Skocz do zawartości

Liver Sausage

Forumowicze
  • Postów

    234
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez Liver Sausage

  1. Zależy jak były przechowywane, jak zgodnie ze sztuką to bym brał. Guma trzyma swoje właściwości 5 lat, później może (nie musi!) być trochę gorzej. Jeśli opony dobrej klasy i firmy to nie ma się co zastanawiać. Ps. Rok produkcji 2008, a miesiąc? Może są z końca roku?
  2. Powinni przyjąć zgłoszenie o zgubieniu tablicy. Ja jak w puszcze zgubiłem blachę w kałuży to zgłosiłem na policję. Koleś mówił, że wtedy w razie czego (np. przy kradzieży beny) są mniejsze problemy.
  3. Jak masz owiewki (Five Stars?) to rzeczywiście nie montuje się gmoli ;) W GS'ie z crashpadami jest taki problem, że trzeba zrobić dziurę w owiewkach żeby je zamontować :(
  4. Do wersji E lepszym pomysłem są gmole ;)
  5. Jak najbardziej normalne. Znaczy się, jak ktoś używa za dużo smarowidła, albo używa takiego co brudzi ;)
  6. Z krzesła spadłeś? Nie ma mowy o zdawaniu po raz kolejny. Jedyne co będziesz musiał przedstawić to wyniki badań.
  7. Z seryjnych to może Honda's RC115, czerwone pole ma przy 22,5k rpm. Z mniej seryjnych Y2K - 52k rpm.
  8. Sprzedawałem już dwa Audi A3 (obydwa z tym podobno felernym 2.0 tdi 140 KM z którym w ogóle nic się nie działo), jedno z 2007 a drugie z 2008 roku. Obydwa poszły za około 70kpln (starsze to był S-Line, młodsze normalne, tyle że rok modelowy to 2009 był) Pierwsze kupił młody koleś, właściciel firmy informatycznej, jedyne co chciał to żeby podjechać do serwisu Audi na sprawdzenie. Nawet nie chciał się przejechać przed kupnem, za kółko wsiadł dopiero po podpisaniu umowy (w życiu bym samochodu nie kupił nie przejechawszy się nim wcześniej). Drugie kupił koleś z mazur, właściciel kilku stacji diagnostycznych. Samochód kupił dla syna, który właśnie się dostał na studia (koleś 19 lat). Marudzić nie marudził, jedyne co zrobiliśmy to zwykły przegląd na stacji diagnostycznej. Za to przy podpisywaniu umowy żydził strasznie, pomimo już ustalonej ceny marudził żeby opuścić jeszcze 200 pln żeby na benę miał :/. Za pół roku na sprzedaż pójdzie kolejne A3, tym razem 2009, S-Line ze wszystkimi bajerami. Fakt faktem gorzej się sprzedaje droższe samochody, dłużej trzeba czekać żeby ktoś się zainteresował. Jak sprzedawałem samochody w granicach 15-25k pln to szło to o wiele szybciej, ale paradoksalnie więcej marudzenia było, o każdą ryskę i każdą pierdołę. Dużym plusem było też dla mnie to, że nikt na przebiegi nie narzekał, roczne czy dwuletnie auto, realny przebieg 60kkm i słowem nikt nic nie pisnął że za dużo. Może wreszcie ludzie zaczęli myśleć?
  9. ~27 cm, specjalnie do garażu poszedłem ;) Tak z ciekawości, po co Ci to?
  10. Jeśli już chciałbyś się bawić w takie coś, to minimum wysokogatunkowa stal narzędziowa, ale ile taka rzeźba będzie warta to nie wiadomo. Tak jak kolega wyżej pisze - lepiej dobrać już jakieś gotowe, na pewno taniej i lepiej wyjdzie ;).
  11. Niezgodnie z prawem zresztą, niby dlaczego mam płacić za coś, czego nie pamiętam? Tutaj więcej: http://prawo.gazetaprawna.pl/artykuly/4072...cza_mandat.html
  12. Pokazuję mu środkowy palec :icon_twisted: A tak serio, to przed samym fotoradarem nie zwalniam; w trasie jadąc przez wioski staram się zwolnić ogólnie, więc mi zwisa czy jest puszka czy nie a w mieście mam to totalnie gdzieś ;)
  13. Używam takiego powietrza do czyszczenia kompa. Jak użyjesz go w normalnej pozycji, atomizerem do góry, to po prostu dmucha ;). Ale jak je obrócisz, to masz chmurę na metr i właśnie taki szron. Przy większych pojemnikach masz jeszcze lepszy efekt.
  14. Żaden tam ciekły azot tylko zwykłe powietrze do czyszczenia kompów, tyle że obrócone do góry dnem ;)
  15. Za 15 zeta to nie ma co dumać tylko wypróbować ;). Albo możesz spróbować starego sposobu ze sprężonym powietrzem i suszarką:
  16. Piękna sztuka ;) Ps. Zauważyłem pewną prawidłowość - dużo ludzi s GS'a przesiada się właśnie na SV.
  17. Dupę uratowała Ci zapewne "zasada braku zaufania", ponieważ zasada ograniczonego zaufania to jest coś zupełnie innego ;) http://pl.wikipedia.org/wiki/Zasada_ograniczonego_zaufania
  18. Wydaje mi się, że jednak nie masz racji. Dlaczego: "Niezgodność towaru z umową zachodzi w przypadku, gdy towar nie nadaje się do celu, do jakiego jest zwykle używany lub gdy nie posiada danej funkcji lub właściwości, której należałoby się spodziewać po towarze danego rodzaju." Sprzedający odpowiada za towar przez 2 lata od momentu zakupu. Jeśli w przeciągu tych dwóch lat zakupione (w tym przypadku) spodnie przestają się nadawać do celu w jakim je zakupiliśmy, czyli np. zaczynają się rozłazić w szwach, to jak najbardziej podpada to pod niezgodność towaru z umową ;)
  19. Dokladnie to powinieneś zrobić. Miałeś okazję wpisać poprawne dane to ją olałeś/zapomniałeś. Jeśli chcesz mieć wszystko zgodnie z prawem, to płać (i płacz). Najlepiej zadzwoń do swojego wydziału komunikacji i powiedz jaka jest sytuacja, powiedzą Ci co i jak. Możliwe, że obędzie się nawet bez zmiany dowodu, wiem że czasem babki w WK poprawiają takie rzeczy długopisem (+ pieczątka i parafka).
  20. Z doświadczenia wiem, że lepiej jest olać gwarancję i reklamować towar z tytułu niezgodności z umową. Szybciej i sprawniej to idzie, a jak w razie marudzenia podeprzesz się odpowiednimi zapisami to marudzenie w większości przypadków bardzo szybko się kończy ;)
  21. Tu masz więcej: http://en.wikipedia.org/wiki/Objects_in_mi...han_they_appear W skrócie: napis wynika z "soczewkowego" kształtu lustra, zwykły szklarz nie jest w stanie zrobić takiej tafli ;)
×
×
  • Dodaj nową pozycję...