Skocz do zawartości

Motocyklista na motocyklu

Forumowicze
  • Postów

    180
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez Motocyklista na motocyklu

  1. O widzisz! Szkoda, że nie zgadaliśmy się wcześniej - może pojechalibyśmy razem ;) Na Saharze Zachodniej poza częstymi kontrolami marokańskiej policji, wszystko było ok - żadnych przygód. Chyba, że nie zrozumiałem pytania :rolleyes:
  2. Dojechaliśmy jedynie do El-Aaiun i potem odwrót. Z paliwem nie ma problemu, choć nie należy grymasić. Ja tankowałem, gdy w baku miałem jeszcze zapas na ok. 200km. Po drodze z Tan - Tan do El-Aaiun jest miasteczko Tarfaja, gdzie spaliśmy i tam jest stacja. Nawet w motocyklach z bardzo niewielkim zasięgiem nie powinno być problemu. W ostateczności przy wielu zabudowaniach po drodze widziałem powywieszane 5-litrowe bańki z paliwem na sprzedaż. Przygotowując się do podróży czytałem, że ludzie tankowali w takich miejscach i paliwo było ok.
  3. Generalnie do pogody mamy szczęście - podczas wyjazdu z Polski niewielka mżawka, a potem pięknie... W Maroku - wiadomo - ciepło. Rekord to 48 stopni (w cieniu). Potem nie wiem, bo zakupiony przed wyjazdem termometr elektroniczny wyzionął ducha ;) Tak - wrażenia niesamowite. Jedziesz 100 - 150km a tu nic... i nic... i nic... Uważam, że Sahara Zachodnia to jedno z najciekawszych doznań w Maroku. I do tego b.tanie paliwo - ok. 2,70zł :)
  4. Wyjazd już nieaktualny, tzn. zakończony ;) Wróciliśmy w piątek wieczorem. Udało się zobaczyć prawie wszystko co zaplanowaliśmy, a nieraz nawet więcej. Jak będę miał chwilę czasu, postaram się napisać relację i wrzucić trochę zdjęć. Tymczasem parę fotek: Niestety, z uwagi na ograniczenia forum nie jestem w stanie wrzucić więcej zdjęć.
  5. Po głębszych studiach okazało się, że obaj mamy rację :biggrin: W starszych modelach Evo - do 1988r. (choć za tę datę nie dam sobie nic obciąć) był drut, później razem ze zmianą gaźnika - linka. Krótki film instruktażowy dot. gaźników:
  6. Euro zapłacisz praktycznie wszędzie, ale... Tak jak koledzy piszą wyżej - nieraz przelicznik jest mocno niekorzystny. Nawet w naszym kraju, który uważamy za cywilizowany, możesz płacąc Euro w McDonalds ciut przepłacić... Zgodnie z oficjalnymi wywieszkami - kurs jest gorszy o ok. 10-20% od normalnego... Ale kto bogatemu zabroni, skoro nie chce mu się dźwigać gotówki! :biggrin: :biggrin: :biggrin:
  7. W Harleyu w Evo drutem (nie linką) sterowane jest ssanie... Ale wracając do tematu: Na linkach robionej w Auto - linka jeżdziłem ok. 50.000km i tak sprzedałem motocykl (widoczne fragmenty nie wykazywały do końca śladów zużycia). Dorabiałem u nich linki, ponieważ po założeniu innej kierownicy oryginalne okazały się za krótkie. Jedyny piskus był taki, że na pancerzach do linek gazu miałem napis VW/Audi. Chyba to jednak nie jest taka tandeta... Natomiast nie dałbym nikomu od linek rozbierać motocykla...
  8. Co do tej części trasy niestety cudów nie ma... generalnie jazda... Na przykład: - Warszawa – Eisenach (Niemcy) – 890km - wg mapy Googla – 8h, - Eisenach – Orlean (Francja) – 900km – wg mapy Googla – 8h, - Orlean - Burgos (Hiszpania) – 900km – wg mapy Googla – 8h, tu zamiast Burgos można przespać się w okolicy San Sebastian, ale wtedy ostatniego dnia zostanie do przejechania 1100km... - Burgos (Hiszpania) – Tarifa - 900km – wg mapy Googla – 8h, Powrót: ponoć bardzo ładna trasa, pomimo, że wiedzie autostradami - Tarifa – Castellon de la Plana (nad morzem Balearskim) – 880km - wg mapy Googla – 8h, - Castellon de la Plana – Clermont – Ferrand (Francja) - 880km - wg mapy Googla – 8h, po drodze widukt Millau https://www.pearltrees.com/s/pic/or/-97467607 - Clermont – Ferrand (Francja) – Norymberga (Niemcy) - 950km - wg mapy Googla – 9h, - Norymberga (Niemcy) – Warszawa - 930km - wg mapy Googla – 8,5h, Co do ilości kilometrów trzeba podchodzić bardzo elastycznie. Może zdarzyć się, że np. pogoda pokrzyżuje nam plany, ale jeśli udałoby się danego dnia zrobić więcej kilometrów zostanie mniej na kolejny, itd. Jedno jest pewne - :rolleyes: :rolleyes: :rolleyes: ... - dobrze, że mam wygodny motocykl :biggrin:
  9. Odpowietrzenie nie jest zbyt skomplikowaną sprawą i dasz sobie z tym radę sam (choć trzeba nieraz trochę się nagimnastykować). 1. Po podpompowaniu niezbyt szybkimi ruchami naciśnij klamkę. 2. Cały czas trzymając klamkę odkręć odpowietrznik (klamka dojdzie aż do manetki), po wypływie płynu z bąbelkami powietrza lub samego powietrza zakręć odpowietrznik. Dopiero teraz wolno puścić klamkę. 3. podpompuj kilka razy niezbyt szybkimi ruchami i znów naciśnij klamkę. Powtarzaj punkt 2 i 3 aż z odpowietrznika nie będzie lecieć powietrze. Trzeba pamiętać o założeniu wężyka na odpowietrznik i uzupełnianiu nowego płynu w zbiorniczku (pompa nie może zaciągnąć powietrza, bo cała operacja - od nowa). Musi się udać. Jeśli to nie daje rezultatu, najpewniej są 2 tego powody: a) niedokręcona któraś ze śrub do wężyka (raczej będzie to widoczne, bo połączenie będzie się pocić), b) do wymiany tłoczek w pompie.
  10. Wiadomo, ja też to bardzo lubię winkle i na Czarnogórskich drogach (oraz na wjeździe na sv. Jure w Chorwacji) czy w kilku innych miejscach też podszlifowałem podesty :) Jednak chyba rzadszym widokiem jest ktoś na ścigaczu jadący 100km/h i kontemplujący widoki na równinie :biggrin:
  11. Skoro jeździsz Shadowką to połykanie prerii węgierskich może być dla Ciebie również atrakcyjne. Ja bardzo lubię Węgry - niezapomniane wrażenia pozostawia spokojna jazda prostą, płaską drogą, gdy jak okiem sięgnąć pola żółtych słoneczników... które dodatkowo pachną... Jeżdżąc chopperem ma się trochę inną optykę niż szybką maszyną. Choć oczywiście - górskie widoki również piękne.
  12. Wielkie dzięki de_Palna za cenne wskazówki (na pewno skorzystamy!) oraz za wielką dawkę pozytywnych wrażeń! Już nie mogę doczekać się wyjazdu :rolleyes: Wobec tego - zapraszamy! Taka okazja może się już nie powtórzyć ;) A mówiąc serio - w zeszłym roku na krótko przed wyjazdem do Turcji usłyszeliśmy o zamachu terrorystycznym. Dobrze, że pojechaliśmy, bo nie wiadomo jak sytuacja w tamtym regionie się rozwinie... A w Maroku na razie spokój :cool:
  13. Co do noclegów - chcielibyśmy hotele... a najlepiej z klimatyzacją :) Choć nie wiem czy nie jest to zbyt duże wymaganie ;) Nie uznaję wożenia motocykla na przyczepie, więc... dzięki za radę. Mam tylko nadzieję, że życie nie zmusi mnie do zmiany poglądów... Pytasz jak wyszło 11.000km? Taka naprawdę to wyszło mi trochę więcej... Chcemy pojechać trochę po Sacharze Zachodniej, żeby poczuć klimat. Jeśli będzie mało czasu, można z tego zrezygnować i wtedy po Maroku wyjdzie ok. 2600km, albo nie jechać tak daleko. Dzięki za uwagi - droga z Warzazat do Zagory uwzględniona. Co do temperatur - cóż, nic na to nie jesteśmy w stanie poradzić (terminu nie przesuniemy). Trzeba będzie je przeżyć. Wychodzi mi 200 - 330 km dziennie, czyli "teoretycznie" bez problemu. Skoro tak mówisz, może uda się popluskać chociaż popołudniami/wieczorami albo rano podczas jazdy wzdłuż wybrzeża. Dziękuję wszystkim za cenne uwagi, a tymczasem wrzucam kilka zdjęć, które zachęcają do pojechania w tamte rejony: wąwóz Dades https://ssl.panoramio.com/photo_explorer#view=photo&position=431&with_photo_id=72212903&order=date_desc&user=831427 medresa – Marrakesh https://ssl.panoramio.com/photo_explorer#view=photo&position=80&with_photo_id=86809954&order=date_desc&user=1665272 wydmy pustynne Erg Chebbi https://ssl.panoramio.com/photo/36818900 prawdziwa Sahara https://ssl.panoramio.com/photo/312838 https://ssl.panoramio.com/photo/98527661 https://ssl.panoramio.com/photo/312839 https://ssl.panoramio.com/photo/93045264 https://ssl.panoramio.com/photo/97128633 https://ssl.panoramio.com/photo_explorer#view=photo&position=3&with_photo_id=27683554&order=date_desc&user=92921
  14. Niestety, za planowanie wakacji zabrałem się dopiero teraz i szukając inspiracji trafiłem na post Zezy o super podróży m.in. do Maroka. http://forum.motocyklistow.pl/index.php/topic/176939-12-eu-ma/ Po obejrzeniu zdjęć zgodnie stwierdziliśmy z moją drugą połową, że trzeba zobaczyć ten magiczny kraj z baśni o 1000 i jednej nocy! Plan jest taki: Chcemy jechać na 3 tygodnie - ostatni tydzień sierpnia i 2 września (mamy tu niewielkie pole manewru). Po drodze raczej nie chcemy niczego oglądać, lecz (jeśli się uda) spać nad morzem, aby choć trochę się popluskać J W Maroku zaś chcemy zobaczyć: - Fez (m.in. tradycyjna garbarnia) http://www.pbase.com/smok53/image/130476779 http://www.pbase.com/smok53/image/130508392 http://www.pbase.com/smok53/image/130558272 http://www.celwpodrozy.pl/2014/11/fez-na-wlasna-reke-czyli-dzien-drugi-w-cesarskim-miescie.html - Volubilis (starożytne miasto rzymskie) http://alcfezbook.com/wp-content/uploads/2014/06/volubilis.jpg https://en.wikipedia.org/wiki/Volubilis#/media/File:Volubilis_Longshot_II.jpg http://www.celwpodrozy.pl/2014/07/rzymski-akcent-w-maroku-czyli-ruiny-volubilis.html - Meknes http://www.pbase.com/smok53/image/130476781 - Erg Chebbi (pustynia i pustynne wydmy) https://upload.wikimedia.org/wikipedia/commons/8/84/Merzouga_Dunes_2011.jpg http://www.national-geographic.pl/media/cache/photo_view_big/uploads/media/userphoto/0006/72/73b3e3f7e5a2246ee20069890fcc00eb040b6087.jpeg - Marakesz (słynny plac Jemaa – el – Fna, gdzie chcemy spotkać smaki orientu, zaklinaczy węży, itd.) http://www.pbase.com/smok53/image/130759668 https://media-gadventures.global.ssl.fastly.net/media-server/dynamic/blogs/posts/randy-kalp-and-bethany-salvon/2012/12/gadventures_marrakech_Djemma-El-Fna.jpg http://travel.nationalgeographic.com/travel/traveler-magazine/photo-contest/2014/entries/247969/view/ oraz oczywiście spędzić kilka dni nad morzem Co do planu to jest to dopiero wersja wstępna, zatem mile widziane są propozycje tych co byli i widzieli, ew. tych co chcą z nami jechać. Słuchając rad, odpuszczamy Casablancę i Agadir. Jedziemy H-D więc tempo raczej średnie (ok.110km/h, w porywach do 120), zaś drogi to wyłącznie asfalt. Do pokonania ok. 11.000km. Może ktoś chciałby się dołączyć? Zapraszamy!
  15. Na mnie z kolei BiH ze wszystkich krajów Bałkańskich zrobił najgorsze wrażenie. Poza Mostarem nie potrafię powiedzieć, co widziałem tam ciekawego... Co do Serbii nie wypowiadam się, bo zasadniczo zdarzyło mi się tylko śmignąć w drodze do Turcji. Plus taki, że szybko da się pokonać cały kraj.
  16. Ja zakładałem Athena pod głowicę - uszczelki metalowe, 3-warstwowe (2 komplety) i oba wydmuchało... Więc dobrego zdania o nich nie mam. Po 1 razie stwierdziłem, że może pomyliłem się dokręcając głowicę, może śruby były brudne, itd... Sprawdziłem głowice, cylindry - wszystko ok. Jak wydmuchało 2 komplet, zapłaciłem, założyłem oryginał i później już nie było problemów... Wobec tego - nie polecam.
  17. Gratuluję wyprawy! Oglądając zdjęcia widzę, że dużo zobaczyliście i bezcenne wrażenia pozostaną na całe życie... Swoją drogą to odważnie - jedynie we dwójkę do Afryki :) Twoja wyprawa zainspirowała mnie (i żonę), aby wyruszyć w tamte strony. O Maroku myśleliśmy już od dłuższego czasu, jednak ze względu na motocykl, raczej mieśmy tylko "liznąć" Afryki - żelaznym punktem było Volubilis. Szkoda, że nie zetknęliśmy się wcześniej, może udałoby się pojechać razem...
  18. Też miałem taki filtr - niestety nie da się zrobić z nim nic poza wymianą - koszt ok. 260zł. Poszukaj jednak odpowiednika K&N (również Screamin Eagle) - wtedy będziesz mógł myć i nasączać - jak pisali koledzy powyżej.
  19. Dzięki. Teraz to oczywiste - zbiło mnie z tropu "sprzęgiełko" ;) będące chyba najbardziej topornym mechanizmem w tym silniku (no, może poza wałem korbowym).
  20. Chłopaki nie chcieli Ci tego powiedzieć wprost, ale jesteś winien sobie sam. Żadna sztuka zdeformować aluminiową pokrywę, czego Tobie najprawdopodobniej udało się dokonać. Dla nas laików w mechanice (mówię tu też o sobie) podstawą powinna być książka serwisowa. Zacznij od kupna serwisówki. Ja mogę polecić Clymera. Jest tam pokazany prosty patent na zastosowanie klucza dynamometrycznego w trudno dostępnych miejscach. Postaram się to jakoś wytłumaczyć... Na śrubę, do której nie miałeś dostępu da się założyć klucz oczkowy. Na drugim końcu tegoż klucza (można go też trochę uciąć) np. dospawaj jakąkolwiek nasadkę, do której pasuje Twój klucz dynamometryczny. Załóż taką "przedłużkę" na śrubę i włóż dynamometr tak, aby tworzył z przedłużką kąt 90 stopni. Dokręć z siłą podaną przez instrukcję. Ważne - jeśli dynamometr będzie pod innym kątem, zmieni to siłę z jaką zostanie dokręcona śruba.
  21. Który to element masz na myśli? Po której stronie wału jest ta sprężyna? Ni czorta nie mogę dopasować...
  22. Alto - firma od lat robiąca sprzęgła do H-D (kiedyż używałem - jest ok). Jednak,odkąd stałem się "fanatycznym" zwolennikiem oryginalnych części wziąłbym screaming eagle, skoro jest w dobrej cenie - toż to oryginał.
  23. Witam wszystkich po długiej przerwie, Pomimo niepomyślnych prognoz na weekend (12-13 września) proponuję wspólne wybranie się na małą wycieczkę w Świętokrzyskie. Start z Warszawy w sobotę rano, odległość ok. 600km, jeden nocleg najlepiej w gospodarstwie agroturystycznym. Po drodze chcielibyśmy zobaczyć: Modliszewice - dwór obronny http://zamki.res.pl/modliszewice.htm Końskie - zespół pałacowo parkowy - oranżęria egipska i świątynia grecka http://konskie.travel/pl/informator_turystyczny/co_zobaczyc/o,79,zespol_palacowo-parkowy_w_konskich.html Sielpia Wielka - Muzeum Zagłębia Staropolskiego http://mtip.pl/oddzialy_sielpia.html http://konskie.travel/pl/informator_turystyczny/co_zobaczyc/zabytki/o,10,muzeum_zaglebia_staropolskiego_w_sielpi.html Ujazd -zamek Krzyżtopór http://webturystyka.pl/zamek-krzyztopor-w-ujezdzie/ Baranów Sandomierski - zespół pałacowo - parkowy (290km) http://www.zamki.pl/?idzamku=baranow Sandomierz - zamek, rynek, podziemia, http://www.e-sandomierz.pl/sandomierz-zabytki Opatów - rynek i podziemia http://www.ruszajwdroge.pl/2013/09/podziemna-trasa-turystyczna-w-opatowie.html#.VRf2147LLaQ http://www.panoramio.com/photo/23720781 Janowiec - ruiny zamku manierystycznego http://www.panoramio.com/photo/108338486 http://www.panoramio.com/photo/66104746 Czarnolas - muzeum Jana z Czarnolasu http://www.panoramio.com/photo/26180274 Trasa miałaby wyglądać mniej więcej tak: https://goo.gl/maps/wI76a Jeśli ktoś byłby zainteresowany - proszę o kontakt na priva - ustalimy konkrety. Prędkość chopperowa tj.ok. 100 km/h. Jedna ważna uwaga - jeśli pogoda nie dopisze - odpuszczamy. Więc zakładam, że jak będzie lało - pojedziemy kiedy indziej. Pozdrawiam!
  24. Cześć, Wyjazd jaka najbardziej aktualny - myślę, że jeszcze kilka wolnych miejsc się znajdzie ;) P.S. napisałem do Ciebie na priv. Pozdrawiam, Dominik
  25. Odpowiadając na pojawiające się (poza wątkiem) pytania odnośnie skrócenia wycieczki wakacyjnej, niestety, ale muszę odmówić. Moim zdaniem przy takiej liczbie kilometrów zmiana o 2-3 dni jest możliwa, ale skrócenie trasy do 2 tygodni sprawi, że z fajnych wakacji zrobi się gonitwa (albo prawie sama jazda). Ew. możemy pomyśleć nad taką modyfikacją trasy aby spotkać się na miejscu, albo przejechaniu tylko części trasy razem.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...