_Ra_

Najlepiej napisz i zapytaj organizatora. To pewnie będzie jakiś przypadek specjalny, ale moim zdaniem technicznie powinno się dać.

A tak nie działają tylko progresywne?

Dobra, miałem na myśli trasę przejazdu, czyli tak jak piszesz, gdzie wchodzić w zakręt, gdzie hamować, gdzie celować. Przyznam, że mi osobiście to dużo dało. No ale ja jestem na początku zabawy z tym torem.

I oto właśnie chodzi w grupie C. Na początku grupkami za instruktorami, którzy pokazują nitkę toru linię przejazdu. Ale jak ktoś jest początkujący to nie zawsze mu wychodzi już potem bez instruktora. Pomijam tych początkujących, którzy chcą po prostu gnać i w dupie mają trajektorie.

Można, ale należy to robić "bezpiecznie", czyli w wyznaczonych miejscach (długie proste), albo ostrożnie, szeroko, daleko i powoli. Chodzi zapewne o ucywilizowanie grupy C by była przyjaźniejsza, łatwiejsza i klienci się tak nie bali i nie rozbijali, ale za to wracali.

Ech Yuby, Twój poprzedni post zmobilizował mnie do przeszukania eBaya (zamiast czekać na dostępność na o24, gdzie miałem złożone zamówienie) i dziś przyszły DZUSie z UK w rozsądnej cenie. Ile to? Trzy dnie robocze były? Jak chcesz to mogę Ci link do sprzedawcy podesłać.

Ja też się szykuję na następny speed-day. Tylko nie wiem jeszcze, czy poniedziałek, czy wtorek.

Dobry post. Dzięki.

Właśnie z rachunku ekonomicznego wychodzi co innego: 10% kasy przepada, resztę możesz przesunąć na inny dzień. Z prognozy wynikało, że połowa sesji przepadnie, więc stwierdziłem, że lepiej przyjechać jeszcze raz. Patrzyłem na wyniki z wtorku i wygląda, że ludzie dopiero koło 12:00 zaczęli jeździć i to bardzo ostrożnie (czasy 2:10 ludzi, którzy 2 godziny później regularnie robili 1:50), więc nie żałuję.

Rano była zimno, strasznie wiało i na zmianę padało i siąpiło. Meteo pokazało, że koło południa powinno się poprawić + przynajmniej godzina na wyschnięcie toru + ryzyko = zły jak diabli pojechałem do domu. A już po 10:00 zaczęło na drodze wychodzić słońce, więc byłem jeszcze bardziej wkur... Muszę jeszcze raz wrócić, żeby się z tej C wydostać, bo wstyd.

Ja niestety grilla nie mam, mogę wziąć piwo, tylko kto będzie pił, żeby nie wyszło, że wszyscy się oszczędzają?

Mam nadzieję, że będzie się można do Was przyłączyć i wreszcie poznać osobiście?

b) :P Kąt złożenia całkiem ładny, tylko ciało wyginasz w przeciwną stronę niż motocykl, a powinieneś jeszcze bardziej do wewnętrznej. Znajdź jakieś lepsze miejsce niż te ślimaki, bo jak coś Ci nie wyjdzie to będziesz miał rekordową oglądalność. Jakieś specjalne tematy na ten temat były.

1. songoku 2. slajciak (kolega z innego forum) 3. extradam (kolega z innego forum) 4. kwazi (kolega z innego forum) 5. _Ra_ 6. ...

Urlop zatwierdzony. Jak się dodzwonić do Speed-Daya - nie mogę znaleźć numeru?

Ja się przymierzam do wyjazdu, ale muszę mieć potwierdzenie urlopu na 100%, a to dopiero jutro. Z drugiej strony mam OEMowy, homologowany tłumik 98dB przy 6750 i chciałbym potwierdzenie, że nie będzie ze strony organizatora jakiś jaj, ale to już by było skrajnie niepoważne chyba. Odezwę się jutro. Mam nadzieję, że pozytywnie.

Z tego co wiem, to z Wrocławia grupa na supermoto się wybiera.

Hej, dzięki! Świetne! Nie pomyślałem o YT.

Czy ktoś mógłby mi krótko opisać lub podesłać link na stronę z opisem jak działają szybkozłączki do owiewek torowych? Rozumiem, że z ich pomocą łączy się kawałki owiewek razem, ale jakoś chyba trzeba te laminaty do motocykla przytwierdzić. Śruby i mocowania fabryczne? Dokładnie to chodzi o 600RR '07.

A to faktycznie zmienia perspektywę, bo wszyscy zapewne myśleli, że zależy Ci na uniknięciu posądzenia o paserstwo/oszustwo/fałszowanie dokumentów. Ale jeśli tylko o przebieg i ilość właścicieli... Poproś też przy rejestracji, żeby Ci wbili do dokumentów, że niebity był.

Wiesz, to zależy od nastawienia/humoru/dyspozycji. Czasami mogę 160 bez zatyczek jeździć, a czasami już powyżej 80 mnie to irytuje. Zauważyłem, że jak jesienią jeżdżę w szaliku, to powietrze przy brodzie nie wpada do kasku i jest jakby ciszej. Ale prawda jest taka, że poza rekreacyjną jazdą po mieście zawsze używam zatyczek i problem znika. W mieście ewentualny hałas mi nigdy nie przeszkadzał. Z tego co się zorientowałem z lektury forów, to nie ma się co łudzić - nie ma cichych kasków. Jeżeli ktoś twierdzi inaczej, to jeździ za wolno ;)

Ja mam CL-ST, ale ponieważ to mój jak na razie jedyny kask, to nie mam porównania. Użytkowany dwa sezony. Szybka paruje późną jesienią, tani zamiennik szyby prawie zawsze - niedomknięcie pomaga. Kask jest głośny przy dużych prędkościach, pewnie jak każdy - jeżdżę w zatyczkach. Na razie nie mam potrzeby go zmieniać ;)

A jak pogoda?

W teamie wyścigowym, to chyba nie przystoi takich rzeczy opowiadać :P

Gratulacje!