Diabeł Piszczałka

Nie znalazłem tańszego metro niż 135zł :(

Jak w temacie, kupie używany tankbag. Fajnie jeśli miałby pojemność ok 20-25L, większy mi nie potrzebny. Cena? Im taniej tym lepiej. :) Kontakt przez PW

http://www.youtube.com/watch?v=hmyR9_VeKQE http://www.youtube.com/watch?v=Tp3GPHSLXKM

Od razu widać że bity :D USA i manualna skrzynia? To oczywiste że żaden amerykaniec nie pojeździ takim długo bez dzwona :D

No i co? Nic? Żadnego słowa tylko zdjęcie? :huh:

Na forum bardzo polecają Angel ST i Roadsmart'y 2. Sam byłem o krok od zakupu AngelST, ale na chwilę obecną posłuchałem głosu tego forum i zakupiłem Metzeler M5. Bardzo optymistycznie liczę, że tył wytrzyma może z 10tys km. Jak będzie wyjdzie w praniu :)

O ile cbf600n jest ladny, tak wersja S juz niekoniecznie ;) Mam nadzieje ze udeżą z owiewką w klimaty nowego cbf1000... ten juz niczego sobie :D

Mam Rebelhorn Evolution. Nie mogę powiedzieć o niej złego słowa. Wypinana membrana i podpinka ocieplacjąca, wentylacja bardzo ok, protektory też dają rade. Aviatora ma kumpel na XRV750. Nie narzeka, a zrobił już w niej trochę kilometrów :)

Dobry garnek, pogratulować wyboru :)

Jeżdżę w komplecie Rebelhorn. Kurtka Evolution, spodnie Multi. Opinia? Kurtka bardzo dobra, wygląd bardzo ok. Wentylacja bardziej niż poprawna, jeszcze nie zdażyło mi się zdychać z gorąca. Zamki się nie zacinają, nie psują, sporo kieszeni. Protektory również zdają się być solidne, przy niewielkim szlifie gdzie przywaliłem łokciem w asfalt obyło się bez ofiar :) Gdybym miał ją kupić drugi raz, zrobiłby to napewno. PS: Dynamic ma ten duży śliniak przeciwietrzny, który niestety nie jest odpinany i trochę to "dynda" i wkurza kiedy chcesz się przejść w rozpiętej kurtce.

Nie opłaca się. Mało tego - tragicznie się to nie opłaca :D Podaj mi namiary na sprzedającego. Zadzwonię do Niego i spytam dlaczego chciał Cię oszukać :D

Kia Carens 2.0 CRDi z 2003r (bez koła dwumasowego) 220tys nakulane (chuiwi ile naprawdę) - Od 5 lat nic się nie zj**ało, tylko serwis eksploatacyjny. Późniejsze roczniki miały to zasrane koło dwumasowe i niestety już się... ;)

A czy Ja napisałem że to ma podstawe prawną? To moje przypuszczenia, bo jakoś nie wierzę że jakiekolwiek TU nie skorzystałoby z okazji i nie dowaliło zmniejszenia odszkodowania. Argumentacja będzie pewnie taka, że hamując zmniejszyłbyś skutki wypadku, a całkiem możliwe że w ogóle by do niego nie doszło. Obowiązuje zasada ograniczonego zaufania, pierwszeństwo można schować w kieszeń.

Nie tylko RC46 miało ten lakier. "Italian red" R-157 Poszukaj pod kanapą. Powinna być tam naklejka.

Wszystko fajnie, ale zanim wprowadzisz motocykl w wężykowanie i wykonasz przynajmniej po 2-3 odbicia w każdą stronę przy 50km/h - mija ze 100. Kolejne 50m żeby upewnić się że puszkarz zauważył twoje cyrki i że Cię przepuści. Mając tak dużą odległość wolę zwolnić i patrzeć kierowcy w oczy, a w razie czego się zatrzymać - niż pajacować od krawędzi do linii. Poza tym, ciekawe co będzie jeśli już dojdzie do dzwona i co powiedzą świadkowie. Pewnie że "debil jeździł od prawej do lewej, to jak miał zauważyć że mu samochód wyjeżdża". Nawet mając nagranie wideo, wytłumaczcie w sądzie (o ile przeżyjecie) że woleliście sobie zapie**alać od prawej do lewej zamiast zacząć hamować i tym samym zmniejszyć skutki zdarzenia... O przyczynieniu jakie dowali ubezpieczalnia już nie wspomne, bo pewnie w granicach 80% i z odszkodowania jakie byście mieli dostać zostanie wam na prenumeratę "Świata Motocykli". Jak dziadek cwaniak, to niech pokaże jak uniknąć "SMIDSY" kiedy od momentu gdy zauważasz samochód masz 20m a czasu mniej niż trwa reakcja na wciśnięcie klamki hamulca. Ja mam coś takiego za sobą. Przy 50km/h jedyne co zdążyłem w tej sytuacji zrobić to przeciwskrętem pociągnąć motocykl ok 1,5m w prawo, dzięki czemu trafiłem w błotnik a nie w kabinę, a i tak leczę się do tej pory. Nie było nawet mowy żeby skutecznie rozpocząć hamowanie. Jedna rada - wyobraźnia. Nie zapie**alać, zwalniać na skrzyżowaniach, a nie cudować i pajacować. W Polsce mało kto z puszkarzy wie jak się jeździ i hamuje motocyklem. Ja już nie wierzę w żadne cuda, które mogą uratować przed ślepym kierowcą samochodu. Tylko i wyłącznie ostrożność. Podsumowując - gówno warte.

Nie mówie o kasku z Lidla, ale o stwierdzeniu Colahondax11 że podczas wypadku nie ma różnicy między tym który kosztował 100zł a tym który kosztował 3000.

http://forum.motocyklistow.pl/index.php?/topic/159787-kupie-suzuki-gsx-750-inazuma/

Tutaj widać różnicę między porządnym kaskiem za 2-2,5tys a takim za 100zł :) http://www.youtube.com/watch?v=1tGmgBnoQ7w&feature=youtu.be

Jebnij o ziemię kaskiem za stówkę i kaskiem za 3tys. Ciekawe który odbije się jak piłeczka do tenisa stołowego ;) Ja już miałem na głowie Airoh'a za 600zł który przy dzwonie 50km/h połamał się jak kryształowa kula.

http://chomikuj.pl/borys609/Serwis*c3*b3wki+*26+Manuale/Honda+NTV650+Haynes+Service+Manual,1245622880.pdf

Akurat kobietą łatwiej się podzielić niż jednym motocyklem :D

Monter, widzę że wreszcie się doczekałeś :D szerokości :crossy: :crossy: :crossy: :crossy:

W lanosach były 1,4 8V 1,5 8V i 16V i 1,6 16V. Gdzieś jakieś legendy słyszałem że były jeszcze 1,3. :) EDIT: Nie ten budżet, ale zostaje jeszcze Nubira i Leganza 2,0 CDX 133KM. Te silniki kręcą spokojnie ponad 300tys km

Może nie cruiser/chopper, ale też V2. Honda Varadero 125. Naprawdę spora, niejednokrotnie policja nie chce wierzyć komuś z kat A1 że ta maszyna to tylko 125ccm :)

Szkoda że budżet okrojony, bo akurat jeśli chodzi o fiata to śmiało mogę polecić Stilo. Wujaszek ma 1,9 jtd 2002r od nowości. W tej chwili ok 290tys, przebiegu i do tej pory nie robił nic oprócz przeglądów, serwisów i napraw eksploatacyjnych zawieszenia.