Skocz do zawartości

ukasz

Forumowicze
  • Postów

    2243
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez ukasz

  1. Akurat mam pod ręką katalog Larssona na rok 2004 - klosz do kierunkowskazu do suzi gs500 kosztuje 10 zeta. Nie musisz kupować całego kierunku. pozdro.
  2. Jeździło się super :D Walka była naprawdę zacięta, zderzaki w gokartach spełniały w pełni swoją rolę :twisted: Szkoda tylko, że w komputerze coś im się popsuło i nie dostaliśmy wydruków z czasami :) Jedno jest pewne - trzeba to będzie jeszcze powtórzyć :P pozdro!
  3. 90%... ...10% zostawiam sobie na nieprzewidziane zdarzenia losowe :D ;) Możnaby tym razem godzinkę później na przykład, to potem może jakieś lokale byłyby otwarte :twisted: Młody, non stop nie będziesz chyba nad książkami siedział (bo to niezdrowo :P ) to rozplanuj czas jakoś tak, żeby wpaść 8) pozdro.
  4. Widziałem gdzieś kiedyś opis takiego indyjskiego wynalazku - silnik diesla pojemności 350 ccm, Vmax 80 Km/h, zużycie paliwa średnio 1,5 l/ 100 km, biorąc pod uwagę pojemność baku 15 litrów bodajże, zapewne szybciej się to cudo rozsypie, niż skończy się w nim wacha :lol: Motocykle z silnikami diesla są też chyba produkowane dla wojska, oprócz tego słyszałem też o quadach z dieslem.
  5. Zabierz lepiej zapasowe kółko ;):D:P Ja się oczywiście także piszę na następną edycję, zabawa była przednia i chętnie to powtórzę :D
  6. Hehe zabawa świetna, wielkie dzięki dla j_bravo za zorganizowanie imprezy. Emocje zaczęły się już na starcie - jako drugi ruczył Mirek i z impetem przygrzał w bandę na pierwszym zakręcie (podobno kółko mu odpadło :lol:). Moje pierwsze kółko tez było fajne - na którymś z kolei wiraży mój gokart postawiło w poprzek, po czym zostałem staranowany przez Tomasso :lol: Obsługa toru nie musiała przy nas narzekać na brak zajęć. Musimy to kiedyś powtórzyć - jeszcze trochę pośmigamy i też zejdziemy z czasem poniżej 40 sekund :banghead: pozdro!
  7. Heh, no ja niestety nie mam w domu kasku, został w Koscierzynie razem z motocyklem, już raczej nie zdążę po niego wpaść :banghead: Także zdaję się na te ich tigery i tornada dzisiaj... miejmy nadzieję, że moja głowa nie ucierpi :evil: Do zobaczenia na miejscu. pozdro
  8. ----- post zdublowany, do wycięcia --------
  9. Na 100% potwierdzić nie mogę, ale postaram się wpaść... noo, powiedzmy, wzorem poprzedników "90%" 8) :) Btw, kto już tam jeździł kiedyś - ile kasy trzeba przygotować na tą przyjemność? Pozdro i do zobaczenia.
  10. Jeżeli niedziela o 18, to ja niestety odpadam :) Dokładnie tego dnia i o tej godzinie mam trening hokeja, akurat tak nam przenieśli z piątku wyjątkowo :? Pech.
  11. Zajc: faktycznie, pomyłka z mojej strony, zresztą napisałem, że nie jestem pewien czy to na pewno tyle :) Nie wiem teraz skąd mi się ta liczba nasunęła. W każdym razie faktycznie, różnica żadna, kupując taki samochód nie kierujemy się przecież osiągami i myślę, że nie ma co dyskutować, który z tych miejskich pojazdów okazałby się lepszy w wyścigach :P Pozdro!
  12. Moja astra nie ma 100 kucy, za to yarisem nawinąłem całkiem sporo km i też wiem co i jak :) Chodziło mi tylko o to, że w tym temacie rozmawiamy raczej o "grzecznych" samochodach ;) i zdaje się, że to co bardziej bierzemy tu pod uwagę to użyteczność i niezawodność, bo w wypadku tych maszyn to chyba główne zalety.
  13. Hehe, no może tak bez przesady z tą "zrywnością" ;) Tzn. zależy oczywiście do czego to to porównujemy :P
  14. Przede wszystkim gratuluję zakupu ;) Ja od 3 lat śmigam oplem astrą rocznik `91... za wyjątkiem usterek spowodowanych spotkaniami 3 stopnia z różnymi obiektami na drodze nic nigdy mi się nie zepsuło - raz tylko zgasł mi na trasie, jak się okazało z powodu poluzowania przewodów na pompie paliwowej - 3 minuty roboty, poruszanie kablami i jadę dalej :P Także trochę dziwi mnie opisana tu usterkowość nowej furki, prosto z salonu :? Mam nadzieję, że dalsza exploatacja samochodu obejdzie sie już bez podobnych przygód.
  15. Jeżeli na torze nie będzie zakrętów to nie mamy szans :twisted::P
  16. Ja także wstępnie się piszę. pozdro.
  17. Heh, ja już nie liczę ile razy ktoś wymusił na mnie pierwszeństwo, zajechał drogę, czy też w inny sposób próbował się przyczynic do mojego zejścia z tego świata. Conajmniej kilka sytuacji miałem z mojej winy - np. gdy wyleciałem z zakrętu przy zbyt dużej prędkości, czy też podczas przepychania się w korku, wyprzedzania "gdzie się tylko da" :P Z każdej takiej akcji wyciągam jakąś nauczkę i jak do tej pory wszystko kończyło się dla mnie szczęśliwie. Pamiętam zwłaszcza bezpłatną lekcję przepisów drogowych, jaką ręcznie udzieliłem pewnemu kierowcy malucha, który nieomal rozkwasił mnie na środku głównej ulicy w mieście:twisted: Jestem pewien, że facet jest teraz wzorowym kierowcą:twisted::twisted::twisted:
  18. Noo, nie ma to jak zaliczanie :twisted: Teraz niestety śniegiem nas przysypało, może na wiosnę jakiś zbiorowy szturm przeprowadzimy :twisted::twisted::twisted:
  19. Chodzi o molo w Brzeźnie... i właściwie nie tak zupelnie przy molo... parking na końcu ul. Jana Pawła na Zaspie, w środę o 18 nie sposób przeoczyć :P Btw. co do mola - po sopockim już jeździłem, w Orłowie też... trzeba będzie w końcu zaliczyć i to w Brzeźnie, heheheh Pozdro!
  20. Gdyby nie pogrom na uczelni, to ja bym się pobujał, bo potrzebuję paru gratów do moto... na następną taką imprezę musimy się zebrać.
  21. Hmm, tak pytam, bo słyszałem że do samochodów wiele osób wykupuje jakieś żółte blachy, które upoważniają tylko do przejazdu przez granicę na lawecie, więc myślałem, że do motocykli też trzeba jakieś wykupić. Ale o ile dobrze rozumiem nie muszę żadnych tablic przykręcać?
  22. Ja też mam pytanko - jak wygląda sprawa opłat, jeżeli motocykl przywożę na jakiejś lawecie, czy busem? 150 euro za blachy (+ koszt wachy) to troche drogo, a że znam ludzi, może udałoby mi się skombinować jakiś tani transport... pytanie tylko, czy bedzie się opłacać. Pozdro.
  23. Też byłem na rozprawie, fajnie było :mrgreen: Przesłuchali nas pod nieobecność oskarżonego, więc mam nadzieję, że nie będą mi już zawracać głowy w czasie zajęć na uczelni, tylko w końcu dobiorą się zdrowo do sprawcy całego tego zamieszania :mrgreen:
  24. Stówa ma rację :twisted: Wcale niemało na naszych drogach jest 4 kółek z baaardzo przyzwoitymi osiągami :twisted: Sam pomykam od czasu do czasu furką, którą spokojnie stanąłbym do wyścigu - nawet z pod świateł - z GSem :D A co do takiego "nerwowego" wyprzedzania, to niektórzy zwyczajnie tak lubią :D Także nie każdy katamaraniarz to burak :)
  25. No no, ja też mam już wezwanie na poniedziałek (cholera, akurat w czasie laborek na uczelni :) ) :twisted:
×
×
  • Dodaj nową pozycję...