Skocz do zawartości

HunterM

Forumowicze
  • Postów

    2646
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    4

Treść opublikowana przez HunterM

  1. Tytuł: CAŁKOWITA REALIZACJA ZAJĘCIA EGZEKU CYJNEGO Takie coś mi się wyświetliło na rachunku bankowym' Kwota -117,70zł Przyznam sie, że jakbym dzisiaj z głupoty nie wszedł w historię rachunku to bym nie zauważył. Muszę częsciej tam zaglądać. Może mi ktoś wyjaśnić WTF z tym zajęciem egzekucyjnym?
  2. Kurde, świetna sprawa. Tylko disajn nieciekawy.
  3. Dodam jeszcze, że wszelkie apele o "niezapie*dalanie" pewnie do większości trafiają tak jak mandaty za przekroczenie prędkości, czyli nie trafiają. Mój apel będzie inny. Pracujcie nad techniką, wpadajcie na tor, wykupujcie treningi i kursy. Nie oszczędzajcie na swoim bezpieczeństwie (opony, części, odzież). Wiele wypadków jeszcze się wydarzy ale wielu można w prosty sposób uniknąć. Szerokości.
  4. Zanim temat wyleci lub zostanie zamknięty pozwolę sobie zacytować pewną wypowiedź z forum ślązaków:
  5. Ta ZX9 to najlepszy turystyk lepszy nawet niż honda Gold Wing :bigrazz: Żeby nie być gołosłownym: http://serwisy.gazeta.pl/motocykle/1,56426,1590077.html Ogólnie polecam cały tekst do lektury. Jeśli jeszcze oprócz walorów użytkowych wziąc pod uwagę ekonomię tego moto, to nie jest to wcale taki głupi pomysł.
  6. Powiem Ci jak ja robię. Ustawiam znaki (roboty drogowe, ograniczenie prędkości i inne) w dniu przejęcia placu budowy, a zdejmuję po końcowym odbiorze. Od przekazania - do odbioru odpowiadam za to co dzieje się na odcinku, a wolę żeby nikomu nic się nie stało. To dla bezpieczeństwa użytkowników drogi, pracowników i dla mojego św. spokoju. A to że wszyscy zniknęli z pola widzenia nie oznacza że już po robocie, bo np. malowanie pasów następuje około miesiąca po ułożeniu nawierzchni, jeśli w tym czasie przykładowo wycedzisz w przydrożne drzewo, będziesz miał wonty, że ktoś nie namalował pasów i nic nie widziałeś więc musiałeś wjechac w to drzewo bo jakby inaczej i wszyscy będą winni tylko nie Ty :bigrazz: Dlatego stoją znaki :icon_biggrin: To tak z życia wzięte.
  7. Co warte jest ludzkie zycie? Przerażające.
  8. Żeby utworzył się korek musi spaść przepustowośc danego odcinka. Przepustowość spada pod wpływem zwiększonego natężenie ruchu (np. szczyt komunikacyjny). Chcesz o tym pogadać to na PW... Tak jak pisałem nawierzchnia po ułożeniu jest bardzo śliska i wbrew pozorom niebezpieczna (szczególnie gdy chwilę potem popada deszczyk). Ograniczenie do 30km/h jest zatem w pełni uzasadnione i na pewno było pozostawione celowo, ze względów bezpieczeństwa. Wyobraź sobie, że banda tych debili w żółtych kamizelkach odpowiada na drodze za Twoje bezpieczeństwo, zdrowie, a nawet życie. Pozdrawia inżynier Hunter :bigrazz:
  9. Po pierwsze największa przepustowość w ruchu miejskim jest w zakresie prędkości 40-50km/h wynika to z małych odstepów między pojazdami więc Twój mit o tworzącym korku jest z miejsca obalony. Po drugie świeżo ułożona nawierzchnia jest cholernie śliska i niebezpieczna. Podałeś zły przykład.
  10. Drogi navaho, tak jak nasz wspólny kolega tomgor usiłuje Ci przekazać - nie istnieje pojęcie rozsądnego przekroczenia prędkości, co usiłuję Ci od jakiegoś czasu przekazać.
  11. W moto z gaźnikami... :icon_question:
  12. Jaki macie patent żeby nie było widać drgań na nagrywanym klipie? Jakieś gumki? Sprężynki? Gąbki? :biggrin:
  13. Pozwól że ustosunkuję się tylko do tych dwóch fragmentów. Po pierwsze nie przypominam sobie abyśmy byli kolegami, po drugie, zamiast odpie*dalać tutaj jakieś słowne kalambury mógłbyś napisać wprost o co Ci chodzi, a jeśli każdego adwersarza, który ma odmienne zdanie od Twojego traktujesz tak jak piszesz - gratuluję. Ja przynajmniej szanuję zdanie innych i nie próbuję im narzucać swojego toku myślenia/postrzegania pewnych zagadnień. O karierze wojskowego nie myślałem, ale jeśli masz jakiś uraz z dzieciństwa związany z mundurem powinieneś gdzie indziej szukać pomocy. Pracę żołnierzy szanuję, jak każdą inną.
  14. "może", "a jak", "kiedy będziesz mógł" Przecież to się kupy nie trzyma.
  15. Piejesz do mnie :icon_question: :icon_biggrin:
  16. Ja przekraczam prawie zawsze, wiem że to złe, ale nic nie mogę poradzić, więc nie kieruj do mnie tego pytania, bo jestem osobą raczej niekompetentną. Zapytaj tych co przekraczają i pouczają innych żeby nie przekraczali :buttrock:
  17. No to mamy inne zdanie. W momencie przekroczenia prędkości stajesz się potencjalną ofiarą lub sprawcą wypadku. Nawet przekraczając predkość o 10km/h. Jeśli każdy z nas przekracza prędkość, a część z tych którzy to robią, moralizują w tym temacie i mówią jakie to niebezpieczne to jak to nazwać?
  18. Jak to po co, czas to pieniądz :flesje: A teraz z dedykacją dla wszystkich napierdalatorów: http://www.youtube.com/watch?v=oP85zuBIWMs :buttrock: :buttrock:
  19. Piotrze dziękuję za szczerość. Nie uważam tak. Jeśli przekraczasz prędkość narażasz siebie i innych uczestników ruchu na niebezpieczeństwo. Nie próbuj się usprawiedliwiać, bo to, bo tamto, bo owamto. Kwalifikujesz się do motohipokrytów pouczających innych jak mają jeździć, a sam jesteś drogowym szaleńcem, śmiem nawet twierdzić, że jeszcze niebezpieczniejszy, bo uważasz że w niektórych przypadkach przekraczanie prędkości jest niegroźne. Ja przynajmniej jak przekraczam prędkość, to jestem świadomy, że robię bardzo źle, a Ciebie usprawiedliwiają długie trzy pasy... To jest właśnie hipokryzja. A najgorsze, że czujesz się usprawiedliwiony, może również bezkarny? No i proszę jak się pięknie ujawniacie o 20km/h to można przekroczyć a o 40 już nie? Nie, no super. Najważniejsze, że Ty wiesz, że jedziesz bezpiecznie. I jest super.
  20. Bo Ci co tak tu moralizują to sami jeżdżą przepisowo i mogą to potwierdzić. Nigdy nie dostają mandatów, nie zamykają obrotomierza i nie mają głośnych wydechów. Ę Ą...
×
×
  • Dodaj nową pozycję...