Skocz do zawartości

Doozer

Forumowicze
  • Postów

    628
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez Doozer

  1. Witam wiecie może ilu watowy jest akumulator w motocyklu Yamaha TT600R bo mam prostownik do 12V a nie jestem pewny czy ma 12 czy 6.Na akumulatorze nic nie pisze a do tej pory nie ładowałem go . :lol:
  2. Chłopak z mojego miasta jeździł na takim czymś moc podobno ponad 70 KM miał.Wiek jego to tak teraz 16 lat będzie,ale wczesniej jeździł przez rok ponad na tym.On był taki troche świrus bo jeździl tym bez kasku,po miescie po chodnikach czasami,jednak głownie w lesie sie wyzywał.No i tak raz jechal sobie bez kasku przez las i przy 80 zachaczyl o drzewo,gleba,w szpitalu przez 2 tyg lezal noga zlamana ale wyszedl z tego.Tylko dlaczego czubek bez kasku jechał :| ? Ja osobisacie moze i dalbym rade na tym jeździc,na początku nie odkręcalbym za bardzo z czasem moze bym opanowal rumaka,ale raczej wolałbym wybrac inną maszyne,zresztą to jest 2T i glownie z tego względu bym go nie chcial.
  3. oj do walki tez sie siłka przydaje,a najlepiej siłka i worek,wtedy po jednym strzale takie leszcze juz nie wstają.Może troche przesadzam z tym aby odrazu przechodzic do rękoczynow,no ale gdy jadąc człowiek dostaje kamieniem lub butelką,noto nie wiem jak wy,ale ja bym nie mogł tak poprostu odjechac i udawac ze nic sie nie stało,przynajmniej postawiłbym motor i odrzucił w konfidenta a potem gdybym sie go bał wskoczył i ruura do przodu.Poprostu,dla sk**wysynow nie ma litości.A co do ludzi ktorzy pukają sie w głowe gdy przejeżdżam koło nic to juz dawno przestalem sie tym przejmowac,popatrze tylko na te twarze i jade dalej.
  4. Jakby we mnie jakiś felek rzucił kamieniem albo butelką,a byłoby to w lesie oczywiście to zatrzymałbym sie i dałbym mu po mordzie.Oczywiście pierw oceniłbym czy dam mu rade,ale nie poto sie 3 lata na siłowni ćwiczy aby być miętkim :P Zresztą ja sam do małych nie należe 87 kg,187 wzrostu,więc co niektorym dałbym rade.Raz mnie juz zatrzymał jakiś kolo w lesie i powiedzial ze to jest droga prywatna i na niej sie nie jeździ.Ja goscia wyśmiałem i powiedziałem mu co sądze o jego głupich uwagach,coś tam bełkotał pod nosem potem a ja mając go w dupie odjechałem.No i po cholere robi z siebie chojraka i mnie zatrzymuje stając mi na środku drogi skoro gdy zchodze z motoru,staje przy nim to juz nie wie co powiedziec,bo widzi,że śmiac mi sie z niego chce.
  5. Tez tak się cieszyłem jak w wieku 14 lat z komarka sie na MZ 150 przesiadłem :P A jakie wrażenia z jazdy miałem,kurde,aż sie bałem na początku odkręcać po miałem wrażenia jakby to z 50 KM miało :lol: No ale z czasem maszynka opanowana więc juz sie jeździło. Gratuluje zakupu,pozdro
  6. ostatnio jeździłem po poligonie w czasie ćwiczeń,tez miałem wrażenie że chcą mnie zabić :P a tak na poważnie to raz wjechałem w jakąś dziwną głęboką wyrwę na całą szerokość leśnej ścieżki juz myślałem że wylece przez kiere ale jakoś się udało poderwać maszyne w ostatniej chwili i dałem rade :D i tak sobie pomyślałem:po h*ja ktoś wykopał takie coś 8O Poza tym nie mam innych przykrych doświadczeń z jazd motocyklem,ogolnie moja okolica jest spokojna i nie ma tutaj wariatów którzy chcieliby mnie i innych pozabijać .Tak mi się wydaje przynajmniej :D
  7. No yamaszka to 4T a stylowi jazdy raczej bliżej do enduro niż do motocrossu,poprostu to nie jest motocykl to szaleństw,oczywiście gdzie sie da to odkręcam,no ale jak pisze,raczej po bardzo ostrym terenie nie jeżdże,nie skacze itp.Myślę że 50 tys spokojnie przejade bez jakiś większych awarii silnika,przynajmniej chciałym tyle,im więcej tym lepiej :D
  8. Po jakim przebiegu w motocyklach typu cross,enduro silnik kończy najczęściej swój żywot?Chodzi mi tutaj o takie użytkowanie raczej bardziej endurowanie po lesie niż ostry teren i szleństwo na torze.W Yamaszce mam 15 tys jak narazie nic sie nie psuje.Jakie wy macie przebiegi?Czy możliwe jest przejechanie np 70 tys km takkim enduro jak np TT600R bez remontu silnika?A możę da rade i więcej? :D
  9. Piszesz że jesteś początkujący i odrazu chcesz kupić coś bardzo mocnego.Troche mi to przypomina świeżo upieczonych amatorów szlifierek,którzy wchodzą do salonu i chcą tylko taki,który ''pojedzie 300''.Może na początek coś słabszego,aby się poduczyć i ewentualnie potem zamienisz na coś mocniejszego ;)Chyba nie chcesz pierwszej jazdy na drzewie skończyć.
  10. Teoretycznie w lesie obowiżauje zakaz jazdy ale tak naprawde każdy na to leje,i policja,straż leśna i sami motocykliści(przynajmniej w moich okolicach).
  11. Ja sie wywaliłem przy 60-70 km/h.Nie polecam :)O dziwo żadnych urazów,tylko w motorze zarysowany błotnik,handbary,nieco ułamany tłumik i to chyba wszystko.Farta miałem niezłego,nie ma co;)No szyja mnie przez pierwsze 3 dni bolała zdeka ale potem przeszło,troche sobie ręke obdarłm,ale żadnych złamań czy stłuczeń,jak na taką glebe to nieźle żem z tego wyszedł;) [ Dopisane: 20-11-2005, 00:43 ] a podczas gleby to uczucie podobne jest do tego jak złapiesz glebe na nartach,tak samo cie poniewiera i tak samo widzisz tylko takie przebłyski,wszystko dzieje sie tak szybko,tylko,że sie bardziej poobijać można,a nawet zabić,gdy felernie trafisz na drzewo z dużą szybkością :/
  12. ja pare lat tamu,jak jeszcze komarka miałem,to żem jeździł po lesie.Rozpędzałem sie i na zakręcie ostro tylnim hamulcem,rożne akrobacje mi wychodziły,raz prawie 360 zrobiłem tak mnie obruciło,oczywiście gleba musiałą być;).Zabawa jest fajna,może tej zimy poproboje cos.
  13. Moj znajomy miał Honde CR 500,odchudzoną i coś tam miał dodatkowo założone,motocykl ważył jakies 90 kg i miał 70 KM mocy,taki mi mowił,nigdy nie jechałem na jego motocyklu.Chłopaczek 15 lat,średniego wzrostu,szczupły i jakoś dawał rade.Dawał,do momentu jak wy**bał w lesie przy 80-90 km/h,ale to nie z powodu tego,że moc wysoka tylko motocykl mu sie chyba uślizgnął na korzeniu coś takiego.Podobno na każdy biegu od 1-4 szedł mu na koło.Yebana rasa:)
  14. Ja tam jak narazie nic nie mam do leśniczych,do policji itp ani jedni ani drudzy mnie nigdy nie zatrzymali,sąsiad-policjant przeciez dobrze wie że ja bez prawka jeżdże na 600-poj motocyklu i nikomu to nie przeszkadza,on sam ma syna ktory jeszcze rok temu jeździł ze mną na Mińsku,bez prawka,bez papierow.Po co mamy sobie uprzykrzać życie,przeciez ja nie kozacze po mieście jak niektorzy plastikowcy na swoich szlifierkach,tylko jeżdże sobie zazwyczaj z dala do ludzi,w lesie,nie powodując zagrożenia dla innych,co najwyżej dla siebie.
  15. oczywiście że za tę cene znajdzie sie coś,wpisz sobie na allegro ''do 4 tys'' w odpowiedniej rubryce i poszukaj :) tylko należy sie liczyc z tym że nie bedzie to motocykl pierwszej młodości a i jego stan może byc nie zaciekawy,rożnie to bywa,dla przykładu znajomy kupił sobie jakis rok temu Kawasaki GPZ 750 z roku 89 bodajrze,ma garaż koło mojego domu i czesto widze jak ch chwila cos w nim naprawia,zaprowadza do warsztatu itp dał za niego jakies 5 tys,no tak cena fajna ale sam motor juz tak nie napawa optymizmem :D Poszukaj,napewno cos ci sie trafi,w tej cenie mozna juz można znalezc jakies większe pojemnosciowo używki.
  16. A pamiętasz ilo garbny był ten wielbłąd? :-D :-D :-D jak na moje niezmylne oko to 3 :lol: chociaż śmiem sądzić,iż była to sarna :D
  17. ja raz koguta przejechałem,pare razy mi przez droge przebiegały sarny ale tak nieco z przodu także wiekszego niebezpieczenstwa nie było.Raz widziałem wielbłąda w lesie ale sie spłoszył,poza tym nie mam jakiś bliższych spotkań ze zwierzętami. :P Kiedyś mnie psy chciały gonić,ale szybciutko skręciłem w las,wiec nie mieli jak pojechać za mną :D
  18. no właśnie raczej nie będe kupował przez neta,wole isc do sklepu i przymierzyć,wtedy mam pewnosc co kupuje,dopasuje sobie taki jak chce :evil: juz raz dla przykładu zamowiłem sobie bluze przez allegro taka Ecko,spoko sie wydawała,rozmiar tez w sam raz był no ale jak juz przyszła,przymierzyłem i stwierdziłem że mogła by byc troche wieksza,pochodzilem pol roku i opchnąłem.Dlatego mowie,ja zawsze wole widziec co kupuje,co innego jak zamawiam t-shirta za 50 zł a co innego kask za 200 czy wiecej.
  19. moja głowa raczej do małych nie należy,jak ja sam. 8) co jak co ale bardzo ciekawa teza z tymi rozmiarami :-D sprawdziłem,kask ojca ktory na mnie pasuje ma rozmiar XL,wiec nie kupie od Maksa :D [ Dopisane: 07-11-2005, 17:36 ] wiesz z tą wygodą to jest tak że w tym sportowym mi jest wygodniej,ale to dlatego bo mam go juz z 2 lata,jak pojeżdże wiecej w crossowym to sie przyzwyczaje.Tylko że ja za ten kask dałem 80 zł wiec to jest jeden z powodow,aby kupic sobie lepszy,bezpieczniejszy.Właśnie raczej wybiore cos tak do 200zł,zobacze jak z kasą będe stał.Raz złapałem glebe na motorze jadąc jakies 70 km/h,akurat miałem kask ojca ktory kosztował nie mało,w tym swoim za 80 to pewnie troche bardziej by mnie bańka bolała :evil:
  20. jednak ten motorek waży 150 kg także myśle że do ostrej jazdy w terenie może okazać sie zbyt ciężki,ale do takiego endurowania,jazdy po miescie itp jest w sam raz.Silnik z tego co wiem jest dosc elastyczny takze problemow z poruszaniem sie byc nie powinno.Cieszy sie on dosc dobrą opinią wśrod użytkownikow także jesli ci sie podoba,kase masz to kupuj,tylko tak jak pisze,jeśli chcesz jeździc po torze i w ostrym terenie to poszukałbym cos innego :evil:
  21. tak patrze Enduromax na ten twoj kask,piszesz że go wogole nie używałeś a jest porysowany,przetarty,gdzies tam lakier odprysnął :evil: wiec jak to jest od leżenia sie porysował,spadł ci,ile ma lat wogole?Bo ogolnie kask całkiem fajny tylko zamawiając przez neta moge wziąć zbyt mały bądź zbyt duży,może gdzies mnie uciskac,zresztą nawet nie wiem jaki mam rozmiar dyńki :D
  22. no właśnie caberga ma moj ojciec tylko ze on dał za swoj 500 zł a mnie nie stac na taki wydatek,chyba że na urodziny mi kupią,akurat w kwietniu mam :evil: wiesz,nie koniecznie musze miec taki wypasiony,ale tez nie chce szajsu jakiegos cos takiego posredniego by mi sie zdało.Zresztą teraz na zime wydam z 200zł minimum na kask narciarski,potem jeszcze dojdą inne wydatki takze za bogato to u mnie w portfelu nie bedzie.Ale cos napewno znajde,jeszcze do nowego sezonu jest troche czasu.Poprostu stwierdziłem że kask sportowy do crossa troche nie pasuje :?
  23. ...na crossie jeżdże w kasku zamkniętym :lol: poprzednio jak jeździłem na MZ to właśnie ciągle w nim zem jeździł,tak juz sie przyzwyczaiłem,tak mi w nim wygodnie że jak czasami założe crossowy kask ojca to jakoś mi tak mało wygodnie.Wiem że w crossowym wyglądam bardziej ''rasowo'' ale znowu kosztem wygody.Zresztą pasuje mi on nawet do ubrania bo jeżdże cały na czarno odziany,wyglądam tak cool 8) no ale jeśli mamy na przyszły sezon kupić nastepnego rumaka to chyba zainwestuje w taki crossowy właśnie :evil: jakiej firmy tak apropo polecacie,ktore są dobre,tylko żeby cena nie była zbyt duża najlepiej do 200 zł :-) warto na allegro kupować?
  24. noto ja mam w TTR tłumik zmieniony na sportowy Falcone,do tego sportowy filtr powietrza także na moc nie narzekam :D
  25. mnie tam większą frajde sprawia jazda w terenie niz po ulicach,za dużo mamy idiotow na drogach,czesto jazda nie jest przyjemnością tylko strasem.A takim Enduro to i na droge i do lasku :D Ale jeśli podobają ci sie choppery to kupuj,w sumie jeszcze nie jest tak źle żeby się nie dało jeździć,jakoś inni dają rade.Pare tygodni temu pojeździłem sobie chwile po bocznych drogach na Virago 1100,po bocznych z powodu braku prawka,ale i tak sobie poodkręcałem nawet nieźle to szło 140 moment na liczniku pokazało.No ale faktycznie na takich dziurach w jezdni nieco dawało w doopsko,a i przy wchodzeniu w zakręty jakoś tak ciężko się składał.No ale to juz raczej sprawa przyzwyczajenia,wiadomo,jadąć po raz pierwszy na 230 kilowym motorze czuje sie troche inaczej niz jeżdżąc na co dzien na 130 kilowym ;)
×
×
  • Dodaj nową pozycję...