-
Postów
802 -
Rejestracja
-
Ostatnia wizyta
Typ zawartości
Profile
Forum
Kalendarz
Treść opublikowana przez Hubert
-
Żeby nie było - pora znowu na jakiś jednodniowy wypad. Na razie mamy z Hunem dwie koncepcje: - forty pierścienia twierdzy Modlin - mało jeżdżenia, więcej chodzenia; - przejażdżka do Skarżyska Kamiennej do Muzeum Orła Białego. Mieliśmy tam podjechać w zeszłym roku, ale nie wyszło. Jeseśmy jednak otwarci na inne propozycje, więc, jak ktoś ma coś ciekawego do zasugerowania, to zachęcamy.. Zatem tradycyjnie - chętni się wpisują, na poczatku przyszłego tygodnia wybieramy trasę i wypad ;) Pozdrawiam, Hubert
-
Ja, niestety, odpadam - obowiązki rodzinne. Ale może na tę bitwę wyrską zbierze się trochę osób, aby Hun miał z kim pojechać? H
-
Wreszcie szewc w butach ...
Hubert odpowiedział(a) na Pawel temat w Sport/Naked/Turystyk/Turystyczne Enduro/Maxi Skutery
Gratulacje! Ale, wiesz Paweł, ten zakup ma bardzo poważne konsekwencje. Nie będziesz miał już wymówek żeby z nami nie jeździć. :buttrock: Zatem do zobaczenia wreszcie na drodze :crossy: Pozdrawiam, Hubert -
Całe szczęście angielski znam na tyle dobrze, aby nawet kwestie techniczne, przy współpracy ze słownikiem, jakoś rozwikłać :buttrock: Dzięki, Adamie, za namiar na to skandynawskie forum o brytyjskich motocyklach z uczestnikami z USA :crossy: Już się zarejestrowałem. Chłopaki mają sporo dokumentacji do mojego ES2. Zdjęcia, jeśli nie zapomnę, podepnę jutro. W każdym bądź razie nastawiam się na długą restaurację... Hubert
-
Też słyszałem, że pod ziemią nie pada :icon_twisted: :rolleyes:
-
No dobra, Zaliczka już wpłacona na konto tego pensjonatu. Oto, jak przedstawia się lista uczestników (w kolejności alfabetycznej, aby się nikt nie obraził) - są to osoby, które wpłaciły zaliczki lub zobowiązały się, pod karą infamii, że uczynią to wkrótce: 1) Aga 2) Aker 3) Dorka 4) Hubert 5) Hun 6) Kaśka 7) Malluttkii 8) Mar95 9) Miron 10) Sly 11) Prot 12) Zbycho oraz osoby chętne, ktore jednak na razie nie mogą potwierdzić udziału, stąd będą z nami, jeśli czas im pozwoli, a zarazem będzie możliwość ich zakwaterowania: 13) Gregor 14) Lucek 15) Piocho 16) Vlaad 17) ewentualnie szwagier Mirona Za kilaka dni siadamy nad dokładniejszym planem wyjazdu i zaczynamy, wykorzystując naszego człowieka w Riese (Kaśkę) organizować zwiedzanie. Pozdrawiam Hubert
-
No to teraz czas, abym i ja się pochwalił i podzielił swoją radością. Po długich poszukiwaniach udało mi się kupić maszynę, o której marzyłem od lat - Nortona ES 2 500 ccm, OHV. Motocykl jest niekompletny (choć najważniejsze elementy są) i wymaga sporo pracy, więc trochę czasu minie, zanim wyjedzie na drogi. Jest to model przedwojenny, ze sztywnym tyłem i trapezem z przodu. W tej chwili zaczynam akcję poszukiwania brakujących części (co powinno zakończyć się sukcesem dzięki uprzejmości sprzedawcy, który obiecał pomoc). Mam jednak poważny problem polegający na całkowitym braku dokumentacji technicznej do tego motocykla. Poszukiwania w internecie dały umiarkowany efekt. Zdjęć mało, a z rysunków znalazłem tylko schemat instalacji elektrycznej. Gdyby ktoś posiadał jakieś skany rysunków lub zdjęcia tego modelu lub modeli zbliżonych konstrukcyjnie, byłbym wdzięczny za wszelką pomoc. Gdyby też znalazł się właściciel jakiegoś Nortona, który pozwoliłby mi go dokładnie obfotorafować..... Jest to mój pierwszy Anglik i nie chcę się za niego zabierać bez odpowiedniej dokumentacji, gdyż już na pierwszy rzut oka widzę, że niektóre rozwiązania są zdecydowanie inne, niż w przypadku maszyn niemieckich. A cel jaki sobie postawiłem, to zachować go w stanie jak najbardziej oryginalnym. Pozdrawiam, Hubert ps. Pannonia już skończona - pozostał tylko rozruch.
-
Nie ma problem. :cool: W razie czego, jakby Aker puścił Agę kantem, przedkładając szaleństwa na drodze :biggrin: ponad dotrzymywaniem jej towarzystwa, to się nią zaopiekujemy :icon_exclaim:
-
Artur i ja dotarliśmy bez przygód. Ta bateria na Helu robi wrażenie - koniecznie trzeba ją obejrzeć przy jakiejś okazji. Szczególnie wielkie dzięki dla Lucka i Gregora za zorganizowanie wszystkiego oraz Vlaada i Huna za pomoc przy opracowywaniu planów wyjazdu oraz Wam wszystkim za towarzystwo. Pozostaje mi dziś tylko zakrzyknąć: Zostańmy razem!!! Długi weekend sierpniowy - Dolny Śląśk. Hubert ps Piocho, wytłumacz mi proszę, jak to jak to się stało, że około godziny 18.00 przemknąłeś koło nas, gdy staliśmy na stacji benzynowej w Waplewie. Przecież miałeś już być na Ukrainie. A zresztą, co mnie to :icon_mrgreen: , Idę na piwo :buttrock:
-
Słyszeliście? Nazwała mnie przystojniakiem!! :buttrock: :(
-
Mówi się trudno... Ale w Warszawie ma padań popołudniu, a na Pomorzu raczej rano - może się prześlizgniemy :( Wygląda więc, że ustalenia odnośnie składów grup są aktualne. Grupa poranna zbiórka 10.00, wylot najpóźniej o 10.15. Niepewne tylko uczestnictwo Zbycha (daj znać wieczorem na komórkę). Zatem do jutra :buttrock: H ps. Jakieś zaopatrzenie lodówki mam ze sobą, żebyśmy na początku nie padli z pragnienia, zwłaszcza, że mamy co oblewać :flesje:
-
Sprawa załatwiona. Nowiutki Continental czeka na Włodka w serwisie (zarezerwowany, na hasło, żeby nikt nie podkupił :) ) Teraz Włodek już się nie wykręci :D
-
A pamiętasz, co powiedział Cambronne (jeśli nie przekręciłem)? Zaraz siadam na telefonie. Co do grupy zróbmy tak. Wyjeźmy ok. tej. 10.15 z Pułkowej, spotkajmy się z Hunem w Zakroczymiu i wtedy zadecydujemy. Ja chciałbym spokojnie się poturlać te 110 0 120 km/h, a podejrzewam, że Zbycho, Paweł oraz Ty, Olu, będziecie chcięli śmignąć szybciej. Ale pogadamy i ustalimy na miejscu.
-
A to wszytko przez tych Angoli, co zbombardowali zakłady Continentala i nie pozwolili na triumf Luftwaffe :biggrin:
-
Czyli tak: Na miejscu są przedstawiciele lokalnego ruchu oporu, za chwilę wzmocnieni zwiadowcą i oficerem łącznikowym w jednej osobie oraz telegrafistką. Następnie rusza eskadra wymiatająca, po której następuje atak formacji szturmowej. Na koniec pojawia się logistyka. Wszystko jak w podręczniku wojskowosci. :icon_biggrin:
-
No dobra, to jeszcze w kwestiach organizacyjnych. W zależności od zdania Oli, Zbycha i Pawła, albo rano pojedziemy jedną grupą, albo dwoma. Jeśli dwoma, to całość wyglądałaby to tak: Eskadra Wymiatająca (prędkość przelotowa wg ich uznania, jak ich znam, to ok. 150 km/h, poderwanie maszyn ustalono na 10.00) Babajaga Mallutkii Zbycho Eskadra Myśliwsko - Szturmowa (prędkość przelotowa ok. 110 km/h, poderwanie maszyn ustalono na 10.15) Hun Hubert Vlaad Wieczorem rusza: Dywizjon Transportowy Zabezpieczenia Logistycznego Udanego Wieczoru w składzie: Aga Aker Piocho Sly 11 Tankowanie w Warszawie (przed spotkaniem na Mc Donaldzie) lub w Zakroczymiu, a potem w zależności od zużycia, ale raczej gdzieś pod Ostródą lub Elblagiem. No to do zobaczyska :icon_mrgreen: Hubert Wasz Commodore :icon_biggrin:
-
Bliskie spotkanie ze Strażą Miejską
Hubert odpowiedział(a) na kruszon temat w Przepisy, ubezpieczenia, kredyty
A czy strażnik miejski miał prawo zatrzymywać pojazd w ruchu? jeśli pamięć mnie nie myli, to może to uczynić tylko w przypadku złamania zakazu wjazdu lub zakazu ruchu. Jeżeli tam znaku nie było, to.... Chyba, że podciągnąć to pod generalny zakaz jazdy po wale przeciwpowodziowym.... Hubert -
Spoko! Jakby co, to Cię znajdziemy :icon_mrgreen:
-
Jesteśmy za!!!! A jakby się bała, to niech wie, że zorganizowałem jednego podwarszawskiego bandziorka, żeby za obstawę robił :icon_mrgreen:
-
To w takiej sytuacji (4 chętnych na popołudnie) zaczyna nam się klarować jedna grupa poranna i jedna popołudniowa. Macie do siebie namiary? Nie ma problemu :icon_mrgreen:
-
Jazda na moto z kuframi - wady i zalety.
Hubert odpowiedział(a) na Tomek xj550 temat w Szkoła jazdy, stunt, wypadki
Ja tam do kufrów bocznych mam niewiele. Rzeczywiście powodują, że maszyna jest szersza, tylko jadąc w trasie, przeciskanie sie w korku jest dość rzadką przypadłością, a tylko wtedy to przeszkadza. Powyżej 130 - 150 km/h mogą wywoływać dziwne zachowanie się maszyny. Ale z drugiej strony - są nieprzemakalne, trudniej coś wyjąć z nich na parkingu osobie wyposażonej tylko w scyzoryk, kiedy ty siedzisz przy obiedzie, łatwo wrzucić coś w nie jadąc gdzieś dalej, przy noclegu zabierasz je bez problemu ze sobą i nie musisz rano zbyt długo się pakować. Podpięcie kufra to tylko kilka sekund. Poza tym nie masz ryzyka, że któraś linka mocująca bagaż się obluzuje, co spowoduje, że twój ekwipunek przypali się o wydech, czego np. Yogi już doświadczył. -
10 maszyn w grupie to dużo. Trzeba się podzielić. 15 minut przerwy, abyśmy się przypadkiem nie zbili znowu w jedną grupę, bo akurat pierwsza wpadnie w jakiś korek nie do ominięcia. Obiad zdecydowanie we własnym zakresie gdzieś po drodze. Zebranie nas, abyśmy nie błądzili, może być dobrym pomysłem, jeśli, żeby trafić do ośrodka, obowiązują drogowskazy typu 'wedle tych trzech brzózek, a za zagrodą Marciniaków w lewo". :icon_mrgreen: H
-
Wychodziłoby, że nawała grupy drugiej przetoczy się przez Zakroczym ok. 10.30 - 10.45. Jeśli byliby chętni na późniejszy wyjazd, to nie widze problemu, żeby część tak pojechała. Tylko w piątek ok. 15 zacznie się masakra na drogach, czego lepiej uniknąć, więc należałoby raczej ruszyć rano. Obiad zjemy gdzies po drodze :icon_mrgreen: Hubert
-
Myślę, że ta kolacja to jak najbardziej. Ja na pewno się na to piszę, Babajaga i Hun też. Zresztą zjeść coś i tak trzeba będzie, więc właściwie można chyba dla wszystkich. Myślę, Gregor, że pewne modyfikacje marszruty omówimy na miejscu. Ja tam zawsze jestem za, jeśli są ciekawsze pomysły. A teraz drobna kwestia organizacyjna. Z Warszawy, jeśli dobrze policzyłem, rusza 10 maszyn. Dzielimy się na 2 grupy. Jedna rusza 15 minut po drugiej. Umawiamy się w piątek, 28 kwietnia, w MacDonaldzie na Pułkowej. Pierwsza grupa rusza o godzinie 10.00, druga o 10.15. Po drodze zbieramy Huna ze stacji w Zakroczymiu (Hun jedzie z drugą grupą). Nad składem grup pomyślę i po uwzględnieniu dosiadanych maszyn dam znać. Pozdrawiam, Hubert ps. No dobra, pomyślałem. Starałem się uwzględnić ujeżdżane maszyny i zapatrywania na teorię poruszania się motocyklem :icon_mrgreen: . Oto składy grup: I - Babajaga, Malluttkii, Zbycho, Sly11, Vlaad. II - Aga, Aker, Hun669, Piocho, Hubert.
-
Przed chwilą do zainteresowanych poszły na PW (oprzepraszam, PM) dane dotyczące zaliczki za noclegi. Gdyby ktoś nie dostał, proszę o kontakt. W tytule przelewu prosimy podawać - Dolny Śląsk/nick. Ułatwi nam to robotę. Casablanca brzmi nieźle, ale, niestety, jestem uziemiony. Ale Wał Atlantycki i LInia Maginota na przyszły rok coraz bardziej mi się podoba :buttrock: