Skocz do zawartości

wieczny student

Forumowicze
  • Postów

    2747
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez wieczny student

  1. czyzbys wyczul w mojej wypowiedzi nutke agresji :eek2:?? nie mialem na celu zgnebic kolegi schutzstaffel... z postow wynika ze nie poczul sie urazony
  2. napisz czy pomoglo :-). jakby co to przestane polecac te sposoby
  3. ja tez sie zdziwilem jak mo wujek poradzil... tylko potem jakos umyj bo sie zesmiardnie :banghead:
  4. jezeli nie rozgrzejesz do czerwonosci a jedynie podgrzejesz to nie powinno sie rozhartowac. jednak najpierw sproboj mleko (sprzwdzilem - dziala) lub nafte
  5. jak kola nie pomaga to sa jeszcze dwa sposoby: 1 - mleko (tak mleko- krowie, kozie, moze byc nieprzegotowane ;-) ) 2 - nafta
  6. uuu... emek pewnie nie kupisz (albo beda za horrendalnie wysokie sumy), kaski podrozeja w przeciagu dwoch lat i tez beda drogie :-(. pozostana urale i dniepry za cene hm... niewiadomo jaka ale na pewno nizsza od wyzej wspomnianych dolniakow...
  7. no fakt, kurs zrob, lyknij jak niedobre lekarstwo ;-) zycie i tak cie nauczy najwiecej. objezdzony jestes wiec sie nie martw :-)
  8. jest osemka, slalom, gorka. powinni cie tez przynajmniej poinformowac jaka jest technika pchania motocykla z wylaczonym silnikiem i chyba tyle...
  9. wiesz... po tym moim szkoleniu powiem ci tak: instruktor kaze ci robic osemki i idzie np skladac wske, alebo pic kawe, albo ogladac tv i ma cie w d*pie :-). bo osemke robisz gora na drugim biegu, nie rozpedzasz sie, krzywda ci sie nie stanie...
  10. to moze ja napisze ile mialem godzin jazd... w sumie 10h w tym 8 godzin osemek i slalomow. pod gorke sam sie musialem uczyc bo instruktor mnie olal. 2h na miescie to byla tragedia i to tylko w okolicy WORD'u... Szkola w Wawie na ulicy broniewskiego. Samochod byl ok, super i porzadnie, motorow nie polecam. brata pewnie wysle do Tomka, niech sie uczy, bo pewnie bedzie ode mnie motot pozyczal ;-) ps: osemki krecilem najpierw jawka Dandy, potem wską, a na koncu (3h) docelowa sr250... paranoja!!
  11. heh ja na tym torze zaliczylem tez sporo gleb na ''kulikowisku'' :-). lezalem chyba z 5 razy. dzis jescze mam zólto-sina lydke od podnozkow. co prawda nie latalem ale gleby byly w tym odcinku ksztaltu litery ''s'' wykopanym w ziemi oraz na osemce (dwoja pelen gaz - wtedy to nawet Tomek przybiegl :-D) gleby w terenie sie nie licza ;-) :!: mi na obolale plecy pomogl masazyk ;-) aha: gorke lykalem, wyskoczyc sie balem :-) rymy skladam jak mickiewicz adam :-P
  12. u ruskich zaczelo sie jezeli dobrze pamietam od ''poprawienia'' glowic w kopii r71... skopali to poprawianie, a potem poszla cala reszta :-). dolnozaworowe silniki podobno sa jescze w miare... nie iwme, nie mialem stycznosci. ja zlego slowa na urala nie powiem, bo na razie malo o niego dbam i dizala. pozyjemy, pojezdzimy, zobacyzmy :-). pozdrawiam!!
  13. zatem widze ze nie dla ciebie... zauwaz ze ten dzial jest dla milosnikow/entuzjastow tego typu maszyn... raczej tu nikogo nie zniechecisz ;)
  14. co do kola: jak sie nie da mlotkiem(dwoma) ani sciaganiem szprychami to chyba rzeczywiscie trza kupic ''nowe''. na allegro niedawno bylo tego... pozdrawiam!!
  15. ja mialem problem z ladowaniem. na kabelkach sie nie znam ;-)... wiem ze pradnica (mam maluchowa) byla ok, regulator tez. okazalo sie ze to wina starego przewodu, ktory po prostu pekl/przelamal sie i nici byly z ladowania:-). poszedl jeden z trzech kabelkow przykreconych do regulatora (zwyklaego, ruskiego, seryjnego). potem po obejrzeniu sie okazalo, ze dwa inne tez koncza swoj zywot
  16. oooo :-) dzieki za fotki, troche sobie powspominalem... hehe, nawet moj sprzecior sie zalapal caly na jedna fotke :-)
  17. nie dam powiedziec niczego zlego na ruskie motocykle! :-) ludzie! to jest genialna mysl techniczna, prosty mechanizm, wsyzstko dziala jak nalezy... pod jednym warunkiem: TRZEBA O NIE DBAC!!!!! DBA SIE - MA SIE! sam to wiem, bo nie dbam za bardzo :-), a tata tym samym uralcem na tym samym silniku objechal z koszem pol niemiec. ja poki co jeszcze kezdze bez usterek (bez wiekszych problemow okolo 3000km). a na drugi, inny(czyt jakies japonskie enduro) motor kupie swoja droga, zeby moc ponownie podlubac w uralu - teraz przyjdzie pora na silnik i skrzynie. ruski gora :twisted:
  18. ja sie tak fajnie bawilem, ze pomimo tego iz mialem aparat w plecaku po prostu zapomnialem go wyjac...
  19. kurcze widzialem, jazda od gmola do gmola. potem sam probowalem pojezdzic od gmola do gmola moim sprzetem :twisted:
  20. oj bylo fajnie, bylo... wycialem pare gleb uralem w sekcji terenowej :] plecy bola, moto w piachu, cos mi nie chce palic na jeden garek, ale zabawa byla przednia!! a slonko tak podawalo, ze jestem teraz niezle spalony...
  21. wiesz co? zbieram na jakas uzywana xt600... ale bez namyslu uzbierana kase dalbym za oba sprzety! dalej tlukl bym sie uralem ale bylbym wniebowziety :-). czemu mnie takie okazje mijaja :-(??
  22. co ty an to: http://pogoda.onet.pl/0,3,miasto.html 8) sroda 33 stopnie... miejmy nadzieje ze sie sprawdzi!
  23. macq: to kaski i w autobus... kurde. wy sprzety naprawiacie, Icea_PL tyz ma problemy... ja nie ruszam urala od soboty. w sobote jezdzil i mam nadzieje ze sie sam nie popsuje ;-). ciekawe ile bedzie osob...
×
×
  • Dodaj nową pozycję...