bartic

hehe, klaus. za głęboko się wczytałeś w mój post. mi chodzi właśnie o ten import, jak to nazwał buber. właśnie o holywood. o amerykańskiego orła, gdy mamy swojego. o indian amerykańskich, gdy u nas ich nie ma, nie było. co ma ich stosunek do ziemi do naszego trybu życia? jesteś indianinem w weekendy? chodzi mi o ten świat przeżyć, tak odległy naszemu systemowi kulturowemu... ja nie napisałem, że to źle i że nikt nie powinien tego nosić. noś sobie nocnik na głowie, jeśli to czyni ciebie 'wolnym'. mam wrażenie, że te orły to jak te tribale na lędźwiach u lasek. nie chcę tutaj nikogo urażać, dyskryminować, ale dla mnie jest różnica pomiędzy człowiekiem z tatuażem 'freebird', który wyszedł z narkotykowego nałogu, a człowiekiem z tatuażem 'freebird', bo jest wolny, bo ma orła na plecach... to jak z klubami. nie można być 1% tylko w weekend. takie są moje przemyślenia na dzień 15.09.2006 na godzinę 12.37 pozdrawiam!

mam pytanie! podczepię się pod temat... zpiekła mi się jedna ze śrób. no nie mogę zdjąć zacisku. czy jest inne wyjście poza wywierceniem?? i od razu biję się w pierś! nie smarowałem wcześniej. chciałem to zrobić teraz i o jedno chcenie za daleko :D pozdrawiam

może takie kamerki szpiegowskie? te malutkie. reklamują je w autogiełdach, albo pomiędzy cyckami na końcu to&owo :D

a mi się podoba :flesje: idealny na pokazy, parady, do zachwycania zlazłej gawiedzi z dziećmi :D kilka pomysłów ma ciekawych. możliwych do wykorzystania. buber, nie kończ. też ostatnio się nad tym rozwodziłem. ja zupełnie nie rozumiem tych orłów wolności, indian, wilków i całej tej reszty holywoodu przyczepianej od lusterek, na plecach kończąc... chyba, że ja czegoś nie wiem, nie rozumiem, może to jakaś tradycja, a ja tu z butami włażę? pozdrawiam

od drugiej strony też jest zabawnie... raz wszedłem na przejście, aby się dostać na łokietka i tak stałem na środku jezdni dobrą minutę, bo NIKT się nie zatrzymał! normalnie jakby mnie tam nie było, a przecież nie będę zatrzymywał ręką, bo by mi ją urwali :icon_mrgreen: parszywe gnoje...

ee tam... tu sobie porównaj chopper: http://img167.imageshack.us/img167/1551/girlchopperga3.jpg cruiser: http://img167.imageshack.us/img167/493/cruisergirlkh9.jpg a gdybyś nie zauważył dalej różnicy, to tutaj masz dobitnie ją przedstawioną: chopper: http://img83.imageshack.us/img83/9862/choperzp7.png cruiser: http://img99.imageshack.us/img99/2184/cruiserbv8.jpg :icon_mrgreen: ;) pozdro!

http://www.chopperheadmagazine.com/index.php

hehe, tubapl, a jakiś kaszalot z 92' skopie ci dupę :icon_mrgreen: http://forum.motocyklistow.pl/Czy-warto-ku...ykl-t56943.html gratuluję!

bycie spryskanym świadczy tylko o jednym - o żółwim tempie jazdy :icon_mrgreen:

a ta giętarka to jak wygląda? i jak nazywa? mógłyś rzucić zdjęciem? angielskie koło? czy jak to tam leci, bo widziałem już kilka wynalazków home made... kurde, że nie mam własnego garażu :icon_mrgreen:

jak stuka z boku, to sprawdź sprzęgło rozrusznika

asiek dawaj namiary na to forum z moto-miss w bikini! :)

virago 535 92r. w tym sezonie zrobiłem ok 9 000 km i do wymiany poszedł regulator napięcia, sprzęgło rozrusznika, świece... a poza tym to tylko olej, oponka. może mnie czekać aku, ale zobaczymy ile jeszcze pociągnie. ogólnie to mało jak ten rok i przebieg (dobija już 50k). teraz będę miał spokój na jakiś czas. wszystko możesz zrobić samemu. tylko z tym sprzęgłem jest problem, może uda mi się umieścić naforum fotki z mojej wymiany. jest takie koło, którego bez odpowiedniego narzędzia nie ściągniesz. pozdrawiam!

klaus dasz radę! ja zaczynam mieć przedstan tego, co ty masz... nie wiem co mam robić. czy inwestować w virago i ją przerobić wg mojego pomysłu, czy szukać czegoś większego i to przerabiać, czy kupić w tym roku ramę i włożyć silnik virago, czy... zaczyna mi łeb pękać, bo nie mogę się zdecydować! a najgorsze w tym wszystkim jest to, że cierpię na brak wielu informacji! trzym się

a ja chciałem wam powiedzieć co mam zamiar zrobić. jeśli znacie kogoś, kto mógłby mi pomóc, to byłoby zajebiście: weźcie sobie na tapetę virago 535. i teraz wyobraźcie sobie, że wyciągacie tylne koło, usuwacie kardan, tylny błotnik, nadmiar ramy u góry... a następnie z tyłu dajecie duże koło (np. 200 starczy) napędzane łańcuchem... a tak o to wygląda silnik od 535 po przeróbce. tylko w nowej ramie: http://img102.imageshack.us/img102/1935/b98rnij4.jpg pozdrawiam! thefex! masz piwo ode mnie za podanie namiarów na tą stronkę!

po mundurze! za mundurem motocykle sznurem :) no i jeszcze dzięki temu, że mieści się całym tyłkiem na siodełku :biggrin:

ha! a ja tutaj w holandii mam widoczki nie z polski :) kobiety policjantki motocyklistki, czasami rowerzystki... można się w każdej zakochać :biggrin:

ja narazie największy obciach to miałem na ślubie kudłatego :biggrin: ruszyliśmy korowodem i po 30m, na skrzyżowaniu mi moto zdechło :) rolki mi już się zrolowały.... wszyscy polecieli, goście pojechali, a ja jak ten głupi latam z moto do przodu i do tyłu, bo nie mogę odpalić, wskakuję, na jedną nogę, biegnę z boku, albo siedząc na moto... pokaz był jak ta lala... to mi na pomoc jakiś koleś z przystanku przyleciał... popchał, za drugim razem się udało... ale wszyscy mieli ubaw na przystankach, eh. a korowód dogoniłem prawie przed restauracją :biggrin: pozdrawiam!

hehe, eksces, nie wiem, nie wiem, tysiąc planów, a mało pieniędzy :)

hehe, a oto, jak będzie wyglądał opis po naszym wyjeździe: "śląskie pogorzelisko. posiadamy 'czyste' domki, czyli w stanie surowym, nic w nich nie ma. wszystko należy przywieźć ze sobą (krzesła, pryczę i szczególnie śpiwory). na użytek gości oddajemy do dyspozycji odpłatnie piaskownicę, niestrzeżoną 1,4m (niegdyś basen z czyściutką, filtrowaną wodą, podświetlany wieczorem ;-(( ) dla naszych najmłodszych klientów czeka nowoczesny tor przeszkód, na twardym podłożu (zorana trawa). posiadamy miejsce na grilla. miejsc na ognisko jest bardzo dużo, niestety drzewo trzeba zwozić ( przecież wokół nie ma lasu, wiadomo, pożar). ogólnie jesto jedno z najlepszych miejsc na wszelkie zloty motocyklowe! :) :clap: :clap:

na forum, w tym dziale, był już temat o zbrojach i ktoś przetestował utikę i chwialił. sam mam utikę, ale jeszcze nie testowałem... właściwie to zakładam ją tylko w deszczowe pory, albo na gorsze trasy. pozdrawiam

ja pierwszą jazdę miałem w niedzielę. zaliczyłem chrzest, czyli dwie parkingówy i od tamtej pory miasto to mój żywioł! ja lubię miasto. jest ciekawe, wymagające i trzymające w ciągłym skupieniu. pozdrawiam!

a czy to ważne z którego miejsca pójdziemy do piekła, zostawimy chlew i jakie domki puścimy z dymem?! nie! :) ważne że to wszystko się odbędzie! :clap:

słuchajcie. od 1 października jestem już we wrocławiu. każdy, kto chce mieć puste wydechy, czyli pozbyć się końcówek, może wpaść i zrobimy. jedyne o co proszę, to przecinak (coś grubego i ostrego), młotek i piwko. robota na ok 2h. kontakt tel. albo na prv. pozdrawiam!

drobi. większość leje 10w40. i tutaj możesz mieć minerała i półsyntetyka np. bel-raya. jednak teraz zaczyna się jesień, a po niej zima (jak to bywa) i ja będę niedługo zmieniał na temp. niżej. może na 5w20? pozdrawiam