Skocz do zawartości

ajriszkofi

Forumowicze
  • Postów

    2864
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    1

Treść opublikowana przez ajriszkofi

  1. Zwyrodnieniem nie, ale w moim osobistym odczuciu jakiś taki trochę niesmak zostaje. Rozumiem chęć pochwalenia i Twoje zdjęcie z trofeum, bo to całkiem naturalna ludzka potrzeba. Ale ten widoczek z sarną i bronią jest skrajnie nienaturalny...
  2. Hunter, tego absolutnie nie neguję, konsumuję mięso przeochoczo, z dziczyzny także, więc skrajną hipokryzją byłoby machanie paluszkiem, że to be. Jedynym mięsem, którego nie tknę, jest konina. Nic, tylko cieszyć się z Twojego całkowicie poważnego i zgodnego z przepisami podejścia do sprawy, mam nadzieję, że większość łowców ma takie, nie inne (i to całkiem bez ironii mówię). Ale co z tymi zdjęciami? Dodają kilka cm takie fotki, czy jak to w końcu jest? Bo jak tak, to z kilka z końskiej rzeźni wrzucę po wakacjach.
  3. Jedyną różnicą jest bijące serce, bo oddychać to oddychają wszystkie ;) Rozumiem, co chcesz powiedzieć - wszyscy pośrednio zabijamy zwierzęta, kupując skóry czy mięso. Rozumiem też, że wrzucanie zdjęcia padłej zwierzyny to to samo, co wrzucenie do sieci swojej fotki w skórzanych kozaczkach?
  4. Hunter, tylko jednego nie pojmę - po co pamiątkowa fotka łani? Trochę tak, jakbym ja sobie z pacjentami z prosektorium robiła zdjęcia. Nawet ciekawe albo zabawne by mogły być momentami, ale do głowy mi by to nie przyszło.
  5. ajriszkofi

    wypad do 2oo :)

    Badżer, jakby co, to mogę Ci w rewanżu zorganizować sobowtóra. Trochę młodszy, ale tego akurat nie widać :wink:
  6. ajriszkofi

    wypad do 2oo :)

    Badżer, strasznie do serca sobie wziąłeś no. Obiecuję więcej tak nie żartować.
  7. Hunter, raz jeszcze napiszę, że wiedzy na temat łowiectwa nie posiadam, a artykułu nie traktuję jako rzetelnego źródła tejże, z racji na przyjętą chociażby przez autora formę. I jak pytam, to bez złośliwości, po prostu nie wiem, więc czemu by nie zaczerpnąć informacji z pierwszej ręki. Ale co do selekcji... Nie jest chyba tak, że polowania są tylko na słabe osobniki. Jak to w rzeczywistości wygląda - ten odstrzał marnych sztuk? Regularnie je się eliminuje, a te silne osobniki są rzadką formą 'nagrody'? Czy jak już się poluje to tylko na te najpiękniejsze, a wyłuskanie reszty to 'obowiązek', więc i frajda mniejsza?
  8. ajriszkofi

    wypad do 2oo :)

    PZW, wezmę dla Ciebie węgiel, wpadaj ;) Musimy się w końcu na latanko ustawić :icon_evil:
  9. Żeby było polowania w stylu na koń z dubeltówką, sfora psów, jak trzeba to gonienie za zwierzakiem, to sama bym się z dziką chęcią tak 'pobawiła'. Naprawdę. Siedzenie w (na?) ambonie na mrozie z bronią z precyzyjnym celownikiem jakoś mi wizję frajdy z polowania redukuje.
  10. http://www.newsweek.pl/artykuly/sekcje/new...iorkiem,38673,1 I nie, nie podoba mi się ten tekst, sposób pisania zupełnie jak o motocyklistach (w sumie - masz podwójnie przerypane ;) ).
  11. Nie znam kompletnie środowiska łowieckiego (w sensie nie miałam okazji być na polowaniu, nie mam wśród bliskich znajomych nikogo, kto by się tym parał, za to parę razy zdarzało mi się spierniczać konno z krzaków na otwartą przestrzeń, żeby mnie na pewno dobrze z ambony widzieli), więc pytam: czym się możemy pochwalić? I pytam całkiem poważnie, nie w tonie "czym tu się chwalić, mordercy!"
  12. ajriszkofi

    wypad do 2oo :)

    Badżer, wiesz jak jest... Jak postawisz tymbarka, to może nawet sobie utną z Tobą krótką pogawędkę ;)
  13. Ech... Sarnina akurat wyjątkowo mi nie podchodzi. A jako nie-pseudoekolog mogę wyrazić swoją krytykę, czy nie? Ale w sumie po co dyskutować, skoro się nawzajem nie przekonamy :flesje:
  14. no coz, ja byłam BARDZO zadowolona z moich HD. Ta ja wiem, komercha etc. Ale miały naprawdę porządną skórę i moje nie pękały. Brata już tak, ale jego chyba nigdy pasty do butów nie widziały :cool: Ale to było dawno, możliwe że teraz są o kant dupy roztłuc, nomen omen ;)
  15. a za ile? I czy to garaż, czy miejsce parkingowe?
  16. ajriszkofi

    wypad do 2oo :)

    Z tym to raczej na PW ;)
  17. shuy - Ty masz okrągłe światło jak mniemam, to wytłumaczyć jeszcze można o tyle o ile, czym jeździsz... Ja miałam z tym większy problem, bo wygląda toto jak wygląda, a co 'pod machą' to już wszyscy wiemy... I weź wytłumacz rodzinie, że to nie jest sportowe, i że nie osiąga prędkości nadświetlnych i w ogóle to paździerz jest ;)
  18. a ja max 160 i dojechałam 10 minut pozniej :icon_mrgreen:
  19. Adam, nie namawiaj do takich 'drastycznych' posunięć. Naprawdę polecam sprawdzić w tym przypadku w pierwszej kolejności akumulator. Obstawiam, że na nowym te metaliczne stuki z rozrusznika przejdą :lalag:
  20. No, nawet się lekko o Ciebie baliśmy. Wręcz przez moment pomyślałam, że się skoro świt wymknąłeś :wink:
  21. U mnie pomogła wymiana akumulatora na nowy. Też na pych palił bez problemu. Najlepiej wyeliminować od razu to co najłatwiej sprawdzić :lalag: A te puknięcia jak w wiadro to przypadkiem nie może być łancuszek rozrządu? Tak mi się coś kojarzy, jak szukałam po necie o moich stukach :)
  22. zwłaszcza, jak się przyjechało puszką :wink:
  23. Nie no, Igorze... co tak łatwo odpuściłeś... Chociaż o jakąś srogą pokutę zadbaj ;)
  24. 'Dupeczek'... Pani Krysi i Marioli, ale faktem, Panie kucharki nawet z zaplecza wyszły się przyjrzeć i oplotkować.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...