Skocz do zawartości

MYCIOR

Forumowicze
  • Postów

    3800
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez MYCIOR

  1. co do srubki to jak wyzej co do ramy to juz jesli chcesz to naprawic to dzwon do firmy TECROL z Bielska.Oni prostują i mają do tego maszyny i potem robią pomiar laserowy i masz wydruk zapeniajacy ze rama jest prosta. Ale jak juz kolo po złozeniu dotyka pługu to dzwon musialbyc na tyle silny ze podkosiło nie tylko główke ramy, ale raczej na pewno zoszerzyła sie górą. pzdr
  2. bedzie bedzie, są czarodzieje którzy tak go zrobią ze pierwszy koles który chce zamienić BMW na ścigacza łyknie to odrazu za dobrą kase.
  3. Ja jak jestem w UK to siedze w okolicach Cambridge.Ale teraz nie mam tam zadnego sprzeta coby posmigac. Mysle ze mozna sie umowić na wspolne smiganie w Lipcu/sierpniu ,ale to raczej tak z dnia na dzien bo zaplanowac to sie za bardzonie da. Nom lipiec odpadł szybko maxymalnie bo sie rozeszło na miejscu , a teraz to poł Polski jest w UK wiec miejsce sie zapeniło prawie odrazu. Tak jak pisałem wczeniej bede kombinował jeszcze cos z UK do PL we wrzesniu.Jak bede miał jakies konkrety to tu wrzuce. majkelpl Jakie są ceny przegladu w UK i ubezpieczenia moto np na miesiac lub 2 ?? Pzdr
  4. nom racja nie zwrociłem uwagi. A jak juz sobie poradzą i w koncu całość przypomina moto to próbuja sprzedac taki wynalazek bo jezdzi sie na tym pewnie hu*owo. pzdr
  5. nom to tez racja - srednio sie oplaca ale to cena wyjsciowa raczej. jedyne co mozna przeszczepic to silnik skrzynia wahacz kolo wydech kolektory a moze i papiórki tio tablicke znamionową to juz "człowiek" wyjdzie na swoje i mase pierdółek - ktore tez kosztują pzdr
  6. wszsytko fajnie kolesie dają rade i synchro tez niezłe i opanowanie - tylko na forum bylo jakies 3x (znaczy 3 x sie natknąłem) pzdr
  7. podziwiam maxymalnie takich kolesi, z racji wieku tym bardziej wielki szacunek dla niego! Ja mykam pare lat na moto ale takiego obcyia z moto jeszcze dlugo mial nie bede, a chaiłabym. pzdr
  8. ja miałem gacie retbike 2 lata i sie "zmechaciły" przy dzownie tak to w sumie bylęm zadowolony pzdr ps przepraszam,ale login mattir mi sie zle kojazrzy i jakos mam uprzedzenia do tego co pisze.
  9. aaa moze to ten airbag w motocykluuu???????? pozdro co sie ubiera na siebie i piodłącza gdzies tam do moto???
  10. zgodze sie zupełnie styczen - moto - + 8 stopni i bez sniegu od marca 2006 to przyjemnosc maxymalna. Mimo ze naginam na snowbordzie to to mnie bardziej cieszy i jestm gotowy zrezygnowac z zimy całkowicie. pzdr
  11. ha ha ha nasza zima dobraa!! ja dziś pomykałem mini bajkiem tak w sumie to z 40 minut, i glebe tez zaliczyłem wiec sezon otwarty i wiecej gleb nie bedzie w tym roku jush. pzdr
  12. hej z Polski Do Anglii chyba dało by sie rade ale w okolicach od 20 marca do 1 kwitenia. Moge zabrac max 2 motocykle do UK.Podaj miasto to powiem czy w ogóle jest to realne.Ten marzec to trzeba było by dogadać.Jedyna pewna data to przywoz z UK we wrzesniu, wtedy na 100 %. Data przed 15 lipca just jest nieaktualna - juz jest full nie ma miejsca na zadną furke.Jak sie cos zmieni to dam znac. pzdr
  13. A co to koles ma w tej zx12 tam na lewej manetce jakis "kabelek telefoniczny" pzdr
  14. hej poniewaz w załozonym przeze mnie poscie w "przy piwie" http://forum.motocyklistow.pl/index.php?showtopic=62481&hl= podczas rozmowy przypomniała mi sie sprawa kumpla z przed 2 lat. Co by bylo gdyby?? Załózmy ze Pan X jedzie pojazdem i ma wypadek. Jest sprawca, który sie przyznaje.Jest policja ktora spisuje wszystko i robi zdjecia. Poszkodowany domaga sie odszkodowania z Polisy OC sprawcy. Jednak sprawa nie jest prosta tak do konca,bo poszkodowany miał prawo jazdy i dokumenty pojazdu , ale pojazd nie miał ani przeglądu , ani ubezpieczenia. Z tego co pamietam to jest jakis tam art.2xx praw ogólnych który mowi ze poszkodowanemu nalezy sie odszkodowanie tak czy tak. - to wiem od znajomej ktora robi ubezpieczenia. tu moje pytania: 1. Nalezy sie, czy sie nie nalezy 2. Jak nie wypłaca to czy w sądzie ma sie jakieś szanse - no bo w sumie to nie powinien sie znaleść w ogóle na drodze więc jak moze żądać cokolwiek. 3. Jak by ubezpieczalnia wypłaciła np. połowe wartosci pojazdu i kasa juz była na koncie, a poszkodowany sie odwołał i wtedy by wyniuchali ze cos nie do konca sie nalezy to odszkodowanie - bo pojazd nie był ubezpieczony i nie mial waznego przeglądu, to czy wtedy bedą żądać zwotu wypłaconych pieniędzy? 4. A gdyby ubezpieczalnia wypłaciła kase i poszkodowany nie był by do konca zadowolony to czy bawic sie w biura do odsyskiwania pieniązków (sąd) - czy lepiej dać se dupie siana bo sprawa ślizka na maxa, a ubezpieczalnia tez ma prawników którzy bedą szukali furtki , zeby nie wypłacic. 5. Czy jesli sie nlezy i nalesy walczyc do konca, to cyz kumpel ma jakieś jeszcz emozliwości jak to było z 2 lata temu?? odnosnie tego art. 202 (chyba 202-nie pamietam) to kumpel 2 lata temu dostał odszkodowanie jak miał wypadek i nie mial nawet dokumentów przy sobie na motocykl, motor nie ubezpiecozny i bez przegladu, ale kumpel wział pierwszy hajs jaki mu wypalcili i wolal sie nei odwoływać coby nie zabrali,albo nie dostał jakies kary jeszcze. Ciekawe jak sie temacik rozwinie. pozdro
  15. spoxx, ale ..... to nie szkodzi moto jak sie długo tanczy tak na pionie jak np ten kolo na tej R6?? pzdr
  16. no fakt szrot maxymalny, ale ten sprzet wcale nie musi byc naprawiony. Pare rzeczy sie komus przyda jak np. ma taką samą i dzwonem od tylca wiec skompletuje z dwóch jedną. pzdr
  17. MYCIOR

    Kupiłem moto...

    no to sie wpieprzyłeś niezle, skrzyknij paru karków i obijcie mu gębe - heeeee hehe pzdr
  18. nom nieżle dajecie rade moge nawet powiedzieć , ze zazdroesze opanowania furki tym bardziej ze sprzety nie są typowo stuntowe. pzdr
  19. tak istnieje i jest na mułach 2 x po 700 mb. Co w niej konkretniejest to nie wiem bo mi sie sciaga jeszcze.Maj być motocykle podobno. pozdro
  20. noooo panowie łikendzik sie szukuje z niezła temperaturką. Według prognoz ma być 10 stopni lekko.Troszke ma kropic , ale moze wiatr przegna deszczyk znad Polszy i zostanie temperaturka.najlepiej tak w okolicy 12 C (wiecej mile widziane) to by był wypas. pzdr
  21. hej Ja tak miałem przy moim pierwszym dzwonie w którym złamałem kręgosłup , bo zamiast buraków był mostek betonowy. Tak samo jak ty kolesia wyniosło na mnie, a ja ratowałem sie ucieczka do rowu, a ni eudąło mi si edo końca. pozdro
  22. Nom sam swistek ten o nowym włascicielu to moze byc ciezko (nie wiem bo nie robiłem tak). Raczej musi byc faktórka lub jakiś papiór co jest na nim nr ramy - no jakiś namacalny dowód ze to to moto jedzie. Do tej pory wiozłem moto na dowód rejestracyjny, ale juz na mnie i na faktórke.Mimo ze dowód nie bedzie na mnie (ciebie) to sie spisz eumowe z własicielem dowodu ze to niby ktoś kupił kto wiezie moto i tyle.Ma dowód , ma umowe wiec wszytko, ale na ten swistek o nowym własicicelu to nie wiem. pozdro
  23. musi byc papier na moto.Najlepiej jak bedzie faktora zakupu, nom ale dowód tez moze być raczej,ale wtedy juz musi być razem umowa kupna sprzedazy - al eto juz spiszemy "na kolanie" jak nie bedzie :buttrock: nom z 10 funciaków jeszcze spuszcze dla forumowicza :banghead: :banghead:
  24. Hej Tak jak w temacie. Wrzucam temat choc jeszcze jest w "proszku". Przechodzac do meritum sprawy to oferuję przywoz motocykla z Anglii ( 110 km od londynu) do Polski ( podkarpackie). Sprawa jest taka ze poczatkiem lipca wioze 3 motocykle z anglii do polski.Jeden moj i dwa dla kumpli. Jest miejse jescze spokojnie na 3-4 maszyny.Bez obawy juz tak wiozłem i biore pełna odpowiedzialność za kazdy motocykl. Motocykl trzeba by dostarczyć w okolice Cambridge ( UK 110 km od londynu) i moge go dostarczyć na terenie województwa podkarpackiego/małopolskiego/śląskiego/świętokrzyskiego/ciut mazowieckiego/ciut opolskiego czyli tak do 300 km od Dębicy woj Podkarpackie.Sprawa do dogadania. Motocykl musi posiadać komplet dokumentów. Co do konkretnych dat to sa dwa termininy ktore mi pasują.Pierwszy w okolicach 1-15 lipca , a drugi to gdzieś we wrzesniu. Teraz najwaniejsze - czyli cena. Otóż za transport motocykla trzeba ujścić :) opłatę w wysokości 100 funtów - i dostarcze moto pod wskazany adres tak do 300 km od Dębicy (bo dalej nie chce mi sie jechać :D ). Konkretnie co do I terminu to bede coś wiedział w Lutym/marcu. oczywiscie motocykl moze być uszkodzony ale nie masakrycznie - musi wygladac jak motocykl a nie jak przystanek autobusowy. pzdr
  25. dasz rad emoj ziomek ma 162 cm i jezdzil wlasnie na gsxr 750 '97. Dawał rade okej.Najgorzej mu było jak musiał stanąć w mieście na światłach.Zawsz epodjezdzał do prawego kraweznika i stawał na nim hehe. pozdro
×
×
  • Dodaj nową pozycję...