Nowy Kubi

Patrzę, nawet widzę :banghead: Ale to są póki co propozycje, dlatego pytanie zadaję... :icon_mrgreen:

Hej, a dokąd to się jedzie na tę rybkę? Chętnie się przyłączę. Gdzie jest zgrupowanie i o której? Ja też startuję z Wilanowskiej.

W czerwcu odbyłem motocyklową podróż życia póki co (ale nie ostatnią) właśnie na 600F. Ponad 5 tys. km w 2 tygodnie, dziennie do 800 km, albo w okolicach 300-400 po górskich agrafkach. Przez cały wyjazd nie zabolał mnie ani kark, ani plecy, ani nadgarstki. W pełni potwierdziła się turystyczność tego sprzęta. dysomfort pojawiał się tylko na drogach nieasfaltowych i... w momencie, kiedy spowrotem wjechałem do Polski, nagle wszystko chciało mnie zabić. Przez tydzień wracałem do umiejętności jazdy po naszych "drogach". Uważam, że jazda na 600F nawet 100 km/h jest bardzo przyjemna i relaksująca i moto się świetnie do tego nadaje.

Hej, Jak chodzi o wyjazd Dabrodana ze mną wszystko również się super udało i zdjęć jest całe multum, ja swoje wstępnie obrobiłem, filmy też będą. Jeszcze nie jest wrzucone na sieć, ale jak tylko, to podam linka. Podróż nie do zapomnienia! Nadia, u Was wszyscy szczęśliwie wrócili?

Ja niestety mam inne plany na tę majówkę. szerokości :lalag:

Żesz fak. Wesele mam wtedy i nawet w okolicy, ale nie pojadę motocyklem :banghead: :P A następny kolejny kiedy :biggrin:

Ale myślałem, że to taki grubszy wypad i więcej maszyn pojedzie. Jak ty tylko w parze lecisz, to nie wiem czy tam się wam pałętać :D

A kiedy taki kolejny wypad na tor Lublin ??

Byłem dziś do południa. Stunt był na bardzo wysolim poziomie, miło popatrzeć. Dużo motocykli przyjechało (chyba w setki). Po stuncie były pokazy skoków motocross i oczywiście ujawniła się typowo do luftu organizacja. Jeden zawodnik przeskoczył chopę i spadł na płaskim, upadł i nie wstawał. 2 osoby z organizacji podbiegły, ale karetka na 2 końcu lotniska. Zanim się ogarnęła załoga, że jest potrzebna, minęło ze 3 minuty, a zanim przecisnęła się przez tłum ludzi, następne tyleż czasu. Tym razem to było tylko (albo aż) uszkodzone kolano (nie wiem jak poważnie ale podejrzewam, że nie byle stłuczenie). Gdyby jednak potrzebna była np. reanimacja to... tragedia! Przy takich konkurencjach karetka bowinna stać w najbliższym możliwym miejscu w pogotowiu, jak w zwodach na żużlu. Tutaj czas reakcji mieli niewiele krótszy, niż gdyby ze szpitala mieli przyjechać.

Chętnie się przyłączę, jeśli można...

Nie no to pojechałeś teraz... Wyprostuj lagi??? I potem lataj na takich 2 paki a co, bo lagi są z gumy i struktura materiału przewiduje prostowanie, ale tylko do 10 razy :icon_razz: :buttrock: Jak liczba prostowań nie przekracza 3, to w ogóle jest bezwypadkowy, acha oczywiście lagi nigdy nawet nie lakierowane :wink: A potem dziwota, że na alledrogo same okazje... Weź sobie może pudełko zapałek, zdepcz, potem wyprostuj i oceń jak się ma jego stan do początkowego, a potem dawaj dobre rady cioci Ady...

Oj, kredyt konsumpcyjny, "kredyt" u mamy i wiele innych opcji. Nikt nie mowil ze kretyt jest z zastawem na moto. Zresztą byłby z tym duży problem, a AC na starszy sprowadzany sprzęt jest z reguły zaporowe i wyklucza opłacalność takiego kredytu.

Jak się ślady zaczynają na środku a moto wylądowało na lewym pasie to tym bardziej to nie podważa, że jechałeś prawym. A policjanty dupy były albo co gorsza chciały być. A że im się wydaje co sąd będzie uważał to tylko się im wydaje. A podstawową kwestią jest: samochód WŁĄCZAŁ SIĘ do ruchu i miał USTĄPIĆ PIERWSZEŃSTWA uczestnikom ruchu, nie zrobił tego i cała reszta jest tego konsekwencją, wina leży po jego stronie. A co do prędkości to po takich uszkodzeniach moto, i znikomych auta, żaden rzeczoznawca nie swierdzi ponad wątpliwość że w ogóle była prędkość przekroczona. Nawet koło przednie wygląda że jest całe. Podsumowując, do niczego nie namawiam. Ja bym nie przepuścił, i dla zasady i dla kasy która się należy.

Chyba byłeś w szoku... Facet włączał się do ruchu, nie ustąpił pierwszenstwa, są swiadkowie że się włączał podejrzewam (jak to pod sklepem, chociażby kasjerka potwierdzi że był w sklepie, piszesz też o dziewczynie z wózkiem, którą przeleciałeś :flesje: ), a ty przyjąłeś mandat i winę :) :) :banghead: Toć, żeby mi policjant (który jeżeli jest tak jak piszesz, popisał się ale totalnym brakiem kompetencji) lufe przystawił, to bym tego mandatu nie podpisał za diabła. Niech sobie sprawa nawet w sądzie wyląduje. Podejrzewam, że po locie koszącym można jeszcze sprawę odkręcać podpierając się, że byłeś w szoku i podpisałeś mandat nieświadomie. Czy policja wezwała karetkę? Z tego co piszesz to nie, kolejne podważenie ich kompetencji bo było dalece prawdopodobne, że doznałeś obrażeń po takim upadku. Pamiętaj, to że policjant coś twierdzi nie oznacza, że jest nieomylny. Nie wiem czy chcesz iść do sądu, ale nie jesteś na przegranej pozycji jeśli jest jak piszesz.

Jestem zdania, że właśnie chcąc motocykl sportowo turystyczny trzeba rozglądać się za starszymi modelami, nowych nie ma. Dlatego właśnie upolowałem ostatnią (chyba) CBR 600F jaka jeszcze była w salonie. Tak więc argument, że "beczka najlepsza bo na nic nowszego nie stać" upada. Tak samo mogłem wziąć Fazera, CBF, i tym podobne sprzęty. Ale jednak parę osób jeżdżących na sport-turystykach wyraża po przetestowaniu opinię, że taki Fazer nie ma takiej trakcji i stabilności. Ja również uważam, że dokonałem słusznego wyboru wybierając CBR. Długo się zastanawiałem i ostatecznie stwierdziłem, że Fazer to nie to, co chcę. Ale też na R6 lub RR bym się nie zdecydował. A więc nisza powstaje i żaden Fazer czy CBF jej nie zapełni. Z aktualnych sport-turystyków pozostają: VFR :), Triumph Sprint ST, nowe "jajko" chociaż to trochę tylko opakowanie na bandicie.

To weź pod uwagę, że ten wynalazek ze swoich wczesniejszych 100 kucy już nawet 80 nie ma. A jak będziesz chciał Fazera S2 to już nie za te kaske niestety...

Hej, Dostalem adres ale jeszcze nie poszło. Poprawię się ASAP. Natomiast na majówke pojechałem ostatecznie samochodem i w sumie dobrze. Zrobiłem ponad 1000 km z czego ponad w połowe w ulewach i burzach... W tygodniu nie bardzo mam czas teraz, weekend ewentualnie ale to jeszcze nic pewnego.

Tak podejrzewałem, że sam sobie nie zawinił. Ciekawe, czy numery zapamiętał on albo jakiś świadek :P Chociaż w sumie powinno być wszystko na twardzielu z kamerki :icon_mrgreen: ;)

Normalnie w takiej sytuacji przeczytalibyśmy: powodem była nadmierna prędkość motocyklisty... A tak na poważnie, to pewnie ktoś mu zajechał albo coś podobnego. Nie podejrzewam, żeby zawinił, wbrew temu co ktoś napisał, są szkoleni i to bardzo konkretnie. Panu życzę dużo zdrowia !!! ...a maszynce... odpoczynku od trudów dnia codziennego :icon_mrgreen:

Nadmienię, że ja też jadę :) Tak gdyby to miało wpłynąć pozytywnie na czyjąś decyzję... :) :) :icon_mrgreen:

A co myślicie o Pirelli Diablo Strada do jazdy długodystansowej? Już kilkoro moich znajomych założyło, co prawda nie do CBR, ale np. do VFR, SV i są bardzo zadowoleni. Ja mam w tej chwili fabryczne Bridgestone, ale przy planowanym przebiegu to będą raptem na ten sezon i już myślę, co next.

Wczoraj urządziłem sobie wycieczkę na Mazury i z powrotem. Na dystansie 430 km nastąpiło: - zajechanie drogi przez wyprzedzany samochód (który sam zaczał wyprzedzać) - zajechanie drogi przez samochód na rondzie który na nie wjechał, gdy już na nim byłem - zajechanie drogi przez samochód zmieniający pas Wszystko przy niewielkich różnicach prędkości mojej i rzeczonych pojazdów, także nie było skrajnego zagrożenia wypadkiem. Tymniemniej nie mieli prawa nie widzieć, bo nie pojawiałem się "znikąd". Ot standard na drodze, dlatego nie latam 200 na normalnych drogach.

Ja jednak jadę do rodzinki ostatecznie.

Ja nic nie mam poki co. Doszły mnie ploty, że jedzie jakaś ekipa, tylko się tu nie ujawnia.

Hej, Czy są osoby, które wybierają się na majowe 4 dni w Bieszczady? Proszę o ujawnienie się.