jabok

Koledzy mam problem z Intruzem,który możecie rozwiązać (a przynajmniej bardzo pomóc tylko Wy). Mam prośbę mógłby ktoś zmierzyć długość tylnego amortyzatora(oryginalnego) w swoim Maruderze?

Oj tam na klatce ciekawe na którym piętrze :biggrin:

YUBY nie bądź taki zasadniczy czasem taka filozoficzna rozmowa o grubości lakieru jest potrzebna i nikomu nie zrobi nic złego. "opowieści Kapitana Misia" jak to nazwałeś były około sprzedażowe więc moim zdaniem do tematu pasują. Więcej luzu nie samymi linkami człowiek żyje :biggrin:

Panowie ja nie wiem co Wy wszyscy tak wzbraniacie się przed malowaniem motocykli. Moja maszyna ma nie świeży lakier dość dużo rys i postanowiłem ją pomalować. Jeśli kiedyś będę sprzedawał to w ogłoszeniu napiszę,że był malowany. Motocykl mam dla siebie a nie dla potencjalnego przyszłego właściciela.

Na forum intrudera był koleś,który wkładał silnik z małego intruza. Czy skończył nie wiem bo się nie odzywa,ale wiem,że prace były dość zaawansowane. Więc może taki silnik?

bushmaster Mozolnie myślałem nad tym cały wieczór

Jako miłosnik starych Poldków wypada coś napisać. Nie do końca zgadzam się z qurimem,że GSI to "Polonez-Transwestyta". Owszem dziś najbardziej pożądane są pierwsze wersje tzw. Borewicze,ale z GSI może być różnie. Dziś moim zdaniem nie jest warty 4tyś choćby nie wiem w jakim był stanie...niestety. Gaźnikowe Poldki mają taką fajną manierę gdy zaczyna pracować druga gardziel(kto jezdził ten wie ;) ) w GSi tego siłą rzeczy nie ma. Wśród miłośników youngtimerów panuje moda na wynajdywanie jak najdziwniejszych wersji danego modelu i czasem takie wersje osiagają dziwnie wysokie ceny. Z tym,że ten Poldek klasykiem jeszcze nie jest,ale za kilka lat kto wie...Może. Ja bym tym samochodem normalnie jeździł skoro "jeść nie woła" to jeszcze parę lat posłuży. PS. Nie zgadzam się z tym,że Polonez nie ma klimatu. Moim zdaniem ma i to zajebisty... Jeżdziłem wieloma samochodami,ale największą przyjemność miałem z jazdy Polonezem. W sumie to nie wiem dlaczego....pewnie dlatego ,że dla mnie Polonez ma to "coś" :excl:

Pikny motong. Mam nadzieje,że odzyska pełny blask :biggrin:

Na poprzedniej stronie było,że niby choppery to wzór wygody. No nie bardzo się zgadzam z tym stwierdzeniem. Po pierwsze mój chopper ma z tyłu dość miękkie zawieszenie nie grzeszące długim skokiem. Jak posadzę na nim mój 90kg tyłek to na naszych pięknych asfaltowych wstęgach lubi dobić co przyjemne nie jest. Pozycja z nogami do przodu na dłuższą metę potrafi zmęczyć. Dlatego mam spacerówki i oryginalne podnóżki. Podsumowując turystyki na pewno dużo wygodniejsze jak choppery są. Co do cruiserów się nie wypowiadam bo nie jeździłem :biggrin:

Moim zdaniem z tych trzech to tylko Shadow,ale 7tyś to troszkę mało na dobrego choppera. Ja mam Intrudera vs750 też polecam. Było już trochę tematów o tym poszukaj w szukajce

Bardzo ładna eMka jeszcze z tych ładnych bo te nowe są ochydne ;) Gratuluje zakupu

A koleżanka nie jest czasem z Kędzierzyna? Zdaję mi się,że widywałem to moto na mieście,a teraz widzę złotą Daytone :)

Matka wyszła na wolność dostała ochronę Policji i policyjne mieszkanie :excl: Dla mnie to jakaś paranoja. Nie było jej na pogrzebie...

Moto jest kompletne po za tylnym światłem,ale co z tego skoro jest do kapitalnego remontu więc tak jak pisałem trzeba do niego włożyć kupę kasy. Rozumiem,że ktoś wysoko może cenić maszynę do małego albo średniego remontu,ale nie trupa,którego jedyną zaletą jest kompletność częsci.

Ja pracuję na złomie i już dwa w swojej karierze uratowałem ;) Jeden poszedł na części lepsze to jak kontener i huta drugi jest w trakcie restauracji. Mam nadzieje,że ten Junak też kiedyś trafi na mój złom :biggrin:...żebym mógł go uratować. i

Mój sąsiad ma w szopie Junaka M10 motocykl stoi nie ruszany od ponad 20 lat. Próbowałem go namówić,żeby mi sprzedał niestety bez rezultatu. Gdy go oglądałem wyglądał źle i trzeba by w niego włożyć kupę kasy. Zaproponowałem mu więc cenę,która moim zdaniem odzwierciedla wartość maszyny. Nie zgodził się niestety. Nie ja pierwszy chciałem go kupić i nie ostatni. Wiem,że Junaki są w cenie,ale nie widzę sensu w windowaniu cen motocykli nadających się do kompletnego remontu. Rozumiem cenę odrestaurowanego Junaka na poziomie 10tyś,ale zupełnie nie rozumiem ceny np.6-7tyś za kompletny złom. Los Junaka mojego sąsiada zdaję się przesądzony. Maszyna wyląduje na złomie i zostanie sprzedana za 100zł...

Tez bym się nie zastanawiał. Nie widzę sensu w kupowaniu drugiego silnika,który trzeba remontować. Rozwalony już masz więc po co ci drugi grat

Denaturat obniża właściwości smarne ropy i w nowych silnikach rzeczywiście może powodować uszkodzenia. Ja czasem dolewam denaturatu,ale mam Mercedesa w124 z wolnossącym dieslem więc dla niego to nie jest wielki problem. Moim zdaniem najlepiej tankować na stacjach,które mają dużo klientów tam jest małe prawdopodobieństwo,że wyczerpują letnie zapasy :wink:

Oj tam oj tam Intruz się nie wali w zakręty on się specyficznie prowadzi :biggrin: ,a tak poważnie tydzień pojeździsz i się przyzwyczaisz. Wiem po sobie :laugh:

Shinigami o dziwo nie było tego dużo. Na początek wymieniłem wszystkie płyny i oleje kupiłem nowe siedzenie i tyle,ale w tym sezonie czeka mnie wymiana szczęk hamulcowych,klocków i tarczy z przodu. Dołożyłem do maszyny gdzieś koło 1tyś zł w tym roku jak nic nie wyskoczy pójdzie drugi tysiąc. Pomijam typowy serwis czyli synchro gaziorów,wymianę świec czy filtrów powietrza. Liczę się też z kupnem nowego akumulatora,ale dopóki ten,który mam działa nie będe go wymieniał. Do zrobienia mam też chromy na deklach silnika,ale to nie jest rzecz bez której nie można jezdzić

Lubią lubią. Kolega w Audi A6 2.5 TDI wykręcił świecę razem z gwintem. Nie wiem jak się to skończyło,ale problemów trochę miał.

Ja mam jeszcze inne spostrzeżenie,o którym jak widzę nikt tu nie piszę. Kupując nowy chiński motocykl w granicach 10tyś jesteśmy skazani na 250tki,a pełnoletni japończyk w tej cenie ma silnik 600-800ccm. Ja kupiłem moejgo Intruza za 7tyś Czy w tej cenie kupiłbym motocykl podobnej wielkości z Chin? Nie. Owszem motocykl nie jest nowy trzeba w niego trochę zainwestować,ale dla mnie praca przy motocyklu to sama przyjemność więc mi to nie przeszkadza.

IZO dobrze prawi nigdy starego Merca z gazem. Tylko kłopoty i wydatki,a to cholerstwo pali jak smok więc oszczędzania zero. Merc tylko dieselek jak chcesz mieć trochę taniej 250 pali 8litrów,a jak nie zależy Ci na paliwie to w 124 2.6 chodzi jak złoto.

qurim dlaczego nie można stosować czerwonego silikonu? Pytam z czystej ciekawości bo nie wiem.

4jku zgadzam się z Tobą w stu procentach. Dziś mają być ogłoszone wyniki sekcji zwłok dziewczynki zobaczymy więc co ustalą patolodzy.