colahondax11

A to że gliniarze sie przyj*bią to nie problem....gorzej będzie sprawa wyglądała jak będziesz miał włączone długie a ktos Ci zajedzie droge i dojdzie do zderzenia,żeby sie nie okazało że kierowca auta powie że jechałeś na długich i że go oślepiłeś przez co on nie mógł ocenić twojej odległości.

To jest tak,chętnie bym przepuścił pieszych żeby mieli dobre skojarzenie z motocyklistami ale jeśli sie na to decyduje to również najpierw lukaw w lusterko i jeśli jest pusto to hamuje a jeśli widze że kierowca auta siedzi mi na dupie...jade dalej. Czytałem ten temat o uprzejmości na scigacz.pl i chyba już na naszym forum był wałkowany. :crossy:

Pół na pół mam na myśli mieszane uczucia co do przepuszczania pieszych na przejściach ...a nie zaraz umre nie umre

Dzięki za dobre rady. Motocykl jest słabo widoczny dla kierowcówa aut nie tylko z przodu ale i z tyłu,przepuszczam pieszych na przejściach ale miałem kilka sytuacji gdzie kierowca auta jadącego za mną ,nie spodziewał sie że motocyklista zatrzyma sie przed przejściem dla pieszych i mało co nie zostałem stratowany bo albo wyhamował w ostatniej sekundzie albo zjechał w bok i wpakował sie na krawężnik. Więc z tym zatrzymywaniem sie przed przejściem dla pieszych to tak pół na pół,co innego gdybym jechał autem wtedy to jak najbardziej :bigrazz: Ale jak dojeżdzam do przejścia dla pieszych to jeszcze zerkne w lusterko czy oby napewno moge sie zatrzymać.

Witam posiadaczy XX-ów. Mam pytanko dotyczące brata bliźniaka XX-a bez owiewek a mianowicie X11. Po wypadku na prawą strone zniszczeniu uległa rurka/wąż aluminiowy od chłodnicy płynu. To jest aluminiowa rurka średnicy około 1,5 cm może ktos mi podpowie czy one sa identyczne zarówno w XX-ach jak i w X11,bo chce kupić ale nie wiem czy moge wziąć od XX-a. Dzieki za odp.

Uwierz ...lepiej żebys nie wiedziała :bigrazz:

Bo Ty cykoria masz wyluzowaną mame :bigrazz:

Wiesz co to jest? Tak mi sie wydaje że to po prostu komercyjne hity,reklamy i oklepane opowieści ludzi którzy nie siedzą w temacie motocykli a tylko coś zasłyszeli...no i zasłyszeli że hayabusa jest najszybsza i dlatego ją chcą,nie mając nawet pojęcia jaka ta kur*a jest mocna. Wiedzą że hayabusa to hayabusa ale jak spytasz o suzuki gsxr 1300 to robią wielkie oczy i mówią "nie tego nie chce,ja chce hayabuse"-no to o czym tu dyskutować :bigrazz: Przeważnie tacy tez nie wiedzą co to motocykl sportowy i nazywają je po prostu "ścigaczami". Znam a raczej znałem gościa który tez chciał hayabuse a doświadczenie miał tylko na MZ, oczywiście nie chciał nawet słyszec o tych żółwiach jak bandit 600 czy nornet 900 mało tego nawet blackbird 1100 XX nie wchodził w gre...ma byc hayabusa i koniec bo najszybsza...ręce opadają. A właśnie wczoraj rozmawiałem z kuzynem i widział z balkonu jak u niego pod oknami jakis miesiąc temu motocyklista uderzył w krawężnik i sie przewrócił,to kuzynek zbiegł na dół i mówił że świadkowie starsze panie z pieskami i jacys panowie którzy wyglądali na takich co to tylko polonezami jeżdzą...wyzywali motocykliste i jeszcze chcieli sie na nim mścić..i głośno rozmawiali że wariat na motocyklu,że mógł kogos zabić itp itd A motocyklista leżał nieprzytomny.Dopiero jak przyszedł szwagier tego motocyklisty jakiś duży wytatuowany to wszyscy umilkli.

Chyba pojawiają sie różne wersje mi mówiono że gsxr 1000 przerobiony na streeta ale ilu świadków tyle opcji. Pamiętam jak ja miałem wypadek też krązyły plotki nie z tej ziemi :bigrazz: P.S. ten temat umieściłem na pilskim forum nie wiem dlaczego sie tutaj znalazł :icon_eek:

Dziś rano włączyłem kompa i czytam wiadomości pilskie i co widze??? Tytuł artkuły zaczynający sie od słów "Po śmierć na pożyczonym motocyklu" . Mlody chłopak w kaczorach na "podobno" pożyczonym motocyklu wjechał wprost na drzewo,zmarł chwile później po przyjeździe karetki. Ze względu na to iż znam dwóch motocyklistów z kaczor zadzwoniłem do jednego aby sie upewnic czy to czasem nie którys z nich,na szczęście nie ale za to oni go dobrze znali. Według tego co kolega mówił, ten chłopaczek motocykl miał dopiero w posiadaniu drugi dzień a juz stawiał na koło,nie wiem czy miał doświadczenie wczesniej z motocyklami....zresztą nie wypada komentowac jakby nie było bo stała sie tragedia...ale dziwnie sie słucha takie coś drugi dzień na tym motocyklu i już na kole hmmm mnie to troszke przeraża. No i faktycznie przejechał troche na tym kole ale prosto na drzewo i odskoczył z motocykla,chciał sie ratować ale nie wyszło... Dlaczego o tym pisze hmmm...jednak czuje więź wśród motocyklistów mimo iz na oczy go nie widziałem i nie ważne czy mieszka w warszawie czy w kołobrzegu to wspólne zamiłowanie w jakiś sposób łączy i uważam że należy o tym mówić,może dlatego żeby ta śmierc nie przeszła całkiem obojętnie a może tez żeby ostrzec innych i przypomniec że nie jesteśmy niezniszczalni. Może to zabrzmi głupio jak takie matczyne gadanie ale chciałbym żeby motocykliści jednak zawsze dojeżdzali do celu,zawsze cali i zdrowi. Składam kondolencje rodzinie i najbliższym zmarłego. A tu podaje link: http://www.zycie.pila.pl/informacje/200909...cyklu/index.php

http://www.faktypilskie.pl/index.php?optio...gnale&Itemid=79 Z relacji kolegi wynika że zmarł w karetce i nie był doświadczonym motocyklistą,podajże drugi dzień motocykl i stawiał na koło..owszem jechał kawałek na kole ale prosto na drzewo próbował zeskoczyć z maszyny i udało sie to w pewnym sensie z tym że i tak poleciał w strone drzewa tuz za motocyklem.Młody chłopaczek...okropne!

Dzięki, no to ładnie kupować motocykl bez jazdy próbnej :bigrazz: przyznam sie że w ten sam sposób kupiłem X-a też nie wsiadałem i nie prowadziłem jazdy próbnej...po prostu kupiłem bez żadnej przymiarki...i używaną nie w salonie. X-em jechałem prawie 260 km/h i faktycznie holernie nieprzyjemnie wieje ale takie prędkości rozwijałem dosłownie na chwilke,żeby poczuć adrenalinke. Chętnie bym sie gdzieś przejchał na próbe ale nikt tu w okolicy nie ma tego sprzęta.

Hmmm a Ja właśnie nie wiem co lepsze,czy wyprzedzając auto lub kilka aut trzymać sie ich blisko żeby zauważyli moje światło w lusterku czy jednak trzymać sie lewej krawędzi jak najdalej od aut gdzie jest większe prawdopodobieństwo że mogą mnie nie zauważyć ale w razie czego mam więcej czasu na ucieczke...

Często udzielasz poprawnych i rozsądnych rad,tym razem jednak sie mylisz,wiem co mówie bo akurat chodze po sądach przez ostatni rok i walcze o odszkodowania,pytałem o porady i pomoc kilku prawników i tych odzyskiwaczy odszkodowań również poznałem. Oczywiście niczego mu tam wyżej nie nakazywałem tylko podpowiadałem co powinien zrobic a jak zacznie chodzić i sie pytać to sam sie dowie jak działać :crossy:

Oooo dzięki za opinie,mi tez właśnie chodzi o FZ1 Naked bez tej półowiewki bo wersja FZ1 S juz mi nie podchodzi wizualnie ... A jak wygląda sprawa z przyspieszeniem na starcie w porównaniu do XX czy jest w ogóle odczuwalna różnica? No i jaka jest prędkośc maksymalna FZ1 N. A jesli jest ogranicznik do 250 to czy można go obejść ?

" Vale 46 " ten b-king bez oryginalnych wydechów prezentuje sie pięknie ale gdzie on ma teraz tylną lampe? Bo albo przoczyłem albo jej tam nie ma. Tez zamieniłbym swojego X-a 2000r na nowszy model ale już ich nie produkują...niestety. Rozmawiałem z kolegą i próbował mnie przekonac do yamaszki FZ1 N. Powoli zaczyna mi sie podobać...czy to źle :bigrazz: ???

Jeśli jedziesz sobie sam i uderzysz w drzewo z własnej winy lub nieostrożności bez udziału osób trzecich,to twoje OC nie ma tutaj nic do rzeczy i nie dostaniesz złamanego grosza bo to ubezpieczenie nie obejmuje takiej opcji,chyba że masz NW - no ale Ty nie masz,koniec. A nawet jesli w tym wypadku brał udział też ktos jeszcze ale Ty dostałeś mandat to sprawa jest raczej jasna...jesteś winny więc z OC tego drugiego uczestnika ruchu tez nic nie dostaniesz,to on bedzie sie domagał odszkodowania z twojego OC jeśli wyrządziłeś mu szkode. A NW faktycznie kosztuje grosze,ale nie tylko 30 zł bo jest wiele opcji jak np w PZU za 306 zł na kwote 100.000 zł. To jest w razie uszczerbku 1000zł za 1%. I Ja głupek jeden miałem sobie tą opcje wykupić,ale odłożyłem na pojutrze no i akurat w ten dzień miałem wypadek poważny ...a sporo bym dostał bo miałem połowe żeber połamanych,wstrząs mózgu,złamanie łopatki uszkodzony obojczyk,płuca,bark i kręgosłup...teraz to musztarda po obiedzie.

Joł :bigrazz: Przede wszystkim ciesz sie że żyjesz i możesz chodzić,doceń to!!!A ręka zapewne sie zagoi nawet jesli teraz wygląda brzydko. Ja mam za sobą dwa tego typu wypadki i ten sezon przesiedziałem w domu..niestety mam tez uszkodzoną ręke ale rehabilitacja duuużo pomaga. Ze względu że dużo sie tym interesuje poniewaz musze to firme odzyskującą odszkodowania,raczej odradzam tymbardziej na początku. Jesli sprawcą jest ewidentnie kierowca auta to wyslij pismo napisane przez siebie do TU aby wypłacili pieniądze za twoje uszkodzone zdrowie (sam zdecyduj ile to powinno mniej więcj być) jestem przekonany że coś napewno wypłacą. Zapewne każdy będzie Ci tutaj proponował różne wyjścia,jeden doradzi pomoc firmy odzyskującej odszkodowania a drugi wręcz przeciwnie...ale każdy z nich będzie miał swoją racje. Ja juz tak głupi nie jestem i nie prosze o pomoc takich firm,bo w razie czego oni nawet nie mogą cie reprezentować w sądzie. A pozatym biorą duży procent i cudów nie dokonają,po prostu napiszą pismo w twoim imieniu a później je wyślą do TU następnie TU nprzyzna np 5000zł i oni biorą z tego około 20% czyli 1000zł zostawisz im za to jedno pisemko...lepiej iśc do prawnika,przedstawić mu sprawe i poprosić tylko o ładne sformułowanie pisma a następnie samemu je wysłać. Takie firmy to już w ostateczności chociaz ja bym w ogóle tam nie szedł,ewentualnie prawnik a na początku samemu. Ja osobiście odradzam,sam tez dasz rade. Z tego co wiem to nick "Browarny" ma o tym pojęcie,jest tu zalogowany,spytaj go on dużo wie i nie kłapie jęzorem głupot jak niektórzy tutaj. pzdr

Wszystko co powie "hondzia" róbcie na odwrót a będzie dobrze :bigrazz:

Odważnie sie zachowali,oby więcej takich :bigrazz:

Słuszna uwaga..trudno znaleźć coś na co miałoby się ochote wsiąśc po X-ie. Yamaha xjr 1300 z wyglądu odpada. Suzuki gsx 1400 fajny sprzęt ale to suzuki i mam lekki dystansik. Kawasaki zrx 1200 też ładna ale oryginalnie jeden wydech no i kawasaki tez nie darze wielkim zaufaniem. Triumph speed triple odpada bo ja preferuje japońce. Moto Guzzi griso fajnie wygląda ale ewidentnie brakuje powera,no i to nie japończyk. Yamaha MT-01 fajna maszyna ale mocą tez nie dorówna hondzie X Eleven. Kawasaki Z1000- bardzo dobrze czuć go między nogami,wydaje sie lekki i poręczny.Może kiedyś... Suzuki B-King to zapewne bym chciał,jest ogranicznik do 250 km/h ale da sie obejść.I tego potwora chętnie dosiąde ale poczekam na niższe ceny,może rok a może dwa. X po pierwsze jest niezawodny mój ma 80.000 kilometrów na liczniku i pracuje bez zarzutów. Po drugie to jest honda i czuje sie bezpiecznie,wiem że nie odkręci mi sie jakas śrubka po drodze tak jak ma to miejsce w kawasaki które wymieniłem wyżej. Po trzecie wygląda jak kawał byka i budzi respekt wśród kolegów tej klasy. Po czwarte jest ich niewiele i spotkac kogoś na drodze na takim samym sprzęcie to więź koleżeńska gwarantowana :bigrazz:

A Tobie nie szkoda sezonu :icon_eek: ,przeciez jestes zdrowa i mozesz jezdzic,cos mi sie wydaje ze twoja maszyna jest skaleczona i nie podoła juz w tym sezonie i tu leży problem,mam racje?

Stałem naprzeciw ale za płotem,w sumie mogłem Cie zawołac jak Pawlaka podejdź no do płota :bigrazz: A tą opcje na przystanku przy wojska polskiego już przerabiałem i nawet sie kilku poznało,jestem pewien ze ktoś już za przproszeniem pier..doli w pile że Cola na przystanku siedzi i patrzy na przejeżdzające moto,a co mi pozostało w tym sezonie...tylko patrzeć. Trzymaj sie i odezwij czasem na gg :icon_biggrin:

CZEŚĆ WSZYSTKIM :smile: JUTRO TJ. W NIEDZIELE 30 SIERPNIA,O GODZINIE 9.00 STARTUJE EKIPA NA MOTOCYKLACH SPOD MC DONLD'S DO BYDGOSZCZY NA W/W IMPREZE. KTO CHĘTNY NIECH WPADA. ZAWODY BĘDĄ ODBYWAĆ SIĘ NA PARKINGU MARKETU AUCHAN-WSTĘP BEZPŁATNY!!! SZCZEGÓŁY TUTAJ: www.streetbikefreestyle.pl POZDRAWIAM :crossy:

Mi sie wydaje ze to naprawde nie ma znaczenia czy jest napis made in korea,vietnam czy hungary. Jakość zależy od zleceniodawcy wykonania produktu,a nie od kraju w którym to jest produkowane. Na metce t-shirt nike mam napis made in MALAYSIA a na metce butów nike mam napis made in THAILAND. I obydwa produkty zostały kupione za granicą ( w belfaście ). Wydaje mi się że firma nike ma swoje fabryki w zależności od produktu w różnych krajach. Podobnie jest z firmami produkującymi odzież dla motocyklistów. Na oryginalnych rękawicach np alpinestars dajmy na to jest napis made in china,i to sa oryginalne rękawice a podróbka tez będzie miała napis made in china bo celem fałszywek jest możliwie zbliżony wygląd do oryginału. Więc po metce nie poznasz co oryginał a co fałsz,bo jedno i drugie będzie miało ten sam kraj w którym wyprodukowano.