Fat

Już za niecałe dwa tygodnie kolejne wyścigi motocyklowe na Torze Poznań. Szczegóły tutaj: http://aw.poznan.pl/imprezy2006/20060610-11mot/index.htm Ja pojawię się na pewno, oczywiście jako kibic, choć z racji sesji nie wiem jeszcze na jak długo i w które dni (pewnie we wszystkie, znając życie :D ). Jakby co to będe się gdzieś kręcił między depo, Sławińskim a dębami :D Macie już jakichś faworytów? :D

Dominik ty lanserze! :D :D Chłopaki z Mikołajek opuścili jednak cenę? Ja za to, po krótkiej przymiarce, zachrowałem na kaski Araia...

Jest tylko jeden mały problem - profesjonalna maszyna do dynamicznego wyważania kół motocyklowych kosztuje ponad 20 tys. zł i tak naprawdę ze świecą takiej w naszym kraju szukać (pewnie można je policzyć na palcach jednej, no może dwóch rąk). Większość serwisów motocyklowcyh wyważa w związku z tym statycznie, a typowi wulkanizatorzy samochodowi rozkładają ręce. Owszem, są jakieś redukcje czy dorabiane uchwyty do wywżarek samochodowych, ale ja tam takim wynalazkom osobiście nie ufam... Powtórzę więc co napisałem wcześniej: w przypadku motocykli wyważanie statyczne jak najbardziej się sprawdza i jeśli jest dokładnie zrobione, to jest w pełni skuteczne.

Bla bla bla. I pewnie dlatego wyważanie statyczne jest z powodzeniem wykorzystywane m.in. w wyścigach motocyklowych rangi Mistrozstw Polski? Jak wulkanizator jest pi*da i nawali na felgę 30-40 gram odważników to może i ma to jakieś znaczenie. Jednak sprawnie i fachowo wykonane wyważanie statyczne jest absolutnie wystarczające i efektywne, co udowadnia przede wszystkim praktyka. Tak więc proszę mi tu nie siać herezji :biggrin:

Wyjaśnij tą ciekawostkę, w kontekście motocykli oczywiście.

Może się przyda: http://img373.imageshack.us/img373/2433/kolo29oq.jpg

Jak w temacie... http://www.crash.net/news_View~t~Rossi-say...1~id~130854.htm

Czarny mat, śremskie blachy - poprzedni właściciel pewnie miał coś wspólnegp z tamtejszym klubem motocyklowym? :bigrazz: Gratulacje przesiadki. I pamiętaj: Kawasaki - to jest firma! ;)

Myhyhy. OK, no ;) :-)

Rzepakowy.

Chyba w snach :P :P Przecież Ducati tak szybko nie jeździ i nie ma prześwitu ;) :bigrazz:

Będe, tzn. planuję przynajmniej.

Od zad i walet to jest inny temat i inny dział! Poza tym jak szukasz sporta a nie popierdułki to nowe 636 wciąga każdą Cebrę (nawet 600RR) nosem.

Nie myl łaty z kołkiem. Sama łatka i jej założenie generalnie nie robi oponie nic złego, w przeciwieństwie do kołka, przed którego założeniem dziurę w oponie dodatkowo wierci się na odpowiedni wymiar i dopiero wówczas kołkuje. Treaz niech sobie każdy wyobrazi, co dzieje się z oponą i jej karkasem podczas takiego kołkowania...

A to pewnie zależy też od rodzaju skóry. Na specyfiku, którego uzywałem nie dalej jak wczoraj również jest napisane, że jest do skór gładkich, a żadnego syfu mi z kombinezonem i butami nie zrobił. I na dodatek jest polskiej produkcji :buttrock: Generalnie to nie ma co dramatyzować z tą pielęgnacją - znam jednego takiego, co 4 lata swojego kombinezonu nie czyścił i też było OK :crossy:

spie**alajcie. :buttrock: :banghead: Przyszły tydzień już mam luźniejszy, więc nie odpuszczam! :crossy: Spotkałem Marco po południu i mówił, że kupa wiary było, a Ibiza ładnie latał. No opowiadać panowie, opowiadać, nie dajcie się prosić :lalag:

Najszybsze są zielone!!! :( :)

W pierwszym lepszym sklepie z galanterią skórzaną, czy nawet w supermarketach (np. w Auchan jest tego pełno).

Tak.

W ulotce dołączanej do butów Sidi stoi, że do ich pielęgnacji nie należy używać preparatów w sprayu. Tam też znajdują się krótkie zalecenia co do czyszczenia itp. Ja dbam jak o każde inne buty - wilgotna ściereczka, gąbka nasączona silikonem, pasta do butów itp. Żadna filozofia.

No, np. ja :D Moja Kawa na kole jeszcze nie stanęła i raczej nie postanie, choć bardzo lubię sobie popatrzeć i nic przeciwko nie mam. A niektórzy to powinni chyba wstąpić do jakichś Moherowych Szwadronów, czy coś w tym stylu, bo bo smucą i nudzą z tym pustym moralizatorstwem i polityczną poprawnością tak, że ręce opadywują i czytać się nie chce...

Hamuję tak, jak wymaga tego sytuacja oraz jaką mam ochotę. Proste. A że efektywniejsze hamowanie silnikiem jest przy wyższych obrotach to chyba logiczne.

Niekoniecznie. Parę lat temu zginęła dwójka moich znajomych, wycedzili w samochód wyjeżdżający z podporządkowanej. Samochód przeniosło kilkanaście metrów dalej, do leżącego na przeciwległej stronie ulicy rowu, motocykl wbity w puszkę tak, że wystawała z niego tylko dupa. Motocykl nie jechał więcej niż 100 km/h. Tak więc taka prośba do wszystkowiedzących forumowych znawców i moralizatorów - nie ferujcie pochopnych wyroków, póki nie będą znane okoliczności wypadku. Dziękuję. Lamassu, koniecznie daj znać co i jak z kumpel oraz jak do tego doszło.

Jeśli ten przebieg jest prawdziwy a motocykl zadbany, to jest to żaden przebieg. Sprzęt wymagać może jedynie regulacji (np. zawory co 12kkm) i typowej ekspolatacji.

Tylko i wyłącznie Kawę :biggrin: :icon_rolleyes: Choć ze znalezieniem naprawdę ładnej sztuki za 12 kawałków również może być problem...