jabok

Moja "nie chęć'' do automatu bierze się z tego,że odbiera on dużą część radochy z jazdy. Obojętnie czy jest to skrzynia nowoczesna czy już przestarzała. Ja tam lubię sam decydować na którym jadę biegu i mięć trzy pedały w podłodze,ale może ja po prostu nie jestem postępowy :cool:

Jako,że mój dziadek był taksówkarzem,mój ojciec jest taksówkarzem. Sam mam papiery na taksówkę to w moim garażu nie może stać nic innego jak w124. Samochód ma 20lat zrobiłem nim 200tyś km. Na liczniku ma 600tyś i jedyna awaria jaka miałem to uszkodzona wycieraczka. NIe ma jazdy bez gwiazdy.

Mnie lepiej się jeździ z manualem. mam starego Mercedesa w124 250D mój ma ręczną skrzynie biegów. Znajomy ma takiego samego z automatem i trochę nim swego czasu jeździłem . W mieście jeździ się super. Po za miastem też w sumie fajnie,ale gdy przychodzi do wyprzedzania automat się gubi. Czasem nie redukuje w odpowiednim momencie,a czasem wręcz przeciwnie zredukuje tak,że silnik chce wyskoczyć z pod maski. Jazda na naszych drogach gdzie często trzeba wyprzedzać tiry jazda jest męcząca. Jezdziłem też Infinity Fx45 ta bestia ma ponad 300KM i to zjawisko było odczuwalne jeszcze bardziej. moim zdaniem skrzynia ręczna jest w naszych warunkach lepszym wyborem. :biggrin:

To nie jest Willys. To model CJ-7 albo CJ-5. Ja stawiam na tego drugiego.