ja też już do tych pierwszych. Tempo żółwie i piasek. I zamiast jak biały człowiek wcisnąć sprzęgło to dałam po heblach, potem chciałam się ratować gazem no i wyszła spektakularna gleba.
Mam nadzieję, że reszte głupot uda mi się zrobić na GSie, bo każdego kolejnego będzie bardziej szkoda ;)
Nie mówię o szlifach z innego powodu, niż brak myślenia.