Skocz do zawartości

Dominik Szymański

Administrator
  • Postów

    10067
  • Rejestracja

  • Wygrane w rankingu

    24

Treść opublikowana przez Dominik Szymański

  1. Kilogram śrub i dwie godziny trzęsienia zbiornikiem.
  2. Do Hondy mają w Larssonie z wkładami dedykowanymi, więc to nie problem, za 40 zł możesz kupić po prostu cały komplet, a użyć tylko wkładu. Natomiast gorzej z wyjęciem resztek, pewnie się skantowały i będzie problem. Musiałbyś to nagwintować, wkręcić śrubę i próbować wyrwać. Jeśli nie da rady - zawieźć całą kierownicę do ślusarza/tokarza, żeby to wytoczył ze środka. pzdr
  3. Słuchaj, Kolego, bo zaczynam się irytować. Jest jeden temat, gdzie możecie swoje zabawki męczyć w swojej piaskownicy. Proszę nie robić z tego Forum miejsca do rozgrywania swoich gierek. Proszę zakładać takie tematy gdzie indziej, na jakiś anonimowych forach, nie interesuje mnie to.
  4. Dominik Szymański

    Maroko 2011

    Panowie, to temat o wyprawie motocyklowej i nie życzę sobie dyskusji o czymkolwiek innym, niż owa wyprawa. Dziękuję. pzdr
  5. Staszek, ul. Mielżyńskiego w Poznaniu :D Szuberto - t-shit był czerwony, jak go wyjąłem z prania był różowy tak jak wszystko, co nie było wcześniej czarne :D A takj serio to musiałbym poszukać, chyba mam jeszcze opakowanie od tej faby, chociaż to było w 2002 roku :)
  6. Nie ma się z czego śmiać, sam miałem podobny problem tylko na duuużo większą skalę - mianowicie wyprałem nowe ciuchy enduro NoFear, komplet z dużym dodatkiem białych elementów, za który kilka dni wcześniej zapłaciłem jakieś 1500 zł razem z nową czerwoną koszulką. Wyjąłem pranie, w którym wszystkie białe elementy zmieniły barwę na różową. Normalnie nie wiedziałem czy się śmiać, czy płakać. Po dłigich poszukiwaniach trafiłem na sklep sprzedający - uwaga - towar dla malarzy artystów (nie pokojowych, tylko tych od sztalug. No i tam pan mi sprzedał farbę w tubce do barwienia płócien pod obrazy olejne. Trochę zabawy było, musiałem też "przemalować" elementy białe na popielate, ale chociaż róż zniknął... No i te farby są wodoodporne, więc w praniu nie schodzą.
  7. Ja się kiedyś śmiałem z Tico, ale żona jednego z mechanikó w HRG ma taki samochód i ostatnio miałem okazję kilka razy tym sautem jeździć. Pomijając jakość wykonania pewnych elementów byłem naprawdę mile zaskoczony jego pojemnością, nawet tzw. komfortem jazdy. Z tyłu naprawdę jest tyle miejsca, że z zewnątrz nigdy bym nie powiedział. Chyba bym coś takiego kupił żonie, żeby zajeździła na maksa, bo to tanie w obsłudze, itd. Sorry za OT.
  8. Jaka to musi też być tragedia dla Colina i Vale... przecież de facto... masakra, mi odechciałoby się jeździć... Ja wiem, że to jest sport, ale nie chciałbym być na ich miejscu teraz.
  9. Mam automatyczne sprzęgło Rekluse w swoim Husabregu. Tak jak pisze kolega wyżej - można nawet z czwórki ruszyć. Nie można za to "strzelić z klamki" bo de facto dźwignia sprzęgła nie działa. Można co prawda ustawić - ja tak wyregulowałem - że minimalnie sprzęgło bierze, co pozwala zrobić małą przegazówkę, aby lepiej złapać np luz. Choć to w sumie niepotrzebne, bo przecież moto staje w miejscu i nie gaśnie na każdym wbitym biegu... Fajna rzecz, jeśli ktoś lubi wygodną jazdę bez nadwyrężania mięśni rąk na ciągłe używanie sprzęgła.
  10. Mam taki problem, jak Guzik, tylko na większą skalę. Auto moje ma już kilka lat, a więkoszość z nich jeździło w suchym i chyba piaszczystym klimacie. W rezulatcie cała szyba jest mocno porysowana. Mogę ją zmienić, ale w tym przypadku to zawsze pewnie kilkaset złotych, więc zanim to zrobię, chętnie bym ją jakoś spolerował. Ten specyfik Sonaxa Monterosie, to chyba może być za sałaby, co? Kiedyś były takie firmy polerujące szyby, dziś za wuja nie mogę żadnej takiej usługi znaleźć...
  11. Kiedy dokładnie jest ten miting alkoholowy? I gdzie? :D
  12. Oferujemy miejsca na przezimowanie motocykla na terenie HRG Motorownia Motocykle przy ul. Krauthofera 58 w Poznaniu. Cena - 100 zł netto (123 brutto)/motocykl/miesiąc. Akumulatory demontowane i ładowane. Zainteresowane osoby mogą przy okazji zrobić serwis po sezonie/przed sezonem, a więc bez czasowej nerwówki. Lokale ubezpieczone OC/AC, monitorowane i chronione przez Joker Security i Solid Security. Faktura VAT. Liczba miejsc ograniczona. Kontakt na PW lub tel - 601 714 705. Pozdrawiam
  13. To pewne z tym nickiem - Stritooo na FM? Jeśli tak - założę bana porządnego, ale konta nie skasuję - będą adresy IP dla policji i prokuratury. Osoby, które mohgą potrwierdzić fakt próby wyłudzenia proszę o informachję na PW, wówczas podejmiemy odpowiednie działania.
  14. Po diabła dublujesz tematy i robisz ludziom robotę?
  15. Fajna sprawa, co to za interesy, że możesz do Chorwacji do pracy jechać? pzdr
  16. A kiedyś były takie dwusuwowe V-ki z trzema cylindrami. Jeden pionowy, dwa poziome. Ktoś pamięta te silniki?
  17. Przybliżam drugą część badań MS firmy ISC w Polsce. Ranking polskich warsztatów samochodowych Awaria samochodu? Badania mystery shopping przeprowadzone przez INTERNATIONAL SERVICE CHECK pokazały, w których warsztatach samochodowych możemy liczyć na najlepszą obsługę. Na podium stanęły: warszawski Feu Vert, olsztyński Premio oraz Service Master z Katowic. Praktycznie każdy właściciel samochodu co najmniej dwa razy w roku odwiedza serwis samochodowy – choćby przy okazji wymiany opon czy konieczności dokonania przeglądu. Niektórzy korzystają tylko z autoryzowanych serwisów, inni wolą udać się do zaprzyjaźnionych mechaników prowadzących niewielkie warsztaty. Niezależnie od tego, jest też całe grono kierowców, którzy swoje cztery kółka wolą oddać do warsztatu sieciowego - licząc na wysoką jakość i poziom wykonywanych usług. Z tego powodu właśnie takie punkty zostały przebadane przez tajemniczych klientów działających na zlecenie międzynarodowej firmy badawczej INTERNATIONAL SERVICE CHECK. 15 sieci na celowniku Po badaniach mystery shopping w polskich i zagranicznych salonach samochodowych (INTERNATIONAL SERVICE CHECK, marzec-kwiecień 2011) przyszedł czas na pomiar jakości obsługi w sieciach warsztatów samochodowych. Klienci testowi odwiedzili zarówno te punkty, w których wszystkie warsztaty należały do jednego właściciela, jak i prywatne serwisy zrzeszone w jednej sieci. W sumie badaniem objęto 15 sieci, tj.: AD Serwis Auto Crew Auto PRIMO Bosch Service Euro Warsztat EuroMaster Feu Vert Leader Service Norauto OK. Serwis Perfect Service PointS Premio QService Service Master Wizyty testowe przeprowadzono w 45 punktach na terenie całej Polski - po 3 badania dla każdej z sieci. Adresy odwiedzanych punktów zostały losowo wybrane z list warsztatów dostępnych na stronach internetowych poszczególnych sieci. Badania trwały od 18 kwietnia do 20 maja 2011 roku. W każdej placówce oceniano przede wszystkim jakość obsługi klienta (zarówno telefoniczną, jak i bezpośrednią) oraz wiedzę personelu. Zwracano też uwagę na czystość i porządek panujące na terenie warsztatów. Klienci testowi na start W pierwszej kolejności zadaniem klientów testowych było odbycie rozmowy telefonicznej z pracownikiem serwisu w celu umówienia się na wizytę. Klienci mogli zlecić warsztatowi dowolną usługę, byleby wiązała się z wjazdem na stanowisko serwisowe. Następnie klient przybywał w umówionym terminie do warsztatu, dokonywał oceny jego wyglądu zewnętrznego i wewnętrznego, po czym oceniał cały proces obsługi klienta – od przyjęcia, przez realizację zleconej usługi, aż do zapłaty i pożegnania. Klienci testowi wybrani do badania to zarówno kobiety, jak i mężczyźni w wieku 21-55 lat, posiadający samochód. Ponad połowę (55,6%) stanowiły osoby w wieku 25-35 lat, a co piąty klient miał 36-45 lat. Najmniej liczne grupy to osoby w wieku poniżej 25 lat – 13,3% oraz 46-55 lat – 11,1%. Panie stanowiły 26,7% ogółu klientów testowych, przeważali panowie – 73,3%. Warsztaty samochodowe ocenione zostały w trzech kategoriach: telefoniczne umówienie wizyty, wygląd warsztatu, obsługa klienta podczas realizacji usługi. Telefony w dłonie W pierwszej kategorii klienci testowi oceniali między innymi łatwość dodzwonienia się do serwisu, powitanie, przebieg rozmowy, możliwość telefonicznego umówienia się na wizytę i ogólną jakość rozmowy telefonicznej. Średni wynik uzyskany przez serwisy to 63,2%. Zazwyczaj klienci nie mieli problemów z dodzwonieniem się do warsztatów - 68,9% z nich udało się to za pierwszym razem, a w 86,7% przypadków telefon został odebrany w czasie krótszym niż 5 sygnałów. Zdarzały się jednak przypadki większych komplikacji: - Przez dwa dni próbowałem umówić się telefonicznie na wizytę. Niestety po dodzwonieniu się pod podany numer pracownik przełączał moją rozmowę do konsultanta, gdzie nikt nie odbierał telefonu. W końcu zdecydowałem się udać do badanej placówki bez wcześniejszego umówienia. Gdy dotarłem, pracownicy poinformowali mnie, że nie mogą mnie obsłużyć, ponieważ wszystkie terminy są zajęte. Lub: - Niestety numer podany w zleceniu badania, jak i numer dostępny na stronie internetowej nie odpowiadały. Przy każdej próbie połączenia pojawiał się komunikat: "podany numer nie istnieje". W związku z tym pojechałam do serwisu bez wcześniejszego ustalenia terminu wizyty i zakresu działań. Tak, słucham? Niestety najsłabiej oceniono jeden z bardziej istotnych elementów, jakim było powitanie. Jedynie w co piątym warsztacie pracownik odbierając telefon przywitał klienta, przedstawił się i podał nazwę firmy. Klienci często pisali w raportach: - Odebrał głos damski, pani podała nazwę firmy i spytała się, w czym może pomóc, ale nie przedstawiła się. - Pan powiedział jedno słowo: nazwę firmy - Pani powiedziała tylko: "tak, słucham"? Znacznie lepiej wypadło poczucie przynależności do miejsca pracy – w co drugim warsztacie (51,1%) klient usłyszał na początku rozmowy nazwę sieci, którą reprezentował pracownik. Niemniej dwóch na trzech klientów uznało, że początek rozmowy był wypowiedziany niewyraźnie i niezrozumiale. - Nie udało mi się nic zrozumieć, gdyż pracownik mówił bardzo blisko słuchawki, a w tle panował straszny hałas z warsztatu. Lub: - Dźwięk był niewyraźny, trudno mi ocenić, czy były to zakłócenia na linii, hałas czy za szybko wypowiedziane słowa. - Hałas w tle zagłuszał momentami pracownika. Trzeba po prostu przyjechać Niemal dziewięć z dziesięciu odwiedzonych warsztatów (86,7%) oferowało możliwość telefonicznego umówienia się na wizytę. W pozostałych przypadkach klienci słyszeli, np.: - Trzeba po prostu przyjechać. Lub: - Nie ma takiej potrzeby, zawsze jest wolne któreś stanowisko. Umawiając się na wizytę jedynie 30,8% klientów zostało poproszonych o podanie danych osobowych (np. nazwisko, numer telefonu), ale już 84,6% zapytano o dodatkowe informacje dotyczące samochodu. Klienci wspominali: - Pracownik nie pytał o dane, zapytał jedynie o numer rejestracyjny samochodu. Lub: - Nie pytano o moje nazwisko - podawałam tylko dane techniczne mojego samochodu. Zapytano o model, rocznik, numer rejestracyjny, rodzaj silnika, ilość koni. 94,6% klientów uznało, że umówienie się na odpowiadający im termin przebiegło sprawnie i bezproblemowo. W większości warsztatów klienci usłyszeli na koniec rozmowy słowa pożegnania (86,7%). Telefon odebrany przez przypadek Podsumowując jakość rozmowy telefonicznej: 11,1% klientów oceniło ją wyjątkowo, a jeden na trzech bardzo dobrze. Kolejne 42,2% wysłanników INTERNATIONAL SERVICE CHECK określiło ją jako przeciętną. Pojawiały się opinie, takie jak: - Bardzo miła obsługa, zabrakło mi tylko odpowiedniego rozpoczęcia rozmowy. Lub: - Osoba, z którą rozmawiałem nie przedstawiła się, ale uzyskałem natychmiast połączenie oraz kompetentną i rzetelną informację. Pozostali klienci ocenili negatywnie jakość rozmowy: 6,7% poniżej przeciętnej i dokładnie tyle samo niesatysfakcjonująco: - Telefon odebrał pracownik, który wymruczał coś niewyraźnie, a ja nic z tego nie zrozumiałam. Odpowiadając zdawkowo wyraźnie dał mi do zrozumienia, że chce zakończyć rozmowę. Sprawiał wrażenie, jakby się spieszył i odebrał telefon przez przypadek. Nie pojechałabym tam, gdyby nie wizyta testowa. Lub: - Problem z dodzwonieniem się, brak informacji gdzie się dodzwoniłem. Problem z umówieniem się na pasującą mi godzinę. - Pracownik nie starał się mnie zachęcić do wizyty, zapisał mnie na wizytę dopiero po moim pytaniu czy mam podać jakieś informacje, zrobił to na "odczepnego"; wydawał się znudzony, jakbym mu przerwała inną czynność. Najlepiej w kategorii dotyczącej telefonicznego umówienia się na wizytę wypadły warsztaty należące do sieci Service Master (81,7%). Polskie warsztaty docenione za wygląd W odpowiedziach na pytania w kategorii Wygląd klienci testowi oceniali: Wygląd placówki na zewnątrz - oznakowanie, parking, logo sieci, czystość i porządek w okolicach wejścia, czystość powierzchni szklanych – witryn, drzwi, etc., widoczność godzin otwarcia. Wygląd placówki wewnątrz – czystość i porządek, poprawne działanie oświetlenia, czy serwis prowadzi również sklep, czy jest dostępne miejsce, w którym klienci mogą zaczekać, czy są udostępnione czasopisma, kącik kawowy. Personel - pod kątem noszenia identyfikatorów lub ubioru z logo sieci, a także ogólnie zachowania i postawy (czy sprawiali wrażenie życzliwych i pomocnych, czy trzymali się zasady, aby nie żuć gumy, nie pić niczego w trakcie pracy, nie palić papierosów etc.). Wygląd zewnętrzny warsztatów został oceniony bardzo wysoko – średni wynik to 90,6%. Większość klientów nie miała problemów z odnalezieniem badanego warsztatu, jedynie 15,6% skarżyło się na brak oznakowania: - Gdybym nie wiedział, że w tym miejscu powinien znajdować się warsztat, na pewno bym go nie zauważył jadąc samochodem. Brak jakiejkolwiek reklamy poprzedzającej warsztat. Z odległości około 100 metrów widać jedynie automyjnię samoobsługową. Lub: - Serwis jest niezbyt dobrze oznakowany, ponieważ podany adres odwołuje się do sklepu z częściami, a nie serwisu, podobnie jak duży szyld, który jest ustawiony przy głównej ulicy. Na szczęście pan w sklepie powiedział mi, jak dotrzeć do serwisu. Po dotarciu do warsztatu, prawie wszyscy klienci (97,8%) znaleźli miejsce do zaparkowania na terenie należącym do serwisu. Wszyscy też uznali, że parking był czysty i dobrze utrzymany. Pozytywnie oceniono także przestrzeń na zewnątrz oraz okolice wejścia do budynku (czyste na 93,3% i zadbane na 97,8%). Niewielki odsetek klientów zauważył, że powierzchnie szklane widoczne z zewnątrz budynku nie były czyste (13,3%), ale nie zaburzyło to ogólnej pozytywnej oceny dotyczącej wyglądu warsztatów z zewnątrz. W 95,6% warsztatów klienci zauważyli znaki firmowe i loga sieci, do której należał badany serwis, a 93,3% z nich oceniło, że były one zadbane. W tej kategorii oceniano także godziny otwarcia. Cztery z pięciu serwisów miały je wywieszone w widocznym miejscu przy wejściu. W 84,4% przypadków zostały one uznane za dogodne dla klienta. W tej podkategorii 100% punktów zdobyły aż trzy sieci: Point S QService Service Master Wewnątrz? Przeciętnie! Ocena wnętrza warsztatów wypadła przeciętnie – średni wynik uzyskany przez serwisy to 71,9%. Aż 31,1% klientów uznało, że wnętrza warsztatów nie zawsze były czyste, zadbane i uporządkowane, o czym świadczą poniższe opinie: - Warsztat był nieco zagracony i brudny. W biurze też nie było za czysto. - Części samochodowe na podłodze, przepełniony kosz na śmieci, pod jedną ze ścian były ułożone jakieś, pudła, szmaty, worki, opony. - Podłoga wymagała wysprzątania. W części przy przejściu rozrzucone były opony, tworzyło to wrażenie ogólnego nieładu. - Po podłodze przewracały się różne, głównie plastikowe śmieci. „Rozkosze” oczekiwania Aż jedna czwarta klientów nie znalazła w wizytowanym serwisie miejsca, w którym można wygodnie zaczekać na serwis pojazdu. Niemal 27% klientów nie zauważyło też czasopism czy innych materiałów udostępnionych dla klientów. Tylko w co drugim warsztacie znaleźli „kącik kawowy” lub dystrybutor napojów. Klienci wspominali: - Nie było żadnych krzeseł ani miejsca dla klientów, w biurze było jedno krzesło, ale nikt mi nie zaproponował siedzenia, więc nie wiem, czy jest ono dla klientów czy dla pracowników. - Nie znalazłem miejsca do oczekiwania dla klientów, a także: - Miejsce do oczekiwania było, ale nie było kącika kawowego ani żadnego dystrybutora napojów. W ocenie wnętrza serwisów najwyższą notę – 95,2% - zdobyły aż trzy sieci: Feu Vert QService Service Master Pracownicy nieutożsamiani z siecią, ale życzliwi W podkategorii personel serwisy uzyskały ogólny wynik 72,4%. Nisko wypadła przede wszystkim prezentacja personelu pod kątem identyfikacji czy utożsamienia z siecią, do której przynależał serwis: jedynie w około co dziesiątym serwisie (11,1%) zauważeni pracownicy nosili plakietki z nazwiskiem lub firmowym logo, a tylko w co trzecim posiadali element stroju utożsamiający ich z daną siecią (np. koszulka, bluza, kombinezon, fartuch, kamizelka z logo itp.). Poza tymi dwoma elementami pracowników oceniano raczej pozytywnie: 95,6% klientów uznało personel za osoby aktywne i pracowite, a 88,9% jako życzliwe i pomocne. Przeważnie (93,3%) pracownicy nie jedli, nie pili i nie palili papierosów w godzinach pracy. Najlepiej oceniono personel w warsztatach (85,7%): Auto Crew Norauto W kategorii Wygląd średni wynik osiągnięty przez wszystkie badane placówki to 81,2%. Miejsca na podium zajęło aż 5 sieci: Qservice i Service Master (92,5%) Auto Crew (92,4%) FeuVert i Norauto (90,1%) Być w kontakcie z pracownikiem Kategorię Obsługa klienta podzielono na trzy części: Powitanie i realizację usługi Finalizację sprzedaży i pożegnanie Ogólną ocenę obsługi Średnia uzyskanych punktów w całej kategorii to jedynie 80,7%. Najlepiej ze wszystkich ocenione zostały warsztaty należące do sieci Euro Warsztat (91,7%). Najgorzej wypadła podkategoria dotycząca powitania i realizacji usługi – średni uzyskany wynik wyniósł 73,5%. Trzeba po prostu czekać Aż co piąty klient nie został przywitany lub zauważony przez któregoś z pracowników w ciągu 30 sekund od wejścia do serwisu. Mimo telefonicznego umówienia się na wizytę o konkretnej godzinie, aż 15,4% klientów nie zostało obsłużonych o wyznaczonej godzinie (+/- 5 minut). - Niestety, samochód nie wjechał na warsztat o omówionej godzinie, co gorsze, wjechał dopiero ok. godz. 18-tej (30 minut po ustalonym terminie) i to pewnie tylko dlatego, że pojawiłam się ponownie w biurze. - Musiałam czekać i zostałam obsłużona ok. 9.30 (byłam umówiona na 9.00). W warsztatach, gdzie klientom nie udało się umówić na wizytę telefonicznie, sprawdzano czas oczekiwania na obsługę po przyjeździe do serwisu w dowolnym dniu i o dowolnej godzinie: 1/3 klientów czekała do 5 minut, połowa – 6-15 minut, a pozostali (16,7%) powyżej 15 minut. Przy kontakcie z pracownikiem 86,7% klientów zostało powitanych. Podczas przyjmowania zlecenia w ponad połowie warsztatów (51,1%) pracownicy nie zadawali klientom żadnych dodatkowych pytań odnośnie zlecanej usługi. Jazda po warsztacie W badanych serwisach panowały różne zwyczaje związane z wprowadzaniem pojazdów: w ponad połowie przypadków (51,1%) klienci wjeżdżali na stanowisko warsztatowe sami, w pozostałych - robił to pracownik. Pracownicy zawsze informowali o miejscu, które mają zająć samochody klientów, dodatkowo - w 95,7% przypadkach - pracownik pomagał klientowi wjechać i prawidłowo ustawić pojazd na wybranym stanowisku: - Na stanowisko sama wjeżdżałam samochodem, jednak [pracownik] pokierował mnie, abym dobrze wjechała. - Sam wjechałem na stanowisko, kierowany wskazówkami pracownika. Gdy pracownicy wjeżdżali autem klienta do warsztatu, sprawdzano, czy zakładali na siedzenie pokrowiec/folię - niestety prawie połowa z nich tego nie robiła (45,5%). Nie zawsze na czas Pracownicy zazwyczaj nie informowali klienta o czasie wykonania zleconej usługi - tylko 26,7% powiedziało o tym w sposób czysto spontaniczny. Klienci sami musieli dopytywać o tę kwestię, a i tak nie zawsze uzyskiwali precyzyjną odpowiedź: - Zapytałam jak długo to potrwa, a pan stwierdził, że niedługo. Okazało się, że piętą achillesową wielu warsztatów była terminowość. Podobnie jak w przypadku braku punktualnego przyjęcia na serwis, nie wszystkie samochody były gotowe do odbioru w czasie wyznaczonym przez pracownika (+/- 5 minut) – w 15,6% przypadków samochód był gotowy do odbioru później: - Samochód był gotowy po 1 godz. 40 minutach (poinformowano mnie o 90 minutach) Lub: - Pracownik podał czas 30 minut, a wymiana trwała 40 minut. W podkategorii Powitanie i realizacja usługi najwyższą pozycję zdobyła sieć Point S z wynikiem 86,9%. Gdy przychodzi do zapłaty Generalnie Finalizacja sprzedaży i pożegnanie zostały ocenione lepiej niż Powitanie i realizacja usługi – średni wynik osiągnięty przez wszystkie warsztaty to 82,5%. Prawie za każdym razem pracownicy w wyraźny sposób podawali klientom kwotę do zapłaty (95,6%). Gorzej było z paragonem - aż 22,2% klientów musiało o niego poprosić: - Po zapłacie musiałem poprosić kierownika o wydanie paragonu, gdyż nie otrzymałem go spontanicznie. Lub: - Sam musiałem poprosić o wydanie paragonu. W 84,4% odwiedzonych serwisach klienci mieli możliwość zapłaty kartą. Kończąc wizytę, czterech na pięciu klientów usłyszało podziękowanie, a 86,7% zostało uprzejmie pożegnanych. Tylko 57,8% pracowników zaprosiło klientów do serwisu ponownie. Najlepiej z finalizacją sprzedaży i pożegnaniem poradziły sobie warsztaty Auto Crew - ta sieć uzyskała najwyższy możliwy wynik - 100%. Kompetentni i uprzejmi W ogólnej ocenie obsługi uwzględniano kompetencje i uprzejmość pracowników – warto już na wstępie zaznaczyć, że żaden klient nie dokonał oceny niesatysfakcjonującej. Kompetencje pracowników zostały ocenione: przeciętnie (26,7%), bardzo dobrze (57,8%) i wyjątkowo (13,3%). Uprzejmość pracowników została oceniona: przeciętnie (26,7%), bardzo dobrze (57,8%) i wyjątkowo (15,6%). Najwyższe noty w ogólnej ocenie pracowników zdobyty 3 sieci (100%): AD Serwis Auto Crew Euro Warsztat Czas na prywatne opinie klientów Analizując rezultaty niniejszego badania należy pamiętać, że jest to jedynie zarys sytuacji i aby uzyskać w pełni miarodajne wyniki, należałoby tego typu wizyty powtarzać cyklicznie w dłuższym okresie we wszystkich warsztatach danej sieci. Z pewnością jednak badanie powinno stanowić bodziec do wyciągnięcia wniosków i bliższego przyjrzenia się sytuacji. Podobnie jak w innych projektach realizowanych przez INTERNATIONAL SERVICE CHECK, tak i tym razem klienci testowi zostali poproszeni o wyrażenie własnej opinii na temat odwiedzonego punktu. Jak się okazało, aż 83% klientów poleciłoby dany warsztat innym osobom. Klienci wyrażali się bardzo pozytywnie: - Zdecydowanie tak, szybka sprawna obsługa, dogodne terminy, elastyczność, przystępne ceny. - Wiedza merytoryczna i fachowa mechanika jest na dobrym poziomie. - Pracownicy byli mili i rzeczowi, zostałam potraktowana profesjonalnie. ... jak i negatywnie: - Zdecydowanie nie. Serwis nie szanuje czasu klienta, samochód wjeżdża na warsztat z dużym opóźnieniem, a przegląd jest robiony pobieżnie. - Wizyta nie była przyjemna. Warsztat, mimo efektownej elewacji zewnętrznej, w środku nie jest zadbany. Wygląd Biura oraz Poczekalni zdecydowanie zniechęca do wejścia tam. Obsługa jest mało komunikatywna. Nie wiem, czemu nie dostałam zwykłego paragonu fiskalnego. 60% klientów uznało, że badany serwis samochodowy zaprezentował się lepiej od konkurencyjnych. Pojawiały się opinie: - Historia samochodu w komputerze - serwis prowadzi swego rodzaju książkę serwisową - bardzo fajna rzecz dla stałych klientów. - Pracownik warsztatu wyjaśnił mi, jakie elementy sprawdził i w jakim stopniu ocenia ich zużycie. - Dostałem kartę, na której była informacja o tym, jakie opony mi założono. Była tam również ocena stanu klocków i tarcz. - Darmowa kawa dla klienta. Co poprawić? Tajemniczy klienci chętnie wskazali te aspekty obsługi, które najbardziej wymagają poprawy: - Pracownicy powinni w sposób nieco bardziej precyzyjny informować o przewidywanym koszcie usługi. Pracownicy nie starają uśmiechać się do klientów w czasie prowadzenia z nimi rozmów. - 1. Kontakt telefoniczny - przez cały dzień nikt nie odbierał telefonu. 2. Identyfikacja pracowników - brak możliwości identyfikacji: pracownicy nie maja identyfikatorów, a podczas rozmowy telefonicznej pracownik nie przedstawił się. - Większa uwaga pracowników podczas rozmów telefonicznych. Informacje zbyt chaotyczne i szybko przekazywane - często niezrozumiale. - Lepsza informacja zwrotna dla klienta o wykonanych (lista) i koniecznych do wykonania usługach. Najlepsze wyniki spośród badanych placówek osiągnęły: Feu Vert - Warszawa - ul. Myszyniecka 11– 93,5% Premio - Olsztyn - ul. Pstrowskiego 28 – 92,4% Service Master - Katowice - ul. Pukowca 25 – 91,3% Średni wynik dla wszystkich badanych sieci z podziałem na kategorie i podkategorie: O INTERNATIONAL SERVICE CHECK INTERNATIONAL SERVICE CHECK to międzynarodowa firma badawcza tworzona przez zespół liczący ponad 300 pracowników, powstała w 1996 roku w Monachium w Niemczech. Współpracując z ponad pół milionem klientów testowych na całym świecie, przeprowadza badania średnio raz na dwie-trzy minuty w skali globalnej, w tym kilka razy w roku te bezpłatne, niekomerycyjne mierzące poziom obsługi klienta w najpopularniejszych, konsumenckich branżach. Więcej informacji na stronie www.internationalservicecheck.com.
  18. Wlewasz metodą na milimetry. Odległość to 100 mm. Olej 10W i taki wlej. Świeży olej pracuje zupełnie inaczej niż stary. pzdr
  19. Miejsca siedzące za 159 i 179 zł kiepściutkie. Od 199 zł zaczynają się takie, na których będzie odpowiednia oglądalność...
  20. Kurcze, trzeba iść. Pod nosem taka impreza?!
  21. Proszę czekać i szukać dystrybutorów bliżej swojego miejsca zamieszkania. Nie pobieramy opłat za naklejki - są darmowe.
  22. Jasne, proszę podjechać. Gdyby nie było mnie na miejsci proszę poprosić Szymona Gulbickiego, żeby do mnie zadzwonił.
  23. Przypominam forumowiczom z Poznania i okolic, że można odbierać żółte naklejki "Motocykle są wszędzie!" w edycji 2011 w dwóch miejscach w Poznaniu: Larsson Poznań - ul. Marszałkowska 3 (pojedyńcze sztuki). HRG Motorownia Motocykle - Krauthofera 58 (większe partie oraz pojedyńcze sztuki). Niebawem poinformuję, do których osób w Wielkopolsce poszły większe partie. pozdrawiam
×
×
  • Dodaj nową pozycję...