Skocz do zawartości

bartic

Forumowicze
  • Postów

    1328
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez bartic

  1. luuk, każdym motocyklem chyba da się zrobić 8 jeśli dobrze się poćwiczy. ja swoją virażką robię. mój sposób to taki - nie rób od razu 8, tylko duże łuki i powoli je sobie zwężaj. nie bój się skręcić kierą na maxa, tylko nie jedź za wolno pozdrawiam
  2. wiecie, im więcej szczegółów obgadane przed wyjazdem, tym łatwiej się jedzie. jeśli wszyscy wiedzą, jakie zasady panują, to nie powinno być problemów. to nie jest takie trudne. gorzej może być z przykładem w mieście, jednak im bardziej zgrana grupa, tym szybciej się trenuje. zamykający bardzo ułatwia zadanie grupie przy wyprzedzaniu (niech się pochwalą - wrocław team na rybnik) co do znaków - sam z chęcią bym poznał doświadczenia. ja myślałem nad tym, że podczas planowania ustala się liczbę odcinków luźnej jazdy i symbolizuje się je liczbą podniesionych palców (pierwszy odcinek-jeden palec itd)... zjazd z trasy (albo zatrzymanie się) lider może sygnalizować podniesioną pięścią... sygnalizowanie dziur i wybojów nie ma sensu w polsce... nie wyłączone sygnały, albo brak świteł sygnalizujemy dłonią uderzając kciukiem o resztę palców (żeby to przypominało 'gadającą rękę' :icon_twisted: ) - virago wroc team tak robi, hehe może ogólno-forumowe sygnały ustalimy? :icon_twisted:
  3. jazda naprzemienna ukazana w linku (oraz omówiona w książce) nie łamie prawa drogowego w polsce oraz w EU jak i USA, ponieważ, zwróć uwagę, odstęp pomiędzy motocyklami wynosi 1s. a między motocyklami w jednej kolumnie 2s. pozdrawiam aha, chciałem dodać, że preferowana przeze mnie funkcja to zamykający :icon_twisted:
  4. korygując drogę rozmowy... czy ktoś ma doświadczenia w zabawie uslizgiem tylnego koła? z chęcią dowiem się więcej. może jak ćwiczyć? gwoli ścisłości - w normalnej jeździe używam przedniego :icon_twisted: pozdrawiam
  5. witajcie wiem, że na forum jest dużo motocyklistów doświadczonych, a książka 'doskonały motocyklista' cieszy się popularnością, jednak jest też dużo nowych, młodych, których na kursie tego nikt nie nauczy. mnie też nikt nie uczył dlatego zamieszczam ten link, w którym ukazany jest jeden z najpopularniejszych sposobów jazdy w grupie. oczywiście, gdy zakładamy jazdę wg zasad. free riding swoją drogą :icon_twisted: pozdrawiam http://www.sunsethog.com/groupRiding.html
  6. mumbo, te laski same przynoszą drewno? my tyłka ruszać nie musimy?
  7. dzisiaj poćwiczyłem (na betonie, dach biedronki) hamowanie nagłe tylnym z jednoczesnym skrętem kierownicy. narazie nie poszalałem, bo parking mały, a zaposówki nie mam, ale manewr zapowiada się wspaniale! myślę, że po długim ćwiczeniu można opanować zawracanie 180 na uślizgu, a napewno wchodzenie w 90. i to chopperkiem, a co dopiero lekkim sportem! może czas pogodzić się z tylnym i okazać mu trochę uwagi? pozdrawiam!
  8. albo można poćwiczyć hamowanie tylnym!! ja po dzisiejszym treningu wiem, że można pięknie opanować szybki zwrot 180, tylko trzeba dużo ćwiczyć... no dużo przede mną ;) w teorii, to manewr polega na tym, iż w jednym momencie dajecie kierownicę w lewo, wciskacie tylny i przeskakujecie dupą na prawo pozdrawiam
  9. nie dziwię się twojego gniewu, ale wiesz... powinny być też egzaminy na umiejętność przechodzenia przez pasy, bo te święte krowy nie patrzą, czy coś jedzie, czy ich mija, wchodzą prosto pod koła ;) pozdrawiam
  10. żyje i hałasuje mi tu pod blokiem, hehe ;) pozdro
  11. a może miało być 'pamparuchy' ? :icon_razz: cokolwiek to znaczy pozdro
  12. widzę, ktoś przeniósł temat, więc otwieram go dla wszystkich.dzielcie się :icon_razz: prawda, używam i tylnego i przedniego jednocześnie, zwłaszcza, gdy przychodzi mi hamować gwałtownie i na krótkim odcinku (wiemy, jak to bywa w miastach).
  13. to jest wielce prawdopodobne, zanim jednak zmienie, to muszę sobie jakoś dać radę :icon_razz: pozdrawiam
  14. witajcie z powodu nader częstego, przytrafiającego mi się uślizgu tylnego koła podczas hamowania,jestem bardzo ciekawy, jak wy sobie radzicie z tym problemem. jak go kontrolujecie, jak wychodzicie z niego. chociaż najbardziej interesuje mnie technika jazdy na naszych 'jedynych prawdziwych' :clap: motocyklach, a wiemy, że są ciężkie i nie jedziemy na nich szybko, to temat otwarty dla wszystkich z powodu krótkiego stażu motocyklowego, doświadczenie mam małe, ale to, co zaobserwowałem: -puszczenie hamulca powoduje wyprostowanie toru jazdy (przy uślizgu na prostej) -dodanie lekko gazu powoduje skorygowanie toru jazdy (przy skręcie) -przeniesienie ciała (czy manewrowanie nim) też ma jakiś wpływ, ale muszę zaobserwować jaki dokładnie pozdrawiam wszystkich, czekam na wasze doświadczenia ride free :icon_razz:
  15. awful, a co, gdy jakiś wesoły człowiek przestawi ci z on na res, a ty nie wiesz i tak sobie jedziesz?a potem ci się dusi, kaszle, ty chcesz przełączyć, a tu 'o k... res włączone' i bat. dzwonisz po ludziach :icon_razz: z życia wzięte! pozdrawiam
  16. ścieracie owady z kurtki? bo ja nie :icon_razz: owady na kurtce, to jak odznaki na kamizelce! im więcej km, tym więcej robali, hehe pozdrawiam!!
  17. ride free :icon_razz: jestem w lubinie, do niedzieli prawdopodobnie.jeśli ktoś chce pośmigać, o każdej porze, to niech da znać! tutaj albo telefonicznie. 24h 667 400 239 pozdrawiam
  18. podaj więcej znaków szczególnych! takie stopki to faktycznie ewnement, ale nie da się nie zmienić będę wyczulony na każdą virażkę w tym sezonie! pozdrawiam
  19. zimer współczuję nerwów. a przecież twoją jawkę widziałem jeszcze w rybniku :buttrock: jak dla mnie, to w tym sezonie tylko imprezy zamknięte! albo z jawną listą uczestników pozdrawiam
  20. a jak ma się sprawa w motocyklach typu chopper/cruiser? powiedzmy roczniki '90 w górę
  21. no to ja ostatni po imprezie... TO BYŁ ISTNY ARMAGEDDON!! TOTALNY UPADEK!! dzięki moje motocyklowe zjeby! szakunec dla was! :P trzymaliście poziom do końca, nawet darliście mordy z nami w oknie!! sąsiedzi byli uprzedzeni porozwieszanymi ogłoszeniami, które potem ktoś pozwijał wtrakcie biby :P gorzej, że zapomniałem o ludziach z naprzeciwka ulicy :icon_twisted: to na pewno oni dzwonili po posiłki! kaka - fajnie, że wpadłeś, chociaż na chwilę! no, to ta noc, 08.05.2006 przeszła do historii kamienicy i całej ulicy! i jak przystało na organizatora, nie padłem pierwszy! tylko drugi! :rolleyes: nie mogłem was poodprowadzać do drzwi, wybaczcie. przy następnym spotkaniu zrelacjonujecie mi ostatnią godzinę, albo i dwie, bo nic nie pamiętam :P a co pamiętam? darcie mordy w oknach i na klatce... puszki lecące przez okno... ciepły mocz na dachu samochodu (ale solenizanta, więc spoko, pełna kultura :) )... policaje szturmujące bramę... latające fraktale... hektolitry %... ogólny rozp...ol... ale nikt się nie ze*rał i to jest sukces!!! pozdrawiam!! ;) :( :buttrock: aha! astarte!! za to, że powiedziałaś, że przyjdziesz, a nie przyszłaś naleję ci do baku!! :P
  22. gratuluję witas! chociaż na magnie jakoś bardziej pasowałeś do 'klimatu', a teraz to... no cóż, szukaj se nowych kumpli :wink: pozdrawiam i do zobaczenia w drodze!!!
  23. sory, że tak późno się zreflektowałem (kurna, usłyszałem to słowo, dobre co? :wink: ) ale ciągle zapraszam wszystkich w godzinach 20 - 6!!! bałuckiego 9/6!!!
  24. hehe, to wczoraj gdy wracaliśmy z trasy, jak kierowca maluszka zobaczył w lusterku, że nagle usiedliśmy mu na ogonie, to o mało nie zjechał do rowu :icon_exclaim: taki uprzejmy chciał być :biggrin: jego zdrówko :cool: a co do manewru wyprzedzania, to staram się ciągle zwracać uwagę na głowę kierowcy puszki przede mną. łatwo poznać, czy nas widzi, czy już go ciśnie do wyprzedzenia. gdy widzę, że zaraz nie wytrzyma i popuści, to daję mu szansę na manewr i wbijam się za nim i łykam go na końcu pozdrawiam
  25. hehe, kupa śmiechu jest z tymi owadami. teraz mam względny spokój, bo mam chustę, okulary, twarz zakryta, ale wcześniej to dwa razy przytrafiło mi się wrócić do domu z lekkim opuchnięciem przy ustach. najgorzej, gdy jakieś duże paskudztwo rozmazało mi się na ustach, bleeee ps. może mógłby ktoś we fleshu zrobić mini gierkę? omijanie owadów na moto
×
×
  • Dodaj nową pozycję...