Bandzior

Przymierzam się do takowego, proszę o opinię. W grę wchodzą m.in: - Corolla model od '97 - Carina z ostatnich lat produkcji (chętnie 1.8; może być 1.6, odpada silnik 2.0 -miałem i za dużo pali) - Mazda 323F '94-98 lub 323 od '95 (oba z motorem 1.5) - Almera '95-00 - Civic '95-00 Tylko benzyniaki, bez gazu. Auto ma mieć klimatyzację, wspomaganie, elektr. szyby min.przód. Dobrze jeśli będzie to sedan. Ekonomia tym razem ma większe znaczenie niż dynamika. Co byście sugerowali?

Dodano: Istnieje możliwość zamiany z dopłatą na samochód w cenie ok.10 tys pln :icon_biggrin: (z klimą, chętnie corolla od '97, carina, civic, 323, almera, astra II)

Zgadza się, dlatego istnieje możliwość zamiany na samochód w podobnej cenie :icon_biggrin: (z klimą, chętnie corolla od '97, carina, civic, 323, almera, astra II)

Sporo czasu temu zrobiłem jak mi poradziłeś, jednak mija 3 rok i firma niewiele zrobiła (poza pobranymi prowizjami od moich wydatków, pogubieniem faktur i innych dokumentów), sprawa karna daaawno wygrana, a cywilna wciąż nie została założona :banghead: Wczoraj w mediach zdaje się fundacja AlterEgo poruszyła temat brak pomocy ofiarom wypadków. Osoby te nie mają pieniędzy na leczenie, często życie. Stawki i uszczerbek orzekane przez ubezpieczycieli i ZUS są zaniżane, a sprawy trwają latami, za co AterEgo wini sędziów... Parę lat w tym kraju żyję i niestety nie sądzę by coś się nagle drastycznie zmieniło.

Wyjątkowa wersja Hondy Accord sprzedawana przez Hondę. Rok 2000, 1850 ccm, 137 KM. Pełna opcja wyposażenia (bez skóry). Szyby elektryka x4, w pełni automatyczna klimatyzacja Klimatronic, 4x airbag, tempomat Cruise Control, ABS, wspomaganie, alarm z zamkiem centralnym, halogeny, hak (założony 2008 i raz użyty), szyberdach elektryczny, felgi 17 cali, audio Bose (zmieniarka 6CD Honda +wzmacniacz Bose), otwieranie bagażnika pilotem, wydech akcesoryjny Honda - bez ingerencji, wszystko w oryginale jak z salonu Hondy. Model ten uzyskał ****, czyli najlepszy wynik w swojej klasie w testach zderzeniowych NCAP. 95.000 km, bezwypadkowy (potwierdzone przez serwis!), po regulacja zaworów w ASO Honda w Szczecinie (rachunki). Właściciel niepalący, nie przewożono zwierząt. Pojazd w ciągłej eksploatacji, zarejestrowany w Szczecinie. OC do lutego 2010, przegląd do sierpnia 2009. Cena 25900 pln. Zapraszam na oględziny i jazdę próbną - po wcześniejszym kontakcie (PW). http://w4.bikepics.com/pics/2009%5C02%5C22...579550-full.jpg http://w4.bikepics.com/pics/2009%5C02%5C22...579554-full.jpg foto3

Tez miałem podobne wrażenie dosiadając FZS1000. Po wymainie wydechu pojawił się doł porządny, resztę odczułem z upływem km :) ehhh widać że nie miałeś dużego Bandyty ;) To klasa sama w sobie, co by nie mówić. W codziennej eksploatacji daje radę jak cholera :flesje: :buttrock:

Dobry wybór :lalag: Jeździłem na obu modelach, dają radę. U mnie wyszło 5,5 przy pałowaniu z pasażerką i bagażem po Alpach :flesje: Aha, no i gruntowne regulacje były przed wyjazdem zrobione :lalag:

HB dobra sprawa przy nauce, ale bez też można ;)

Generalnie ok, im więcej paragrafów tym lepiej. Na 99% nie będziesz mieć z nimi dalszych potyczek i wypłacą co się należy. I tu moje pytanie: czy ubezpieczyciel (chodzi o NNW) ma obowiązek ujawnić/przesłać na moje żądanie tabelę, na podstawie której dokonuje procentowej wyceny szkody? Zażadałem takowej od Hestii, 2 miesiąc bez odpowiedzi. :evil:

Droga, podczas palenia gumy w czasie jazdy :banghead: Robiłem to dziesiątki razy, każda szanująca się opona daje znaki, gdy ma dość. Turystyki typu BT020 nie i dlatego takich już nie zakładam :buttrock:

BT020 na szosie nie sprawdza się przy tej nieco ostrzejszej - sprawdziłem :buttrock: :flesje: Nie mówi kierowcy praktycznie nic o zbliżającym się uślizgu, nie mówiąc o opcji odzyskaniu przyczepności (przód). BT020 na szosie nie sprawdza się przy tej nieco ostrzejszej - sprawdziłem :buttrock: :flesje: Nie mówi kierowcy praktycznie nic o zbliżającym się uślizgu, nie mówiąc o opcji odzyskaniu przyczepności (przód). Dla ścisłości wypowiedzi, gleba miała miejsce na B12 :crossy:

To ze 30 kg lżejszy jestem ;) Kolega Beny ważył zdaje się 145 kg i nie doświadczył uczucia gumowania. Na pewno, 1000% miałeś seryjne zębatki? Userzy zabierają 1 ząb z przodu, wówczas zabawa faktycznie gwarantowana :] Aaaa jedna istotna sprawa. Wszystkim, którym prowadzenie FZS pozostawia wiele do życzenia, proponuję zmianę opon na bardziej przyczepne. Po wyrzuceniu fabrycznych ME Z4 i włożeniu Pilot Power (podobnie na D209) poczułem się jak na innym motocyklu: dużo lepszy feedback przy hamowaniu, w głębokich złożeniach na winklach, także pewniejsze prowadzenie na nierównościach. No i wreszcie zmechaciłem przód :icon_biggrin: FZ1 nadrabia wrażenie nie tylko zawieszeniem i mniejszą masą, ale IMO także sporo oponami. Aczkolwiek silnik zważywszy użytkowy charakter motocykla zestrojono beznadziejnie :lapad:

W FZS 1000 na seryjnych przełożeniach to niemal niemożliwe. Chyba że z obciążonym tyłem w postaci pasażera, bagażu lub stojąc na tylnytch podnóżkachl ewentualnie przy ekstremalnie nerwowym traktowaniu gazu (on.off) - to i owszem ;) FZ1, przynajmniej ten, którym jeździłem, rwał na gumę sam od 9000 rpm. Jeśli wziąć pod uwagę odkręconą max od niskich obrotów manetkę, z pewnością jest w tym lepszy od poprzednika, aczkolwiek przy bujnięciu z zawieszenia w środkowym zakresie, stary kilofazer go bije na głowę :icon_twisted: . Po doświadczeniach na FZ1 też tak zrobiłem :icon_razz: "Cuda" można wyczyniać już na pełnej serii (po wyrzuceniu fabrycznego tłumika rzecz jasna). Gdzieś zdaje się wrzucałem: FOTO 1 FOTO 2 FOTO 3 Trochę brakowało mi dołu po przesiadce z B12 na FZS, akcesoryjna końcówka wydechu częściowo zrekompensowała stratę. Zaś mając na uwadze oświetlenie, do beznadziejnych jak by nie patrzeć soczewek w obudowanym Bandycie za cholerę wrócić bym nie chciał (ewentualnie model 2006) Na FZS latam z pasażerem przebiegi dzienne 1000 km i następnego dnia,,, podobne przebiegi. Jedyne co może boleć, to szyja, jeśli się dłużej jedzie pow. 200 ;) Taaak, wiem - wyższa szyba już jest ;)

Garmin Nuvi 255W, mimo wgranej bazowo CityNavigator Europe 2009 nie spełnia zadania nawigacji: prowadzi notorycznie ulicami jednokierunkowymi pod prąd, nieprzejezdnymi (chodnikami), nie widzi choćby uruchomionego rok temu drogowego przejścia granicznego (w Dobieszczynie) -wszystko przy ustawieniu opcji "samochód osobowy" i omijaniu dróg gruntowych :icon_eek: sprawa ma się podobnie w Niemczech, chdzie w miejscowościach za sprawą ulic jednokierunkowych, Nuvi w ogóle nie doprowadziła do celu :lapad: Podpowiecie co jest grane?!

I wszystko w temacie :clap: :biggrin:

Dzięki za cenne rady :lalag: Sprzęt przywiozłem z okolic Fuldy, mając ponad 1700 km do przebycia. Wypożyczenie przyczepki, paliwo, nocleg, pierwszy przegląd, opłaty skarbowe i rejestracja - możesz z grubsza to podliczyć. Jasne, że taniej niż z Suwałk, choć nie bardzo rozumiem co to ma do rzeczy ;) Ofertę powiesiłem już teraz, niektórzy - tak jak ja - planują zakup i szukają moto na spokojnie poza sezonem :flesje:

Dołóż parę złotówek i kup Zuzę 750 po 2001 roku :icon_twisted: W moim odczuciu sprzęty różni nie tylko inne stulecie, ale też niemal epoka świetlna. ZX7 ma ekstremalną pozycję. Przejedź się nią, tak co najmniej 15 min. Zobaczysz co na to nadgarstki i kolana :icon_mrgreen: Gixx "ma" nieco mniej ugięte nogi, mniejsze spalanie i więcej ochoty do jazdy. Kawa -porównując do wtryskowej K1, jest ciężka i ospała* *uspokujcie się drodzy miłośnicy zielonych, to wyłącznie moja subiektywna opinia ;)

Ma odcięcie, nieopatrznie sprawdziłem :icon_biggrin:

Odświeżam ofertę :icon_biggrin:

Czy macie doświadczenia odnośnie uchwytów rowerowych Garmina (konkretnie do serii 200) - da to radę na motocyklu, czy od razu sobie darować? Uchwyty uniwersalne po 30 pln na Aledrogo jakoś mnie nie przekonują, choć mogę się mylić.

Znalazłem jedynie Hotel w tej okolicy, w którym pracuje polka z mężem (ceny 500-700 eur/noc!) Tu pojawia się kolejne pytanie: jak u francuzów z dogadaniem się w dialekcie angielskim? :) Generalnie sporo informacji jest na forach... rowerowych :lalag: Jednak większość (wszyscy?) śpią pod gwiazdami, stąd ciężko o info odnośnie aktualnych cen noclegów. W 'SUI' spodziewam się raczej górnej półki i spać tam raczej nie będę (może 1 noc), ale nie wiem jak skalkulować koszt spania po ludziach we 'F' :banghead: gdzie wśród serpentyn chciałbym spędzić większość urlopu :icon_twisted: :crossy:

Noclegi wchodzą w grę zdecydowanie u ludzi (kręgi połamane, nie dadzą spać w namiocie). Czy rzucają się w oczy liczne dostępne pokoje, miejsca noclegowe, jakie ceny na stancjach/w hostelach? Jeśli ktoś ma takie informacje, pisać śmiało ;) W ogóle jaki stan dróg w górskich partiach, da radę polatać na kolanie?? :crossy:

Duży popyt to i cena do góry :buttrock: :flesje:

:lalag: :lalag: :lalag: Dzięki - będzie to z pewnością pomocne.

Używał ktoś navi w mapniku tankbaga? pomijam obsługę, chodzi raczej o posiłkowanie się w dużych miastach bądź mało uczęszczanych górskich trasach. Poszukuję nawigacji przydatnej w motocyklowych wojażach, która pociągnie 3-4 godz. bez ładowania, posiada wbudowane szczegółowe mapy Polski i Europy, ma możliwość zasilania wymiennymi bateriami oraz kosztuje w granicach 500 pln - są szanse na takie coś? :icon_question: