enduromaster

a skucie mam suchy aku i zalecany prąd ładowania to 0,3 A

w moim byłym kmxie wymieniłem tylko świecę na nową i palił jak w lato , tak samo w kacie

nie wszyscy sprzedający blefują ale w tym przypadku to trochę lekkie nieporozumienie

jak jest śnieg a pod nim gleba to jest super jazda :) gorzej gdy pod śniegiem leży lód :biggrin:

mierzy się średnicę ok 15mm pod pieścieniami

na koła dobre kostki i można śmigać

dzisiaj na tvp3 koło 12 był program o enduro i pokazywali kilka ujęć z zagranicy to nawet się doliczyłem trzech sztuk drz

ta rurka to jest dysza oleju, łączy się ona z pompką oleju poprzez gumowy wężyk

z tego co się orientuję to USD jest cięższe od konwencjonalnego

skok jest chyba deczko większy, poza tym ma inne tłumiki i większe możliwości regulacji

w E: terenowa zawiecha, inny gaźnik, inna kierownica, waga, mniej zegarów, plastikowy bak i jeszcze kupa różnic

ja też nie narzekałem na miatsa c-02, warunek to niskie ciśnienie, max 0,7 bara , co do przyczepności to c-02 bardziej się klei podłoża niż c-10

no więc jakie plany na jutro z tym grzebaniem w glebie ?

mitas c-02 da radę

160 za oponkę to jest niska cena, rasowa guma stoi w okolicach 4 stówek ;)

gratki sprzęta, ja chyba niestety też się będę takim rozbijał na drugi rok bo z kasą na exc ciężko będzie

jak słabo się rozpędzisz i zamkniesz gaz na podjeździe to nawet rasowym motocyklem nie wjedziesz, a 6m to jest raczej mały podjazd http://www.off-road24.pl/2006/crosscountry...06/IMGP6378.JPG < na tym podjeździe po lewej nie miałem żadnych problemów na c-10 dla niektórych był niestety dużym wyzwaniem http://www.off-road24.pl/2006/crosscountry...06/P1010374.JPG

stawiam na wyłamane kły które trzymają taką sprężnykę na wałku zmiany biegów, częsta awaria sendy

D.I.D. to jest firma produkująca łańcuchy, są jeszcze takie firmy jak : RK, Regina, CZ i jeszcze kilka

stawiam na padniętą świecę

mnie około 40 min zajmuje przełożenie kompletu

Google Earth pomoże

zapomniałeś dodać że powinny być wyraźnie słyszalne "cyknięcia"

co do dętki to wystarczy dmuchnąć trochę w nią powietrza i niema prawa się przyszczypać, u siebie zmieniałem opony łyżkami 18cm praktycznie bez wysiłku, wystarczy nasmarować rant opony płynem do naczyń (po wyschnięciu świetnie klei). jeszcze jedna rada, obręcz ma na środku taki "tunel" w który należy wciskać oponę po przeciwległej stronie gdzie operujemy łyżką, wtedy ani rant się nie wygnie ani druty nie strzelą

a jakimi narzędziami to robiłeś ?