-
Postów
1595 -
Rejestracja
-
Ostatnia wizyta
-
Wygrane w rankingu
4
Typ zawartości
Profile
Forum
Kalendarz
Treść opublikowana przez vpower
-
Moja rada - omijaj merce szerokim lukiem - wiem co mowie.:) Co do przywiazania do marki - bylem wlascicielem 2 AWO, a pozniej padlo na Kawasaki VN800 Classic. Myslac kategoriami przywiazania musialbym przy kawie pozostac a nadmienie, iz nie sprzedalem jej z tego powodu, ze sie sypala i do konca bede podtrzymywal dobre zdanie na temat tego modelu. Mialem to sczczescie, ze przed zmiana moto przebywalem ponad 4 miesiace w USA i mialem mozliwosc przymierzenia sie chyba do wszystkiego co ma 2 kola. Nie bylo salonu motocyklowego w ktorym bym nie przesiadywal, przymierzal sie porownywal itd. Dalo mi to bardzo duzo poniewaz tam nie jest jak u nas - jeden sprzet na salonie z karteczka nie siadac, nie dotykac i nie palcowac itd. Chcesz sie przejechac - prosze bardzo - a nuz potencjalny klient. Uwazalem sie za rozsadnego wiec nie celowalem w potwory po 1800 pojemnosci i prawie ze padlo na Draga 1100 Classic. Do momentu az nie zobaczylem VT 1100 C3 Aero. Fakt, ze jak nie jest ubrana to na kolana nie powalala ale jak troche poczytalem, przymierzylem sie, przejechalem to wiedzialem co chce. Czy pozostane wierny marce Honda - nie wiem. Rozsadek i doswiadczenie podpowiadaja, ze tak powinienem ale czlowiek nie zawsze w ten sposob wybiera. Pozdrawiam.
-
Jesli chodzi o hamulce to przyznam w 100% racje. Co dwie tarcze z przodu to nie jedna. Ja nie bronie zaciekle Hondy jako takiej ale wiem, ze wersji Aero jest naprawde bardzo malo i dlatego staram sie troche przyblizyc ten motocykl bo jest on dosyc ciekawym indywiduum na tle wielu innych. Pozdrawiam.
-
A Ty piszesz o Hondzie Shadow VT 1100 C3 Aero? Bo coś mi się niestety wydaje, że dla Was każda Shadowa jest taka sama. Jedynie co Aero ma plastikowe to puszki boczne. Cała reszta to blacha. Drag jest mocniejszy o całe 4 KM za to ma słabszy moment obrotowy i uzyskuje moc maks przy wyższych obrotach więc wg mnie praktycznie żadna różnica. Jeśli porównujesz Draga do VT 1100 C2 to może i masz racje ale Aero ma około 8 KM więcej niż C2. Co do wygody siedzenia i zawieszenia no mogę tylko polecić artykuł na motorcycle cruiser tam coś na ten temat napisali. Manewrowanie - racja - Aero jest: szersza, cięższa, dłuższa, generalnie większa więc nie ma bata - musi być trudniej i tu się zgodzę. Jak ja planowałem zakup moto i myślałem nad nowym Drag Starem z salonu to też mi się w nim podobało nisko umieszczone siedzenie i stosunkowa łatwość manewrowania. Co do jazdy po zakrętach - kwestia szorowania podłogami nie sprawia żadnego problemu jeśli ktoś lubi. Pozdrawiam.
-
Wiesz trochę nie zakapowałeś ale to taki szczególik. Nie porównałem do 650 tylko chodziło mi o wygodę a Twoje porównanie Draga jeśli miałeś na myśli wersje Classic do VT 600 która ma z cruiserem tyle wspólnego co HD ze szlifierkami jest delikatnie mówiąc nietrafione. Jak już to porównuj do VT 750 ale tu na korzyść draga tylko kardan przemawia (chociaż nie w nowych bo też VT ma kardan). Poza tym kto montuje w VT 600 lightbar albo jakieś duże sakwy? To tak jakby powiesić to na zrobionym od podstaw dragu z laczkiem 300 z tyłu. Przecież żaden chopper nie jest od wieszania na nim tysiąca dodatków bo te motocykle miały w samym zamyśle mieć czystą linię. Zresztą sama historia chopperów to pokazuje. I kto tu odjechał od tematu... Co do dodatków: http://img164.imageshack.us/my.php?image=bild4331tm7.jpg jak dojdziesz do liczby 30-40 możesz powoli przestać liczyć. Co do ilości Dragów i Shadow. Honda Shadow Aero była produkowana od roku 1998 do 2002 z czego do europy była sprowadzana tylko przez 2 lata w 98 i 99. W Polsce sprzedano aż 2 sztuki a powód banalny - była za kosmiczne pieniądze. W usa sprzedano ich tysiące ale w europie są to motocykle unikatowe. Co do części - 3 do 5 dni. Nie wiem czy Yamaha to lepiej robi. A czy ja jestem maniakiem Hondy? Nie ale 90% z Was nie widziało Hondy VT 1100 Aero na oczy a mówicie o niej jak by po 30 egzemplarzy przed każdą knajpą stało więc bez obrazy ale śmiem twierdzić, że pojęcia nie macie o czym mówicie. Aero nie jest w żadnym stopniu taka sama jak pozostałe Shadowy za wyjątkiem rozwiązań silnika ale i to nie do końca co opisywałem wcześniej. Jak ktoś chce mieć motocykl jakich stada wszędzie to faktycznie weźmie Draga a jak chce coś unikatowego to sorry... Pozdrawiam wszystkich.
-
No szczególnie 650. Jeździłem Drag Starem wiec mogę coś powiedzieć na temat siedzenia i wygody a wytrzymać można na wszystkim.
-
A wiesz co by sie stało gdyby jakakolwiek firma wypuściła na rynek coś co chodzi identycznie tak samo jak HD? A myślisz czemu Wild Star ma cylindry rozchylone pod kątem 48 stopni a nie 45 jak HD. Przecież to tylko 3 stopnie różnicy ale dla prawników to aż 3 stopnie różnicy dzięki którym nie można się przyczepić. Jak dla mnie klang HD jest nr 1 ale nie z tego względu kupuje się moto. Ja kupiłem Shadowe bo nie miałem ochoty na zastanawianie się gdzie mi się po drodze co odkręci lub co padnie będąc 1000 km od chaty bo ten motocykl nie służy mi do wyrywania lachonów ale do nawijania niemałej liczby km. Moim jedynym zmartwieniem był poziom paliwa w baku i stan kasy w portfelu. Ma jedna cholerną przewagę w stosunku do Draga - a mianowicie wygodę. Ktokolwiek by się nim nie przejechał twierdził jedno - ten motocykl płynie po drodze. Ja po przejechaniu w ciągu dnia 1000 km wcale nie umierałem ale jestem w stanie zaryzykować stwierdzenie, że jeszcze niejedna setkę dałoby się nawinąć bez bólu dupska. Pozdrawiam.
-
Nagrania jakiekolwiek z netu nijak sie maja do rzeczywistości. W miarę dobre są na www.cobrausa.com ale i tak to nie jest to co na żywo. No jak dla Ciebie odgłosy mechaniczne silnika zaletą są no to trochę zaskakujące. Czyli klepanie zaworów i ogólny hałas np. rozrządu to plus? A Shadowa 1300 to jeszcze nie wyprodukowano. :lalag: Zapewne miałeś na myśli VTX 1300 ale tam jest zupełnie inny silnik nie mający nic wspólnego z Shadowami a poza tym jak by nie patrzeć klag w ogromnej mierze zależy od pojemności wiec nie ma co porównywać czegoś co ma 1100 do większych pojemności.
-
Masz rację że średnica i skok jest taki sam ale właśnie owo przestawienie czopów wału powoduje zupełnie inną pracę. Ten trik stosowali po to aby pozbyć się dużej części wibracji ale wtedy klang jest inny. Generalnie Aero chodzi bardzo podobnie do HD (wibracje też ma) tyle, że zupełnie inny zapłon i rozrząd powodują, że oczywiście nie jest to idealnie to samo co zapewne martwi prawników HD z ich opatentowanym klangiem. :wink: . Ja nie jestem maniakiem chłodnic ale silniki wtedy mają poza chłodzeniem jedną zaletę - silnik zdecydowanie ciszej pracuje. Białe opony to coś wg mnie super ale są droższe i ciężej je kupić. Pozdrawiam.
-
A słyszałeś kiedykolwiek jak chodzi Honda Aero z roczników 98 - 00? Zapewne nie ale znawców nie brakuje... Porównajmy 2 silniki: Yamaha i Honda Aero. Jakie rozchylenie cylindrów? V75 kontra V45 (a jaki ma HD?). Teraz średnica cylindra x skok: 95.0 x 75.0 mm (3.7 x 3.0 inches) Yamaha kontra 87.5 x 91.4 mm (3.4 x 3.6 inches) Honda - wiec który z nich jest krótkoskokowy? Można to sobie wszystko porównać do protoplasty czyli HD i raczej nie ma on silnika V75 a klang właśnie jest zależny od pojemności oraz skoku tłoka oraz paru innych rzeczy jak sposób rozwiązania zapłonu. I jeszcze jedno - w Aero czopy wału korbowego nie są przestawione aby zlikwidować wibracje przez co silniki innych wersji Shadow chodziły jak de facto V90 (to samo ma zrobione każdy Intruz). Co do chłodzenia cieczą - jak się parę razy wpakujesz w gigantyczny korek podczas 30 st C to sam zamarzysz o chłodnicy. Pozdrawiam.
-
RYB@ - bez obrazy dla użytkowników Drag Starów ale jest on o wiele mniejszy od Aero. Różnica jest kolosalna. "Cudo to Drag, który jest niepowtarzalny. Ale jak nasz Kolega nie widzi tej cechy, to może niech na początek kupi "inny wiodący sprzęt", a do Draga dojdzie później." No tutaj to o mało ze śmiechu nie umarłem. Sorry ale na każdym zlocie co drugi cruiser to Drag Star wiec jest on równie niepowtarzalny jak Chińczycy w Pekinie. A Hond Aero ile w Polsce jest? 20 - 30? Zresztą nie ma sensu sie przegadywać. Jeśli chcesz się do Hondy Shadow 1100 Aero przymierzyć a może i kupić to moja jest na sprzedaż. Opis w linku. Pozdrawiam.
-
Co do tego ze benzyna jest cichsza to nie ma watpliwosci najmniejszych. Sposob pracy diesla jest taki a nie inny i tego sie nie zmieni. Wiesz diesel zakopci tylko w pierwszym momencie bo nie przepali ale jak bys porownal jakosc spalin obydwu samochodow i ilosc syfu wypuszczanego w powietrze to gwarantuje Ci ze ta super doladowana jednostka AMG zrac paliwo w ilosciach o ktorych lepiej nie mowic zatruwa 10 razy bardziej srodowisko niz ten diesel. Tego sie nie da oszukac i tu zaden katalizator nie pomoze. Dlatego np. jest taka wojna w niemczech i placi sie za ilosc PS. Co do przebiegow temperatura pracy wytwarzana przez turbosprezarki (gdy jest ich wiecej niz 2) jest masakralna dlatego ryzyko przegrzania silnika ogromne a schlodzenie bloku V12 nawet bez doladowania latwe nie jest bo i w nim i wokol tego silnika wszystko jest poupychane jak sardynki w puszce. Generalnie AMG moze i sobie gwarancje na 500 tys km dawac bo wiedza doskonale, ze gosc kupujacy ich bryke w zyciu tylu km nie zrobi tylko opchnie potwora jak mu sie znudzi lub zobaczy cos ciekawszego. To jest specyficzna klientela i oni maja w dupie czynniki istotne dla przecietnego smiertelnika bo sobie sami nawet zarowki nie wymienia nie mowiac o innych czynnosciach lacznie z umyciem samochodu. Majac worek kasy na zbyciu tez pewnie nie obchodzilo by mnie czy kupuje benzyne czy diesla tylko bralbym to co by mi sie spodobalo. Pozdrawiam.
-
Zle szukales - nie tylko Polska jest na tym swiecie. Co do tej samoroby: http://www.autobild.de/mmg/mm_bildergaleri...ml?tab=0&page=1 Nie wiem czy znasz niemiecki ale jak nie to krotkie streszczenie Ci podam: 6 litrow pojemnosci, 500 KM, maks moment obrotowy 1000Nm, przyspieszenie do 100 w 5,5 sekundy - chyba niezle jak na diesla i auto wazace pod 3 tony. Od 2008 roku w handlu. Z innych informacji silniczek ten ma spelniac norme emisji spalin Euro 5, ktora zacznie obowiazywac w 2010 roku wiec jakos niebardzo z tym kopceniem i sadze ze kopci zdecydowanie mniej niz przytoczony w jednym z powyzszych postow merc z ktorego zapewne AMG lub Brabus wycisnelo ostatnie soki i gdzie silnik nawet polowy przebiegu tego diesla nie wytrzyma. Ale to tylko moja opinia. Pozdrawiam.
-
Co do ogrzewania w dieslach to wszystko zalezy jak rozwiazany jest obieg plynu chlodzacego. Generalnie w wiekszosci samochodow dopuki silnik nie rozgrzeje sie i dopuki plyn nie zacznie krazyc bedzie pizgalo. W audi tez musialem przejechac okolo 4 km zanim zaczelo cos letniego z nawiewow dmuchac. W mercu mam tak, ze wystarczy okolo 500 metrow a czasem nawet mniej i jest ciepelko. Inaczej rozwiazany system ogrzewania (jedna z niewielu zalet merca:) ). Sinik diesla wolniej sie nagrzewa od benzyny i o wiele dluzej stygnie - taki jego urok dlatego na krotkich trasach dostaje po tylku bo w zasadzie nawet do odpowiedniej temperatury pracy nie dojdzie.
-
A kolega umie czytac? 1500 SE to nie 1500 Classic to raz a dwa to ze nie pije litra oleju jak mniemam nie znaczy ze nie pije wcale ale to tak na marginesie. Poza tym nie kazdy zarl tyle oleju wiec na to nie ma normy. Kolega w 1500 SE czyli chopperku a nie classicu wymieniac oleju nie musial bo ciagle dolewal... Czasem kupujac dany model jeden bedzie klnal na jasne a inny jezdzil i nie narzekal - mozna roznie trafic. Pozdrawiam.
-
Czy warto - wymiana filtra, dysz itd.?
vpower odpowiedział(a) na easy nomad temat w Mechanika Ogólna Motocyklowa
Ja kiedys chcialem sie bawic w Dyno Jety itd. Po kilku wizytach na hamowni, wydaniu kupy kasy wrocilem do oryginalnego rozwiazania. Co prawda mam filtr K&N ale glownie ze wzgledow oszczednosciowych - nie trzeba co rok wymieniac. Hypercharger lepiej dozuje powietrze w stosunku do paliwa i tyle - stada koni nie daje. Sa motocykle przy ktorych zabiegi zmiany dysz oraz filtra i wydechow daja odczuwalna poprawe osiagow jak podobno w intruzie ale jaki bedzie efekt w nomadzie nie mam pojecia. U mnie byl odwrotny do zamierzonego. -
Mean Streak nie powinien Ci przysparzac problemow. Stare modele Vulcana 1500 SE mialy tendencje do wypicia nawet litra oleju na 1000 km. Po 2000 roku to poprawili (czy calkowicie zlikwidowali nie wiem). Jest tu pare uzytkownikow VN 1600 to zapewne sie wypowiedza. Co do porownania 1600 z innymi modelami kawy nie ma to sensu bo to zupelnie inne konstrukcje. VN 800 np. od samego poczatku nie mial problemow z olejem ale jego silnik to inna bajka.
-
Ja nie Twierdze ze jak ktos mlody to sie nie zna i chyba nie znajdziesz tego w jakiejkolwiek mojej wypowiedzi a co do mojego czepiania sie gramatyki - widzisz jakiegos tam poziomu kazdy z nas wymaga i nie przekonuja mnie modne ostatnio przypadlosci jak: dyslekcja, dysgrafia i ADHD. Jak chodzilem do budy to przy glupiej tabliczce mnozenia mialem 2 sekundy na odpowiedz wiec jak sie zapowietrzyles to miales pale ale to potem skutkuje. Nie jestem fanatykiem jezyka polskiego ale wytykajac takie banalne bledy tylko koledze pomagam bo poprawnie pisac zadna sztuka a w pozniejszym zyciu mu sie to przyda i to niejeden raz. Co do testow diesla na torze skoro juz o wyscigach mowimy to jakos od dwoch lat Le Mans nie wygrywa japonski benzyniak tylko TDI Audi. Z mala roznica - ta jednostka jest na tor przystosowana a te ktore sa mocowane w normalnych samochodach sluza zupelnie innym celom. I o ile diesel potrafi byc wolem roboczym o tyle nieznosi katowania wiec nie dziwie sie, ze janciownik jest w stanie kazdego diesla zarznac. :notworthy:
-
A moje "doswiatczenie" :crossy: mi mowi ze tylko majac 17 lat mozna sie podniecac filmami "szybcy i wsciekli" bo pozniej to sie szuka niezawodnego srodka lokomocji a nie czegos co glownie bedzie jezdzilo na lawecie. Proponowal bym zaczac od tunningu gramatyki jezyka polskiego. Chyba sie na starosc zlosliwy robie...
-
Gdyby nie to ze prawnicy w ameryce sa tacy pazerni to ten klang HD dawno by inne motocykle mialy bo to zaden problem cos takiego uzyskac. Zreszta kazdy producent aftermarketowych silnikow uzyskuje podobny klang. Co do tradycji gaznika - w VRodzie jakos sie gaznika nie dopatrzylem a troche lat juz na rynku jest chociaz to podobno nie HD.:D Ja jesli o HD chodzi mam jedno ale - kasa. Generalnie nie czaje za bardzo dlaczego mialbym dac 80 tysiakow za cos co mi by sie podobalo (od takiej kasy cos mi sie zaczyna podobac a sportster odpada w przedbiegach). Poza tym moim zdaniem silnik EVO to jednak lubie klucze i grzebanie. Jezdzilem i odczucia pozytywne ale nie na tyle zeby ponad wszystko stawiac ta marke. Z wymienionych w ankiecie - kazdy jest inny a jednoczesnie kazdy podobny. Napewno nie Drag a reszta do zastanowienia ale juz raczej kroku wstecz bym nie zrobil.
-
W TDI VW praktycznie nigdy nie wymienia sie samego paska a przynajmniej tak robia tylko oszczedni kamikadze. Racja pasek wymienic to pikus ale powinno sie wymienic wszystko czyli: pasek, rolke napinajaca, prowadzaca i jeszcze pare innych. W zaleznosci od modelu silnika jest ich wszystkich minmum 4. W tym wypadku koszty to nie 60 zl tylko kilka ladnych stowek - na ogol minimum 500 - zalezy od producenta. Z tymi 50000 km to bym nie przesadzal ale tych 90000 zalecanych przez VW to bym sie trzymal bo taka oszczednosc na wymianie paska moze nie poplacic. Co do pompy wody to sie faktycznie wymienia ale jesli ma luzy. Jest to przypadlosc VW - poprostu dziwne rozwiazanie - mi np. ten plastikowy wirniczek powodujacy krazenie padl- peknal. Ale przy tym rozwiazaniu mnie to wogole nie dziwilo. Filtr paliwa sie wymienia. Tak jak kolega napisal najlepiej przed zima aby sie kiedys niemile nie zdziwic gdy auto nie zapali bo filtr zasyfiony. Akurat ten filtr jest najdrozszy ze wszystkich - taka przypadlosc VW. Generalnie na tle innych diesli uwazam ze ewentualna usterka przeplywomierza lub tez pompy wodnej (bo to 2 glowne wady TDI) to i tak pikus.
-
Zalezy od stylu jazdy. A wymieniales kiedys olej przy dieslu? Wlejesz nowy, silnik pochodzi 5 minut i olej wyglada tak jak bys go wogole nie wymienial. Owszem teraz sa full syntetyki, ktore duzo wolniej traca wlasciwosci smarowania ale bez przesady. To jest na zasadzie polaczenia high tech silnika + high tech oleju tylko jak cos w tych cudach nie zagra to masz high tech zlom. Dlatego jak slysze wymiany co 30000 tys to sceptyczny jestem. Co do trwalosci silnika benzyny vs diesel. Benzyna jako paliwo nie ma wlasciwosci smarujacych tak jak to ma olej napedowy. Banalny przyklad - uklad wydechowy przy dieslach a przy benzyniakach i czestotliwosc ich wymiany. Zreszta przyklady mozna by dlugo mnozyc. Zasada jest jedna - zajechac mozna wszystko i to ile jaki silnik wytrzymie zalezy od mnostwa czynnikow.
-
Tez to widzialem bo moto mnie kusi choc 4 lusterek nie rozumiem.:rolleyes: A 102 konie to w marzeniach:).
-
Poprawka - 2.7 i 3.0. 2.5 juz praktycznie nie ma. Powod jest jeden wg mnie - kultura pracy - wiadomo jak sie nie ma na co marudzic marudzi sie na klekotanie a to byla badz jest domena silnikow vw. Common rail podnosi osiagi, kulture pracy, poprawia spalanie i czystosc spalin ale ma jedna wade - jest diabelnie czuly a wiadomo ze to co w polsce lejemy do bakow daleko odbiega od nazwy jaka nosi czyli olej napedowy a przy cisnieniu do 1600 bar kazdy syfek w paliwie jest w stanie sprawic nam wydatek rzedu kilkunastu tysiecy pln.
-
Co do diesli bo glownie takowymi jezdze (choc z benzyna tez mam duzo stycznosci - samochody rodzicow czy siostry) to wszystko zalezy od tego jak dobrze badz zle trafisz. O diesla TDI trzeba dbac a on sie odwdzieczy. Przede wszystkim nie dawac w pi... zaraz po odpaleniu - turbina ma dostac temperatury a po drugie nie gasic od razu wpadajac na podworko. Turbina i pompowtryski w vw i tak jest niebo lepsza od wszystkich wynalazkow typu common rail chociaz klekocza. Wady TDI to wspomniany przeplywomierz powietrza (kilka stowek kosztuje) i pompa wody - beznadziejny patent. Co do kosztow to nie piszcie glupot ze diesel jest tanszy w utrzymaniu od benzyniaka bo jest dokladnie na odwrot. Jedynie co jest tansze to paliwo i dlatego przy duzych przebiegach to sie zwraca. Kazdy sie o tym przekona wymieniajac w TDI rozrzad jak policzy rolki (ze nie wspomne o 2,5 TDI). Co do tego ze najlepsze (najwytrzymalsze) sa diesle wolnossace bez turba to racja w 100% ale jest male ale - teraz juz praktycznie nie ma takowych silnikow. Sa w starych samochodach, ktore maja swoje przejechane (a wiadomo ze stare to jest dobre wino i babcia z niemiecka renta). Wszystkie nowoczesne jednostki to naogol wariacje na na temat common rail (grupa vw jak na razie wierna pompowtryskiwaczom pozostala). Generalnie niemcy jako konstruktorzy diesli wyprzedzaja konkurencje o kilka dlugosci (jeszcze wyprzedzaja) bazujac na latami zdobywanym doswiadczeniu ale niech nikt sie nie spodziewa milionowych, bezproblemowych przebiegow po nowoczesnych konstrukcjach. Polityka producentow sie dawno zmienila - to nie ma jezdzic wiecznie - to ma sie spieprzyc zeby miec klienta na nastepna produkt. Jak ktos sie naczytal o milonowych przebiegach silnikow mercow i innych starszych jednostek dieslowskich i wchodzi do salonu myslac, ze wyjezdzajac nowka tez tak bedzie mial to pogratulowac optymizmu. I jeszcze jedno - nie kupowac diesla w celu jezdzenia do sklepu po bulki 2 km w jedna strone - on nawet temperatury nie nabierze nie mowiac o tym ze wtedy najbardziej po dupie dostaje - od takich "tras" jest benzyna. Pozdrawiam.
-
Gratulacje. Przy motocyklu zyczy sie duzo przyjemnosci z jazdy ale w tym wypadku sie powstrzymam...:) A na powaznie - duzo szczescia na nowej drodze zycia.