bartic

dobra, a teraz czekamy na temat: 'znowu puszkarze... wjeżdżałem na rondo' :icon_exclaim:

bardzo mi miło pierwoszow! w takim razie ja się przypomnę, ponieważ przede mną także wakacyjne plany. udanych wakacji pozdrawiam

witajcie shadow riderzy powoli dobiega końca czas mojego jeżdżenia na virago. rozglądam się za czymś, na czym mógłbym pojeździć w sezonie przyszłym, ale co nadaje się do przeróbek. mam do was dwa pytania: -w jakim zakresie można bawić się w przerabianie shadowek -czy we wrocławiu znalazłby się ktoś miły, kto pozwoliłby podotykać, usiąść na swojej shadowce? nie chcę kupować czegoś w ciemno pozdrawiam

ryży co mówiłeś? możesz powtórzyć? :biggrin:

no to będzie nas trzy motocykle :banghead: dawać! kto chętny?!

e tam od razu namiot :banghead: a gdzie te złote? pozdro

gratuluję! wszyscy znamy to uczucie. pierwsza jazda... a ja ci życzę jak najmniej adrenaliny, a jak najwięcej frajdy z jazdy :banghead: pozdrawiam

yyy, jak to się stało, że nie poznałem więcej forumowiczów? kurcze, tyle teraz pytań mam. siedziałem koło szkieletorów, miałem się spytać, co to za jedni :wink: nawet jakichś dwóch szreków po zlocie łaziło :icon_biggrin: tak myślałem, czy to 'ten nasz'? chciałem jeszcze raz podziękować ekipie wrocławskiej i dojezdnej za wspólną jazdę i zabawę. mam nadzieję, że z lubina powracali wszyscy cało. dla organizatorów i brawa i niebrawa. różnie to było, ale ogólnie jestem zadowolony z tego zlotu!! muza przednia, piwo dobre, ludzie spoko, mc przyjaźnie nastawione, piękne motocykle, atrakcje, było gdzie spać :icon_mrgreen: bardzo bym prosił zdjęcia z łagowa na [email protected] pozdrawiam!!

a ja wam powiem tak. znalazłem się w takim punkcie, że rozumiem i 'm' i 'janusza'. też mam za sobą (i nie chodzi tu o motocykl) chwile, kiedy adrenalina powodowała godzinną erekcję, tak byłem nią podniecony. nawiązując do jazdy motocyklem, jeszcze na początku mojej przygody z nimi, powiedziałbym, że post-temat to gadanie takiego ramola, który musi pomachać ojcowskim palcem. teraz, im dłużej jeżdżę motocyklem, a tym bardziej, że ciągle coś ćwiczę, staram się wchodzić na wyższe poziomy - mogę powiedzieć, że wiem co janusz ma na myśli. zgadzam się, że to świadomość, że umiesz więcej niż ten w lusterku, i że ciągle kontorlujesz maszynę, a nie ona ciebie, daje więcej satysfakcji i jeszcze dłuższą erekcję :wink: a teraz kończę gadać i idę ćwiczyć pozdrawiam

ryży, jęśłi uważasz, że uślizg tyłu to bajki, to zapraszam na moją virago :wink: również położenie motocykla na bok przy zbyt gwałtownym i mocnym chwyceniu klamki przedniego było opisane na podstawie mojego doświadczenia. po prostu siła zbyt duża jak na prędkość i nie utrzymałem. zgadzam się, w awaryjnym oba i nawet silnik, ale przecież nie hamujemy awaryjnie cały czas (chyba, że tak jeździcie) pozdrawiam

wybacz szafir! nie mam dostępu do neta takiego, jaki bym chciał. jesli tylko kroi się jakiś wypad to piszcie mi smsa! szafir mam nadzieję, że jedziesz na łagów? to pogadamy! dzięki za smsa z info wyjazdu. prawdopodobnie dołącze do was w lubinie ze stacji orlenu po prawej stronie (pierwszy, gdy się wjeżdża do lubina) pozdrawiam!!

jest fajna trasa. lubin - ścinawa - wołów - oborniki - wrocław albo lubin - ściana - wołów - oborniki - coś tam - oleśnica (prosta droga) dobry asfalt, mało samochodów, niezłe widoczki i co najważniejsze, dużo zakrętów polecam pozdrawiam

no tak, szkoda, że nikt nie dał info, gdzie i o której się zbiera... tylko jeden dangel. a co z łagowem? też dalej nic nie wiadomo skąd i o której pozdrawiam

bardzo bym prosił,aby ktoś ustalił, albo przekazał jeśli ustalone, gdzie albo jaką trasą ekipa wrocławska jedzie? nie mam dostępu do neta i nie mogę śledzić cały czas. miałbym wobec tego małą prośbę. gdyby mógł ktoś mnie poinformować np. smsem? 667 400 239 dzięki i pozdrawiam!

hamowanie ma to do siebie, że przy użyciu przedniego hamulca cały ciężar motocykla idzie na przód, przez co siła hamowania jest większa. gdy hamujemy tyłem, hamujemy tylko połową tego ciężaru. wniosek jest jeden. tyłem hamuje się dłużej. z przodem jest tylko jeszcze taki wic. czas, z jakim przednie koło otrzyma ciężar i zacznie hamować a kiedy straci przyczepność. zablokowanie koła najczęściej jest wtedy, gdy wciśniemy za szybko klamkę do końca. podobno najlepiej jest poświęcić sekundę na lekkie naciskanie, aby ciężar przeszedł, a potem dociskać. wraz z utratą prędkości klamkę powoli odpuszczamy, żeby nie zachamować za mocno w miejscu i nie przelecieć na kierą (w rzeczywistości, żeby nie położyć moto na boku). to przy wiekszych prędkościach. przy małych, operacyjnych, używam tylnego, jest szybszy, bo mogę operować wtedy i hamulcem i gazem, a do tego nie podpieram się nogami (warto to ćwiczyć) przez co o wiele łatwiej się operuje motocyklem. highside chyba ciężko złapać na chopperze co? ja odpuszczam tylny przy ślizgu, kontroluję go, jeszcze higsajd mnie nie złapał pozdrawiam pozdrawiam

no to pochwal się witnia zdjęciami!!! gratuluję!!

spnk. szukałeś kery błyskawicy. przypadkowo trafiłem na taką http://store.cyrilhuze.com/CyrilHuze/Acces...ProductID=10321 możesz zamówić pozdrawiam

planuje ktoś wybrać się do tego 'bikers choice'? z chęcią dołaczę pozdrawiam

dzięki bat! może ja też skorzystam! pozdrawiam

to ja mam takie pytanie. nie dragstarowe, ale.. -skąd bierzecie ramy? sami robicie, kupujecie? jeśli tak, to prosiłbym o jakiś namiar. chciałbym ramę do customa, ale góra zakrzywiona, nie prosta. w ogóle, skąd bierzecie odpowiednie części do motocykla... silnik, wydechy, skrzynia itd.. dzięki, pozdrawiam!

więc co z tym wrocławiem? podobno silna ekipa jedzie? wiadomo skad wyrusza i o której? (albo przez jakie punkty?) pozdrawiam

napewno zaglądne... może to coś dla mnie, bo szukałem czegoś w rodzaju 'wędrówki motocyklisty', daleko, na odludziu. pozdrawiam!

hikor, miałem to samo. łatwo naprawisz w zakładzie rymarskim, albo kaletniczym. za 5 zeta pozdrawiam

gadka szmatka, a ja mam pytanie: -ile bulgotników jedzie? do poznania?

jak to? na buzer nie zakładacie kurtki? bo ja tak :icon_biggrin: głupio wyglądam w samym buzerze, hehe