_Monter_

3. Jest 12v 4. Jest 12V Czyli obie cewki są zasilane. Zrób pozostałe pomiary. teraz przypuszczam, ze te pomiary wygladają tak: 1. Jest 12V 2. Nie ma 12V.

Ale jeśli mierzy napięcie miedzy pinami cewki i na jednej cewce jest masa z modułu a na drugiej nie to miernik mu nie pokarze różnicy potencjału. Wtedy wypada zmierzyć miedzy masą motocykla a pinem zasilającym cewkę. Czyli powinien zrobić pomiar: 1. Między czerwonym a czarnym- jest napięcie? 2. Miedzy czerwonym a zielonym-jest napięcie? 3. Między masą motonga a czerwonym przy jednej cewce--jest napięcie? 4. Między masą motonga a drugim czerwonym-jest napiecie? 5 . Ciągłość cewki lewej(według rysunku) 6. Ciagłosć cewki prawej 7. Ciągłość zielonego między modułem a cewką 8. Ciągłość czarnego miedzy modułem a cewką I już wiadomo o co chodzi. Jeśli cewki maja ciągłość w zakresie podanym przez producenta, napięcie miedzy masą motocykla a czerwonymi jest 12V i impulsatory są ok. to moduł lub przerwa na przewodzie między cewką a modułem. Po bajce.

Tak jak Janusz pisze. W takim wypadku na czarnym masz 12V po cewce i teraz wypada sprawdzić cewkę (z zieloną masą) i czy na czerwonym przewodzie masz napięcie 12V. Napisz jak mierzysz to napięcie ? Pewnie moduł klęczy a wysyłanie uszkodzonych modułów i regulatorów to dość popularny już sport na aledrogo.

Jest kilka tematów o moto z Anglii. Szukajka się kłania. Jest w dobrej cenie bo najpierw go trzeba wyrejestrować w Anglii. np. http://forum.motocyk..._1#entry1281971 http://forum.motocyklistow.pl/index.php?/topic/103212-motocykl-z-uk-kilka-waznych-pytan/page__hl__%2Brejestracja+%2Bmotocykla+%2Banglii__fromsearch__1

Regulator napięcia nie zabierze Ci iskry...chyba, ze robi zwarcie ale wtedy nic nie zadziała (kierunki, postojówki czy kontrolki). Zapewne na mierniku, przedzwonił impulsatory.

Racja Piotrze i teraz pamiętam, że w któymś temacie była zagorzała dyskusja na ten temat.

No widzisz Gientek a to dla mnie baza do zmian. Taki kupiłem. Nie powiem, ze wszystko nie tak wygląda ale myślę, że sukcesywnie będzie przechodził metamorfozy aż będzie cieszył oko moje w takim stopniu jak chcę. Ja robie wszystko sam bo i mam zaplecze i umiejętności. Teraz póty motór w Polsce to powstaną gmole żebrowane i sissy bar dla plecaczka z SS. Dzięki za info o oponie Vin bo w tym sezonie będę musiał ja zmienić a warto coś zawsze przy okazji wykombinić.

Mea culpa...jednak świat pęęędzi do przodu.

Twój opis trochę nie w parze z procesem malowania proszkowego...

Nie musisz mocować jeśli po najechaniu zepniesz pasami do przyczepki. Taki luksus, że ja bym zamocował i wtedy już pasami nie trzeba żonglować...oprócz jednego, który zepnie podstawkę z przednim kołem.

Powinno zadziałać jeśli brakowało uszczelnienia od wewnątrz do otworu śruby. Fakt, że trochę przerąbane, żeby wszystko rozkręcać dla wycieku, który ma alternatywę.

...tak czy owak da radę z powodzeniem cieszyć oko po zakończeniu i jeszcze długi czas potem.

Czeka Cię trochę rozkręcania... Zgadzam sie z kolegą wyżej. Ktoś dał ciała a teraz to trzeba poprawić. Możesz w geście rozpaczy wykręcić śrubę, odtłuścić i wkręcić ją na czarny silikon nakładając trochę pod łeb śruby.

Po tylu latach gaźniki do czyszczenia. Masa syfu w środku i pewnie wiele zaśniedziało.

Bez przesady, żeby od razu standoxem to malować. Można ładnie i "muchozolami" jak to nazwałeś.

Tylko należy pamiętac o całym procesie czyli czyscidła, podkład, baza i lakier: Prep SP575 Strip Fast- Prep SP445 Prep Spray - Prime SP148 Engine Primer Coat- SPXXX Engine Color - Clear SPXXX Engine Clear

To Ty założyłeś temat i Ty się martw o film. Chyba nie sądzisz, że moja funkcja obliguje mnie do szukania filmów na YT za Ciebie? Ja nie napisałem nigdzie, że film nie istnieje... ... z resztą obojętne mi to, widać użytkowniku, ze nie nadajemy na tych samych falach a i mojego zdania nie udało Ci się zmienić.

Ach zapomniałem to co podkreslił Toowdie, lakier zaroodporny należy wyprazyc. Jesli tego nie zrobisz to nie bedzie trwały. Faktycznie kup zwykły motip srebrny i klar na to.

Żeberka zostaw a jedynie weź szczotkę drucianą miedzianą na wiertarkę i ręczną wąską i wyczyść utlenienie. Motipa lakiery są ok. Pamietaj, że lepiej 5 cienkich warstw niz jedna gruba. Do tego trzeba cierpliwości a efekt jest dobry.

To zależy ile pracy chcesz w to włożyc. Żeby to zrobić porządnie to trzeba to wszystko co chcesz malować zdjąć, usunąć stare powłoki, które się złuszczyły, odtłuścić i bez podkładu pomalować na kolor, który chcesz. Są specjalne farby do silników. Tutaj masz trochę o malowaniu. http://forum.motocyk...nika-na-czarno/ http://forum.motocyk..._1#entry1840813 P.S. Dla mnie wygląda to na malowane już amatorsko. Tutaj masz do malowania pokrywy silnika i pokrywę zaworów także wielkiego problemu nie ma, Odtłuścić i jeszcze raz odtłuścić przed malowaniem.

Spray, papier ścierny, szczotka druciana i malowanie niektórych elementów, całkowita rozbiórka i malowanie, szkiełkowanie...sposobów wiele na odświeżenie wizerunku silnika. Wrzuć jakaś fotę.

Po uruchomieniu wszystkiego warto sprawdzić pobór prądu spoczynkowego i ładowanie. Aku padł bo...padł i tyle.

Czy spojrzałeś na datę postów?

Sam obrażałeś innych użytkowników nie znając ich.

Trochę teoria Twoja brzmi Lefty jak "jak się nie ma co się lubi to się lubi co się ma". Zgadzam się, ze nie trzeba nie wiadomo ilu kilometrów zeby dostrzec pierwsze mankamenty lub zalety danej konstrukcji. Fakt, ze do tego trzeba bazy porównawczej jak napisał Staszek.