Ja się cieszę że nie miałem kompa za młodu . Teraz przynajmniej wiem jak świecę wkręcić, jak tłok wygląda itd. Napchałem się co nie miara komarków, motorynek itd, ale chociaż miałem co robić . I zawsze jakiś terror był na wsi :biggrin: (bez tłumików) Najlepiej wspominam "trasę" wręcz wyprawę 120 km na komarku . miałem tyle części zapasowych w plecaku że w drodze powrotnej musiałem go wieźć między nogami bo taki ciężki był .