Skocz do zawartości

Sidewinder

Forumowicze
  • Postów

    767
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez Sidewinder

  1. VLAAD1 DZIĘKI ZA INFO Po gościu nie ma śladu , a jego nick w pierwszym poście wykasowałem, żeby przypadkiem nikt do niego się nie zgłosił
  2. Takie wynalazki mają przysporzyć prestiżu firmie i jego konstruktorom , bo dla ludzi to one nie są
  3. Pewnie dlatego ma taką dziwną pozycję - żeby trzymać się kierownicy jak bedzie go zwiewało. Pewnie podaczas takiej prędkości bedzie zachowywać się jak chorągiewka na wietrze
  4. Mnie cały mechanizm do obsługi tarczowego (jak go rozwaliłem) kosztowa 200 zeta - kalmka, zbiornik, tłoczek. Te 200 -250 pln musisz dodać do ceny koła , jak chcesz mieć tarczowy hamulec
  5. A jeszcze taniej - możesz postawić moto na 2 desjach o przekroju poprzecznym kwadratu
  6. Czy przerobisz to nie wiem, ale koszt koła z tarczą to ok. 700 pln A fakt, że tarczą hamuje się rewleacyjnie
  7. Temacik bardzo fajny - ja polecam 250, bo na takim się zdaje prawko, a i jak dla kogoś kto pierwszy raz dosiada moto (jak ja np. bo to był i jest mój 1 moto) wydaje się w sam raz. Poprostu upijałem się jazdą na (MZ) 250. Dodatkowo - 2 suw z bloku socjal, ze względu na tanie części i prostotę obsługi
  8. Mnie mianowicie interesuje zużycie samochodu podczas takiej jazdy - a mianowicie czy resory wyrabiają jazdę bokiem (bo może istnieje możliwość skrzywienia osiek) i co z częstym i gwałtownym zaciąganiem ręcznego - bo linka też ma swoją wytrzymałość
  9. I właśnie po to tu jestem - nie będzie krzywych opcji na FORUM
  10. Tak, czy siak - czy jest hamowanie silnikiem czy jazda na luzie - silnik pracuje i się smaruje. Hamowanie silnkiem - hmm... wolniej niż na luzie chodzić nie może więc nie powinno mu to specjalnie szkodzić
  11. Silnik cały czas pracuje ( :D :D 8) :lol: :D jak masz kluczyk w stacyjce i jest przekręcony :D :lol: :lol: :D :D :D )- rzuć okiem na wskaźnik obrotów, zawsze jest min 1000 obr/min Tego nie kapuje - jak na luzie (gdy nie hamujesz ) mogą się zużywać okładziny hamulcowe
  12. Ja zrobilem tak, a kupowałem moto z Łodzi, mieszkając w Warszawie: 1. Poprosiłem gościa o fotki i dokładny opis moto Powiedziałem, że jak wszystko się zgadza i przyjedzie nim do Wawy to w ciemno bior Z przyjazd i powrót dałem mu 50 zł górką 2. A zrobiłem tak bo nie mam haka w samochodzie Możesz wyporzyczyć na kilka godzin bądź dobę przyczepę na stacji benzynowej. Mój znajomy wiózł tak CZ 350 z Sandomierza do Wawy
  13. Te organy już się nie nadają do przeszczepu, bo jak rozepniesz kombinezon to gość wypływa z niego. Pomyślcie o tym wszyscy, którzy kupujecie 1000cm3 jako pierwszy motocykl
  14. Nie bo jest to MZ stojąca w garażu u dziewczyny - przy wypadkach sam ją naprawaim
  15. OC to koszt 110 zł z możliwością zapłaty w 2 ratach AC to jakieś 11-13% wartości motocykla. Jest to jeszcze niżej opisane na tym forum
  16. Jak masz dobrego kumpla to nie ma problemu - polecony + kasa w obie strony i sprawa załatwiona
  17. Wydawało mi się że najważniejsze to zarejestrować - potem to już tylko załatwiasz przegląd, a przecież jeździć do kwietnia nie będziesz
  18. No to w czym problem - zarejesruj na swoje czerowne. Wiec, już wszystko wiemy
  19. komunikacyjny - 14 dni a potem może być kara , nawet 1500 zł (znam kogoś komu to groziło więc zmienił datę) , lepiej zmień datę umowy, ale wydaje mi się że można zarejestrować pojazd bez przeglądu - byl już taki post. Najlepiej zrób tak - telefon w ręke i dzwoń do wydziału komunikacji lub odrazu z papierami idź do nich i załatw sprawę na miejscu. Może coś da się zrobić
  20. Zrób tak - weź motocykl i jedź na przegląd , nikt ci nie zabroni robić komuś przegląd - ja sam robiłem to wiele razy. Zrobisz przegląd w starym dowodzie, a po przerejestrowaniu bedzie waży rok od daty przeglądu ze starego dowodu. Poprostu wbij przegląd w stary dowód. Przy odległości jakiej mówisz możesz dowód wysłać poleconym i niech ktoś na miejscu ci przegląd zrobi i odeśle dowód
  21. Jak to nie - zgłaszasz zaginięcie papierów dostajesz nowe, ale to trwa może z miesiąc A kupuj papiery, tylko pamiętaj , że ktoś kiedyś może kupi twoje
  22. No to jak masz moto bez papierów to sobie teraz nie nie patrz jak stoi w garażu. Dobra co tu gadać - jak ktoś wam obrobi mieszknie, rąbnie moto lub samochód to może zrozumiecie o co chodzi Jak ktoś kupuje od złodzeji (bo sąd się nierze lewizna) to się może opamięta i przestanie szukać lewych rzeczy - jak jego obobią. Wtedy się ocknie ską brały się rzeczy które on dotychczas nabywał na lewo. Bo chciałbym przypomnieć że nielegalnie jest hanldowanie dokumentami urzędowymi. I nie gadajcie że papiery chceci kupić od gościa króry zezłomował swój moto BEZ ODBIORU
  23. Jak kupowałem motocykl to poprosiłem papiery - jak bym ich nie dostał to motocykla bym nie kupił. Sprawa jest całkiem prosta. Smochody też kupujesz bez dowodu rejestracyjnego :?: :?: - :D :D no w sumie po co komu jaklieś tam papiery :D :D
×
×
  • Dodaj nową pozycję...