Qadrat

Takie już są, nic nie poradzisz. Mam 2 Lazera, w pierwszym miałem poważny wypadek (świetnie spełnił swoją rolę, popękał ale nie rozpołowił się, ładnie pochłonął energię, szybka nie popękała, poza wstrząśnieniem mózgu nic nie miałem - czyli dobry kask). Zarówno jeden jak i drugi dość głośne, ale przynajmniej wiem z doświadczenia, że bezpieczne i to jest dla mnie najważniejsze.

Na chwilę obecną jestem niemal zdecydowany na Shad SH45 http://allegro.pl/nowy-kufer-shad-sh45-na-2-kaski-plyta-montazowa-i4296093211.html Napisałem do sprzedającego, żeby zapakował do niego 2 kaski w moich rozmiarach (bo też widzę, że sprzedaje) i jak odpisze, że się mieszczą to biorę. Płyta jest w zestawie, podoba też mi się wykonanie i estetyka bo nie ma wszędzie tych oczojebnych odblasków :)

Też patrzyłem na ten kufer, ale trochę odstrasza mnie "chińskość"... Myślałem o Kappa K48, cena nowego przystępna, choć nie pogardzę jakąś dobrą używką Givi Maxia czy jakiś Shad. Mam jeszcze pytanie: kufer będę montował do BMW F650. Nigdy wcześniej nie miałem do czynienia z kuframi. Z tyłu motocykla, za uchwytami pasażera mam standardową płytę, bez żadnych nakładek, tak jak z fabryki wyjechał. Dodatkowo będę musiał dokupić jakąś płytę montażową? Coś takiego mi się rzuciło w oczy, czy prócz kufra trzeba będzie to dokupić? http://allegro.pl/stelaz-pod-tylny-kufer-plyta-bmw-f-650-94-96-i4321893326.html

Może ktoś posiada centralkę do której mieści 2 kaski i podzieli się danymi, ile litrów ma kufer oraz jaki to model kufra? Chcę kupić coś, do czego zmieszczę 2 kaski integralne (jeden XL, drugi L) ale nie mam pojęcia w jaką pojemność celować. Jedni w opisach kufrów 40 litrowych piszą, że wchodzą tam 2 kaski, inni z kolei, że dopiero przy ponad 50l można myśleć o 2 kaskach.

Zamówiłem komplet gwintowników ręcznych w różnych rozmiarach, na każdy rozmiar są przewidziane 3 typy gwintowników (mnie interesował M6, ale nie zaszkodzi mieć inne rozmiary).

Nie ma takiej potrzeby, mam u siebie w mieście sklep modelarski i myślę, że bez problemu żywicę z utwardzaczem tam będą mieć. Zamówiłem sobie gwintowniki wraz z narzynkami bo w zestawie cenowo wyszły korzystnie i może kiedyś się narzynki przydadzą :) I jeszcze zapytam o to włókno węglowe - w którym momencie przy naprawie gwintu go użyć?

Przerabiałem podobny problem w XJ600. Zaraz po zakupie był problem tego typu, że odpaliłem rano (odpalała w miarę ok), pojechałem jakieś 3 - 4km i zgasiłem, potem za 15min przy próbie odpalenia musiałem robić kilka podejść zanim odpaliła, przez chwilę po takim odpaleniu chodziła nierówno. Wymieniłem świece na nowe i jak ręką odjął, potem jeszcze regulacja zaworów i gaźników - XJ zaczęła odpalać idealnie. Kontaktowałem się z poprzednim właścicielem i pytałem, kiedy świece zmieniał - okazało się, że nigdy tam nie zaglądał i świece przez 3 lata nie ruszane.

Nie no, to wtedy by paskudnie wyglądało, gdyby obok przełączników świateł wystawała główka śruby :) Zamówiłem gwintowniki i narzynki, po niedzieli będę zalewał otwory, wiercił i gwintował. Tylko pozostaje pytanie, co lepsze: poxipol czy żywica?

Ma ktoś może jakiś patent na zerwane gwinty w plastikowych ściskach od przełączników na kierownicy? Motocykl już taki kupiłem, śruby trzymają bardzo słabo bo w plastiku gwint jest uszkodzony - przez to trochę obracają mi się przełączniki przy kierownicy, najbardziej uciążliwe jest to przy włączaniu i wyłączaniu ssania. Jest na to jakiś sposób, czy muszę się rozglądać za używanymi przełącznikami? Jak na razie próbowałem z owinięciem śrub teflonem (nie pomogło) oraz chciałem dać śruby dłuższe o ok. 0,5cm ale tam jest wszystko dobrze wyliczone i te śruby przebiły by obudowę na wylot.

Trochę odświeżę stary temat. Obecnie mam BMW F650. Moc max 48KM przy 6500rpm, moment max 56Nm przy 5200rpm. Wcześniej jeździłem RF900 i tam był dość szeroki zakres obrotów, najlepiej i najoszczędniej wychodził jak się nie schodziło poniżej 5000 - 6000rpm. BMW bez szarpania i mulenia daje radę już przy 3000rpm. Czy jazda z takimi obrotami po mieście nie będzie szkodliwa?

Miałem 5 lat temu XJ, też miałem ten sam problem. Kupiłem podkładki miedziane (1,50zł sztuka), rozgrzałem nad gazem, schłodziłem i po założeniu na połączenia przewód - chłodnica zero wycieków.

Nieaktualne.

Raczej średnicy zewnętrznej, bo to o nią się tu rozchodzi. Musi być po prostu bardzo cienkościenny. Mam rurkową 18stkę do świec, ale jest z zewnątrz za gruba. W sklepach internetowych nikt nie pisze o tym, jakie grube ścianki ma klucz.

Sprzedam podnośnik motocyklowy pod wahacz (regulowany rozstaw). Używany, niewielkie obtarcia. Cena: 50zł Kontakt przez wiadomość z forum lub tel. 793-265-798. Nie wysyłam, tylko odbiór osobisty w Ozorkowie (20km od Łodzi).

Zamierzam wymienić świece w moim F650, ale jest problem - klucz do świec, który używałem do innych motocykli (klucz 18) jest zbyt gruby i nie wchodzi mi między pokrywę zaworów a świecę. Zawadza jedną stroną w dekiel, nie idzie go nałożyć na świecę. Może ktoś polecić nasadkę jakiejś firmy, która jest "cienkościenna" i dobrze nada się do świec? Boję się kupować w ciemno a w moim mieście nie da rady kupić takich nasadek, abym przymierzył na miejscu.

Dziękuję za odpowiedzi :) Jak na razie to miałem do czynienia z XJ600 (tam kosz nie dzwonił - tam kosz grechotał i walił głośniej niż silnik, ale te modele tak miały) oraz RF900 - w nim kosza nie było słychać i tak trochę z tym BMW mnie zaniepokoiło. Ale uspokoiliście mnie, jeszcze raz dziękuję :)

Motocykl to BMW F650, 1995r. Podczas pracy na wolnych obrotach słychać lekkie szumy z okolic sprzęgła. Po wciśnięciu sprzęgła te odgłosy cichną. Sprzęgło działa poprawnie, nie ślizga się, nie szarpie przy ruszaniu, bierze w odpowiednim momencie. Martwić się tym i działać coś czy dać sobie spokój? Nie są to jakieś głośne odgłosy, mi w niczym nie przeszkadzają.

Kupię motocykl o niezbyt dużej mocy, pojemność do 600ccm. Kwota do 6tys. zł. Najlepiej XJ600N, ER-5, GS500, CB500, mogą być też motocykle pokroju XF650 Freewind czy KLE500. Im mniej plastików tym lepiej, kobiecie się podobają motocykle z klasyczną, okrągłą lampą. Będzie to motocykl więcej niż na jeden sezon, bo dziewczyna nie należy do tych co lubią rozwijać nie wiadomo jakie prędkości a jazdę na motocyklu lubi. Celuję w coś w okolicach 2000r albo i młodszego, byle nie jakieś zabytki z początku lat 90tych. Coś max do 100km od Łodzi, zbyt mała wartość motocykla, aby robić wycieczki po Polsce. Kontakt: qadrat[małpa]gmail[kropka]com GG: 5011720 (zostaw wiadomość, czasami tam zaglądam) PW lub na forum

Nieaktualne, sprzedany.

Nowa i ostateczna cena: 5200zł. Dorzucam podnośnik motocyklowy i kurtkę Cycle Spirit w rozmiarze XL (wartość nowej 700zł). Jeśli nie pójdzie za takie pieniądze (co moim zdaniem jest śmieszną kwotą jak za motocykl) to zostaje. Nowy nabytek już stoi w garażu. Jakoś nie czuję potrzeby sprzedaży "na gwałt", jeść nie woła :)

up Cena: 5500zł, dla zdecydowanego klienta dorzucę stojak / podnośnik motocyklowy (fajna rzecz jak chce się nasmarować łańcuch czy zmienić oponę, bo RF nie ma stopki centralnej).

No niestety, podrabiane Denso istnieją. Ja od siebie również polecam Denso, świece mega odporne na zalanie. Podczas regulacji gaźników zalałem je sporo razy i nic się to na nich nie odbiło. Z kolei w przypadku NGK (tej made in France) miałem kilka lat temu remont silnika, bo po 200km odpadła elektroda, każdemu odradzam te świece - jak się zagłębiłem w tym temacie, to nie tylko ja miałem taki przypadek, że w nowej świecy odleciała elektroda.

Nie tylko w tym przypadku tak jest, u mnie w RF też muszę wyjąć gaźniki, aby wyregulować skład mieszanki. Gdyby chociaż te śruby były umieszczone od strony filtra powietrza to pół biedy, bo przynajmniej gaźników bym nie musiał wyciągać z króćców tylko od spodu małym, płaskim śrubokrętem podszedł. Ale niestety, umieszczone są od strony cylindrów i nie ma opcji, żeby tam podejść. Jedyny plus to taki, że nie muszę rozłączać linek gazu i ssania, aby przekręcić gaźniki. Ostatnio regulowałem to 4 razy wszystko rozkręcałem, aby ustawić tak, jak powinno być (odkręcenie air boxa, rozłączenie wężyków powietrznych i paliwowych, odkręcenie króćców od powietrza). Jakieś 5h mi to zajęło. Pomijam ściąganie baku, bo całą operację robiłem przy użyciu kroplówki, więc trochę czasu zaoszczędziłem. Jednak jestem zdania, że lepiej odżałować te 150 - 200zł i dać na dobry serwis, niż się z tym męczyć. Chyba, że ktoś ma duuużo wolnego czasu.

Powrót do dawnych lat - czyli supermoto z suchą miską olejową, a co konkretnie to zobaczę, albo FMX 650 albo coś innego :)

Sprzedam Suzuki RF900R, 1997r, Ozorków (woj. łódzkie), jakieś 30km od Łodzi. Szczegóły i zdjęcia tutaj: http://otomoto.pl/suzuki-rf-900r-M3954923.html Cena: 6000zł.