Skocz do zawartości

colahondax11

Forumowicze
  • Postów

    1354
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    1

Treść opublikowana przez colahondax11

  1. Witam Szukalem ale nie znalazlem tego tematu wiec pytam tutaj... Jak oszacowac wartosc motocykla jesli samochod sprawcy kolizji uszkodzi moj motocykl,i bede sie domagal odszkodowania z jego OC,to na jakiej podstawie firma ubezpieczeniowa sprawcy wyceni wartosc mojego motocykla. Jak moge to sprawdzic czy oby napewno uczciwie wyliczyli wartosc mojego moto. Bo doszly mnie sluchy ze firmy ubezpieczeniowe w tych swoich dokumentach nie maja kalkulatora dla wszystkich modeli motocykli tzn np jak uszkodza mi honde X11 to nie wiedza jak policzyc wartosc bo pierwsze slysza o takim moto i posilkuja sie na modelu 1100 xx blackbird bo sa podobne... Co mnie to obchodzi ze nie maja kalkulatora dla X11,nie zycze sobie zeby wyliczali wartosc na podstawie podobnych modeli jak np 1100xx,moze bede stratny... Czy ktos wie jak mozna sprawdzic taka sytuacje?
  2. No niestety nie zgodze sie z Toba,jesli uwazasz ze koles jadac spokojnie trasa i to w puszce jest bardziej narazony na kalectwo a nizeli motocyklista wykonujacy trudne akrobacje na torze czy na opuszczonym lotnisku. W sumie to mialem wypadek i prawie zostalem kaleka...jechalem spokojnie po ulicy,baba w puszce na mnie wjechala. Ale znam kilku kolesi ktorzy uprawiaja stunt...nie maja sezonu bez urazow,ciagle slysze ze ten ma reke w gipsie a drugi noge na wyciagu... Bardzo niebezpieczny sport,nie przekonasz mnie ze jest inaczej...
  3. No to super ze dali kase ciekaw jestem tylko ile... Mi tez wyplacili z warty NNW szybciutko....ale to bylo jakies 400zl. Gorzej sie sprawy maja jesli jestes ubezpieczony na 100.000zl to juz tak chetnie nie przyznaja tych procentow w uszczerbku.
  4. Siedziales na motocyklu przy wlaczonym silniku trzymales manetki a jedna noga sie podparles dla utrzymania rownowagi...jesli tak powiedziales to musza ci wyplacic,przeciez byles na motocyklu a to ze noga podpierales motocykl to chyba normalne,przeciez nie zaciagniesz recznego... Kolega wiozl kolezanke jako plecaczek,ona zsiadala z motocykla i oparzyla sobie noge...dostala kilkaset zlotych z NNW PZU. Ja Cie widze ze ty wygrasz,nie ma gadania nawet. Tez walcze o odszkodowanie z gnojami.... A myslisz ze w innych firmach ubezpieczeniowych wyplacaja lekka reka...kazda firma skapi nawet jedna zlotowke,wiem to z doswiadczenia.
  5. Czym wieksza i silniejsza puszka tym kierowca bardziej bezkarny? ...bezpieczny jak juz :biggrin:
  6. Oprocz nakazow i zakazow do ktorych musimy sie stosowac mamy jeszcze ...mozg!Zmysl myslenia i przewidywania sytuacji.Na polskich drogach ciagle trwa walka ludzi a nie pojazdow.Co z tego czy jade motocyklem czy puszka? Jak jestes cham to jestes tu i tam. Wbijasz sie autem przez skrzyzowanie na swietle poznym zoltym to uwazaj na przechodniow bo ktorys wejdzie na wczesnym zielonym.Kierowca auta skasuje przechodnia a sam wyjdzie calo,dlatego sa te ograniczenia predkosci w miescie .Czemu niektorzy sie oburzaja ta sytuacja? Dlatego ze jezdzi puszka... Pieszy tez jest uczestnikiem ruchu,czy to twoja matka czy moja napewno nie raz przechodzi przez pasy chyba chcesz zeby dotarla bezpiecznie na druga strone. Polak jak dopadnie samochod to czuje ze dostal bog wie co...a to tylko kawal metalu sluzacy do przemieszczania sie.Nie masz dzieki puszce wiekszych praw ani wiekszej wladzy nad innymi uczestnikami ruchu. Niech sie skonczy w koncu to dzikie jezdzenie po pietach przechodniow na pasach. Jezdze motocyklem,puszka,rowerem i chodze z buta place mandaty i narzekam na ich wysokosc,troche przez to stracilem powera na drodze i jezdze ostrozniej,wolniej.Stracilem troche kasy na mandaty a moze dzieki temu oszczedzilem zdrowia komus lub sobie. Jestem za ograniczeniem predkosci w terenie zabudowanym a co do autostrad i drog ekspresowych sie nie wypowiadam nie jezdze tamtedy.
  7. Dobrze ze nie wplaciles zaliczki,masz problem z glowy a teraz decyzja czy chcesz goscia zglosic na gliny czy po prostu odpuszczasz temat. Ale te smsy z szantazem to odradzam,moze to tylko kombinator zlodziejaszek bo rzuca sie na kilkaset zlotych ale nie wiadomo co zrobi,moze sie zemscic w niemilly dla ciebie sposob,jesli ma twoje dane. Gdzies na forum juz pisalem o koledze ktoremu ukradli cbr wartosci ponad 30.000.Przyszedl gosciu z plecakiem gdzie mial niby kase (banknot 200zl na zewnatrz kanapki a wewnatrz gazety pociete). Polozyl plecak z kasa i przejechal sie moto....tyle go widzieli. Jeszcze nigdy nie dawalem zaliczek i zadnych tam przelewow i dawac nie bede.
  8. Tak masz racje,jezdzac po drogach publicznych ryzykujemy zycie,ale stunter zdecydowanie bardziej ryzykuje kontuzje i kalectwo.A przez ciezkie kalectwo mozna odebrac sobie zycie,bo trudnpo przyjac do wiadomosci ze teraz bedzie sie jezdzilo wozkiem a nie motocyklem. Gdzie drwa rabia tam wiory leca. peace
  9. Stunt,dla mnie to jest taniec z motocyklem. Tez bym chcial tak potanczyc ale jak slysze o tych blaszkach w glowie czy reku,albo zlamania ,blizny...nie bede ryzykowal dla chwil podniety zycia czy zdrowia ale jak ktos to kocha to rozumiem go doskonale...Po prostu bez tego zycie traci smak i niczym tego nie zastapi. Respectk motocyklisci kochajacy ten sport!
  10. Ulica bydgoska,miasto piła.Lipiec 2008 roku. Motocyklista na swojej hondzie X 11 jechal z dozwolona predkoscia,z przeciwnego pasa ruchu zblizalo sie auto marki alfa romeo.Na jezdni byla linia podwojna ciagla,kierowca (kobieta) alfy romeo bez zadnej przyczyny skrecila na przeciwny pas ruchu i jechala wprost na motocykliste.Niczego nie spodziewajacy sie motocyklista ostro zahamowal jednoczesnie skrecajac motocykl w prawo na chodnik by uniknac czolowki z alfa. Motocykl odbil troche w prawo unikajac czolowki,jednak na poboczu napotkal drzewo,motocykl zatrzymal sie z hukiem na drzewie,a ja zeskoczylem z motocykla i polecialem na zaparkowane obok auto. Nie mialem za duzo czasu by myslec i planowac ucieczke to stalo sie tak szybko i tak niespodziewanie. Zlamalem kregoslup a dokladnie kreg ledzwiowy,moge chodzic i ponoc sie zrosnie.Ale kolana mi poszarpalo i glebokie rany mam,blizny do konca zycia. Z miejsca wypadku zabralo mnie pogotowie,lezalem tam i czekalem na pomoc musze przyznac ze szybko przyjechali i za to im dziekuje,bo kazda minuta to jak godzina z takim bolem.Aha na poczatku uznano mnie za winnego,jakis swiadek opowiadal bajeczki sci-fi policjantom,ze wyprzedzalem ja z predkoscia 200km/h. Potem jednak policjanci ustalili ze jestem poszkodowany i dali babie 200zl mandatu.Ona sie przyznala i bylo ok. A jak widze kolesia w bucikach nike,t-shirt adidas i krotkich spodenkach na R1 po miescie przy predkosci ponad 100km/h...to wydaje mi sie conajmniej idiota. Profesjonalna odziez motocyklowa i roznego rodzaju ochraniacze...uwierzcie mi nie zalujcie pieniedzy na to,zadnych pieniedzy! Wiem co mowie.
  11. colahondax11

    ilu nas jest !!!!

    Ja chce isc do pracy ale lekarz mi zabrania...gnojek jeden. A pozatym w styczniu sa mrozy wiec nie bede rano wstawal i marzł,w lutym slisko bo odwilz a w marcu to juz sezon sie zaczyna...i gdzie tu czas na prace? A swoja droga to ilu nas tu w koncu jest? zliczyl ktos...
  12. U mnie bez problemu link od razu wskoczyl. W sezonie 2008 trzem znajomym probowali ukrasc motocykle. Jednemu ukradli. Przyszedl koles z plecakiem pokazal ze ma tam forse (jeden banknot 200 zlotowy na wierzchu a glebiej powtykane kawalki gazety).Jakos tak sprytnie kiwnal tym plikiem i nikt sie nie kapnal. Gosciu zostawil plecak z forsa i przejechal sie kawalek,oddalil sie na 100 metrow spojrzal na kumpla spalil jeszcze gume i se pojechal...policja nic nie pomogla,pozbyl sie hondy cbr 1000rr za ponad 30.000. Mam nadzieje ze twoja niunia XX sie znajdzie.
  13. Witam,mialem podobna sytuacje,rowniez mialem wypadek z tym ze kobieta wjechala na mnie autem gdy prowadzilem motocykl.Uznano ze jestem winny,nie mialem mozliwosci obrony na miejscu zdarzenia poniewaz zabrala mnie karetka,i ktorys ze swiadkow tak namotal palant ze mnie uznali za winnego.Po pewnym czasie okazalo sie ze dziewczyna ktora mnie potracila to moja kumpela z czasow szkolnych.Odwiedzila mnie w szpitalu,przyznala sie do winy.Policja obiecala ze ja przeslucha,a ona mi sie chwalila dlugo po wypadku ze dostala mandat 200zl i na tym sie skonczylo,nie byla przesluchiwana.Nie bede jej bruzdzil,odpuscilem.Ale fakt ze przesluchiwana nie byla,dlaczego?nie wiem.Moze powinienes przypominac policjantowi zeby sie tym zajeli bo chcesz wiedziec na czym stoisz,naciskaj go.Nie powiedziane ze cos kombinuja po prostu zbijaja baki.Znam dobrego prawnika ale ...za free on nie pomoga niestety. Zdrowiej czym predzej... :wink:
  14. Czesc proxy,nie stresuj sie twoja hondzinka to igielka jeszcze duuuuuzo kilometrow zrobi. :bigrazz:
  15. Droga na kaczory jest ok ale troszke za krotka,na tych zakretach w strone polczyna jechalem ale autem.W tym sezonie bede tam honda. Jeszcze jakies dobre kilometry asfaltu znjdziecie,z ladnym widokiem?
  16. colahondax11

    ilu nas jest !!!!

    Czesc Przemo siedze w domu i nie ogarniam juz,kiedy ten piepszony snieg stopnieje,mam nowy naped zalozony i chce go wyprobowac.Dla mnie nie musi byc cieplo,byle tylko nie bylo slizgo. Siemanko Asia. Pytasz co ja tu robie? a czytam sobie rozne opinie i czuje ze mam jakis kontakt z motocyklistami,skoro nie mozna sie spotkac na drodze to chociaz tutaj wymienie opinie.Ale zdecydowanie bardziej wole kierownice Xa niz klawiature. Myslisz ze jak sciemnialem w pracy to tutaj tez bede...nic podobnego. Pozdrowionka. Zmienilem sie po wypadku...juz nikogo nie sciemniam,chyba sie nawrocilem,alleluja! :icon_evil:
  17. Mialem podobny wypadek.Rozumiem ze zglosiles juz szkode telefonicznie?Ja kilka dni po wypadku zglosilem szkode telefonicznie podalem jakies ogolniki i oczywiscie powiedzialem ze leczenie nadal trwa i nie wiem kiedy sie skonczy.Kilka dni po zgloszeniu szkody wyslalem pismo do ubezpieczyciela sprawcy. Z NNW raczej duzo nie urobisz ale wiadomo idz tam tez,kazdy grosz sie liczy. Ale z OC sprawcy to mozesz wolac ile chcesz,nie wstydz sie wiekszych sum.Powiedzmy ze dla jednego 10 tys to duzo za taki uszczerbek na zdrowiu a dla goscia ktory ma kupe szmalu te 10 tys to malutko.Wolaj tyle ile uwazasz,ja bym sie nie wstydzil zawolac wieksza kwote.Napisz pismo do ubezpieczalni sprawcy ze w dniu ... uleglem wypadkowi drogowemu,okolicznosci zajscia zglosilem telefonicznie przy zglaszaniu szkody osobowej.Podczas wypadku doznalem obrazen ciala w postaci ...( i wymieniasz co ci sie stalo,co boli,co zlamales itd.)Po wyjsciu ze szpitala przez okres ... mialem w znaczacy sposob ograniczone poruszanie sie w codziennym zyciu i problemy ze zwyklymi czynnosciami jak np kapiel,mycie naczyn,ubieranie sie.Do pewnych czynnosci byla potrzebna pomoc osoby najblizszej ... .Na dzien dzisiejszy nadal odczowam bol ... i strach przed samochodami.Jestem zaniepokojony moja sytuacja,nie wiem jak sobie poradze z tym wszystkim.Leczenie nadal trwa i nie mam pojecia kiedy sie zakonczy.Majac na uwadze powyzsze wnosze o wyplacenia odszkodowania w wysokosci ... zlotych z tytulu mojego uszczerbku na zdrowiu,kwote ... prosze przekazac na konto bankowe nr ... . Mozesz oczywiscie jeszcze dopisac kilka aspektow ja zrobilem to w skrocie ale wiem ze takie pisma odnosza jakis tam efekt,niech wiedza ze nie maja z glupim do czynienia.Czasem firmy ubezpieczeniowe dzwonia do ciebie do domu i pytaja czy cos sie zmienilo czy juz wyzdrowiales,nie wdawaj sie w dyskusje z nimi bo wszystko nagrywaja,powiesz cos nie tak i masz po odszkodowaniu.Powiedz krotko ze zle sie czujesz i nie mozesz w tej chwili rozmawiac. Ja mialem wypadek komunikacyjny w wakacje,jechalem motocyklem przepisowo,baba wjechala na mnie autem z przeciwnego pasa ruchu,tak po prostu wjechala na moj pas i czolowa.Mam zlamany kregoslup ale delikatnie,chodze i bede chodzic ale bylo blisko wozka inwalidzkiego.Nie zycze nikomu...Pozdrawiam i ma nadzieje ze pomoglem. Aha bylbym zapomnial OC sprawcy musi pokryc wszystkie udokumentowane straty materialne jesli np. nie poszedles na egzamin,musza zwrocic ci koszta egzaminu i ewentualnych dodatkowych godzin jesli takowe muszisz odbyc. A jesli chodzi o leki i masci z apteki to mi paragonow nie uznali,licza sie faktury imienne.pzdr
  18. Na szczęście na polisę czekałem tylko jeden dzień roboczy (w sumie dwa dni), ale chyba łatwo możecie sobie wyobrazić, co oznacza dla człowieka spragnionego jazdy przebieranie nóżkami w miejscu przez dzień czy dwa, podczas gdy motocykl nęcąco uśmiecha się zza salonowej szyby. Czas dłuży się niemiłosiernie. :smile: Ja bym na glowe dostal,nie ubezpieczylem motocykla a juz smigalem,nie potrafie sie powstrzymac,jeden dzien albo dwa toc to wiecznosc... na moj motocykl 1137cc 2000rok. OC 136zl + 306zl NW(na kwote 100.000) i pani proponowala mi AC za 2200zl. jakos nie najgorzej a znizek nie mam udokumentowanych wogole.
  19. Ja smigam na hondzie X 11 jezdze od roku i czasem probowalem postawic na kolo przy pomocy manety bez uzycia sprzegla,wchodzi bez problemu tylko upasc delikatnie nie potrafie,zreszta moj moto ma chyba za duzy rozstaw kol,odleglosc pomiedzy nimi jest za duza...szkoda go stawiac na kolo...czy sie myle?
  20. W walczu niedaleko pily jest komis w grudniu 2008r widzialem tam ciemnogranatowa honde cb 1300.2005 rok za 15 000zl plus oplaty,bo z belgii przytargany,jakos tanio ale tlumik porysowany i leciutko drasnieta z prawej strony.Nie wiem jak sie komis nazywa,po prostu przejezdzalem to wskoczylem obejrzec motocykle,nie pamietam adresu itp. Ale jak bys chcial to sie doszukam adresu i telefon do nich.
  21. A odnośnie spalania moi przedmówcy pisali jakieś astronomiczne wartości i nie bardzo wiem skąd je wzieli. Moto rocznik2000 na wtrysku wyregulowane pali od 5.8do 6.8 . Z pełnymi kuframi+pasażerka prękość przelotowa120~140km/h [tankuję zawsze pod korek i przeliczam] NIGDY!!! nie spalił więcej niż 6.2 na stuwę. Czesc,mam Xa od stycznia 2008 jezdzilem caly rok,nie potrafie usiedziec w domu,caly czas chodzac po mieszkaniu mysle o Xie.Wystarczy ze jest powyzej zera i w miare sucho a ja juz ganiam.Kumple sa przerazeni i maja mnie za swira,bo tylko jeden temat mnie interesuje X. Ale chce nawiazac co do spalania,zrobilem w tym roku okolo 10.000 km na paliwo wydalem okolo 4500zl,przeliczylem punkty na karcie do tankowania i tak wyszlo.Nie jezdzilem w dlugie trasy,odwiedzalem miasteczka okoliczne oddalone o 10 albo 30 km,troche po obrzezach miasta jakies obwodnice i czasem po miescie.wydaje mi sie ze na trasie pali jakies 8-9 a w miescie okolo 10-11,jesli jezdze zima to spala litra wiecej.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...