Skocz do zawartości

robak

Forumowicze
  • Postów

    1807
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Odpowiedzi opublikowane przez robak

  1. a z tym rozszczelnieniem to jest chyba tak, ze lepszy olej wypłucze nagar po mixolu z kanałów w których siedzą pierscienie, czyli wtedy automatycznie pierscien miedzy gladzia cylindra a rowkiem w któreym pracuje, bedzie miał wiecej miejsca, jesli pierscienie sa juz zuzyte, to po wypłukaniu nagaru moze sie okazac, że silnik traci kompresje=>czyli remoncik. to jest moja teoria, niczym nie potwierdzona ale chyba dosyc słuszna:P

     

    bols, jak juz chcesz zmieniac olej, to nie mieszaj tego nowego z mixolem, bo bedzie wiecej nagaru. z reszta mixolu masz poł litra, tak?? czyli stracisz jakies 4 zł wylewając go, albo oddaj komus

  2. a można znalesc 17 calowe kostki?? na tył bez większych problemów, a na przod bedzie ciężko, bo wg mnie opona na przód i na tyl to nie to samo. przód musi byc weższy , bardziej w kształcie litery V żeby łatwiej skladac sie w zakrety. to są moje przypuszczenia, ale w sumie to nie supersportowy bolid na tor tylk 50 cm do polatania po terenie :)

     

    heh wersja super moto nie jest w teren tzn zawieszenie troszke twardsze i własnie opony szosowe i o identycznych rozmiarach felgi a enduro powinno miec przednia wiekszo tylną mniejsza

    nbo niby tak, w enduro przednia felga wieksza (21 cali) z tyłu mniejsza(17, 18, 19 cali w zależnosci od tego, jak bardzo hardkorowe jest moto :)) jednak po zalozeniu opon rozmiary sa takie same, tylko szerokosci zupelnie inne :P

  3. tak jak już kiedys pisalem, jesli zmieniac rodzaj oleju to tylko z lepszego na gorszy!!!! i tak z syntetyka => połsyntetyk => półsyntetyk z orlenu :) => mixol i ewentualnie pózniej na kujawski ;) na początku tego łancucha powinien byc jeszcze chyba mineralny.

     

    jak jezdziliscie na mixolu i zdecydowaliscie się zadbac o silnik wlewając lepszy olej to moze wyjsc dokładnie na odwrót :!: te lepsze oleje mają własciwosc, które nie pozwalają na osadzanie sie nagaru i wypłukją go. silnik może sie po zmianie oleju rozszczelnic i wtedy czeka remoncik. jak się myle, to niech mnie ktos poprawi

    także do starszych 2T w zupelnosci wystarczy orlen półsyntetyk :P no i te koszt opisane wyzej przez Belzebuba.... :)

  4. masz 100% racje. w tym artykule było napisane, że scigał się swoim nissanem 200 sx turbo z identycznym gsx-em , jakiego pozniej kupił. no wiec podczas tego wyscigu koles na moto zaliczyl szlifa na zakręcie, jechał bez prawka, w krótkich spodenkach, na cudzym moto :) i Piotrek obiecal sobie, że kupi wlasnie takie moto, które lezalo wtedy na ulicy

     

    ps. tej historyjki nie pamietam w takich drobnych szczególach, mam teraz ta gazete przed sobą i przepisuje ciekawsze szczegóły :P ( "super bike", rocznik chyba 2001, bo jest tam ostatnie zwyciestwo Piotra, a mi wcieło okładke :)

     

    ps. 2 w tvn turbo leci program "czas tjuninku" ;) , w relacjach ze startów na 1/4 mili pamietam kolesia w jakims japonskim sportowym katamaranie (lakierek fiolet kameleon), jest chyba podobny do Piotra Dobrowolskiego, nie wiecei, czy to przypadkiem nie on :?:

  5. wielu znanych zagranicznych zawodnikow jezdzacych m.in w moto gp ujezdza tez crossowki w terenie, i to czesto na szosowych oponach po to aby nauczyc sie dobrze reagowac na uslizgi tylnego kola, szczególnie w pochyleniach.

     

    a co do podnoszenia umiejetnosci jazdy, to czytalem w gazecie "super bike" o Piotrze Dobrowolskim (jeden z lepszych polskich zawodnikow), że gdy zlapał motocyklowego bakcyla, kupił od razu gsx 600 f z salonu, i za pól godziny dzwonił z pytaniem o koszt nowego kierunkowskazu (parkingowka pod domem :)). gdy zlapał podstawy, nowi kumple poradzili zakup enduro, on jednak nie mial kasy wiec postanowił pojechac na tor do poznania, dobrze się poczuł, przycisnął i zaliczył powaznego dzwona.

    i teraz uwaga , 1 raz wsiadl na moto w 98 r, w 99roku zajął 2 miejsce w kl. sport pow. 600, 2000r wice mistrz polski stocksport, 3 wice mistrz europy i inne tytuły.

    nie wiem jak to inaczej podsumowac, ale Dobrowolski ma ogromny talent. zwyklym zjadaczom chleba radze jednak zaczynac kariere motocyklisty w ten "normalniejszy " sposob :P

  6. Wiem że większośc z was dobrze zna w/w przypadki, ale może komuś się to przyda i będzie przygotowany na takie sytuacje.

     

    Ja się rozpisywac nie będę ,jak się dużo jeździ to sie zdarzają takie sytuacje, co zrobić.

     

    ja zauważyłem, że im wiecej jezdze tym mniej zdarza mi sie groznych sytuacji, po czesci dlatego, że wczesniej moge dostrzegac czychajace zagrozenie (bo np juz kiedys to mnie spotkalo albo o tym slyszalem), po czesci pewnie przez wieksza wyobraznie przychodzaca z pewnym wiekiem :) wiec ten temat jest bardzo wartosciowy, nowi jezdzcy przynajmniej w teori moga zapoznac sie z zagrozeniami czekającymi na ulicach, bardziej doswiadczeni tez moga sie czegos nowego nauczyc 8)

  7. dt mx 50 na 99% nie ma kostki cdi. mx wyglądala jak wszystkie stare enduro czyli okrągla lampa z przodu i troche wyzszy blotnik, wiec i była mniej zaawansowana technicznie. sam tej kostki raczej nie zrobisz, jak nie masz instrukcji i nie znasz się na elektronice, tylko mozesz ją zniszczyc i moze spowodowac zwarcie. jesli to cos pomoze, to luknij na niemiecka strone o dt125 , tam jest "przepis" na odblokowanie kostki

  8. Ja mam  

    Kobita w Yarisie mi Tico skasowała  

    biedny tikus :P moja mamuska takim smiga ze mna na spolke taką torpedą :P. nie jest zbyt awaryjny, ale hamulce są tragiczne, strasznie szybko sie zuzywaja i rdzewieją :P w dodatku parcują z różną moca na kazde kolo mimo co rocznej wymiany :P następnym razem zmieniam je na sportowe odpowiedniku brembo albo nissin hehe ;)

  9. ja sytuacji typu wymuszenie pierszenstwa przez katamaran, otwieranie drzwi przed nosem(kolem) miałem sporo. jezdze najczesciej po miescie (a od czasow dt jeszcze w terenie) wiec jestem na nie czesto narazony. ale raz poza miastem tez mialem przykre zdarzenie. wyjechalem dt z lasu i leciałem sobie dosyc waska asfaltówką. z naprzeciwka jechał dosyc powoli autobus , nagle dogonił go stary dziadek w skodzie i zaczął wyprzedzac jadac prosto na mnie. przyhamowalem i przy 40 km/h zjechalem na pobocze. facet mnie chyba nie zauważył, bo był pochmurny dzien a ja nie wiem jakim cudem nie mialem zapalonych światel 8O

     

    dużo niebezpiecznych zdarzen mialem podczas wyprzedzania w miescie. kiedys scigalem się z kumplem po głównej ulicy miasta :mrgreen: ja na aprilli 50, on na dt 80. było dosyc pusto ale dogonilismy jeden katamaran, on jechał po lewej stronie a ja po prawej, no i wyprzedzanie, on pierwszy, z naprzeciwka jechał samochod wiec widzialem że się juz nie zmieszcze, wiec zaczelem wyprzedzac po parkingu dla taxowek (stała na samym koncu tylko jedna). kierowca wyprzedzanego autka zobaczył po swojej lewej stronie kumpla i samochod z naprzeciwka, wiec odbil w prawo, bo nie spodziewał się że moze jechac tam jakis kretyn (tzn ja ;) ). gdyby nie to , to zdąrzyłbym go wyprzedzic i wjechac z powrotem na ulice wykonujac jakby slalom. ale w tej sytuacji awaryjne hamowanie żeby nie uderzyc w taxi i dopiero wtedy wjazd na ulice. wyscig przegrałem......

     

    najgorsze są sytuacje, gdy wyprzedzasz środkowym pasem i nagle kierowca wrzuca lewy kierunkowskaz i zaczyna skręcac w lewo czyli wprost na motocykl…..

     

    ciepło mi się tez zrobiło, gdy w pierwszy dzien po zakupie aprilli jechalem ulicą wzdłuż parku, no i zakręt, prędkosc troszke za duza, umiejetnosci mało wiec hamowanie a tu moto sie prostuje i zaczyna jechac prosto (tzn do parku :P) przytarlem wtedy troszke boki opon o krawężnik :twisted: :P

     

    zdaje sobie sprawe z tego, ze wiele sytuacji wynikalo z mojej głupoty i brawury ale mowi sie trudno, czlowiek uczy się na błędach :P

  10. ostatnio nawet założyłem podobny temat w dziale enduro :mrgreen:

     

    Dominik Szymański napisał w nim:

    Crossowy kask z terenie z goglami z podwójną szybą zagwarantuje Ci zero parowania (pojedyńcza szyba może parować w przypadku zwiększonego wysiłku). Poza tym masz ten komfort, że nie walniesz szybą integrala w kierownicę. Daszek w kasku crossowym chroni Cię przed promieniami słońca, nie ma więc zdradliwego oślepiania przed przeszkodami. Daszek także rozgania wyżej rosnące gałęzie.

     

    ps. dodatkowym plusem jest to, że nie tłuka się szybki w kaskach o czym ja sie ostatnio przekonalem :P

  11. Bronx, no to masz cacy sprzecik, nie musisz się martwic ze Cie zawiedzie na trasie. a siedzenie nie jest takie najgorsze, przynajmniej nie wyglada najgorzej na fotach (chyba że ja tez jestem spedalony :P )

     

    Piotr Dudek napisał:

    prawie wszystkie motocykle po szlifie w pierwszej kolejności powinny mieć rozbierany silnik.

    Niekoniecznie cały do ostatniej śrubki, ale napewno pokrywa głowicy i wałki rozrządu a po stwierdzeniu najmniejszego śladu przytarcia dół silnika i kontrola wału ( panewek ).

    Powód jest zawsze ten sam - w momencie ślizgania silnik pracował bez oleju z zasady na wysokich obrotach bo rzadko któremu udało się wywrócić na zamkniętym gazie i zdążyć wyłączyć zapłon przed upadkiem

    a jak to jest w przypadku endurakow 4T, przeciez one po kazdej wyprawie powinny jechac do serwisu z podanych wyzej przyczyn :? ? bo bardzo czesto w terenie zdarza sie ziliczyc glebe, czy enduro sa jakos lepiej przed tym zabezpieczone??

  12. Czmiel napisał:

    hayabusa pewnie wiesz, jak sie jedzie polami na czarnobor to kolo zakretu jest taki domek...

    pewnie chodzi Ci o ten domek koło elektrowni, tam latają 2 rotwailery, od nich też kiedys uciekalem, teraz dokupili chyba jeszcze wilczura :P a te małe są mało szkodliwe ;) a ta historyjka wyzej to własnie z rejonów czarnoboru, tylko blizej tego domku pod lasem.... :P

     

    a tak a propos to twoj tiger to nie przypadkiem doberman, tez "lubi" motorki

    a co, gonił Cie kiedys :?: ;)

     

    hehe przypominaja mi sie stare czasy, kiedy to smigalem komarkami i innymi wynalazkami po polach i lasach

    ehh fajne były te czasy :P lepiej bys złożył sobie jakąs koze i jak porządny człowiek pojezdził troche ze mną po buszu :P

     

     

    pozdro 8)

  13. czasami naprawde nie idzie umyc inaczej sprzeta niz woda pod duzym cisnieniem ...

    zalezy co mamy na mysli z tym wysokim cisnieniem, czasami takie cisnienie potrafi zrywac naklejki z plastików.... 8O ale chodzi chyba o myjke "carchera" (nie wiem jak to się pisze :P )

    a z tą przednią zębatką to warto dobrze wypłukac, bo na karterach przy zębatce osadza się dużo błota co zabija łancuch (najlepiej "srednim" cisnieniem ;) )

  14. a jesli od podstaw robimy owiewke motocyklową która musi byc w miare elastyczna, to czy mozna dodac do żywicy uelastyczniacza tak, jak dodaje się go do lakierow przy malowaniu plastikowych elementow :idea: :?: taka owiewka z uelastyczniaczem bedzie odporniejsza na pekanie np podczas wywrotek bo żywica jest dosyc twarda i mało elastczna..... gadałem kiedys nawet z kolesiem ze sklepu z lakierami, powiedział ze całkiem dobry pomysł, tylko trzeba sprawdzic czy zywica i uelastyczniacz się ze soba zmieszaja no i ile dodac uelastyczniacza..... a moze jest jakis specjalny uelastyczniacz do żywicy :?:

×
×
  • Dodaj nową pozycję...