Skocz do zawartości

Wiesuaf

Forumowicze
  • Postów

    299
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez Wiesuaf

  1. Tak się wtrące co do tego persenu. Nie powoduje to żadnych skutków ubocznych w przypadku prowadzenia? Np. senności czy odurzenia?
  2. Zmiana będzie zauważalna, ale wpłynie to na charakterystykę i płynność przenoszenia napędu. Nie bez kozery producent podaje takie wartości, aby uzyskać najlepszy kompromis i największą płynność.
  3. Nie chodzi o to że to problem, bo egzaminacyjna ósemka jest olbrzymia, poradzę sobie w niej. Ale chodzi mi o to, żeby mieścić się jak najlepiej w tej Pro-Motorowej. Najeździłem się gienkiem już tak jak mi się podobało, teraz chce się nauczyć jak POWINIENEM jeździć i wszystko wykonywać. A problem jest taki że mam 2 metry, więc ręka przy skręcie wbija mi się w żebra razem z manetką, na zewnątrz nie idzie wystawić za bardzo bo moja ręka ma tylko dwa punkty zgięcia :D Na gienku robi mi się to zdecydowanie łatwiej niż na YBR, ale pewnie to ze względu na moje ogólne "ogarnięcie i przyzwyczajenie" do gienka. Popróbuję sobie te sposoby z tych filmików, chłopaki nieźle wywijają swoimi krowami.
  4. Ja mam takie pytanie: Ze względu na moją posturę mam problem z pełnym skrętem kierownicy, który jest w sumie nieunikniony na ósemce. Dodatkowo gorzej idzie mi ze skrętem w prawo, ostatnio się wywróciłem. Starałem się to robić na jedynce lekko dodając gazu aby zacieśnić zakręt, aż raz gazu dałem za dużo, i tylne koło mi "wystrzeliło". Macie jakieś porady jak to poprawić?
  5. Moja historia była "subtelnym wymuszeniem" próby ustalenia co się stało ;)
  6. No to może zalać klejem szybkoschnącym? :D Kurde, pojechałem się teraz przejechać zobaczyć czy może nastąpił cud i coś się zmieniło. Jadę, jadę, wciskam klamkę i jadę dalej. WTF? Hamulce jeszcze się pogorszyły. Normalnie prawie nie hamuje i do tego klamka przeskakuje. Już wcześniej hamował kiepsko, ale teraz to tragedia ;s
  7. Że się tak po hiszpańsku wyrażę "I Don't Feel It". Zmarnowałem na niego kupę kasy, a teraz szykuje się drugie tyle żeby go zrobić. Żeby tam tylko silnik był kiepski to może bym przebolał, ale tam wszystko zrobione jest metodą "druta i gwoździa". Rozpizdżone we wszystkie strony, jedyne co tam jest OK to CHYBA rama jest prosta.
  8. Poddałem się i p***** to :D Chce się cieszyć tym gównem póki jeszcze jeździ. Samemu nie mam narzędzi ani warunków żeby ściągnąć głowicę itp. Robienie go w warsztacie wyjdzie ZA drogo, on nie jest tego warty. To nie jest motocykl, który ma wartość sentymentalną ani użytkową. A potem albo go właśnie chyba sprzedam po cenie złomu albo na części. Założyć gumy, naprawić zacisk, wlać minerala + ceramizer czy co i ganiać póki można.
  9. I tak już leję najtańszy, samochodowy, orlenowski 10w40 za 25zł. Nadal wychodzi drogo i jeszcze jak mnie psiaki pierdzielną to nie wiem co zrobię :)
  10. A co z wlaniem tak znienawidzonego przez wszystkich Moto Doktora? Motocykla nie mam zamiaru sprzedawać, pewnie wyjdzie tak że go zajeżdżę i zezłomuje, lub sprzedam ramę i inne części.
  11. No tak, ale problem jest taki że ani rura ani silnik nie chcą wyjść. Dodatkowo nie mam pojęcia gdzie można kupić SAME pierścienie, ani czy gładź cylindra jest dobra. Mój GN ma przejechane prawie 60tys. kilometrów i jest po szkole jazdy, więc wątpię że w nim cokolwiek jest OK.
  12. Bierze, bierze. W tym jest problem. Stojąc na światłach nie widzę co jest za mną, a ludzie uciekając z aut padają po 10metrowym biegu z powodu braku tlenu i zatrucia olejem.
  13. Mam taki problem. Mój gn to totalny złom. Niestety nie stać mnie póki co na nowy motocykl, więc do końca tego roku muszę przejeździć nim. Bierze olbrzymie ilości oleju (1-2l na 100km, półsyntetyk 10W40) i do tego mnie wpienia swoim złomiastym stanem technicznym. Więc moja filozofia na niego jest taka: nie robić remontu, zastosować półśrodki i dojeździć nim do końca roku. Pytanie takie: jak zmniejszyć zużycie oleju, żeby nie było to takie kosztowne?
  14. Jak napisano wcześniej: Warsztat rowerowy.
  15. Że tak trochę od innej strony spytam. Jaki olej lejecie? Przypadkiem nie samochodowy? Bo on ma właściwości które mogą powodować poślizgi sprzęgieł motocyklowych.
  16. A spróbowałeś wymienić linkę sprzęgła? Jest zdecydowanie tańsza.
  17. Nie bardzo rozumiem po co będziesz to robił, ale tak: mocowanie powinno być identyczne bo takie same silniki są w GN, GZ i DR. Problem w tym że w 250 cylinder jest większy a nie rozwiercony. Nie wiem niestety czy nie ma także większego skoku tłoka co wiąże się z większą głowicą, co następnie wiąże się z innym mocowaniem do ramy pod bakiem (wieszak).
  18. Ten człowiek to jimi21 czy jak on tam, pisał tutaj w temacie. Jeździ na niebieskim GPZ i z tego co mi wiadomo pracuje w warsztacie motocyklowym. Ale fakt że mojego też do 10.5 kręcę. Jak go kupiłem brał oleju troszkę. Ale jak zaczęło mi brakować mocy to zacząłem go kręcić, no to dalej poszło w pizdu :)
  19. On ciągnie litr oleju na 200km. Znajomy stwierdził że pierścienie, więc postanowiłem że zrobię szlif + nowy tłok.
  20. Zdjąć cylinder i zrobić szlif bo zasysa oleju, pierścionki są w stanie umarłym.
  21. Czyli nie wyjdą? To nie wiem co teraz zrobić ;s
  22. Źle mi się to kojarzy. Dobra, to jak są takie to da się wyjąć?
  23. Yyyy, jak są te trzpienie od trzymania cylindra to na nie nakręcone są takie śruby z taką kulką.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...