fakir_

Będziesz potrzebować: szlifierka kątowa/wiertarka filc polerski pasta polerska (zielona i niebieska) zmywacz lakieru boll jedno piwo :flesje: Najpierw usuwasz lakier z półki zmywaczem, a później polerka za pomocą zielonej pasty, a następnie niebieskiej - nie odwrotnie. Wszystko to w zależności z czego jest wykonana półka ale zakładam że ze stopu aluminium, podobnego do tego z którego wykonane są felgi. :biggrin: pozdr

Jak Astra w gaziwie to bierz ośmiozaworowca - lepiej znosi podtlenek elipidżi. :buttrock: a nie myślałeś o golfie II 1.6D ?

Od nowa wszystko wyczyściłem, czyli same tuleje ślizgowe i przesmarowałem smarem miedzianym. poprzednie komplet klocków też miałem tak zjechany, przy jednej stronie do blachy a na drugiej stronie zostało 1-2mm okładziny, może to dlatego że jeden tłoczek jest mniejszy od drugiego, i wysuwa się jako pierwszy, a przy delikatnym hamowaniu tylko jeden się wysuwa, przy mocniejszym dołącza drugi

Siema, odgrzebuje starego kotleta :buttrock: co by nowego tematu nie zakładać. pacjent to Yamaha xj600, konkretniej chodzi o przedni hamulec - model z jedną tarczą, zaciskiem dwutłoczkowym, tłoczki umieszczone po jednej stronie, jeden większy drugi mniejszy (nie wiem dlaczego) tłoczki pracują bez zastrzeżeń, jak i prowadnice zacisku nasmarowane - bo to zacisk pływający, a tarcza na stałe przytwierdzona do piasty koła. na początku sezonu wymieniony płyn, oraz wyczyszczone uszczelniacze i tłoczki w zacisku, przejechane 10tyś km na klockach Yamahy, zajrzałem z ciekawości a tu klocki są zjechane z jednej strony bardziej a z drugiej mniej. tutaj są foty: http://img824.imageshack.us/img824/3536/zdjcie011o.jpg http://img42.imageshack.us/img42/9272/zdjcie003pa.jpg http://img543.imageshack.us/img543/3110/zdjcie000.jpg http://img821.imageshack.us/img821/5828/zdjcie001r.jpg http://img715.imageshack.us/img715/9672/zdjcie002mj.jpg http://img52.imageshack.us/img52/3103/zdjcie007y.jpg http://img15.imageshack.us/img15/4876/zdjcie008uk.jpg http://img691.imageshack.us/img691/6782/zdjcie009ny.jpg http://img259.imageshack.us/img259/9373/zdjcie010t.jpg na niektórych fokach widać nie symetrycznie zjechane klocki. wiem że to może zwykła pierdółka, ale chciałbym się dowiedzieć czy to normalne że tak się dzieje? pozdr :lalag:

A ja mam philips blue vision i dodatkowo lampę na przekaźnikach - wynik = rewelacyjna poprawa światła niż na zwykłej żarówce H4 i zasilaniu przez włącznik świateł przy manetce. :lalag:

niema tam najpopularniejszej Xeny czyli całej srebrnej z grubym bolcem

Ja obecnie testuje to http://moto.allegro.pl/item1169408028_motu...o_lancucha.html nic nie zarzuca na felgę a po 300km łańcuch jest jeszcze w miarę mokry od smaru.

siema czy rysy są aż tak mocne aby wymagały polerki? może wystarczy pasta lekkościerna, używałem takiej "tempo" (wiem że nie jest najlepsza) przy 13 letnim moto lakier błyszczał się jak nowy :biggrin: wszelkie drobne rysy z baku po jeżdżeniu z tankbagiem zniknęły. owszem taki zabieg z pastą trzeba przeprowadzić z 2-3 razy polerujesz ręcznie miękką scierką, na całe moto potrzebuje ok 30 minut pozdr ;) podobno lepsza od tempo jest "turtle wax" taka z żółwiem :smile:

bez różnicy, teraz strzelają od przodu i od tyłu

Bo to fotoradary które zawsze robią foto, sprawdzają czy masz zapięte pasy lub czy nie rozmawiasz przez telefon :biggrin:

Witajcie, mam pytanie co do sidi vertigo a w zasadzie tego w jaki sposób je konserwować (?) Ponieważ co jakiś czas przecieram je mokrą szmatką i to wszystko, jest ok. Czy wypada co jakiś czas użyć preparatów do konserwacji skóry? a i czy można je wymoczyć w misce z detergentem w celu wyprania ręcznie? Nic się z nimi nie stanie? Pozdr ;)

Gdzie takie dostać? :biggrin:

A co z smarem miedzianym w sprayu? nadaje się to to do smarowania łańcucha z gumowymi oringami? znajomy smaruje tym w srad'zie, przyznam że po smarowaniu wygląda jakby był wyłowiony z morza po x latach :biggrin:

Siema :biggrin: mam podobny problem, co prawda w innym moto ale też dotyczy tylnego zacisku zacisk dwutłoczkowy, tłoczki na przeciwko siebie, wszystko wyczyszczone, uszczelniacze zdrowe nie popękane, tłoczki również bez wżerów, nie pokaleczone, układ odpowietrzony, wszystko zamontowane jak powinno być a jednak jeden tłoczek trzyma klocek przy tarczy. objawia się to tak że przy puszczeniu hamulca widać jak delikatnie jeden klocek odchodzi od tarczy a drugi dotyka tarczy, słychać też szuranie klocka po tarczy jak obracam kołem, oraz tarcza jest trochę gorąca ale można swobodnie dotknąć bez oparzenia się - po szybszej jeździe (ok.80kmh) a gdy mocniej obrócę kołem wykona ok. 2 pełne obroty więc jest bez oporów. aby wcisnąć tłoczki gdy zacisk jest pusty trzeba trochę mocniej przydusić paluchami prowadnice klocków są ok, nie powinny powodować blokowania klocków zostawić jak jest i olać czy rozglądać się za nowymi uszczelniaczami? tak dla informacji to mowa o tłoczku od strony felgi :icon_razz: pozdr :crossy:

na dniach zabieram się za zrobienie lampy, w sumie to o wiele lepiej rozpoznać zapalony "STOP" ale niestety mamy takie prawo :banghead: dzięki za odpowiedzi. pozdro :crossy:

dzięki dzięki :D to nie ja, tylko inny user z forum XJ, co prawda identyczne moto jak moje :P

znaczy że lepszy będzie sposób ten co opisujesz od mojego w przypadku dochodzenia winy wypadku? tu sa foty jak to jest wykonane http://raffo.pl/moto/STOP-plytka00.jpg http://raffo.pl/moto/STOP-plytka01.jpg http://raffo.pl/moto/STOP-plytka02.jpg http://raffo.pl/moto/STOP-pozycja.jpg http://raffo.pl/moto/STOP-STOP.jpg http://raffo.pl/moto/STOP-pozycja_bez_klosza.jpg http://raffo.pl/moto/STOP-STOP_bez_klosza.jpg

Do lampy chcę użyć diod w segmentach po trzy więc będzie to np 5 rzędów z czego środkowy będą pozycyjne a reszta stop. Co do samego podłączenia żeby były dwa obwody to niema problemu, :icon_razz: lutownica, cyna, kalafonia nie są mi obce :biggrin: tylko pytanie w razie "W" żeby nie było przypału

Witajcie, zastanawiam się nad zmianą tylnej lampy na diodową. Fabrycznie mam jedną żarówkę, chciałbym zamiast żarówki zamontować panel z diodami - który wykonam sam. Cały panel będzie zamontowany pod czerwonym kloszem, w miejscu gdzie jest lustro. Głównym celem jest poprawa widoczności, ponieważ fabryczne rozwiązanie nie zbyt dobrze się spisuje - w słoneczny dzień ciężko odróżnić czy wciśnięty jest hamulec czy nie. Chciałbym się dowiedzieć jakie mogą być konsekwencje takiej własnoręcznej przeróbki w przypadku wypadku np. najechania na tył motocykla przez inne auto. Czy mogą uznać że lampa nie miała stosownych homologacji, lub też atestu i uznać winowajcą wypadku mnie? jak ma się prawo do takich ingerencji w oświetlenie?

Dobrze prawi, polać mu :flesje: ja dodam że w takie upały czyli powyżej 33 stopni, nawet gdy mamy na sobie krotki rękawek, zwykłe dzinsy, oraz adidasy nie odczuwamy chłodzącego pędu powietrza :rolleyes: jedynie koszulka wqrwia bo powyzej setki tak napierdziela po klacie że lepiej ją zdjąć w piździet :banghead: osobiscie w takie upały staram sie nie uzywac moto, jedynie jak gdziesz musze jechac, ale to tylko w zwyklych ciuchach, oraz zachowanie zwiekszonej uwagi na drodze. acha i kaski szczękowe na upały są wporządku, mozna otworzyć szczęke i mamy jet'a a gdy bedzie za wietrznie zamykamy ;)

Tak myślałem. ;) Dzięki za radę, wypróbuje to przy najbliższej okazji :bigrazz: pozdr

Nic konkretnego nie znalazłem tam, co odpowiadałoby na moje pytania.

Siema :buttrock: od pewnego czasu dręczy mnie taka kwestia (co prawda nie znalazłem o tym tematu), a mianowicie kiedy pokonujemy zakręt w głębokim złożeniu przy prędkości ok 60-140kmh motocyklem typowo szosowym jakim jest xj600n, w jaki sposób rozłożyć ciężar na kanapie oraz na poszczególnych podnóżkach? czy ma to jakieś znaczenie w sensie bezpieczeństwa? mam tu dokładniej na myśli to czy cały nasz ciężar jest na dupsku czyli na kanapie, a nogi spoczywają na podnóżkach bez specjalnego dociśnięcia a co za tym idzie, odciążeniu dupska od kanapy? czy może rozłożyć równo nasz ciężar pomiędzy kanapę a podnóżki? lub też dociążać tylko określony podnóżek? np winkiel w prawo -> mocne złożenie i dociążamy np lewy podnóżek? a może po prostu niema to żadnego znaczenia? do tej pory trzymam cały ciężar na kanapie :bigrazz: pozdr i dzięki z góry za rady :crossy:

przyczyną była wyrobiona blaszka która jest w zacisku, przydusza klocki do prowadnic. w salonie krzyknęli 90parę zł za tą blaszkę, za dwie kolejne które są na prowadnicach po 80zł z groszami. razem daje to ponad 250zł za komplet trzech blaszek. :eek: podgiąłem tą blaszke która jest w zacisku i jest ciszej. trzeba też uważać żeby odpowiednio oparła się o klocki kiedy skladamy zacisk

to normalne że przy kręceniu kołem słychać tarcie. jeśli jednak mocniej obrócisz kołem i wykona 2-3 obroty to wszystko jest ok. gorzej jeśli będzie tego mniej, wtedy można podejrzewać zapieczone tłoczki zaciska