Wczoraj było troszkę albo więcej pałowania po B., później spotkanko z K. i śmiganko do T. uściskać G. i pozdrowić M. :lalag:
Muszę powiedzieć, że wieczory już chłodne są i guma się słabo klei ale jeszcze można :crossy:
Keryn orzeszek wyczesany..., wreszcie wyglądasz jak człowiek :clap:
Dziś planowaliśmy z Yetisem łamać przepisy przez kilka godzin, spiknąć się z Kerynem bo jest w Bydzi itp..., niestety sradzik zawiódł i zrobiliśmy tylko 12 km..., usterka została usunięta ale ze względu na ograniczenia czasowe darowaliśmy sobie dalszy terror miasta..., na dziś :wink: