Skocz do zawartości

rob_rocki

Forumowicze
  • Postów

    261
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez rob_rocki

  1. Hmm... zapomniałem dodać że wolałbym też aby były ekonomiczne. Te z Touratecha oglądałem. Nawet widziałem "krajową" wersję zrobioną domowym sposobem! :icon_biggrin: :cool: Ale teraz przez wakacyjnym wyjazdem ważna jest każda złotówka :banghead: Jaro, Będę w okolicach końca lipca (wracając z Rumunii - może się wybierzecie z nami?) oraz na 100% będę na Jurze w okolicach Kroczyc w pierwszy weekend września.
  2. Panowie - potrzebuje podpowiedzi: Mam stelaże pod kufry - standardowe Givi - rurka 16. Do tego mam zrobione kufry aluminiowe. Brakuje mi "sprytnego" mocowania tychże kufrów do tychże stelaży :lapad: Musze je dośc szybko zrobić. Ma ktoś jakis dobry patent? Pozdro, Rob.
  3. Panowie - potrzebuje podpowiedzi: Mam stelaże pod kufry - standardowe Givi - rurka 16. Do tego mam zrobione kufry aluminiowe. Brakuje mi sprytnego mocowania tychże kufrów do stelaży. Ma ktoś jakis dobry patent? Pozdro, R.
  4. No to pojechałeś trochę :icon_mrgreen: ...enduro endurowi nierówne - weź pod uwagę, że Twój Dakar, to (chociażby wagowo) nie to samo co moje 240kg bydlę, czy V-Strom IlDiavolo, który "enduro" ma tylko w nazwie :icon_mrgreen: Dla takich motocykli szutr jeszcze ujdzie - jak wszytstko co w miarę utwardzone. Ale cos bardziej grząskiego to gwarantowane gleby co paręset metrów. Więc piaseczki, błotka i miękkie grunty odpadają z założenia dla sprzętu który z bagażami i dwójką pasażerów waży ponad 400kg. Ps. A propos przejazdu do Bułgarii. Rozmawiałem ze znajomym który był w ub roku. Jego konkluzje: - zajebiste plaże (ale niewiele gorsze od rumuńskich) - cholerna kolejka na granicy i nieróbstwo bułgarskich celników - 30 dolców wydanych na tranzyt i inne opłaty wjazdowo/przejazdowe - koniecznośc zadeklarowania na granicy gdzie sie jedzie, a nastepnie zameldowania po przybyciu na miejscie i uzyskanie peczątki z zameldowaniem w celu okazania w drodze powrotnej. Może przemyslcie czy jest sens dla 3 dni na plazy pchać sie przez Bułgarię skoro w Rumuni plaze sa także.
  5. A czy trase MZRidera ktos postarał się ująć w ramy czasowe? Da sie to zrobić w 2 tyg. odejmując od tego jeszcze 3 dni na byczenie sie na złotych piaskach Bułgarii? To jest jak by nie było urlop, a nie Paryż-Dakar (lub Warszawa-Bukareszt :D) i nie chciałbym spędzać 15 godzin dziennie trzęsąc dupą na moto po dzikich drogach Rumunii, żebby "wyrobić plan" :) Zwłaszcza, że juz kilka osób ostrzegło mnie żeby sie nie ważyć jeździc po zmroku - zero oświetlenia ulicznego, łażące psy, krowy, owce, leżące kamienie i cegły na drogach oraz szaleni kierowcy w Daciach i Żiguli bez świateł.
  6. no właśnie - na dwie osoby. A 1000 Euro to jakby nie było wychodzi 4000 PLN na 14 dni, czyli 285 zeta dziennie... a nie 100. Bo 4000 plus paliwo daje nam ok.5000zł na dwie osoby za 14 dni w RUMUNII!!! ..trochę duzo mnie się wydaje. Za taką kasiore to można juz niezłe wakacje mieć i spac w hotelach a nie na kwaterach! :buttrock:
  7. no to jest impreza, czy jej nie ma? ...ale ja najwcześniej mogę wyjechać z W-wy 15-go w sobotę rano Ps. Poza tym nie bardzo udaje mi sie skalkulowac koszty. Jeśli benzin kosztuje średnio 3,5 zł/litr to zakładając, że trasa wyniesie ok. 4000km to koszty paliwa powinny zamknać się w 1000zł. Koszty pozostałe kolega Ildiavolo szacuje na między 50 a 100zł na dzień na 2 osoby. Średnio zatem niech wychodzi 75 zeta. Pomnozone razy 14 dni daje kolejny 1000zł. Więc skąd wzięły sie planowane koszty 1000Euro+paliwo? A może inaczej: Kto był w Rumunii i ile wydał przez 2 tyg. przy normalnej gospodarce finansami? :buttrock:
  8. Panowie (i może i Panie :bigrazz:), To jest mniej więcej tak: Aku żelowe w moto, tak naprawde nie jest żelowe w dosłownym tego słowa znaczeniu. Akumulatory naprawdę wypełnione żelem stosuje się w jachtach, przyczepach kemp., motorówkach, autobusach, taksówkach. Bardzo rzadko są to w dodatku akumulatory rozruchowe. Akumulator żelowy służy głównie do stałego dostarczania energii urządzeniom "pokładowym" (lampka, TV itp.). Natomisat akumulatory bezobsługowe, które są w motocyklach są to w wwiększości akumulatory z płytami NASĄCZANYMI, co oznacza, że nie ma tam żelu, tylko normalny elektrolit, niejako "uwięziony" w nasączonych nim płytach. Producenci tylko piszą na nich "GEL", ale to nie jest żel w takim znaczeniu jak myślicie. Więc po pierwsze jak każdy akumlatro należy go raz na 2-3 tygodnie podładowywać, ale nie dlatego, że "nie trzyma" czy coś podobnego, lecz dlatego, że jak każdy akumulator kiedy nie pracuje ulega ZASIARCZENIU płyt, a tym samym spada powoli jego zdolność rozruchowa i zdolnośc do akumulowania energii. W skrócie - jego żywotność. Szybciej trzeba go będzie wymienić na nowy. Po drugie, taki akumulator nalepiej jest podładowywać w kilku cyklach: 45min. ładowania i 15 min. "odpoczynku". I tak kilka razy. Powodem jest to, iż w takich szczelnych akumulatorach nie ma zewnętrznego systemu odgazowania, a jedynie wewnętrzny system labiryntowy (często z filtrami teflonowymi). Powoduje to wzrost temperatury wewnątrz akumulatora podczas ładowania (niektórzy zalecają nawet w trakcie włożenie aku do miski z wodą). Niestety (albo stety :icon_mrgreen: nieświadomość dużej części motocyklistów w sprawie akumulatorów powoduje, że są oni ulubionymi klientami firm sprzedających akumulatory. Możecie mi wierzyć! :) Pozdro. ROB
  9. Niestety, moto stoi w serwisie, a ja i tak wyjeżdżam w sobote wieczorem i wracam we wtorek :bigrazz: A Virago nie pojadę, bo nie chcę kusić losu ;) Może next week...
  10. Noo.... widzę że zdecydowanie "słowa wprowadzasz w czyn" :D ...ale do Kazimierza? Czy to nie zbyt "warszawskie"?! :) to prawie jak jazda na rynek pod kolumne Zygmunta :(
  11. TYLKO DLACZEGO WCZORAJSZA POGODA NIE MOGŁA BYĆ DZISIEJSZA? ...kto był odpowiedzialny za pogodę? No pytam się KTO?! To na pewno jest jakis postkomunistyczny UKŁAD! :)
  12. Okazało się, że te lalki to Barbie... i jak to każda Barbie są CHUDE! ..nawet w pudełku :clap: :clap: Ale tak czy inaczej, razem są 2 kartony, więc obawiam się że na moto nie damy rady tego zabrać i trzeba będzie skorzystac z pomocy Lolucha. Tak czy inczej będziemy w kontakcie. Do zobaczyska w niedzielę! ROB PS. Przeciwko fotkom nie mam absolutnie nic. A ta jako reklama czy udokumentowane potwierdzenie, że nie przehandlowaliście gadżetów na Stadionie za benzynę? :) ;) :D :D U mnie w marketingu w każdym bądź razie nie chcieli nic pstrykać :D
  13. Kurna! Właśnie przysłali mi z magazynu pierwszy karton z gadżetami - ledwo mi się do bagażnika kombi zmieścił! :clap: :clap: A za 4 godziny przywiozą jeszcze lalki! Wieczorem spróbuję to jakoś rozparcelować i będę wiedział czy damy radę wziąć to na moto, czy bez samochodu ani rusz! R. Ps. Michał, jeszcze Ci coś na tylne siodło wejdzie!..chyab że nie jedziesz sam? :)
  14. Tak naprawdę pomimo tego, że film bardzo mi sie podobał i chłopaki mieli świetna przygodę życia, to jak porównać ich dokonanie, wspomagane wszystkimi kursami które wczesniej sobie zrobili (samoobrony, lekarskimi, nawigacji itd.) oraz dwoma załadowanymi po dach terenowymi Mitsubishi, z wyprawą Wojtka i Małgosi z spod Bielska Białej, którzy we dwójke na jednym 1150GS ruszyli w ub. roku naprawdą dookoła Świata - czyli przez wszystkie kontynenty a nie tylko po linii prostej wokół globu? (Wyprawa trwała od 5.05.2005 - 23.04.2006.) www.wimdookolaswiata.pl W porównaniu z ich wyprawą, The Long Way Round z całą oprawą "wspomagającą", sponsorami, telewizją itp. trochę chyba blednie. Fragment podsumowania z powyższej strony: "Podsumowując, ruszyliśmy w trasę motocyklami BMW R1150 GS i podczas tej wyprawy przebyliśmy 74800 km w okresie 10 miesięcy i 20 dni. Dokładnie 325, dni co dało średni dzienny przebieg 230 km. 5000 km przejechaliśmy drogami pozbawionymi utwardzonej nawierzchni. Motocykl ważył łącznie z osprzętem i bagażem 340 kg, co łącznie z nami ubranymi w ciuchy motocyklowe dawało wagę dokładnie 0,5 t. Na całej trasie średnie spalanie naszego BMW wyniosło 6,25 l, co spowodowało konieczność zakupu 4700 l paliwa o różnej, w większości przypadków kiepskiej, jakości lecz za niewygórowaną cenę - średnio na całej trasie ok. 2,70 PLN." R.
  15. Dostałem jeszcze od mojego Klienta 25 lalek. Mam nadzieję, że nie będzie więcej dziewczynek które chciałyby lalkę, bo trzeba będzie coś w naprędce skombinować. A tak w ogółe to ile mniej więcej te dzieciaki mają lat? Loluch, Galar - umawiamy sie na telefon w sobotę. Jeśli Dniepr ruszy, to weźmiemy to na moto, jesli sie nie uda, to ewent. dzwonię do Lolucha... z Tarchomina na Natolin będziesz miał kawałek :clap:
  16. Wcześniej jeździłem w AGV i byłem super zadowolony. Ale ponieważ nosze okulary to wypatrzyłem sobie nowy model Caberga na 2006r - RHYNO. http://www.rapid-motocykle.pl/?akcja=kaski&mk=1&mod=3 Ma ciekawy design i dwa wizjery - jeden normalny zewnętrzny plus opuszczany wewnętrzy przeciwsłoneczny. Do tego kosztuje niecałe 600zł. Jest zajebisty! ..zwłaszcza jak ktoś nosi bryle i nie chce mu sie przed jazdą w słoneczny dzień zakładac kontaktów i okularów przeciwsłonecznych. Polecam!
  17. No dobra, ale gdzie je kupić? Zamawiac u nich? To troche bez sensu. R.
  18. Proponuje kupić przez internet książkę "Motocyklista doskonały" lub "Strategie uliczne". Jest tam sporo o dynamice motocykla i innych zasadach fizyki działających podczas jazdy, jak i o samej jeździe. Wydawnicto www.bukrower.pl Pozdr. ROB
  19. No dobra - ja ze swojej firmy wysępiłem: 10 zestawów do badmigtona 10 zestawów toreb na pierdoły do rowerów 10 T-shirtów firmowych 10 kamizelek odblaskowych Powinienem mieć je do piątku. Może jeszcze od mojego Klienta wysępię trochę lalek :) A teraz pytania: Wolałbym jechac na moto niz samochodem, więc potrzebuje kogoś kto częśc tego ode mnie zabierze, bo nie mam wózka bocznego :) :) Czy jak będze kijowa pogoda, to i tak jest impreza czy przekładamy? Bo jak jedziemy bez wględu na pogodę, to jak bedzie lało to mogę "z bólem" przyjechać katamaranem :) Czekam na odp. Mieszkam na USNowie. Poza tym w piątek lecę do Katowic i wracam w sobotę. Jeśliby mi coś wyskoczyło i dałbym rady wrócić, to prosiłbym jakiś tel. kontaktowy, żeby ewentualnie TEN (lub TA) KTOŚ ;) podjechał do mnie do domu i wziął te rzeczy. Pozdro. Rob
  20. To znaczy że co? Romantyczna podróż po 10 latach żonce się nie należy? :icon_twisted:.. niechby tylko to usłyszała! ..to bys miał "Bieszczady"! :icon_twisted: :icon_mrgreen: Popytam znajomych Bieszczadomaniaków gdzie zazwyczaj sypiają. Ale obawiam się że odpowiedź będzie, że szukają na miejscu lub przez Ąternet :icon_mrgreen:
  21. A wybierasz się? Tez się nad tym zastanawiam. Jak będzie bliżej terminu to może się zgadamy razem? ..O ile oczywiście nie jedziesz w jakąś romantyczną podróż we dwoje! :icon_twisted:
  22. W nawiązaniu do zaproponowanej przez Ildiavolo trasy - po osobistych rozmowach z chłopakami z forum "www.africatwin.prv.pl" muszę przyznać, że najpewniej rację ma kolega Maniek, twierdząc że trasa jest delikatnie rzecz biorąc "ambitna". Pewnie będzie i tak weryfikowana na bieżąco, ale trzeba by ją obgadać przed wyjazdem gdyz istnieje poważna szansa, że ten plan "polegnie w boju" ;):). Jak wejdziecie na powyższą stronę i kliknicie "Wyjazdy", to znajdziecie tam trzy relacje z ich wyjazdów: "Rumunia 2006", "Nowy Solonec" i "Węgry, Rumunia, Ukr.". Pozdr., ROB
  23. W dniu dzisiejszym (12.05.2006) o 20.00 jest jedyny w Polsce pokaz tego filmu- Long Way Round - w Multikinie na Ursynowie, sponsorowany m.in. przez BMW. Na razie 5 pierwszych odcinków. Bilety chyba po 15zeta, ale jak wczoraj rezerwowałem, to były już tylko 4 pierwsze rzędy wolne :D Pozdro Rob
  24. Gratulacje ADU! ..no to teraz C Z A D U !!! :D Pozdro. Rob
  25. W kolejny weekend (20-21maja) będe prawdopodobnie na Jurze na moto (o ile będzie pogoda), całkiem niedaleko zamku Smoleń (w Złożeńcu lub jak kto woli "Złoczyńcu" :D). Jeśli będziecie jeździć to na jakąś traske bym sie chętnie przyłączył. Pozdr. Rob Ps. JaroGS - umawialiśmy sie w ub. roku na jakąś przejażdżkę. Może się uda ;)
×
×
  • Dodaj nową pozycję...