Skocz do zawartości

zielorz

Forumowicze
  • Postów

    2044
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez zielorz

  1. Aha byłbym zapomnial. Nie scigajcie sie na pierwszy wyjedzie na tor :icon_biggrin: bo to zawsze adrenalinka skacze i sie bardzie odkreca ;p Ja na treningu jezdze lajtowo tak prawie bez ryzyka (nie szarzuje), ale jak tylko stajemy pod krecha to łoo ;p jak nie idzie po duzym to tne po malym jak widze, ze ktos mnie dogania to nie patrze, ze tak szybko jeszcze na hope nie wjezdzalem tylko gazu i heja to samo z zakretami innymi elementami toru. Podsumowujac: poczatki na torze - nie scigac sie ! Pozdro
  2. Łeeeee no te sprzety na twojej furze (rama crossowa + silnika od CZ cross) powinienes objezdzas z palcem w d... !! Z mojego doswiadczenia wiem: - najezdzaj z rownym gazem (tylne kolo sie odrywa gaz zamykasz, jesli zamkniesz wczesniej lecisz na zeby zamkniesz pozniej lecisz na plecy) jest to stosunkowo latwe do wyczucia. - pozycja neutralna (nie wychylony za mocno do tylu nie do przodu) i to chyba tyle z podstaw staraj ladowac sie na 2 kola lub tyl tak jest chyba bezpieczniej. Wysokoscia hopy sie nie martw, u nas na torze sa hopki o wysokosci 3 - 4 m i przelatuje je bez problemu, a z 1 m nie moge sobie dac rady (strach) wszystko zalezy jak jest wyprofilowana, jesli jest dobrze wyprofilowana to przy wjesciu z rownym gazem nie musisz nic robic tylko leciec i sie nie bac ;p Wazne zeby na poczatku hopka nie biła za wysoko i daleko lub wysoko, przelamanie i lecisz w dol bo to takie dziwne uczucie. Najlepiej jak bije na wysokosc 1 maks 1,5 m i lecisz daleko na kilka/nascie w dal. Pozdro
  3. to co on ma za opony jak reka mozna nacisnac na 5 cm ? Ja swojej nawet jak mam kompletnie pusto nie jestem w stanie nadusic na wiecej niz 1 maks 2. Pozdro
  4. gratuluje :icon_mrgreen: ladne furki :icon_mrgreen: p.s. to jest ten gosc co go ta CRFa tak nosila na filmie ??!! jak on chce sobie na tym dac rade ? Pozdro
  5. Ja ostatnio spuszczalem powietrza troche (nie wiem do ilu musze isc i zmierzyc) na torze bo byl strasznie gleboki i suchy piach. Po upuszczeniu bylo ok. Pozdro
  6. a z jakiego to powodu ? urwala sie ?
  7. z jakiej ulicy ci handlarze ? z grabowskiej ? Pozdro
  8. od yz 426 raczej pasuje do wr 400 bo kolega tak ma zrobione. Wiec od 450 tez powinien w miare wejsc. Pozdro
  9. Ostrów Wielkopolski ciekawie, ale tylko po deszczu. Na chwile obecna jest susza i cieżko jezdzić samemu (kurz) a co dopiero większa liczba. Pozdro
  10. na forum czytałem, ze nie chodzi tyle o wage co o sztywnosc takiej ramy. Pozdro EDIT: Waga pozostaje mniej wiecej na rownym poziomie. Pozdro
  11. Mi sie podoba kazda jazda, supermoto,cross,enduro nawet na starym poczciwym komaresie bym sobie pojezdzil :lapad:
  12. Castrol Offroad pol syntetyk 10w40 chyba. Leje, zmieniam i narazie bez problemow. Pozdro
  13. Apropo nikasilu: jak sciagniesz cylinder to trzeba ocenic jego stan ; ) czy nie ma rys, pekniec i innych nie milych rzeczy. Jak jest ok ladujesz tlok o odpowiednim rozmiarze i latasz dalej. Pozdro
  14. Buhahahahahahaha :lapad: zawory co kilkanascie godzin to moze napisz jeszcze, ze tlok co hmm 30h bo to wyczyn i nie wazne, ze jezdzi nim amator, a wszystkie wymiary sa takie jak w ksiazce serwisowej. Z olejem sie zgodze, ale w LC4 bedzie musial zmieniać tylko troche rzadziej. W WR regulacja raz na rok+lancuszek rozrzadu. Wiadomo jak luzy sa juz nie odpowiednie to trzeba to zrobic, ale ja u siebie jezdze juz 15-20h luzy zaworowe sprawdzilem zaraz na poczatku (nie wiem kiedy byla robiona regulacja wczesniej) i do tej pory wszystko jest ok, wiec nie wiem skad te teorie. Pozdro
  15. zalezy jakie :D do mnie jak wsadzisz zwylka (taka jak fabryka daje) to po 10 h musisz wymienic bo moto przestaje dzialac (juz jedna mi padla). Ale jak zaladujesz irydowa to jest spokoj na dlugi czas (mam juz ponad 10h irydowa i wszystko cyka pieknie) Pozdro
  16. to napewno lozyska, ale nie musisz sie martwic z tego co pisano na innym forum zamawiajac czesci w salonie zmiescisz sie w 2 stowach. Jesli nie ma luzu na laczanie wachacza z rama to nie musisz go wyciagac (tak jest w japoni) Pozdro
  17. zdejmujesz siedzenie i bak po prawej stronie do glowicy wchodzi taki gruby kabel, wyciagasz go (troche ciezko) i to jest fajka, a tam w dole masz swiece. Bierzesz klucz do swiec numer chyba 16, wykrecasz i wyciagasz ja z tamtad i wszystko. P.s. kup irydowa bo zwylka moze szybko pasc. Pozdro
  18. Ja u siebie (200 cm mniej) i przelozeniu typowemu na predkosc (tylna zebatka 47z) ide na kolo z lekkim szarpnieciem z 3, z 2 to w ogole nie problem a z 1 nie probuje bo sie za szybko podnosi ;D Wiec NIE MA TAKIEJ OPCJI zeby huska nie szla. Robcie te proby na asfalcie ewentualnie trawie bo jak jest malo przyczepnie (kamienie piach i inne) to jej nie postawisz bo ta moc zdziera przyczepnosc :D Pozdro
  19. łożyska czy kołyske ? Tylko zeby mi sie coś nie rozpadlo czyt. pękło. NO nic sprobuje mam taki maly gazowy palniczek. Zobaczymy dzieki za rady w razie czego mozecie pisac więcej :D Pozdro
  20. Stare nie stare - moto rok 2000 i raczej juz były wymieniane bo w crossie 6 lat napewno nie wytrzymaja :D Pozdro
  21. A wiec rozebrałem przed chwila połączenie wachacza z amorem i rama zeby wymienic lozyska bo byl luz. I teraz moje pytanie. Wyciagnalem uszczelniacze zostalo samo lozysko, a raczej jego resztki (bo igielki wylecialy) i teraz pytanie: Jak wywalic pozostala czesc lozyska ? Probowalem metoda wybijakowa tzn. klucz 19 o deczko mniejszej srednicy niz lozysko (maks 1 mm) polozyc calosc na wiekszym kluczu (oczywiscie wszystkie klucze nasadowe) i pukac/walic mlotkiem/mlotem (kazda ta opcje probowalem) w klucz numer 19. Popsikalem preparatem liquy molly (odpowiednik wd 40) i tez nic. Nie wiecie czy idzie to wybić czy bede musiał uzyc prasy ? Ogladalem nowe lozyska i nie ma na nich zadnych naciec czy rowkow sa gladkie. pozdro
  22. Czyli rozwiazanie jest takie samo jak w yz 426f. Wiec tak jak pisali przedmówcy sprawdzanie na zimno nie ma sensu. Jak na zimno masz troche oleju na miarce to po rozgrzaniu bedziesz go mial napewno odpowiednia ilosc. Czasem jak nie ma nic na miarce na zimno to po rozgrzaniu i tak pojawia sie mniej wiecej tyle ile powinno. Swiezo po zakupie 426 tez myslalem, ze nie mam oleju bo sprawdzalem na zimno. Niestety po odkreceniu srubki w ramie zmienilem zdanie ;) Pozdro
  23. Poza ogolnymi obiciami, lekkimi skreceniami, obdarciami mialem prawdopodobnie pekniete zebro, poniewaz na drugi dzien po upadku (tylne kolo mnie w zakrecie wyprzedzilo ;) ) cos mnie bolalo w boku nie moglem wziac ani wdechu do konca zle mie sie lezalo na obydwoch bokach, ogolnie nie moglem robic nic meczacego bo nie szlo oddychac i tak poltora tygodnia potem juz nie bylo to dokuczliwe tylko jak na basenie na zjezdzalni na brzuchu czy cos, ale juz jest dobrze. Zle jezdzilo sie z tym tylko na moto bo jak leciales na siedzaco chwile po jakis dziurach no to tragedia tak bolalo i nie chcialo przestac :banghead: A ogolnie rzecz biorac u nas wypadki byly calkiem powazne w tym kilka z powodu zaciecia sie gazu wiec jesli jest mozliwosc zrobcie 2 linke zamykajaca przepustnice :banghead: Pozdro
  24. Jesli zrobisz tyle kilometrow to po docieraniu musisz juz i tak nowy wsadzic. Tuleje sa tylko zeliwne nikasil hmm wylewa sie/pokrywa sie nim aluminiowa warstwe cylindra. Jesli jest to typowa crossowka (SX/CR/YZ/KX/RM/ i nie wiem co jeszcze lub w enduro wyczynowym pewnie tez) to nawet jak masz tuleje to robisz maks jeden bak. Ja w CR tez mialem tuleje i po honowaniu i wymianie tloka odpalilem ja 5 min pochodzila na wolnych obrotach bez gazu. Potem leciutkie dodawanie gazu nastepnie kilka kolek na biezni delikatnie i na tor. Na poczatku na torze nie za szybko, ale po jakims czasie ( pol h jazdy) jak dawniej gaz do oporu. Poza tym gdzie ty chcesz zrobic crossem bez rejstracji 800 km ? Pozdro
  25. Po lesie jezdze rzadko, ale podoba mi się to :D Mamy u nas chyba jakiś nadbaryczański PK czy cos takiego nie wiem dokładnie, tam tez z reguly jestesmy, ale jezdzimy drogami. Miedzy drzewa nie wjezdzamy (chyba ze nastepuje godzina W i nie ma innej drogi :) ) Mysle, że jazda po drogach motocyklem (drogach lesnych) nie szkodzi przyrodzie w wiekszym stopniu niż jazda samochodem po tych samych drogach. Jedyna różnica to hałas :) Pozdro
×
×
  • Dodaj nową pozycję...