Skocz do zawartości

Inhalt

Forumowicze
  • Postów

    303
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez Inhalt

  1. Chyba KTM-y mają się czego bać. Silnik BMW na pewno będzie nie gorszy niż w wersji szosowej, a może nawet zestrojony na lepszy dół. W wersji F800 silnik pracuje rewelacyjnie. do tego dobrze dobrane zawieszenie tego GS-a i sukces rynkowy murowany. Gdy porównać do nowej Tenery, czy Trampka, to BMW zostawia je daleko w tyle silnikowo, z zawieszeniem i ergonomią też na pewno nie odstaje, a cena nieco wyższa. To może zachęcić wielu (mnie by zachęciło, gdybym miał kasę).
  2. Ten olej pewnie jest z odmy. Po prostu przelał się nadmiar do puszki filtra powietrza, bo do tego jest rurka, która do tej puszki wchodzi. Jeśli oleju było trochę i nie pojawiają się znaczące ilości w czasie jazdy, to nie przejmuj się. Po prostu było zbyt dużo oleju albo przy glebie poszło trochę odmą. Nic złego. Gorzej jeśli ciągle będzie silnik gubił olej przez airbox.
  3. Niestety powszechnie wiadomo, że nie masz ani trochę racji. Nie tylko, ze liczba oktanowa nie określa wartości opałowej paliwa tylko jego odporność na spalanie stukowe, ale do tego producenci wcale nie dają paliwa "mocniejszego" gdy jego liczba oktanowa jest wyższa. Czytaj w ATM wyniki testu przeprowadzonego przez Laboratorium Centralne Polcargo International (ma akredytację w Polsce). Testowali benzyny reklamowane jako "superbenzyny 98" (shell v-power racing, bp ultimate 98, statoil suprema 98, orlen verva 98) i jako referencyjne wzięli zwykłe (jet 95 i lotos 98). Wartość opałowa (ilość enegrii w MJ na kg paliwa) shell v-power racing to 42,5, dla statoil suprema 42,9, a np. dla jet 95 (czyli paliwa nie z najwyższej półki) 43,1. Czy nadal twierdzisz, że "powszechnie wiadomo..."?
  4. Bardzo ładna robota. Pomyśl jeszcze o tłumiku drgań na przegubie. To daje bardzo dużo i znakomicie stabilizuje jazdę z przyczepą. W przypadku większych przyczep widziałem tłumiki wykonane z elastycznego materiału przypominającego twardą gumę i tłumiki z elementami ciernymi. Chodzi o usztywnienie przegubu, ale nie do końca (aby mógł pracować jako przegub). Bardzo sobie chwalilem jazdę z przyczepą samochodową z wypożyczalni wyposażoną właśnie w taki tłumik. Zupełnie inna bajka przy większych prędkościach, a gdy jechałem bez ładunku to w ogóle nie do porównania lepiej z tłumikiem.
  5. Z golasów zastanów się też nad BMW F 800. Bardzo przyjmeny sprzęta za cenę wyższą niż Hornet, ale jeszcze nie astronomiczną. Ja jednak proponuję ci zrezygnować z nakeda i kupić na początek enduro. Nadaje się świetnie do wszystkiego co napisałeś (miasto, krótkie wycieczki poza, czasem jazda z pasażerem, głównie do zabawy). Masz niewiele doswiadczenia, a motocykl ma być przyjemnością nie udręką. W Polsce drogi są dziurawe i na szosowym sprzęcie tylko się stresujesz, że go rozwalisz, albo przed każdymi torami i każdą dziurą zwalniasz. Na enduraku po prostu nie należy przekraczać 80 km/h przy przelatywaniu torowiska na skos i 110 przy prostopadłym. Gdy przypomnę sobie krótką przygodę z chopperem to przez przejazd koło domu przejeżdżałem 30 na godzinę i wszystko chciało odpaść od ramy. Teraz tylko unoszę lekko d... Swoboda na enduraku jest nie do porównania z golasem, pozycja wygodniejsza, wieje tak samo (szybka jazda to jednak na plastiku najlepsza). Przy niewielkim doświadczeniu i słusznym wzroście na pewno lepsze jest enduro. W mieście zwrotniejsze, kierwonica powyżej lusterek samochodów, czasem można ominąć korek po chodniku albo pasie zieleni (tylko czasami...). Na golasie masz mniejsze możliwości, nie wjedziesz na szutry, możesz kręcić się tylko po mieście itd. Enduro górą!
  6. Zobacz na stronie sklepu Klasa (Gdańsk, ale mają też wysyłkowo). Ja tam kupowałem w zeszłym roku. Napęd DID dla mnie ok. Cena była rozsądna rzędu 4 stów, ale dokłądnie nie pamiętam.
  7. Zaletą NTV dla początkującego jest niskie siodło. Łatwo się na motocykl wsiada, na skrzyżowaniu masz komfort sięgania do ziemi itd. Masa nie jest mała, ale nisko położony środek cieżkości nie zmusza do męczarni (póki stoisz albo jedziesz po prostej). Ale żeby nie było za dobrze. Na początek to moim zdaniem NTV nie nadaje się za bardzo. Oczywiście można, ale raczej dla gości ze smykałką. Bardzo źle się tym sprzętem manewruje przy małych prędkościach. Jak będziesz chciał zawrócić na wąskiej drodze to łatwo złapać glebę. Przy przepychaniu się między samochodami w mieście na światłach też nie jest łatwo (chyba, że ktoś jedzie tylko pomiędzy rzędami aut - ja wciskam się też w poprzek między zderzaki jak ktoś mnie blokuje i wtedy zdecydowanie wolę być na swoim sprzęcie niż NTV). Podsumowanie: NTV nie bardzo dla całkiem początkującego, szczególnie jeśli jest mały i słaby, ale i tak chyba łatwiej zaczynać na NTV niż na wysokim i dość ciężkim enduraku.
  8. MT03 kolegi jest już do sprzedania. Co prawda twierdzi, że jest zadowolony z motocykla i cieszy się, ze go miał, ale jak widać na długo nie wystarczył. Tego i ja się obawiałem i dlatego odradzłem kumplowi. Ciekaw jestem co teraz wymyśli. Z wrażeń mogę tylko zacytować użytkownika, że "mozna tym sprzętem jechać naprawdę szybko jak na golasa i do tego singla".
  9. Pomyśl. To motocykl dość ciężki i do tego przy małych prędkościach (manewrowych) wali się w zakręty. Już widzę jak bardzo niska dziewczyna zawraca NTV! To już musi mieć niezłe doświadczenie, a nie na początek. Ze sportów (jak w temacie) proponowałem cbr - może być zdławina. Ale ma bardzo bezpieczne i przewidywalne zawieszenie i jest niska. Dorzucę do tego GPZ250 - też do nauki niezły sprzęt. Przy tym dość stary i tani więc przy parkingowych glebach majątku nie straci.
  10. Jak dla mnie to CBR 600 F jest bardzo małym motocyklem. Mam czasem okazję pojechać na takim sprzęcie kolegi. Co prawda swojego mam enduraka i większość motocykli szosowych wydaje mi się niskich, ale CBRa szczególnie (BMW F800 już nie daje wrażenia małości). Może spróbuj przymierzyć sie do hondy, bo jak piszesz ma to być motocykl "sport".
  11. Poczytałem trochę, dzięki za opinie. Nadal jednak nie dowiedziałem się jak wygląda sprawa z zawieszeniem w wersji S i E. Czy taką trochę cięższą i słabszą S da się skoczyć i nie połamać motocykla? Czy różnica wersji E i S sprowadza sie do zakresu regulacji, czy E ma wszystko mocniejsze, grubsze itd. Czy ktoś jeździł S-ką w terenie i ma jakieś doświadczenia i porównania?
  12. Możesz napisać coś więcej o zawieszeniu. Co to znaczy "terenowa zawiecha"? Przecież wersja S też nie ma szosowej. Czy skok, prześwit są większe w E nizw S? A może wytrzymałość? Chodzi mi o to żeby sobie potrafił ocenić, czy dla mnie ma to znaczenie. Czy na przykłąd wersja E wtrzymuje skoki, a w wersji S połamię coś przy pierwszej próbie? Czy zawieszenie w S w ogóle nadaje się do skakania? O innych różnicach z tej kupy :rolleyes: też chciałbym się dowiedzieć. A może jakiś link ze szczegółowymi opisami różnic, bo ja nie znalazłem.
  13. Jak w temacie: czym sie różni Suzuki DRZ400E od DRZ400S? Jestem zainteresowany zakupem takiego motocykla używanego. Może ściągnę coś z Niemcowni, albo poszukam w Polsce. Mam w tej chwili XT 600 i marzy mi się enduro znacznie bardziej hard, a potem kiedyś drugi sprzęt typowo szosowy. Podoba mi się bardzo DRZ400E, ma wyraźnie więcej mocy i jest o kilkanaście kilogramów lżejszy niż S. Ale co oprócz tego? Ciekaw jestem jak wygląda sprawa zawieszeń, czy mają większy skok w wersji E, czy mają większą średnicę goleni? Jak jest w odpornością obu wersji na gleby terenowe? Jak jest z serwisem? Czy w wersji E też robi sie przegląd i wymianę oleju co 6 tysięcy km, czy częściej (bardziej wysilony silnik). Jak wrażenia eksloatacyjne jednej i drugiej wersji? Będę wdzięczny za rzeczowe odpowiedzi. W "szukaj" na forum nie znalazłem niestety odpowiedzi.
  14. Czemu nie bierzesz pod uwagę XT600? To motocykl pomiędzy KLR i TT. W terenie lepszy niż ciężka kawa, a na szosie lepszy niz bardziej terenowe TT, czy XR z Hondy. Takie sympatyczne połączenie rozsądnych możliwości off road (bez ekstermy!) i sensownej jazdy asfaltowej. Do tego wygodna kanapa na dłuższa wycieczkę, nie za wysokie zużycie paliwa i do tego niedrogie części. W każdym razie nie widzę żadnej przewagi DR650 nad XT600, a nad DR sie zastanawiasz.
  15. I tak i nie. W tej chwili ATV to to samo, co quad. Zaczęło się jednak od tego, że ATV były budowane jako trójkołowce, a quad z samej nazwy ma cztery koła. Trójkołowce jednak okazały się mało stabilne w terenie i praktycznie się ich teraz nie buduje (są tylko wersje miejskie dla zieleni miejskiej, śmieciarzy w parku itp). Zatem aktualnie można powiedzieć, że ATV i quad to to samo. Co do odśnieżania to sam byłem w zeszłym roku napalony na kupno jakiegoś taniego quada i podłączenie pługa. Oczywiście poza tym do zabawy. Niestety kasa nie pozwala na takie szaleństwa. Jestem jednak zainteresowany wrażeniami jeśli kupisz taniego quada do odśnieżania. Podziel się wtedy doświadczeniem.
  16. Miałem okazję pojechać na małą wycieczkę kolegi nowym BMW F800 S. Oto wrażenia. Teraz jeżdżę endurakiem więc porównuję do Hondy CBR600F, z którą miałem wcześniej do czynienia. BMW jest bardzo poręczne, siła potrzebna do złożenia sie w zakręt jest niewielka. Cbr wymaga znacznie większej siły do skręcenia, ale za to przy małych prędkościach cbr jest wyraźnie stabilniejsza przy jeździe na wprost. Przy większych prędkościach bmw trzyma kierunek bardzo dobrze i nie widać specjalnych różnic. Silnik w bmw jest rewelacyjny. Nieco słabszy niż w cbr, ale ciągnie bardzo równomiernie od niskich obrotów. Nie ma strzału mocy (jak w cbr około 8 tys obrotów). Jazda z większymi prędkościami i szczególnie przy wysokich obrotach jest podobna, ale za to codziena jazda bez kręcenia silnika to w bmw ideał. Za to cbr nie specjalnie to lubi (tylko 600 cm3 i 100 KM). Przyspieszenie (katalogowo ok. 3,5 s) i prędkość max powyżej 200 są wystarczjące jak dla mnie i pewnie wielu innych. Silnik przy obrotach jałowych pracuje troszkę jak w singlu, ale przy pokręceniu jest jak typowa rzędówka - fajne połączenie. Tylko dżwięk po zamknięciu manetki gdy silnik hamuje jest nieprzyjemny. Skrzynia pracuje trochę jak w bmw - dość głośno. Ale za to rozsądnie precyzyjnie, co w starszych beemkach nie było standardem. Jak dla mnie nie było żadnego problemu, choć nie ma się czym zachwycać - w cbr skrzynia chodzi lepiej. Za to przełożena bmw dobrane są przyjemnie i dostosowane do charakterystyki silnika. Napęd koła pasem zębatym jest chyba niezłym rozwiązaniem. Nie eliminuje to jednak całkiem luzu przeniesienia napędu i w jeździe jest zbliżone do łańcucha. Pozycja za sterami jest bardzo dobra. Siedzi się właśnie jak na maszynie sportowo - turystycznej. Bez przeginania w którąkolwiek stronę. Cbr wypada tu dużo gorzej. Przy niskiej owiewce kierowca bmw podpierany jest przez opływ powietrza i na rękach praktycznie ne spoczywa ciężar ciała. Siedzenia też wygodne, a podnóżki umieszczone lekko z tyłu. Można się zaprzeć przy przyspieszaniu, ale pozycja jest bardzo wygodna. kolana zgięte rozsądnie i nie męczy. Wygląd nie podlega dyskusji, bo to kwestia gustów. Mnie się podoba. Zegary i przyciski też. Do włączania kiedunków przyzwyczaiłem się już po kilku kilometrach. Pogrzewane manetki działają przyjmenie, ABS daje jednak poczucie bezpieczeństwa w razie najechania na liście leżące na drodze. Zastosowane szosowe opony Continental Road Attack są fajne na czystym asfalcie. Po wjechaniu na piasek, któego na naszyhc drogach nie brakuje, czułem się bardzo niepewnie, ale to chyba przy wszystkich motocyklach szosowych jest słaby punkt. Ogólna ocena bardzo dobra. Szkoda tylko, że cena też jest niezła.
  17. Ciekawa kocepcja, bo xt jest lżejszy i to jest jedną z jego przewag nad dr. Uważam, że to porównywalne motocykle, choć podoba mi sie w xt niezawodność, prostota konstrukcji, uniwersalność. Poza tym mimo nieco mniejszej mocy xt lepiej ciągnie na niskich obrotach. Dwugardzielowy gaźnik fajnie się sprawuje i silnik nie szarpie w dole gdy się przestraszę i nazbyt zwolnię przed przeszkodą. To bardzo pomaga mniej doświadczonym. Ogólnie uważam xt za bardzo przyjemny i tani w eksploatacji motocykl, a jeśli są różnice pomiędzy xt i dr, to na pewno nie na korzyść dr. No i mam xt już nie pierwszy sezon, a nie tylko jedną jazdę za sobą.
  18. Trochę mała kasa jak na fajne turystyczne enduro. Przy takich pieniądzach rozejrzałbym się za jakimś singlem. Nie jest oczywiście tak dory do turystyki jak V-twin, ale nie musi być źle. Wydaje mi się, że sensownym wyborem będzie Yamaha XTZ 660 Tenere. Motocykl z rozsądna mocą, chłodzony cieczą, bez potwornych wibracji. Do tego lekko obudowany na burtach. No i spalanie na poziomie 4 l/ 100 km jest atrakcyjne. To jeden z oszczędniejszych motocykli tej wielkości. W widlakach będziesz miał kłopot ze znalesieniem czegoś w niskiej cenie. A lepiej jeździć sprawnym singlem niż naprawiać starszą i mocno zajechaną dwucylindrową padlinę. Szkoda się w to pchać. Ja mam XT600 i na nasze drogi jest super. Ale faktyczna turystyka raczej odpada, bo prędkość przelotowa zbyt małą i po 2 godzinach boli d... To po prostu nie jest motocykl turystyczny, za to bardzo wszechstronny i przyjemny w eksploatacji.
  19. Musisz być bogaty, że stać cię na wydawanie kasy na byle co. Popatrz na spawy wahacza. Na rozmiar tego urządzenia. Weź do ręki taki sprzęt i nie kupuj bez oglądania. Macałem w piątek tego typu zabawki i odszedłem z niesmakiem. Prędzej kupię dziecku bmx'a za takie pieniądze niż badziewny motorek.
  20. Prawie 20-letnie duże enduro! W takich rocznikach to juz nie można powiedzieć, że któryś jest lepszy. Tylko kwestia egzemplarza. Chyba suzuki ma mniej części w silniku :wink: i mniej się może popsuć (KLR jest chłodzona cieczą). Lepiej pomyśl chłopie o mniejszych pojemnościach, bo za taką kasę ciężko będzie dostać 600 w fajnym stanie. Czasem dziwię się, że ludzie kupują dość duże stare sprzęty, które mają już dawno świetność za sobą. Rozumiem brak kasy. Sam nieraz to miałem. Ale jak za wszystkie pieniądze (np. 3500 zł) kupisz stare i duże enduro, to jak ci padnie cokolwiek to płacz, a maszyna stoi, bo nie masz na części. W motocyklu za 3500 zł będziesz miał na początek do zrobienia parę rzeczy. To kosztuje - chyba poniżej 1000 zł nie zejdziesz. Policz sam napęd, oleje, uszczelniacze. Stary motocykl = duży przebieg, sparciałe elementy gumowe, dużo okazji niefachowej obsługi itd. Zobacz na koszt regeneracji centralnego amora z tyłu. Chyba nie myślisz, że jego żywot jest nieograniczony. Nowy to majątek, ale naprawa starego też nie tania. Czy liczysz na idealny stan maszyny sprzed 20 lat za 3 tys zł? Wśród starych tanich maszyn można znaleźć DR 750 Big. Ale ile kosztuje tłok do tego! Radzę poszukać dużo mniejszego sprzętu, przez to nowszego za tę samą kasę. Często też części będą tańsze (choć niekoniecznie). Ale już nawet same węższe opony są tańsze.
  21. Powiecie, że jestem stary zgred, ale opowiem historię z mojej wioski. Pod boisko wiejskie zajechał kiedyś nissan z dużą prędkością i zawinął w poślizgu agrafkę (średnio mu wyszło). W każdym razie przy takiej jeździe nie miał w pełni panowania nad autem i gdyby z boiska czy placu zabaw wybiegło dziecko, to nie miał szans na zatrzmanie. Podszedłem do gościa i mu mówię, że jest taki młody i szkoda życia, bo gdyby jakieś dziecko przejechał to może za to np. na 3 latka posiadzieć i to nie w zawieszeniu. A w więźniu wiadomo - młody jest cwelem, musi dawać, a starzy jadą po nim (delikatnie to ujmuję na forum). Pewnie koleś wtedy śmiał się ze mnie z kolegami, ale tego nie wiem. Tydzień temu spotkałem go w knajpie (po 2 latach). Poznał mnie i powiedział, że teraz jest zawodowym kierowcą i inaczej patrzy na taką jazdę. I dodał, że miałem rację. To taka bajka prawdziwa dla tych, którzy wolą bez blach, ubezpieczenia, prawka itd. zgasić światło i dać w rurę, żeby ich nie złapali niebiescy. Uważajcie, żeby czyjejś rury nie poczuć w d... gdy po wypadku (którego nie życzę nikomu) znajdziecie się w miejscu ustronnym.
  22. Ilość oktanów nie mówi nic o wartości opałowej paliwa (a ta decyduje o "kopie" - oprócz paru detali związanych z mocą silnika). To tak jakbyś spytał, czy bardziej biały jest papier o gramaturze 80, czy 90?
  23. Spalanie: spokojna jazda samemu (ale nie anemiczna) - 4,5 l/100 km zarówno po szutrowych drogach jak i na asfalcie jazda we dwoje lub ostrzejsza samemu - 5 do 5,5 l/100 km. Moc: 40 KM. Przyspieszenie do 100 km/h około 5,5 s (dane z mojej instrukcji, bo nie mierzyłem) Vmax - pomiędzy 140 a 150 km/h przy standardowych zębatkach Skoki zawieszań po 200 mm. Przód oryginalnie nieco za miękki, ale łatwo się to poprawia (pisałem jak zrobiłem w swoim motocyklu - temat utwardzanie przedniego zawieszenia w XT600). Mam prawidłowo wyregulowany gaźnik, świeca ma ładny kolor, żeby odpalić nie muszę kręcić rozrusznikiem minutę (jak któryś z poprzedników napisał), zawory ostatnio wymagały wyłącznie sprawdzenia i regulacja nie była konieczna. Nie wiem czy jest sens zastanawiać się ile spali motocykl gdy jest źle wyregulowany - chyba nie tylko XT600, ale każdy spali dużo, a mocy będzie miał mało (to do kol. Barona). Zaletą silnika i jego dwugardzielowego gaźnika jest to, że ciągnie bez szarpania od niższych obrotów niż np. konkurencyjna suzi DR600. Obrotomierz mam. Powyżej 80 km/h przyspiesza jeszcze całkiem żwawo tylko jak chcesz osiągnąć najlepsze przyspieszenie to od 80 lepiej jest na IV biegu, a nie ma V. Komfort pasażera, a nawet kierowcy jest rzeczą względną. Jak na enduro - super, w porównaniu do turystyka - beznadzieja. W każdym razie jak pojedziesz na TTR, DRZ itp sprzętach, to na XT600 będziesz się czuł jak w fotelu. Swoją drogą to gdy się porówna np. komfort na Virago535 (popularny model i wielu z nas miało okazję na nim jechać) to XT600 wypada 100 razy lepiej! Mam aluminiową kierownicę Lukas i uważam, że jest dobrym kompromisem pomiędzy wygodą jazdy na siedząco po asfalcie i na stojąco po piachu. Mam 180 cm i nie odczuwam dyskomfortu z kowodu nazbyt zgiętych nóg. Faktem jednak jest, że mimo dość odprężonej pozycji po 2 godzinach d... boli. No i jak jedziesz dość szybko (na ten motocykl to szybko jest powyżej 110 km/h) to zwiewa napór wiatru.
  24. NIE rób tak. Dobierz szerokość opony wedle danych motocykla. Sprawdzone, że założenie innej szerokości potrafi spowodować bardzo złe prowadzenie. Z tanich opon to może pomyśl o Heidenau K60. Jest to uniwersalny bieżnik na szosę i szutrową drogę też się nada. Firma z tych nie najlepszych, ale cena bardzo przyzwoita. Mam takie opony od tego sezonu i generelnie jestem zadowolony.
  25. Nie wypowiadam się o KTM, ale z pozostałych polecam XT600. Bardzo sympatyczny motocykl o uniwersalnym charakterze. Nie nadaje się w ciężki teren, ale piszesz o jeździe po mieście i w lekkim terenie, a właśnie do tego przeznaczona jest XT600. Mam i jestem bardzo zadowolony. Jeśli masz jakieś pytania odnośnie XT600 to znajdziesz na forum niejednego użytkownika (w tym mnie) i chętnie ci odpowiemy.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...