Rura_

To strit trypel tylko na lampach do 2011...

Perspektywa skrzywiona 😉... Poza tym ja się na nim umiałem skompresować... W długą trasę (tysiąc w jedną) jechałem sam, to graty poszły na tył sprzętu. A jak z Żonką jechałem, to dystans do 150 w jedną, to graty dałem radę na patencie plecakowym (na klacie) spakować... Można toto okufrować... Tylko po co? Linię i urodę stracić może... Poza tym wersja R jest "miszczostfo" świata.... Świetny zawias z pełną regulacją... Doskonałe heble... I niby tylko 106 mocy, przy wadze roweru i świetnej charakterystyce to też rewelacja... Polił mi pomiędzy 4,5 (przy dziadek's style) do 12 na torze 🤣. I nie ma japona jakiego chciałbym po stricie... Tym się musi przejechać ktoś kto "umi".... i się zakocha w nim na milion procent... Tylko R ze starszych, albo RS z 765 nowszych...

Poczekaj.. Jedyne foty jakie na nim mam są z SD.. I na tej widać o co mi mniej więcej biega 😉

Ale czym Ty się przejmujesz? Ja tam na to kładę człon jak się komuś wydaje, że wyglądam... To MI ma być wygodnie... I to JA mam się na sprzęcie dobrze czuć... Ja na stricie też wyglądałem przekomicznie... I latało mi to... Bo się na nim świetnie czułem i było mi wygodnie i świetnie się jeździło... A mam 191 i stówa żywej wagi... A strit to "ciejseta" i to niezbyt wyrośnięta... (w sumie Daytona bez plastików i z dyszlem zamiast clip-onów) 😎

Mylisz się... Czasami wystarczy pół sekundy nieuwagi... Albo wiara w to, że inni nie mogą być aż takimi niepełnosprawnymi umysłowo idiotami jakimi są.... Piszę na swoim przykładzie (30 lat oraktyki... Ja żyję) i Marzenki (ona miała też kilka latek... Niestety ona nie żyje)...

Wręcz wiele sportów... Nie martw się... Mi się też tam najfajniej strit tryplem latało... Tylko czas qrczaki miałem gorszy bo "zachowawczo" jeździłem... A i tak szybciej niż niejeden sport.

Crow no czasy, że majtki mi spadły, jak na pierwszy raz... Filipie dobrze, że cały jesteś... A Jacka bym opier...ł od góry do dołu, że takiego ułoma do A dopuścił... Noż kurde.

Prosty wniosek - nie potrafisz używać sprzęgła mokrego... Jonaszko podał najprostszy sposób na rozklejenie.... I nic nie robi "jeeeepppp"... Tylko trzeba umić.... I synchronizatory nic do tego nie mają....

Jakiś, przepraszam za delikatne określenie, ułom normalnie... Motokarty już nie ma? A jeżeli koleś nie wie jak zachować się na torze to po jaki chu..ciul...człon wyjeżdża? Filipie dobrze, że cały jesteś, qunia się naprawi.... Ciuchy po to są, żeby się zużyły...

Podjedź gdzieś, zasiądź, przejdź się jak dadzą i będziesz wiedział... Świetny motorek... I wystarczy lapek i kabel i mieszasz w sofcie jak chcesz...

Echhhhh... A ja muszę szkodniki pielęgnować.... Zamiast jeździć... Pić różne napoje chłodzące organizm... Echhhh....

Zobacz sobie na sprint.fora.pl co o tym piszą i na co zwracać uwagę. Moja Daytonę T595, co to jeszcze przed wypadkiem była sprzedana jak kasę zbierałem na co innego, cały czas, czyli ponsd 3 lata, bez inwestycji, nie licząc półki, kiery, stelaża i lamp, żeby z niej spida zrobić, cały czas jeździ i popsuć się nie chce.... A one takie felerne były... A ona z początku produkcji była...

I 675 i 955 i 1050 z trypli.... I NIGDY już japonii nie kupię... Chyba, że starocia "klassyka". Tryple i jeżdżą fajniej i mniej stresowe w obsłudze... Taurus61 - tak to jest jak się uprawia trudną sztukę nazywaną "druciarstwem".... Rusek mi cały czas jeździ bezstresowo i się popsuł.... kiedy sam zwarcie zrobiłem, bo styki powaliłem... I pod masę prądowy kabel podłączyłem....

To zamiast sprinciaka spid trypel... Powinieneś litra trafić w tych piniondzorach...

Ale Pany nad czym Wy się spuszczacie? Albo "tanie" w zakupie i bardzo drogie w utrzymaniu 2T.... Albo drogo na wstępie i tanio później w 4T.... Albo jeszcze taniej - rower.... I po co kombinujecie, skoro koleś ma 4 literach to co mu przekazujecie..

A w końcowym rozrachunku, biorąc pod uwagę koszty eksploatacji i ewentualnych napraw, oraz odsprzedaży to tak ze 2-3 razy tańsza... Motofykle to dość drogie hobby.

Bo nie znasz się... I januszem jesteś... 😂 0,75? Na głowę? To pod warunkiem, że nikt więcej nie pije i jako popitka tylko przed głównym daniem... 😎

No ba... eR-łana... Albo Nindża-dycha koniecznie... A nie biedna szejseta... Przecież to nie jedzie.... Odpychać się trseba...

Szkoda, że głupota nie boli... Bolą tylko jej skutki... Szkoda... Kolega pisząc te brednie zwijałby się z bólu... I drogi trolu mam powyżej 191 wzrostu... A koniki na jakich jeździłem i jakie miałem, to nawet w sennych marzeniach ci się nie pojawiają... I po 30 latach na dwóch i 3 kołach wiem co zrobiono po co i kiedy jest wygodnie, a kiedy nie.... Idź bredzić gdzie indziej...

Fakt... Sprinciaka 1050 można trafić w tej kasie...

Albo tanio... Albo dobrze... Mając 10 koła to co najwyżej bandzior+owiewnik+kufry... I "turysta" jak złoto... 😉

Tommo jednak GTR jest dużo wygodniejszy od turystycznych enduro (fakt takich z przed 5 lat...). Bardzo niedoceniany sprzęt... Gdyby tylko szybę miał inną, to perfekcja na 2 kołach...

W końcu turystyk? Sport? Czy naked z owiewnikiem? Jak omal_że_sport to faufera się pisze.... Tylko 10 koła to tak skromnie.... A reszta co kolega nawypisywał, jak jeszua zauważył, koło turystyków to może w hipermarkecie, ze 3 półki niżej leżała.

No się... Dobrze....

A co za różnica jak będziesz wyglądał? To Tobie ma być wygodnie... I dopowiem - nie... Nie będzie Ci wygodnie... I czy będziesz wyglądał jak na psie? - tak... Tak będziesz wyglądał... Cycle-ergo czy tam inne internetowe źródło Ci zdradzi jak będzie... Sądząc z pytania to doświadczenie masz zbliżone do 0 (słownie zero)... Zadaj sobie pytanie - czy mądrą decyzją jest zakup takiej wścieklizny w tym wypadku....