WSR

one są świetne, pod warunkiem, że nie są spróchniałe, ja kupiłem sobie ostatnio asconę 1,8 GT na gazie, fabryczne GT, ładna całkiem i 18 zł za 100 km w cyklu mieszanym(ponad 2 razy mniej niż FZR...), chociaż jeszcze się z blachą męczę, ale podłogę już zrobiłem :mrgreen: P.S. a co do tego robienia diesli z benzyny i na odwrót to coś mi tu śmierdzi ;), owszem był chyba taki diesel, ale to w chyba w oplu i on był fabrycznie przekonstruowany z benzyny, zapi*** nieźle, ale kończył się po 150 kkm

Tak np naklejka no bass no fun :)

no nic jutro zaczynam robic sprzęta na własną rękę (na szczęście dużo się nie stało-głównie lusterko i klapa silnika) chyba warto w crash pady zainwestować...

Mam podobną sytuację, wysypałem się na wielkiej łasze piachu, tuż przed skrzyżowaniem, niestety nie zawiadomiłem policji i nie mam świadków, myślicie, że jest sens składać podanie (i czekać na oględziny sprzętu, bo nie mogę sam wziąć się za naprawę dopóki go nie obejrzą), a jeśli udałoby mi się znależć świadka? Z góry dzięki za podpowiedzi,sezon w pełni a ja niebardzo wiem co mam robić :/ pozdrawiam

Ja gybym miał tyle wolnej kasiorki to bym wybrał z: -ford scorpio -bmw 3xx, 5xx( z tym, że tu raczej w grę wchodzi tylko rekin) -mercedes W116, W115, W123 -Opel omga A, ewentualnie senator -Mazda np.:626 i inne -Nissan Sunny -Honda CRX,Civic,starszy Accord -Youngtimery typu: capri, taunus "dziobak" -Audi 100 "cygaro" lub coupe -jesli w dieselu to raczej miet albo japońskie(w dobrym stanie są nie do zajechania, w złym też dają radę :notworthy:) -ogólnie japońskie (najbardziej dopracowane, choć są problemy z cześciami - i wiele innych, które akurat nie przyszły mi do głowy musisz sobie zdać sprawę z tego, ze za 5000 nie kupisz raczej niczego fajnego i niewymagajacego napraw no chyba, ze chcesz małe autko typu corsa, czy fiesta, ale z tym też mogą być problemy. Jeśli się nie znasz lub nie masz zaprzyjaźnionego mechanika i elektromechanika to raczej odradzam te fajniejsze i bardziej nietuzinkowe auta. a co do swifta to jeszcze żadnego nie spotkałem na warsztacie, poza tym z nieduzych silniczków mają całkiem przyzwoite osiągi Pozdrawiam 8)

Jak zrobię to podeślę

U nas niestety po akcji w TVN prawie całą starą kadrę drogówki wywalili i jest teraz mnóstwo ambitnych młodzików służbistów, mój brat dostał 50 za przejście w niedozwolonym, mówi że nie dało się z nimi gadać, ja za to przejechałem trochę za szybko :twisted: (niechcący :)) koło jednego patrolu, biedny młodzik był tak zaskoczony, że nie zdążył nawet radaru podnieść :-D :-D . A stara kadra w większości była spoko, pokrzyczeli, pokrzyczeli, ale potrafili człowieka zrozumieć, szkoda że wpadli z braniem. Może młodzi odpuszczą kiedyśtam, bo:"nadgorliwość jest gorsza od faszyzmu" :-) :-) :-) Pozdrowinka :mrgreen:

proste bawią się w zabawę p;od tytułem:"zły glina-dobry glina"

a możesz wrzucić jakieś fotki?

aha, to silnik z ziła był , a ja myślałem, że jakiś ameykański z ery muscle, jak z ziła to rzeczywiście musi się toczyć a nie jeździć, zato jak równo oddaje moc :mrgreen:

I nie popękały plastiki od tego bagażu, namiot leżał na zadupku, za pasażerem,( jeśli tak to musiał być mocno przywiązany) a psażer siedzi na sakwach, nie ślizga się na kierowcę? zastanawiam się nad dorobieniem sobie stelaża juz pomysł mniej więcej mam gdzie go podpiąc i jk wykonać. P.S. Gratuluję remontu maszynki :D

Z zapakowaniem LTD nigdy nie miałem problemów, no ale chopperek został sprzedany i rok temu pojawiła się fzr, którą w tym sezonie mam zamar wyjechać gdzieś dalej i absolutnie nie mam pomysłu jak to zapakować (namiot, pasażerka, karimaty) odpada tankbag, bo mam w miejscu normalnego baku plastikową nakładkę, może stelaż, ale jaki? Jak macie jakieś fotki waszych "wielbłądów" to wrzućcie je tu.

pytanie tylko gdzie on ma te 1300? pewnie to drugie 650 zostało w garażu, co by się nie przemęczało za bardzo :lol: :lol: :lol: :lol:

- wygląda jakby tam miał być co najmniej V6, szkoda, że tylko silnik z ruska a swoją drogą to ten ził mi się nardzo podoba, na prawdę orygionalny pomysł :mrgreen:

2 sek do 100 siekawe jak to zmierzyli, chociaż jeśli to prawda to ja chce się tym przejechać :mrgreen:

raczej nie, bo 50 kma od szczecinka w strone przeciwną ni z do koszłkowa. A gadałęm z jednym z organizatorów i ma być nieźle, jak będę znał konkrety to wrzucę tu :D

z uświadomieniem to lepiej później niż wcale... :-D :-D

a ja miałem lat temu 80 z cylindrem 110 a jak ją mierzyłem to miałem 116 (tyle szlifów) i na motorower kwity, jeździła całkiem nieźle :twisted:

:lol: :lol: :lol: i to jest dobór motocykla do własnych umiejętności.... innym beznadziejnym zachowaniem jest ciągnięcie za soba nóg przez pół obrotomierza od ruszenia, ja czesto najpierw stawiam nogi na podnózki, a potem dopiero ruszam, albo robię to równocześnie

ten koło wrocka trochę za daleko, ale to straczno, kto wie, co do prędkości to zależy, czy będę jechał sam , czy z moim plecaczkiem (z którym z wiadomych względów nie przekraczam 130) (FZR600) P.S. a o miastku nic nie wiadomo? Pozdrawiam

No to prawdopodobnie do zobaczenia w debrznie :) ,a może jeszcze jakieś propozycje, przecież w końcu nie muszę jechać tylko na 1 zlot :)

Merci beaucoup, do debrzna wybierałem się kiedyś,ale jeszcze nie dotarłem, czy ktoś ma jakieś opinie dotyczace tego zlotu? W polanowie byłem kiedyś było fajnie, ale po ostatnim incydencie to nie wiem, czy warto, poza tym mogę się nie wyrobić do 8 :) a i o miastku nie mogę nic znaleźć, czyzby w tym roku nie było, bagicz (o ile w ogóle jest) sobie odpuszczam z wiadomych względów...

Co polecacien nie za daleko od tego miasteczka?

Teraz nie wiem jak jest, ale jak zdawałem na prawko to było nawet takie pytanie testowe o wyprzedzanie ciężarówki i jego treścią było tom, że właśnie trzeba uważać na wiatr boczny.

Łojejku, ale mają transfer, 2,m mega/s nienajgorzej, choć bywało lepiej :twisted: :-) :-)