Dav!doV

ja nie jestem jakims fanem przemocy, nawet powiem, ze sie nia brzydze, ale jak jakis pijany zul by mnie zaatakowal do tego bylbym z kumplami to przyslowiowo bysmy mu wpie**olili... Jakby nie bylo innej opcje oczywiscie..

johnnysixcannons dokladnie mam to samo :D poczatki zawsze sa najlepsze ;]

sciska mnie jak widze, ze koles leci kawa zx6r 120 w "japonkach" LOL

1. Ide na prawa strone motocykla i rozpoczynam sprawdzanie stanu technicznego pojazdu tak jakbym rozpoczynal sprawdzanie w aucie na kat B. (nie rozpoczynam o d siwatel swiatel, bo se troszke wazniejsze rzeczy od swiatel np. poziomy olejow) i mowie, ze sprawdzam: - poziom oleju i stwierdzam, ze jest w normie, poniewaz olej jest miedzy kreska max. a min. - wskazuje wlew oleju - wskazuje zbiorniczek plynu hamulcowego , stwierdzam jego stan( tak samo jak oleju). - naciag lancucha, powinien sie wachac do 2,5 cm. - warto rzucic okiem na silnik i stwierdzic, ze nie ma zadnych wyciekow. 2. Swiatla i kierownica: - swiatla postojowe (przod i tyl) - pozycyjne (przod i tyl + podswietlenie tab. rejestracyjnej) - mijania (przod) - drogowe (przod) - potem wylaczamy swiatla! - kierunku (przod i tyl, dokladnie sie rozejrzyj, zeby widzial, ze to robisz) - hamowania (reczny i nozny, tylko tyl oczywiscie D.gif ) - odblaski (tyl) - pytamy sie egzaminatora, czy mozna uzyc sygnalu dzwiekowego, poniewaz jestesmy w terenie zabudowanym; (o ile w takowym jestesmy) -sprawdzamy czy nie ma luzow na kolumnie kierowniczej, czyli siadamy na motocykl, (mamy go nadal na nozkach centralych) wciskamy przedni hamulec, i dobijamy amortyzatory w dol, stwierdzamy, ze nie ma luzow; - sprawdzamy, czy nie ma zatarc, czyli skrecamy kierownica w lewo i w prawo, kiedy chodzi plynnie jest ok (musi chodzic plynnie D.gif ) - schodzimy z motocykla i stanowczo mowimy: "Stwierdzam, ze motocykl jest zdolny do jazdy!" to daje sygnal spiacemu egzaminatorowi, ze wszystko sprawdzilismy, wie, ze mamy wszystko wyklute na blache, lepiej brzmi, niz np. to: - Nooo... Juz wszystko sprawdzilem. no jak czegos zapomnialem to bym juz oblal D.gif pozdrawiam. Kiedys pisalem w innym temacie ;]

mozesz a nawet chyba musisz zgrywac glupa, ze nie wiedziales, ze gosciu nie ma prawka i byl !hmm! "wstawiony"... ;/ Tak mi sie wydaje bo w sadzie beda chcieli to z Ciebie wyciganac... Nie mam pojecia jakie groza Ci konsekwencje....

nie no :) Pracuje wiec kase mam by zatankowac, czasem sie przejade ale akurat koncze prawko wiec nie chce szalec zbytnio ;]

Zakupilem swoj pierwszy motocykl, przesiadka z MZ TS 250 na cebulke ;] Honda CB 500 97' 36000 przebiegu ;] Jestem zadowolony jak nigdy ;] Foty: http://polskajazda.pl/Motocykle/Honda/CB,500/40843

denaturatem wymyj bak... Tylko potem dobrze spucz. Ja tak robilem w mojej mz'cie. Gdy juz naprawisz motorcykl czesto bedzie sie zapychal gaznik od tegoz baku wiec zaoloz jakis filterek i czesto czysc zakretke od kranika. Czesto czysc dysze w gazniku i jak troche pojezdzisz duzo brudow odparuje z baku wiec bedziesz musial spuscic paliwo i ponownie czyscic ;]

ja zakupilem za 6000 (w tym juz rejestracja) honde CB500 od znajomego, 36 tys. przbiegu 97 rocznik... Jestem bardzo zadowolony z tego motocykla, poczytaj sobie co profesjonalisci polecaja na pierwsze moto... Suzuki GS500 lub Honda CB500 silnik nie do zajechania w Hondzie, wygodna pozycja za kierwocica, niski srodek ciezkosci, ciekawe przyspieszenie (oczywiscie jak dla kogos kto zaczyna swoja przygode z maszynami)... To jest moje zdanie, za nic nie zamienilbym teraz mojej Hondy...

ja bym polecal NTV 650 Bezawaryjny, w rozsadnej cenie... Reszty nie bede opisywal bo koledzy wyzej wymienili wszystkie "za" i "przeciw"

zobacz moja mz'ke jak odnowilem. http://polskajazda.pl/Motocykle/MZ/TS,250/37457 Widac, ze starales sie, gratulacje ;] Tylni blotnik czarny przedni srebrny to tylko co moge sie przyczepic :biggrin: daje 10 na 10 swietna etka ;]

tak jak kolega wyzej pisze, ja tak robie... A to z tym prawkiem w wieku 17 lat to jest kicha na maxa... Dosc wypadkow gowniarzy w Bmkach co maja po 19 lat ? Czesto z tym co ma 17 lat bedzie jechal kolega ktory ma 19... Nie ojciec/mama/dziadek/wujek tylko wlasnie kumpel ktory bedzie tylko gadac: dawaj w depe...

Jedzisz z takim kaskiem 80 km/h ? :D To juz lepiej go sciagnij hehe <joke> Musisz odpowiedziec sobie na pytanie: Dlaczego: "słyszę straszne "fukanie"" Co sie dzieje? Czy to moze powietrze swiszcze ? czy moze kask sie zachowuje jak wiadro i lata mi po calej glowie. Jesli II opcja to kask za duzy, jeszcze powietrze swiszczy to tez jest wina kasku, a raczej jego ferelnej budowy. Jesli moge Ci cos polecic to kupuj kask z miekka wyscilka ktora mozna wycignac i wyprac, wtedy nie bedziesz sie meczyl w takim helmofonie.

cz350 to nie jest lekki motocykl to raz i nie czuc plecaka tak mocno jak naprzyklad na mojej MZ TS 250, to dwa. Moj tato 20 lat temu Jawka przejechal z kumplem (plecak ktory tez mial prawko) cala Polske kilkanascie razy. Nie mial wypadku bo mial pod garem rowno. TY mowisz, ze spoko jezdzisz bo 20 godz wyjzdziles jakims żechem ? :D 'Powinienes sobie uswiadomic, ze jestes kierowca ktory nie potrafi jezdzic' Wydaje Ci sie, ze opanowales motor i to jest tylko wzgledne uczucie, wiem to po sobie. A teraz do tematu. zanim kogokolwiek wezmiesz na moto wytlumacz mu w kilku slowach na czym polega jazda na moto, nie wykladaj sie na zakretach z kims kto wazy 90 kg bo poplyniesz. Mam kuzyna ktory wazy 80/95 kg i nie potrafie z nim jechac, motor mi caly lata, wyltumaczylem zeby sie przechylal razem ze mna na zakretach, to jak sie wylozyl to prawie pierdolnelismy na ziemie... Mam kumpla ktory jest niskiego wzrostu i wzy jakies 60 kg i jezdzi z nim sie tak cudnie, ze nawet go nie czuje. Potrafi jezdzic jako plecak, i co najwaznijesze!! PASAZER MUSI CI UFAC, NIE MOZE SIE PODPIERAC BO MU SIE WYDAJE, ZE SIE WYWALICIE... Musi Ci ufac w 100 %.

czemu wymieniajac swiatla nie spominacie by powiedziec o swiatlach postojowych/odblaskach, trzeba powiedziec wszystko a nawet wiecej, przeciez on bedzie szukal przyczyny przez ktora bedzie chcial nas udupic, bo ma z tego chleb ;] Moze jeszcze raz napisze/dopisze wszysyko dokladnie (tak jak ja to robie) ;] Mow glosno, wyraznie i pewnie, nie mozesz mowic tak np. -"Tu jest chyba zbiornik poziomu oleju, jest on w normie (co jest w normie? zbiornik oleju?)" 1. Ide na prawa strone motocykla i rozpoczynam sprawdzanie stanu technicznego pojazdu tak jakbym rozpoczynal sprawdzanie w aucie na kat B. (nie rozpoczynam o d siwatel swiatel, bo se troszke wazniejsze rzeczy od swiatel np. poziomy olejow) i mowie, ze sprawdzam: - poziom oleju i stwierdzam, ze jest w normie, poniewaz olej jest miedzy kreska max. a min. - wskazuje wlew oleju - wskazuje zbiorniczek plynu hamulcowego , stwierdzam jego stan( tak samo jak oleju). - naciag lancucha, powinien sie wachac do 2,5 cm. - warto rzucic okiem na silnik i stwierdzic, ze nie ma zadnych wyciekow. 2. Swiatla i kierownica: - swiatla postojowe (przod i tyl) - pozycyjne (przod i tyl + podswietlenie tab. rejestracyjnej) - mijania (przod) - drogowe (przod) - potem wylaczamy swiatla! - kierunku (przod i tyl, dokladnie sie rozejrzyj, zeby widzial, ze to robisz) - hamowania (reczny i nozny, tylko tyl oczywiscie :icon_eek: ) - odblaski (tyl) - pytamy sie egzaminatora, czy mozna uzyc sygnalu dzwiekowego, poniewaz jestesmy w terenie zabudowanym; (o ile w takowym jestesmy) -sprawdzamy czy nie ma luzow na kolumnie kierowniczej, czyli siadamy na motocykl, (mamy go nadal na nozkach centralych) wciskamy przedni hamulec, i dobijamy amortyzatory w dol, stwierdzamy, ze nie ma luzow; - sprawdzamy, czy nie ma zatarc, czyli skrecamy kierownica w lewo i w prawo, kiedy chodzi plynnie jest ok (musi chodzic plynnie :) ) - schodzimy z motocykla i stanowczo mowimy: "Stwierdzam, ze motocykl jest zdolny do jazdy!" to daje sygnal spiacemu egzaminatorowi, ze wszystko sprawdzilismy, wie, ze mamy wszystko wyklute na blache, lepiej brzmi, niz np. to: - Nooo... Juz wszystko sprawdzilem. no jak czegos zapomnialem to bym juz oblal :) pozdrawiam.

kup sobie cos ponad litra i tyle ;] innego rozwiazania nie widze :)

bąboloty (czyt. robaczki) to Nasz odwieczny problem. Nic, tylko szmatka + plyn do mycia szyb.

jestem amatorem, ale moze daloby sie pojsc z wladzami miasta na uklad jakis... Znalezc jakas miejscowka ktora spelnia te "4" punkty, napisac stosowne pismo do wladz miasta, moze cos by z tego wyszlo pozytywnego. Pamietam, ze kiedys byly organizowane nielegalne wyscigi samochodowe w wiekszych miastach, Łódź, Poznan itp. i wlasnie Lodzianie napisali pismo o udostepnienie w okreslonym czasie/miejscu odcinka jezdni i wszystko odbywala sie legalnie w srodku miasta, wszyscy byli zadowoleni. Sadze, ze mozna nawet publicznosc skolowac na takie treningi. Zawsze to by podnioslo nasze morale i poziom adrenaliny... Nie zbesztajcie mnie jesli to zly pomysl... :bigrazz: pozdrawiam.

juz chyba daleko poza temat wyjechalismy :flesje: zamykac chyba bo nie ma sensu :)

fajnie napisana akcja :P pozdzdroscic polamanaego palucha :icon_exclaim: <joke> wracaj do zdrowia i szalej :cool: ps. nie wieze bys 4 tyg. bez moto wytrzymal, napewno gdzies w miedzy czasie mykniesz :lapad:

sprzecior I klasa !! Marze o takiej moze w tym sezonie, jak prawko zdam... :D Mozna zpaytac ile dales ?? :P

dziwna sytuacja, juz praktycznie nie jechales i slizg ? Ehh... Pech to pech. Gosciu w tym aucie jakis kompletny pajac, dosc, ze robil "to cos" wbrew przepisa to do tego nie zachowal szczegolnej ostroznosci. Wracaj do zdrowia i na 2 kola.

szybke sciagneles ? Moim zdaniem daje ona wiecej frajdy z jazdy a do tego nie wyglada zle, wrecz przeciwnie podoba mi sie, ma swoj styl :) Motór wypas, uwazaj bo te 4 garki to nie przelewka do tego wczesniej nie jezdziles !! pozdrawiam, szerokiej.

pod drzwiami aut niech se sraja tylko niech pod motorami nie sraja !!

co to za roznica ile ma lat ? baba ma jedna polkule mozgowa jak wchodzi do auta niezaleznie od wieku...