GT 80

A jesteście pewni, że zalecenia producenta są aktualne w 19 letnim motocyklu?? Wydaje mi się, że w tym wypadku regulacja gaźników powinna się odbyć na hamowni lub z analizatorem spalin. Jeżeli się mylę to proszę o poprawienie :icon_mrgreen: P.S u mnie synchro i ustawienie wg swerwisówki nic nie zmieniło. Nadal lubi strzelić w rurę i ma apetyt na paliwko ;P

Na prrrrrrrrrrrrrr w mito raczej nie :icon_exclaim:

Jak dla mnie to zależy do czego motocykl ma służyć. Do rozwożenia pizzy lepsza jest 125 4T, a do "zasuwania" w 2T. Mito w wersji otwartej pali ok 7l/100km, a cbr 125 3-4l. P.S Jaki jest sens kupowania plastika który nie jedzie? :eek: Taki motocykl nie ma już zalet :icon_exclaim:

http://www.policja.pl/portal/pol/1/23730/D...ca_wakacji.html

A myślicie, że 20 lat temu jak powstawał mój motocykl to było coś takiego jak olej motocyklowy?

Bo po boku jest pęknięcie :icon_mrgreen:

Może tu bardziej chodzi o krzywą przebiegu wartość momentu obrotowego a nie wartość mocy maksymalnej?? Mogę się mylić pzdr

Widzę, że kolega Moridin jest bardzo dobry z teorii, ale zobaczymy co pokaże praktyka. Niektórych sytuacji nie da się przewidzieć i zgubne poczucie bezpieczeństwa na motocyklu z abs-em, dobrą zawiechą i oponami może Cię zgubić.

Można też sie na "chama" wciskać się i po stresować kolesia przejeżdżając (lub nie) na milimetry od pięknego lakierku jego fury :notworthy: Druga opcja to cofnąć się dwa kroki i przeskoczyć na inny pas (nie wykonalne dla właścicieli plastików). Trzecia opcja to olać barana i udawać, że jego głupota jest Ci obojętna.

Transalp też nurkuje przodem :P ale jak się zrobi tak jak u Ciebie to daje radę :D

Zdecydowanie się z Tobą zgadzam :P to jest coś pięknego, coś co wybiło mi z głowy wszystkie bandity itp :P Ja za to się dziś zagapiłem i przy 80km/h przejechałem po progu zwalniającym odrywając koła od ziemi :D po chwili zaskoczenia zabawa mi się spodobała i powtórzyłem traskę z ciut większą prędkością ;P

Tak sie składa, że czasem trzeba hamować w zakręcie...... Jak zaczniesz jeździć to się o tym przekonasz....

Ja tam jestem zdania, ze pierwsze szlify najlepiej zdobyć na mniejszej pojemności. Człowiek szybciej uczy się techniki jazdy i wyrabia prawidłowe nawyki. Nie polecam np: nauki jazdy po grząskim piachu motocyklem typu AT lub TA. Takie rzeczy najlepiej nauczyć się na motocyklu o mniejszej masie i gabarytach. Ja po 10 latach jazdy na różnych bzykach dosiadłem Transalpa. Nie żałuje tych lat, bo nie poszły na marne. Tego nie da sie zastąpić rozsądkiem :icon_razz:

Na pierwszy motocykl nie polecam!! Spora waga i moc już jakaś :wink: Może pomyśl nad jakimś singielkiem: tańszy w obsłudze, łagodniejsza charakterystyka, mniejsze spalanie, lżejszy... np. honda dominator. Transalp jest słabszy od afryki, ale mimo wszystko zrywa przyczepność przy prędkości 100km/h na szutrze, to już nie przelewki.

Nie polecam szkoda zdrowia. Jeżeli już musisz to skuterem będzie ciężko. Przy automacie nie masz zupełnie kontroli nad tym co się dzieje z Twoim tylnym kołem. W efekcie nawet nie wiesz kiedy się wyłożysz :biggrin: P.S Forumowicz Olsen jeździł swoim skuterem w zimę, może on Ci coś podpowie. Ewentualnie możesz podjechać do pierwszej lepszej pizzerii i wypytać chłopaków jak im się śmiga zimą. Z tego co ja gadałem to nie ma dnia bez 5 gleb :biggrin:

:) zdecydowanie się zgadzam Dodam jeszcze, że nie ma to jak rzędowa szóstka BMW :biggrin:

Trzeba było skręcić kierownicą w lewo i po problemie :buttrock:

Wydaje mi się, że poniżej 4l/100km będzie Ci ciężko zejść. Moja Formulka paliła 5-5.5 w mieście. Rekordowe spalanie uzyskałem na trasie Warszawa-Wrocław; 2 osoby, bagaż, prędkość 110-130 i spalanie 7.4l/100kml :buttrock::D:D Pod względem spalania zdecydowanie wolę Transalpa , bo w terenie nigdy nie spalił ponad 6l :), ale na trasie zdarzyło sie i 9,4l/100km Wniosek jest taki, ze warto śmigać 4T :)

Jak macie termin egzaminu powyżej 30 dni piszcie odwołania do kierownika wordu!! Zawsze skutkuje!! http://209.85.135.104/search?q=cache:6mVzx...clnk&cd=1&gl=pl

sory za offtop: ile Ci poleci ta maszyna?? moja miała blokadę do 80km/h jak z resztą większość sztuk tego modelu.

Czekamy na fotki ;)

A co ma piernik do wiatraka? Z tego co widzę to mówimy tu o Peugocie 406 a nie 407, a to trochę odmienne konstrukcje! Jeżeli chodzi o 406 to podobno bardzo udane samochody. Wersja coupe ma szanse za paręnaście lat stać się poszukiwanym oldtimerem :P z powodu pięknej i klasycznej sylwetki! Peugeotowskie jednostki napędowe mają dobrą opinie. Przy manualnej skrzyni w mieście spokojnie da się zejść do 12-13l/100km. Niestety nie najlepiej spisują się automatyczne skrzynie biegów. Po 150-200tyś nadają do gruntownego remontu. Problem jest także przy serwisie, ponieważ z powodu bardzo małej ilości miejsca pod maską nawet przy drobnych naprawach trzeba wyjmować silnik, co drastycznie podnosi koszty eksploatacji. Ogólnie to polecam Ci to auto, tylko z silnikiem 2.2. Moc wystarczająca (160koni), ale eksploatacja zdecydowanie tańsza. p.s w 3l nie wygląda to najgorzej: http://pl.youtube.com/watch?v=Ph4jS0j7n_g&feature=related i jaki ładny dźwięk: Sory, ale troszkę się rozmarzyłem :D

Taaa zawsze pędzi :) Najbardziej mnie śmieszy kiedy jakiś laik mnie pyta czy jeżdżę 200km/h na jednym kole. Wtedy mam ubaw po pachy :)

Jak podjeżdżam na myjnie to nie mam 30 minut żeby czekać aż silnik ostygnie. Zawsze myje odrazu. Poleci troszkę pary i nic się nie dzieje. Słyszałem za to o przypadkach pęknięcia cylindrów w silnikach chłodzonych powietrzem. Tego nie polecam.

Ciekawe co właściciel Aprilki CN lub Varadero zrobi jak mu się skończy droga, tak jak mi ostatnio? Musiałem zawrócić motocykl dosłownie w miejscu o 360 stopni ;) Na szczęście mój Transalpik waży tylko 200kg, więc dałem radę, ale aż strach pomyśleć co by było z większym sprzętem.