Podjechałem na warsztat samochodowy, po wielu namowach stwierdził że się podejmie. Przylazłem, najpierw próbował wykręcić jakimś wihajstrem na kompresor, potem wypukać i inne. Po godzinie stwierdził że tego nie wyjmie przy okazji nie rozwalając karteru. Śrub od kolektora też nie mógł wyjąć. Stwierdził że jak zdejmę bak to wyjmę głowicę i cylinder, ewentualnie muszę opuścić silnik o 90 stopni i wtedy, powiedział że palnikiem nie ma co bo tu aluminium i tylko pogorszę. Całe szczęście nic nie wziął. Tylko coś mi się wydaje że nawet jak zdejmę bak, to jest tam rama, przez którą głowica nie przejdzie.