lionix

Jak niby woda miała się dostać do skrzyni? Ludzie topią maszyny (mówię o 2t) i jakoś żyją... Jeszcze tak napiszę do tematu, ja raz się w wodzie wywaliłem :O i wody nie wciągnął (nie, to nie była kałuża na asfalcie ;] ) na pewno masz wszystko szczelne?

myślałem o HB, łatwo byłoby coś takiego w DRZ skonstruować... jak się wkręcę to może może :) Mam zacisk od starego moto, chyba się nada, jedyny problem to jego mocowanie

To teraz pal go dziadek ;] A foty masz jak goś utopił? Też bym chciał się pobawić, ale potem jest za dużo roboty :P Jak se kupię za parę lat EXC to też się będę bawił :P

Co do gaźnika to spuść tylko paliwo z komory pływakowej... Woda do oleju nie mogła się dostać...

To jest dwusów, ludzie bez przesady.... wyczyść filtr, postaw go do góry nogami żeby wszystko wyleciało,na tylnym kole, pokop trochę, woda nie miała prawa dostać się do skrzyni, ale olej sprawdź , załóż nową świecę, filtr, rura i chodzi ;] wątpię żeby błoto dostało się przez filtr...ale kto wie na motoxie był gdzieś temat co zrobić po utopieniu klocka.... Jak byś na miejscu miał filtr i świecę to byś wracał na kołach :P I to jest kolejna zaleta 2T!! Topić ile wlezie :D

Nigdy nie słyszałem o takim kraju jak Ameryka :O

Są łatwo dostępne, ale na miejscu oczywiście nikt nie ma bo to jest w końcu jak korba i tego się nie wymienia, ale zamawiać 1, czekać tydzień, po tygodniu, znowu jedną i czekać to aż coś ściska :D Powinienem mieć luzy 10-20, ustawię 20 i wsio

w DRZ gaźnik jest większy od całego twojego cylindra z głowicą i nie narzekam :P (podciśnieniowy shit) W ogóle gaźnik jest bardzo prosto zbudowany to nie wiem co za problem. Ale weź poszukaj serwisówki/fiszek bo gdzieś musi być schemat tego tego. A ta gąpka to w ogóle n./c :D Sprawdź jeszcze tłok czy przypadkiem się nie obraził ;]

Znając moje szczęście to tak nie będzie :banghead: Najgorsze w tej regulacji jest to że trzeba zamawiać te zasrane płytki :banghead: Chyba kupię komplet za 4 stówy i wsio

A to się nie sprawdza zaraz po jeździe ? :O No pewnie że na zimnym

Przez pewien czas nie było na nich luzu, ale zrobiem. No i się domyślam że właśnie przez to, ale słyszałem że po takiej zabawie (wypaleniu gniazd?) się ulożą i już będzie ok-prawda to to czy to to fikcja? Nie chcę teraz zaworów wymieniać :icon_evil:

JA mam pytanie co by nowego tematu nie zakładać. Jakoś miesiąc temu regulowałem zawory, ustawiłem dobry luz, ale teraz przestał odpalać, sprawdziłem luzy,i się okazało że ssące się zmniejszyły. Wydechowe OK tak jak były. Zamieniłem płytki no i jeden ssący jest OK. DLaczego luzy po tak krótkim czasie się skasowały? :O

No ale co to znaczy że nie działa? Jakie objawy są? takie? http://www.youtube.com/watch?v=nW3AlLK1bKo

Znalazłem wcześniej. Ale dzięki Pobrubuję, mam nadzieje że przy glebie za dużo nie rozwalę

Hamowanie tylko tyłem jest dobre w terenie, np. przy zawrcaniu jedziesz, hamulec, odwracasz się, puszczasz hebel i od razu rura. Ale DT ma tyle z terenem wspólnego co polonez z supermoto :P ale takie bajery można robić Jak mi się skończyły w błocie klocki i wracałem do domu tylko z tyłem, to tragedia :| Ja to nie wiem jak można samym tyłem hamować, przecież to nic nie daje, u mnie dodatkowo to się od razu koło zatrzymuje, to już hamowanie silnikiem lepsze :P

Ta.... jeżdżę spokojnie toi tak się rozwala, to przynajmniej się pobawie... :buttrock: pozdro

Szukałem i nie znalazłem... Jak wykonać slow wheelie? Normalne jakoś ogarniam, trójka, rura, czwórka, piątka w locie i się jedzie. A do powolnego nawet nie potrafię się zabrać :eek: Druga sprawa, drz (sucha miska)na pewno można latać bez przeszkód na gumie? Teoretycznie się nie zatrze, ale jakoś nie bardzo ufam :banghead:

japierdole :D hamowanie nie polega na oporowym wciskaniu hamulca, to o czym rozmowa :D w mojej DT przód był żyleta, a i tak hamowałem tylko nim. Jak przez pół roku nie miałem tylnego to się nauczyłem hamować przodem ;] jak się ma kostki to w ogóle hamowanie przodem (w DRZ) to poezja-staje w miejscu. A tył zara się blokuje i hooi wi o co chodzi :P mogę tak se jechać jeszcze pare metrów :D ale co kto lubi :P

A ja hamuje dwoma hamulcami, głównie przód. Pozdro 600. Jak ci kiedy ktoś wyskoczy i nie zdążysz wyhamować hamując samym tyłem to się skończy dzień dziecka :icon_mrgreen: polecam się rozpędzić, zahamować tylko przednim, a potem się rozpędzić i tylko tylnym ... i wyciągnąć wnioski :P Co do tematu: nie masz już szans na zostanie motocyklistą. Po tej glebie już się nie nauczysz, daj sobie spokój, kup hulajnogę elektryczną

Aleto chyba na jerłopę? w USA przecież nadal sprzedają :eek:

Ja założyłem teraz (no tydzien temu) irydowe DENSO, i motocykl, niby lepiej chodzi, łatwiej się wkręca, ale jakoś dziwnie się zachowuje.... ciężko odpala, czasem potrafi zgasnąć, po glebie to już w ogóle nie ma co mówić o odpaleniu. Wcześniej na NGK nie było tego. Dzisiaj zmienię świecę na zwykłą i zobaczymy...mam nadzieje że się poprawi. Irydowe są niby bardziej odporne na takie eksperymenty- w ogóle nie wiem po co ludzie odpalają zimą/w ogóle maszyny na 5 minut. Jak już tak bardzo chciecie zapalić, to chociaż zróbcię jakąś trasę :|

Na biało/siwo? Sprawdź czy wydech masz suchy... Jak zalejesz olej to dlaczego ma się zatrzeć? Możesz też sprawdzić czy ci nie pluje do odmyolejem.... do filtra np.

Co tam tak stuka? Jeszcze chyba parę remontów do zrobienia zostało :/ I ubierz się odpowiednio

To posmarowałeś tym olejem czy nie? Ja wałki rozrządu dokręcam na czuja. Te dane w serwisówkach są jakieś dzikie, jak bym dokręcał z taką siłą to bym połowę śrub pourywał

http://www.scigacz.pl/Robbie,Maddison,prze...ncki,12465.html