do kupna drugiej, całej i jeżdżącej bo z tej maszyny raczej nic nie będzie. :biggrin:
  24. Cinek

    WSK w kawałkach.

    Strona nieco chaotyczna (bez urazy), ale jakieś zdjęcia znalazłem. Dzięki!
  25. Witam, przypadkiem w moje łapy wpadła WSK, model "puzzle 3D" włącznie z silnikiem, plus części z kilku innych silników i całość potraktowana przez wiejskiego tunera. Masakra. Chciałbym jakoś złożyć to do kupy i zdecydować, co dalej. Stąd moja prośba - szukam książek serwisowych i podobnych materiałów w formie elektronicznej, by mieć jakieś rozeznanie w tym co mam. Może ktoś ma jakieś materiały?
×
×
  • Dodaj nową pozycję...