Doozer

Witam Wczoraj widziałem jak kolo wiozł na przyczepce chyba 3 takie same motorki,prawie całe czarne,z kilkoma czerwonymi wstawkami,a na baku tylko duża litera V.Nigdy dotąd sie nie spotkałem z tym modelem,ani w katalogu i nigdzie indziej.Słyszałem coś o takiej marce jak Vor(chyba) ale nie wiem czy to mogło być to.Jeśli wiecie coś na temat tych motocykli lub mieliście z nimi kontakt to piszcie :icon_mrgreen: Pozdro

Ja tam bym kupił Yamahe,moim zdaniem YZ 250 jest klasą samą dla siebie jeśli chodzi o ćwiartki,zresztą mam zaufanie do tej marki :icon_mrgreen:

Gratuluje Fajny motorek bo dobry i na droge i w lekki teren jak ktoś lubi od czasu do czasu wyskoczyć na łono natury :)No i do turystyki się nadaje .

Lepiej zainwestować w coś droższego aby ci dłuzej wytzymały i nie pękały po jednej wywrotce,chyba że brak funduszy noto wiadomo lepszy rydz niz nic.Handbary Acerbisa są dobre i chwalone przez użytkowników,dużo osób je ma.Nie tylko chronią twoje dłonie ale także klamki od sprzęgła i hamulca aby sie nie pogieły podczas gleby.

albo jak TTR 600 :icon_mrgreen:

Jeżeli chodzi o jazde w terenie to Dominator powinien się lepiej spisywać,ponieważ waży 40 kg mniej od Africi,która to jednak w trasie będzie dużo lepsza zapewne.Dominator dobrze się sprawuje jako motocykl użytkowy,łatwo się prowadzi ale do sportów terenowych jest poprostu za ciężki.Myśle że lekki teren to owszem ale głębokie piachy,błota i doły to raczej odpadają.A jeśli chodzi o Africe to jest to duże turystyczne enduro bardziej stworzone do jazdy po drogach i szutrach niż do jazdy w terenie.

Ostatnio mnie kolega woził na GSX-R 1000 moc coś koło 170 KM,nasza wspolna waga to jakies 225 kg,a mimo to przy mocniejszym odkręceniu czuć było że na 2 biegu lekko mu przod unosi.

A ja tam na TTR-ce wogole nie jeżdże w taki sposob,jakoś mnie to nie rajcuje,a nie mam zamiaru uszkodzić sprzęta podczas nauki przy ewentualnej glebie,zresztą ten motocykl waży swoje i nie jest z nim tak łatwo,jak np na WR-ce ojca,ktora na asfalcie na 4 mi szła na koło,gdy troche poderwałem kierownice :D

U mnie średnio wychodzi tak ok 5 na 100 km oczywiście to zależy w jakim terenie jeżdżę w danym dniu,ciężko jest tak dokładnie określić.Pojemność zbiornika wynosi 10 l.Generalnie co jazde dolewam benzyny do baku aby mieć pewność że mi jej nie zabraknie :D

W sumie faktycznie,mozna zauwazyc takie zjawisko w mojej TTR-ce ;)

Moze takie głupie pytanie, ale o co chodzi z tym odcieciem,że motocykl przestaje pszyspieszac w pewnym momencie?

Nie no jak miałem 12 lat,sama nazwa wskazuje ''od 12 roku życia'' :banghead: Nie mow ze nie czaisz ;)

Jeżdżę na motorkach od 12 roku życia i jak narazie jedyną glebę,którą zaliczyłem na obecnej maszynie,złapałem w lesie przy prędkosci cos koło 60 pewnie,odkręciłem na trojce,odpuszczam aby zmienic bieg a ten ciągnie dalej do przodu,więc ja odruchowo po hamulach ale pech chciał że wjechałem w jakis doł,podbiło mi motocykl i jakos tak sie złożyło że się wywrociłem ;) Efekt to lekko obdarte lewe przedramie i przez 2 dni zdeka mnie szyja bolała,nie mogłem obkręcic głowy w lewą strone zbytnio.Jak narazie była to jedyna gleba w mojej karierze motocyklisty :banghead:

No wie ktos jaką moc ma ten husaberg?

A po co ci te rzeczy,przeciez TTR-ka to jest motocykl nie sprawiający problemow ;) Moim zdaniem jak zalejesz ją wczesniej to olej ci nie bedzie potrzebny,ale podstawowe rzeczy mozesz zabrac ze sobą

Największe wrażenie robi na mnie kolo potrącony przez samochod formuły,aż mu portki spadły ehh ciekawe czy przeżył takie coś?Wypadek jak auto sie wbija w motocyklistow tez daje do myslenia. http://www.maxior.pl/?p=index&id=22674&17 tutaj jest filmik z kilkoma wypadkami na moto w sumie nie jakies brutalne ale ogolnie cały filmik niezły nawet

Moj ojciec jeździ czasami z jakimś gościem ze stalowki co ma KTM 450,ale to raczej nie w tamtych terenach śmigają.

Ja miałem okazje jechać raz na KTM-ie EXC ale 525 poj chwilke tylko sie po ulicy przejechałem ale buta to ma niezłego,przy tej wadze to co dałem gazu więcej to szedł na koło.Na twoim miejscu szukałbym jakiegos 4T bo 2T i do twgo KTM to słyszałem że mało żywotne te silniki,szybko padają i trzeba często wymieniac części.

Nobo chodzi o to że XT jest wygodniejszy i bardziej nastawiony od początku na szose,zwłaszca ten nowy,a TTR-ka jest taką bardziej hardkorową odmianą tego motocykla.

XT z racji większych gabarytow ma nieco większe spalanie,w TTR-ce raz tylko mierzyłem,połowe trasy jechałem na asfalcie,połowe po lekkich szutrach,prędkość ok 70-80 km/h i na 100 wyszło mi 3.5 l uważam to za zadowalający wynik.Prędkość katalogowo wynosi 160 km/h no ale kto ci tyle na kostkach jeździ ;)Jeśli chodzi o żywotność noto wiadomo jest to kultowy i niezniszczalny silnik z XT,prawie wogole sie nie psuje a przebiegi jakie jest w stanie pokonac bez remontu głownego to 60-70 tys km oczywiście to juz zależy od tego w jaki sposob jest użytkowany.Na asfalt nadaje się jak najbardziej,tylko że na kostkach jazda jest taka sobie,jednak na szosie lepiej sie raczej XT sprawdza.

Ale ile to ma mocy bo tam nic nie pisze?Myśle że taka cr 500 nie byłaby dużo gorsza jeśli chodzi o jazde w terenie.Zwłaszcza ta z poprzednich lat produkcji,co 75 KM miała.Niezła petartda :)

No tak,podobnie...tylko jakies 35 kg mniej :)

To ile ma mocy ten husaberg?I przy jakiej wadze?

A potem mama budzi i trzeba isc do szkoły :) Oj coś w to nie wierze że na kostkach tyle śmigają,zresztą nawet sam motocykl nie jest w stanie raczej tyle wyciągnąć.

Miałem okazje pojeździć kilkanaście min w terenie na nowym XT,a TTR-ke użytkuje na codzien więc miałem porównanie i naprawde jeśli chodzi o przyjemnosć jazdy w terenie,łatwosc prowadzenia itp to XT ma sie nijak do TTR-ki poprostu to jest motor dobry do jazdy w lekkim terenie,a TTR-ka jest poprostu bardziej hardkorowa,można powiedzieć,że łączy w sobie motocykl motocrossowy i miejski,ma dużą moc i jazda zarowno w miescie jak i w terenie daje duzą swobodę.XT jest bardziej dla tych którzy bardziej preferują jazdę po szosie,ale lubią sobie od czasu do czasu wyskoczyc gdzies na łono natury :)