Skocz do zawartości

GENAS_PMI

Forumowicze
  • Postów

    56
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez GENAS_PMI

  1. Witam, szukam od dłuższego już czasu kompletu owiewek do XT 600E, rocznik ok. 1997. Konkretnie potrzebne mi są: tylne boczki, siedzenie, zbiornik paliwa z osłonami, ogon (zadupek). Jest mi to potrzebne, ponieważ robię przeróbkę do Hondy XL 600. XT posiadam lekko zmienioną na SM i teoretycznie powinno wszystko jakoś pasować. XT jednak nie rozbieram :) Powyższe elementy nie muszą być idealne. Chciałbym aby nie wyszło zbyt drogo, mogą być popękane, porysowane itp. Jeśli ktoś coś wie, byłbym bardzo wdzięczny. Pozdrawiam
  2. Tak, dokładnie, jak piszesz. Jeżdżą ze mną dzieciaki z gimbazy i świetnie do nich pasuję...
  3. Papiery oczywiście są, brief niemiecki, mam ją od początku tego roku i w tym miesiącu zrobiłem całkowity remont silnika, bo przyszedł czas na pierwszy w jej życiu szlif z nominału. Raczej nie sprzedam, bo musiałbym wołać z 6 tysięcy, a każdy i tak powie, że daje 2,5 i bierze. Jeżdżę nią po mokradłach, trochę na żwirce, trochę po asfalcie. Wiem, że fajnie by było doprowadzić ją do oryginału, jednak moim celem było zbudowanie customa w teren, nie do muzeum lub żeby się dziadki podniecały, jaka ona ładna a stara. Full crossa nie chciałem, bo wydatki przewyższają opłacalność jazdy mojego typu. Jakby ten sprzęt był dużo więcej wart, jak na swój wiek, to oczywiście robiłbym oryginał na klasyka, ale kosztują niestety śmieszne pieniądze, nawet po odrestaurowaniu.
  4. Witam, posiadam motocykl jak w tytule HONDA XL 600R z roku 1985. Jak można zauważyć jej wygląd nie jest zbyt ciekawy, przypomina stare czasy lecz można nim całkiem nieźle poszaleć, mimo że nie jest to model XR. Chciałbym się was poradzić co mogę w łatwy sposób zmienić, ponieważ często ciężko dopasować jakiś element nadwozia. Dołączam zdjęcie XL'ki świetnie odświeżonej, przerobionej na typowego wyczynowca (zwał jak zwał - crossa). Jeśli ktoś jest w stanie rozpoznać jaki ma założony tylny błotnik, przedni oraz boczki, to byłbym wdzięczny bo to najbardziej poprawia wygląd tego motocykla. Chciałbym bazować głównie na kolorze czarnym (ramę jestem w stanie zmienić na czerwień) z dodatkami czerwonymi. Zmienię może gripy, handguardy na nowocześniejsze, przedni błotnik i czachę najlepiej. Przede wszystkim nie pasuje mi to siedzenie, bo nadaje się może do sań z zaprzęgu :) Chcę jakieś trójkątne, mniejsze i twardsze ale żeby pasowało ze zbiornikiem. Dodaję zdjęcie ze zdemontowanym osprzętem nadwozia. Aktualnie moja Hondzia jest biało zielona, jak widać na zdjęciu. Za wszelakie podpowiedzi bardzo dziękuję. Pozdrawiam
  5. No to słabo coś się reklamują, w szoku jestem, że pod nosem takie cuda. Dzisiaj zabieram wszystkie graty od tego mistrza, co mi wymiary suwmiarką podawał :| i podjadę na Bielsko. Dzięki wielkie @saska251 za podpowiedź. Być może wychodzę na laika ale w sprawach mechaniki jestem zielony i mało kumaty. Więcej jeżdże na nowych sprzętach, które się jeszcze nie zużyły.
  6. 1. Z "olejakiem" chodziło mi o chłodzenie olejem, nie chłodnicę oleju, może jednoznacznie się skojarzyło. 2. Nie znam się na takim dziadku, nie wiedziałem, że ma żeliwo w cylindrze, jeżeli jakoś znosi to i tyle wytrzymuje to spoko, cieszy mnie to. 3. Przed oddaniem moto wcześniej nie brał oleju, dopiero na ostatnim wyjeździe wziął 1 litr na 100 km, dymił jak Passat w TDI :) 4. Wymierzyłem dzisiaj górę cylindra i wynosi ona 99,29 mm. Nie wiem ile dokładnie ma wybrzuszenie pośrodku. Można kupić nowy tłok WOSSNER o wymiarze 99,96 mm a więc mam pytanie, czy jest możliwość i o ile należy zeszlifować cylinder, żeby go wyrównać a za razem żeby tłok nie miał luzu. Która to może być selekcja, skoro jest tłok nowy NOMINAŁ na wymiary większe, niż mój wytarty cyl? Pozdro!
  7. Witam, posiadam starą Honde XL600R z rocznika '85, silnik PD03. Ogólnie pół roku temu robiona była cała góra, regeneracja głowicy, szlify itp, nowe zawory + regulacja. Wszystko pykało jak należy, ale ciągle miałem "niedosyt mocy". Oddałem ponownie moto do mechanika (garażowego), który tym razem stwierdził, że tłok jest już owalny, a cylinder już tak wytarty, że wykracza poza wszystkie selekcje tłoka. Ok, tłok nowy mogę kupić (Wossner, ok. 550 zł) ale co można zrobić z cylindrem, żeby nie wbijać tulei? Nie chcę jej, bo to stary olejak, który nieźle podgrzewa mi siedzisko, a co dopiero na tulei. Cylindrów nawet używanych próżno szukać. Cóż czynić w tym przypadku? Drugie pytanie, czy po złożeniu tego co jest mogę jeździć aż w końcu straci dużo mocy, czy może się jednak wydarzyć coś niebezpiecznego podczas jazdy? Jeżdżę głównie po bezdrożach, lecz lubię trenować często wheelie co i tak przy tej (małej) mocy jest dość trudne a silnikiem zająłbym się na przyszły rok. Po prostu chcę jeszcze do zimy pośmigać choć trochę. Pozdrawiam
  8. Witam, posiadam Hondę XL 600 R z roku 1985 i od początku jak ją mam nie było żadnych problemów, zrobiłem może ok. 3000 kilometrów głównie w terenie i nie sprawiała żadnych problemów. Od razu po zakupie przeszła remont góry silnika, tj. cała głowica wraz z zaworami i wałkiem regenerowana. Zwykle zapominałem sprawdzać stan oleju po jeździe, bowiem uważałem, że nie powinno go ubywać, skoro nic nie dymił. Ostatnio musiałem dolać 1l oleju do ramy i po sprawdzeniu miarki było ok. 3/4 poziomu, a więc dobrze. Dolałem Motul 5100 10W40 i było ok, poza strasznym dymieniem z wydechu. Od tego momentu dymi przy zwiększaniu obrotów, jadąc na równych nie widać nic poważnego, ale jak tylko wkręcę wyżej puszcza dużą chmurę niebieskiego dymu. Podczas remontu góry ceniony mechanik stwierdził, że tłok, pierścienie są w porządku i że jeszcze długo pojeździ. Nie wiem, czy jest to problem oleju, czy może go przegrzałem, skoro jeździłem na niskim poziomie i "spiekło" pierścienie. A może to wina zaworów, czy uszczelek zaworowych? Z góry dzięki za podpowiedzi. Pozdrawiam
  9. Witam, posiadam Hondę XL 600R z roku 1985, model PD03. Fabrycznie posiada ona nieco ponad 40 KM. Wiem, że były wersje blokowane, które jechały max 130. Testowałem v-max u siebie no i przy tych 130 czuć, że moto nie ma już siły więcej polecieć. Nie zależy mi na większych prędkościach, bo na takim sprzęcie można co najwyżej kilka sekund tyle przejechać i wygodniej zwolnić do 100-120 chwilowo. Bardziej zastanawia mnie, czy przez taką blokadę spada moc ogólna motocykla? Czy w tym przypadku mam mniej koni? Jeśli tak, to w jaki sposób mogę (jako laik motocyklowy) samodzielnie zdemontować tą blokadę? Czytałem gdzieś, że są jakieś plastikowe ograniczenia na króćcach gaźnika, które wystarczy wyjąć. Nie jestem pewien co do jej mocy, chcę na niej trenować wheelie ale obecnie co najwyżej na 1-2 biegu mogę wyrwać koło. Z jedynki bez problemu unosi, ale już problem na dwójkę wskoczyć. Z dwójki jako tako można poderwać ale o trójce mogę zapomnieć. Przyspieszenia nie mam jak porównać, bo wątpię, że na wyczucie nie ocenię, czy jest to 6, czy 8 sekund do setki. Z góry dzięki za podpowiedzi.
  10. No i tutaj już jest problem. Typowo crossowych opon po prostu nigdzie nie widzę. Są jedyne na Allegro, ale mają same kostki, na środku nawet, przez co opona jest okrągła patrząc od tyłu. Pytanie, czy taka się nada, czy lepiej byłoby mieć poprzeczne szerokie grzbiety?
  11. Oddałem innemu specjaliście i stwierdził na początek, że trzeba wymieniać części kompletnie, czyli od razu obie dźwigienki, krzywki czy też wszystkie zawory. Jak ci pierwsi wymienili jedną sztukę, to nie miało sensu.
  12. Witam, mam proste pytanie, nie idę na wygodę, tylko nie mogę znaleźć konkretnej jednoznacznej odpowiedzi. Posiadam Quada Yamahę Bruin 350. Nie posiada ona biegów, jest tylko przód i wsteczny. Problem polega na tym, że fura nie przekracza 40 km/h a jedzie na dość dużych obrotach. W miejscu kręci się dobrze, obroty idą w górę, bokiem lata, pod górki podjeżdża, ale v-max mały. Proszę o konkretne informacje czym jest to spowodowane, podejrzewam, że wymiana drobnych części, ale nie wiem, czy on ma sprzęgło odśrodkowe jak np. w skuterach automatach. Z góry dzięki za pomoc, pozdrawiam.
  13. Tak, mam 21 / 17, więc standard, miejsca wystarczająco.
  14. Właśnie o to chodzi, że na asfalcie przejadę kilkaset metrów ostrożnie powoli, a potem tylko teren, błoto, koleiny błotne itp. Mam nadzieję, że jazda będzie dużo stabilniejsza, bo teraz na uniwersalnej jadę z 10 km/h i cały czas manewruję ciałem i dosięgam tylko połową stopy do ziemi przy wzroście 175. Dziękuję za szybką podpowiedź. Właściwie to jest też wersja XR bardziej sportowa i ma właśnie kostkę, więc u mnie też powinna się nadać. Pozdro!
  15. Witam, od jakiegoś czasu "ujeżdżam" Hondę XL 600 z roku 1985. Sprzęt już leciwy ale daje spokojnie rade w terenie, gorzej jest z oponami. Obecnie mam takie uniwersalne, dakarowe. Pytanie proste: czy jest sens zakładać do tego sprzętu opony typowo crossowe? Nawet w niewielkim błocie mam problem, ciągle muszę nogami podpierać, kiedy crossy dają pełen gaz i przelatują przez takie niepewne nawierzchnie, typu mokra trawa, lekkie lub gorsze błoto, miałki piasek, liście itp. Chodzi mi tylko o to, czy komfort jazdy się nie pogorszy? Chcę tego dokonać, ponieważ na razie nie rejestruję Hondy i jedyny asfalt, jaki przejeżdżam to max 5 km podczas wyjazdu 100 km, więc z tym nie będzie problemu. Będę raczej zakładał używki w dobrym stanie, mogę je kupować co jakiś czas, bo wiem, że na asfalcie się zużywają, za to w terenie mają się dobrze trzymać. PS: Oczywiście zmienię obydwie oponki :) Pozdrawiam!
  16. Mógłbym, bo mam go u siebie, tylko gostek zasylikonował głowicę i nie chce tego na razie ruszać...
  17. Szczerze nie mam pojęcia, ale mówili, że jest trochę zużyty i trochę go poprawią. Nie wiem czy szukać nowych majstrów, czy czekać na tych...
  18. Z tego co wiem, to ten wałek mi "podszlifowali" czyli tak jakby zregenerowali i miało być w porządku, było ale niezbyt długo. Może 50 km zrobiłem w sumie. Sam raczej nie będę się z tym męczył, bo nigdy żadnej głowicy nie otwierałem, a co dopiero regulacja. Wg. mojej teorii zawory się "rozregulowały", tylko pytanie dlaczego. Zjawisko dymienia prawdopodobnie powstaje z uwagi na otwieranie zaworów w złym momencie. Nie wiadomo tylko dlaczego tak szybko to nastąpiło. Wiem, że regulacja tutaj jest prosta, śrubami, tylko nie mam szczelinomierzy, żeby to zrobić. Może musiało się to wszystko ułożyć, z uwagi na rok nieużytkowania motocykla i teraz trzeba ponownie podregulować, nie wiem, może gadam bzdury. :sad:
  19. Witam! Odebrałem motocykl w tą środę, okazało się, że tak jak ventura napisał. Jedna dźwigienka tak się wyjechała, że spadła z wałka. Wymienili mi ją na używaną, jednak w idealnym stanie. Poczyścili, wyregulowali, wszystko było ok. Sprzęt świetnie sobie radził na bezdrożach, lecz w dalszym ciągu nie odpalał dobrze na zimnym silniku. Odpalam na pewno dobrze, dochodzę kopką do zblokowania (gmp) daję odprężnik, minimalnie w dół, odpuszczam, wracam do góry i kopię mocno. Jak jest ciepły rozgrzany, to tak nawet po godzinie odpala za 1-2 kopnięciem. Jednakże na zimnym kopię ok. 20 razy i jak już odpali, to muszę się ewakuować z garażu... Kupa dymu przez ok. 2 minuty. Potem jest już dobrze, niby normalnie. 2 dni jeździłem i było spoko. Niestety dzisiaj po 2 godzinnej jeździe, w miarę spokojnej, więcej po ulicy ok. 80 km/h bez wariowania wystąpił poważny problem. Gaśnie przy hamowaniu całkowicie. Moc niby jest ale jakaś niepewna, czuję opóźnioną reakcję na manetkę. Ok, odpalam i co? W ogóle nie blokuje mi startera, mogę odpalić bez odprężnika, kopka chodzi jak w pięćdziesiątce... Jak już odpali to z takim osłabieniem się wkręca na obroty i cały czas głośno w okolicy głowicy jest dźwięk mocnego pstrykania: jakby ktoś chciał wsadzić patyk w rozpędzony wiatrak. Podczas jazdy już nie dymił w cale, na niskich obrotach spokojnie pracował, jednak jak wróciłem na ciepłym silniku sprawdzam olej, a miarka wskazuje może 2 cm od dołu z 10 centymetrowej skali. Wycieku żadnego nie ma, nigdzie nie uderzyłem spodem, zeżarło olej... Silnik w dodatku tak gorący, że przytapia mi błotnik z przodu. Nie mam już sił na ten sprzęt :/ Mechanik ustalił, że mogę zaprowadzić motocykl pod koniec nowego tygodnia... Ehh.
  20. Tak właśnie zrobię, jutro jadę z nimi pogadać. Po prostu z ich gadki wywnioskowałem, że nie chce im się robić na używanych częściach albo nie chcą ryzykować a odradzają zakup nowych (bo będą drogie). Dowiem się co i jak, czy to poważny problem, czy błahostka.
  21. Dałoby radę zamontować taki ogon w XL600, czy ma inna konstrukcję ramy?
  22. Na razie moto jeszcze jest u mechaników. Zaznaczam, że remontują bardzo dużo motocykli terenowych. Piszesz o dość tanich częściach (używanych), wiec skąd oni biorą tak duże koszty nowych od producenta? Warto kupować używane, ale w dobrym stanie, np. wałek? Mówili coś, że może być problem z dźwigienkami.
  23. Witam, oddałem swoją Hondę XL 600R (PD 03 z roku 1885) do mechaników, którzy są polecani przez wszystkich znajomych z kręgów enduro / cross. Ogólnie mieli wykonać przegląd silnika, ponieważ nie był odpalany ok. roku czasu. Osobiście udało mi się to po 2 godzinach walki, wystarczyło dostarczyć trochę paliwa przez świecę i palił od razu. Chłopaki poczyścili gaźnik, coś tam poregulowali i przyszedł czas na regulację zaworów. Nie wiem do końca jaki jest problem, ale jest gdzieś luz, który powinien być niewielki a wypada tak duży, że można wsunąć palec spokojnie. Mówią, że nie ma sensu tego naprawiać i albo wymienimy chyba całą górę silnika, albo sprzęt wyląduje na złomie. Koszty ponoć są duże, powiedzieli mi w tysiącach... Wynikiem tego luzu jest grzanie jednego kolektora od jednego zaworu, że pół wydechu robi się czerwone podczas spokojnej pracy, a druga rura jest zimna do trójnika, można ją spokojnie chwycić. Proszę o pomoc, bo nie znam się totalnie na silnikach 4 suwowych. Nie wiem, czy problemem nie jest sam wałek rozrządu, być może tylko go trzeba wymienić, nowego pewnie szybko nie znajdę, są na aukcjach używane, nawet kilka całych głowic. Warto się w to bawić, czy odpuścić? Poza tym motocykl pracuje dobrze. Osobiście mam wrażenie, że ktoś nie dbał o rozgrzewanie silnika, dlatego brakowało oleju na wałku i coś tam się rozszczelniło, być może pompa była niesprawna, nie wiem. Pozdrawiam!
  24. Oj jak ja zazdroszczę ludziom, którzy mają chęci na taki remont, ale jaka później jest z tego radość i duma :) Mi się nie chce mojej XL600 umyć a co dopiero tak rozkręcać. Czekam na efekty.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...