magneto

wiekszosc naklejek poszla w miniona srode jak zawiozlem je pod Gabi. niestety wiele osob wogole nie bylo zorientowanych w temacie- niektorzy nie wiedzieli o co chodzi, niektorzy chcieli mi za nie placic. ale mniejsza o to. mam jeszcze pare sztuk, wiec wszystkich zainteresowanych prosze o kontakt przez PW. Mieszkam w samym centrum miasta, wiec mile widziane beda propozycje podrzucenia paru sztuk np. do Galerii lodzkiej. Naklejki NIE beda dostarczone do MBmotor. zostawilem jednak pare sztuk jeszcze do wziecia w Profi na Włokniarzy. pzdr:)

Co do manetek: przed wyciagnieciem jakichkolwiek wnioskow co do wadliwosci sprzetu polecam po pierwsze; Podlaczyc bezposrednio do akumulatora(moze byc co najwyzej przez przekaznik, jednak nie przez przewody np. od swiatla czy cos) Przed podlaczeniem DOKLADNIE wyczyscic klemy akumulatora, niewazne ze wygladaja na czyste i fajne- szczota do rdzy w dlon i do roboty. Styk MUSI byc idealny. nastepna sprawa to to, ze niekiedy akumulator 8Ah mimo, ze trzyma napiecie jak nalezy,po prostu moze nie dac rady przy rozruchu i podrzymaniu. mozna znalezc takie same amperazowo akumulatory przy zachowaniu tych samych gabarytow, wiec sie zmieszcza do przeznaczonego miejsca. ja np. uzywalem przez moment aku 12Ah zamiast 8 i wlazlo idealnie. pzdr:)

kurka wodna, zebym wiedzial wczesniej niz dzien przed to dalbym rade... tak w ogole to te flaszki cos przestaja byc milym zaskoczeniem a cos w stylu obowiazku... bez sensu. pzdr:)

z tego co sie orientuje to w srody o 19 spotykacie sie wlasnie tam u mnie. Jesli dam rade to podjade jutro na 19, ale jesli nie bedzie mnie do mniej wiecej 19 z malym kawalkiem to po prostu nie przyjade. jesli cos pokrecilem badz tez jest inaczej to prosze o informacje. pzdr:)

naklejek jest jeszcze troche ale niestety na szczescie ubywa ich w zastraszajacym tempie :) Dzis po rozmowie z Vereena wyciagnalem pewien wniosek, mianowicie jesli macie konta na innych forach to wrzuccie tam informacje o akcji i gdzie i u kogo mozna bezproblemowo otrzymac pare naklejek. mi (ze tak powiem) szkoda czasu na zakladanie konta abym napisal jeden post i wiecej tam nie wrocil :P mozliwe tez jest odebranie naklejek w centrum miasta, bardzo na reke bylaby mi galeria lodzka albo ok 7.30 albo po 18, w zaleznosci o ktorej skoncze prace. pzdr:)

witam. nie wiem czy nie ma chetnych, czy nie macie czasu, czy sa tez inne powody, np. nie przeczytanie tematu Seby. mam naklejki 'motocykle sa wszedzie'. Sa do odbioru codziennie (ale do 17. maja) w godzinach 8-17 w serwisie przy salonie Hondy/Suzuki/KTM na Wlokniarzy przy sw. Teresy(profi/MMrider). Prosic Piotrka. W pozniejszym terminie mozliwe ze beda do odbioru w serwisie MBmotor na wydawniczej, ale to tylko mozliwe :P naklejek nie chce rozdawac w wiekszych ilosciach wlascicielom salonow/serwisow, (w tym np.mechanikom rabiacym we wlasnym zakresie) bo potem albo sie chwala ze jakich to oni nie maja kontaktow i jacy to oni nie sa cudowni, albo zaczynaja kombinowac z tymi naklejkami. oczywiscie postaram sie podjechac do czesci lodzkich w miare cieszacych sie uznaniem serwisow i zostawie czesc. jezeli ktos ma inne propozycje to powiedzcie gdzie co i jak, podjade i rozdam. sporo naklejek poszlo na bazarze, a rodzina Sfery50 przekazala mi tylko czesc tego co przyszlo, stad musze rozsadnie to wszystko rozplanowac. oczywiscie postaram sie otrzymac kolejna "porcje" no i niech stanie sie żółtość :) pzdr:)

dorobienie nowej uszczelki wielorazowego uzytku, rewelacyjnej jakosci to koszt 60zł w serwisie... pzdr:)

pytalem drogowki ale nie chcieli mi udzielic zadnej informacji jako, ze nie jestem spokrewniony z Pawłem. artykuly w sieci sa rozne, ale te najwazniejsze informacje chyba najlepiej bylo wyciagnac od ludzi, ktorzy komentowali na roznych stronach typu "poddebice.pl" czy jakos tak. miejsce wypadku siostra Pawla wskazala na pierwszej stronie w tym temacie. Dziadek jadacy z zona fiatem uno wrzucil prawy kierunkowskaz, poczym wykonal manewr ZAWRACANIA w tymze miejscu. Paweł uderzył w lewy błotnik samochodu. Złamał kręgosłup. Pozostałych obrażen ciała Jego Mama nie wskazała mi. nie mam informacji czy uderzył ciałem w samochod i na tym koniec czy dalej szlifował. Nie wypowiadam sie co do prędkości... nie chciałem drapać pazurami w ranach rodziny wypytujac o szczegoly, bo naprawde nigdy jeszcze nie widzialem zeby ktos tak cierpial...

rodzina zmarlego niedawno Pawła przekazala mi troche naklejek. Prosili, abym zajal sie nimi odpowiednio. jesli sa chetni to prosze na PW, badz jesli cos to mozecie wpasc do salonu HONDA/SUZUKI/KTM na Wlokniarzy i poprosic u mechanikow Piotrka. Mozliwe tez ze podrzuce je do MBmotor na Wydawniczej. pzdr:)

Pogrzeb Pawła już miał miejsce, niestety bylem zmuszony pojechać tam samochodem, gdyz moto, na ktorym zrobilem wiele tys km po prostu dzis nie odpalilo. o szczegolach chyba nie musze mowic. w kazdym badz razie wlozylem mu w dlon naklejke motocykle sa wszedzie i to, co najbardziej kojarzylo sie nam z jego XXem, czyli jego zuzyty uszczelniacz zawieszenia... do trumny rodzice kazali przyczepic jego kask, pod kask podlozylem takze naklejke. zrobilem kilka fotek, jesli dam rade to skrece z tego jakis film... spoczywaj w pokoju Kolego[*]

photoshop? :P nigdy bym nie pomyslal ze wal moze byc pusty w srodku... ;) pzdr:)

Najpierw jezdzil pizzowozem, potem yamaha tzr 50, Fazer 600, XX.

Jutro około godziny 10 bede na motocyklu na stacji LUK-OIL na wlokniarzy niedaleko pojezierkiej. jedziemy nieco wieksza ekipa, tyle ze narazie jeden motocykl. jesli ktos bylby chetny to "zapraszam" dostałem informacje od jednego z forumowiczow ze rodzina chcialaby takiego pozegnania... pzdr:)

W wakacje planowaliśmy wyjechać na Słowację, a jeśli by mi fundusze pozwoliły to i na Chorwację. Miałeś mi załatwić tani nocleg w hotelu robotniczym w Niemczech. Miałeś przyjechać do mnie po majówce na wymianę uszczelniaczy zawieszenia, Miałeś przyjechać któregoś dnia, żebym Ci dorobił uszczelkę pod dekiel magneta, bo silikon puszczał. Miałeś mi załatwić pizzowoza od Kluchy do naprawy... Miałeś, miałeś, miałeś... miałeś 185 koni pod tyłkiem, miałeś radość z tego, że XX leciał równiutkie 200 na dwójce, miałes ze mnie pompę, jak do Ciebie mówiłem, że po co Ci tyle, że po co Ci litr, że po co Ci zamykać licznik, kręcić pod odcinkę... Z Brandolem nie szukaliśmy defektów Twojego moto po to, żeby Ci dogadać, bo to i tak by sie nie udalo. wiedzielismy ze to potwor i staralismy sie zmniejszyc wszelkie niebezpieczenstwa, niedociagniecia, niedoskonalosci... w pamieci pozostanie teraz tylko Twoj smiech, na ogol radosny, ktory rozweselal innych... do upadlego. Ciebie juz nie ma, Ciebie juz nie bedzie, ale do mnie to i tak nie dociera. tak samo jak i do reszty naszej starej klasy, Twojej nowej klasy, do wszystkich. Współczuję Twoim Rodzicom, Siostrze. to wielka tragedia. pytanie tylko; PO CO?! Spoczywaj w pokoju[*] Pawła znałem od 7. roku zycia, razem chodziliśmy do podstawowki i gimnazjum, razem nakręciliśmy sporo kilometrów, zwiedziliśmy kawałek "świata"... Jego pogrzeb odbędzie się w środę o godzinie 12.00 w Chełmnie... Myślałem, żeby zrobić mu paradę, ale ze względu na jego rodziców pojadę samochodem zabierając ze sobą rzeszę ludzi...

podlaczenie pompy bezposrednio do akumulatora prawie nic Ci nie wniesie. pompy w tym przypadku sprawdza sie niemal tylko i wylacznie pod obciazeniem. podyktowane jest to tym ze bez obciazenia styki sa w stanie sie jeszcze rozkleic. w momencie paliwa w pompie juz moze to nie byc takie proste. mam kilka takich pomp na stanie, oczywiscie wszystkie popsute w ten sam sposob, a przylaczenie zwyklych stykow, chociazby nawet wzmacnianych powierzchniowo i tak nie przyniesie skutku, bo zrobisz tysiac km i szlag to trafi. druga sprawa to wadliwy modul od sterowania pompa. w niektorych modelach lubil siadacz pewnym przebiegiem. mala kosteczka Shindengen podlaczona prawie tuz za pompa. na poczatek proponuje Ci delikatnie wyczyscic styki pompy jakims pilniczkiem,np. do paznokci. dzieki awarii tego typu malo ze kupilem swoje moto za pol ceny to jeszcze odwiedzilem kilku klientow;) pzdr:)

Pojęcie, chociazby podstawowe, o ukladach wtryskowych, elektronice i mechanice tego motocykla okazalo sie zbyteczne, gdyż problem tkwil w poluzowanym polaczeniu masy akumulatora;) problem rozwiazany, przynajmniej tak teraz mowi Wlasciciel :) (serwis i tak odwiedzi, gdyz przydaloby sie zerknac do wtryskow) pzdr:)

najczesciej sam- 85 kg, czasem z dziewczyna- 50kg, czyli obciazenie niewielkie jakby nie patrzec... opory kol sprawdzalem takze na zapalonym silniku jako ze czyscilem tarcze hamulcowe. do rozrzadu nie zagladalem, ustawialem tylko zawory-zdaje sie 0.15/0.20 na CIEPŁYM bo tak podawal producent. ale spojrze na znaki jak tylko chwile znajde;) pzdr:)

problem w tym, ze mechanikow jest jak psow, tyle ze dobrych mechanikow to juz nie do konca. co Ci z tego, ze sruba bedzie ustawiona na 3,5 obrotu, skoro poziom plywaka jest obnizony, zas zaworki iglicowe poszly sie kochac 20tys km temu? jesli masz mokra swiece, to zakladajac ze nie jest to olej, masz mieszanke za bogata i to o wiele, oj wiele;) pzdr:)

Wystarczy uwaznie obejzec film;) www.motocykle.p.lodz.pl ze swojej strony chyba takze moge powiedziec do zobaczenia;) pzdr:)

mierze wydaje mi sie dobrze, pompa jest podcosnieniowa wiec pozwolilem sobie przejechac sie z kanistrem az do momentu kiedy nie bedzie chcial odpalac, zalalem w sumie 15 litrow i to samo. wyszlo jak wyszlo, powtarzalem to kilkukrotnie, ale nie do zgasniecia ale jak wskazowka opadnie, ciagle to samo. pierwotnie autko jezdzilo na kapciach 185X70X13, wiec troche szerokie. mimo to, sasiad utrzymywal spalanie takie jakie mowil, czyli 6 litrow. ja na przod wsadzilem juz 155, czekam na naplyw gotowki to przerzuce opony zeby byly tez takie na tylnej osi, moze wtedy sie polepszy. nie chce schodzic ponizej granicy 2tys rpm zeby silnika nie zarznac, ale mnie kusi. autko nie ma byc piekne, nie ma byc szybkie, tylko ekonomiczne. cisnienie w kapciach prawidlowe. sprawdzialem opory tylko na kolach- zadno nie blokuje, nic tez sie nie grzeje co bylo w zasiegu mojej reki bo wszystko juz obmacalem :) sasiad sprzedal auto bo stwierdzil ze sie popsulo. stalo rok czasu pod chmurka bo nie mial kasy na mechanika. przepalil sie przewod od ladowania i jak aku siadlo to nie mial tyle mocy zeby wytworzyc tez iskre. dodatkowo w przedniej lampie zebrala sie woda(nowa lampe kupilem za 20zł :P ), sasiad chcial odpalic i wlaczyl swiatla, zarowka nabrala temperratury i wybuchla. sasiad sie wystraszyl ze sie kopci i wiecej do auta nie wsiadl. po rocznym postoju odpalilem go w przeciagu 15 min. pzdr:)

Jak ja patrze co sie w tym naszym pieknym lodzkim syfie dzieje to ja sie nie dziwie ze ten kolega maszyny nie ogarnia. nie ma kto uczyc. tyle. pzdr:)

witam. problem dotyczy mojego nabytku mianowicie Nissana Micry K10 z 1991 roku. spalanie w mieście nie schodzi poniżej 9 litrów/100km przy bardzo delikatnej jezdzie, tzn w przedziale 2-3,5 tysiaca obrotow. przy jezdzie powyzej tych granic w sumie niewiele sie zwieksza bo do jakichs 10 litrow. poprzedni wlasciciel, w sumie to sasiad, szczery do bolu facet upiera sie ze spalalo mu to autko w granicach 6 litrow w miescie, czyli sporo mniej. na takie wyniki wskazuja tez statystyki na roznych forach itp. Autko ma silnik 1235ccm, 170tys przebiegu. zasilane jest pojedynczym gaznikiem, jednak patrzac na kolor swiec to jest wyregulowany niemal idealnie jesli chodzi o ekonomie, czyli nie mieszanka stechiometryczna tylko minimalnie ubozsza. filtr powietrza jest nowy. w czym moge szukac przyczyny? pzdr:)

objawy wskazuja na zbyt duzy poziom oleju, (ktory to magneto kazal sprawdzic czy aby na pewno ma racje:P:P:P) druga sprawa to nigdy nie slyszalem o czyms takim jak odpowietrzanie, wez lepiej daj im "odetchnac" ;) pzdr:)

witam. jak w temacie, zawieszenie w pelni sprawne, uszczelniacze trzymaja, nie bylo prostowane ani nic, zadnych wżerów. zainteresowani prosze na PW;) pzdr:)

jaki mniej wiecej miales przebieg w momencie sprzedazy/wypadku? pzdr:)